Skocz do zawartości
Forum

Samotne ciężarówki


Rekomendowane odpowiedzi

I mnie przyszło do Was trafić. W ciąże zaszłam po 2mcach znajomości. Myśli były różne. Ale widziałam jedno, że nie potrafiłabym żyć normalnie, gdybym.. Zamieszkaliśmy razem. Głupia brnę cały czas w tę otchłań. Lubi wypić i to mocno. Ręki nie podniósł. Ale siniaki miałam nie raz. Są inne sposoby. Zamieszkaliśmy razem. "Zmienię się. Daj mi tylko czas". Wszystko tłumaczyłam tragicznym dzieciństwem - monia podobnie do Ciebie, śmierć jednego z rodziców, zapicie na śmierć drugiego. Tułaczka po rodzinie. Czy taki człowiek nie powinien najbardziej na świecie pragnąć rodziny, spokoju i stabilizacji? Jak widać nie. Koledzy i picie najważniejsze. Jak się urodziło moje szczęście, było coraz gorzej. Nie wracanie na noc, picie z kolegami w domu. Wyprowadziłam się raz - wróciłam. Durna. Wyprowadziłam drugi - znów uwierzyłam alkoholikowi. Bo dziecko musi mieć ojca, a on syna.
Dodatkowo w "naszym" mieszkaniu, Malutek czuje się najlepiej.
Aż w końcu po pijaku nawywijał tak, że go nie ma.. Bo miał już na koncie sporo.
Zostałam sama. Z dnia na dzień. Fakt, że cała ciąże i do początku października wszystko robiłam sama przy Malutkim. Psychicznie i fizycznie na skraju, a ten mi tylko dokładał na barki, bo nigdy nie wiedziałam o której wróci i w jakim stanie. Nie raz zasypiałam dopiero o 3-4 nad ranem, żeby od 7 już nie spać.
Wiem. Durna jestem i naiwna. I przede wszystkim za dobra. Bo miał takie porąbane życie i chcę dla niego lepszej przyszłości. Ale on nie. Głupia.

Ale zaczynam wariować nie mając do kogo gęby otworzyć. I teraz mam jedną jedyną szanse zdecydować co z moim życiem. Naszym. Moim i synka.
I nie wiem. I boję się.

Odnośnik do komentarza

Emwro- cholerka ale masz historię :( Rozumiem, że to nie jest Twój mąż?
Niestety na temat alkoholu mogę bardzo dużo powiedzieć. Mój ojciec jest alkoholikiem, nie raz znęcał się nade mna, mama i siostra. Nie raz płakałam po nocach słuchając wyzwisk pod naszym adresem. Raz tylko rękę podniósł na mamę, wtedy nie wytrzymałam i dostał ode mnie popielniczką szklana (akurat była pod ręką) w głowę, 3 szwy mu założyli, ale już więcej matki nie tknął. Gdy dowiedział się, że jestem w ciąży to wyrzucił mnie z domu.
Dlatego chyba tak bardzo pragnęłam tego ślubu z byłym, żeby uciec z domu, od tego toksycznego faceta, niestety zostałam sama i jakoś muszę sobie radzić, niestety rzadko sobie radzę.
Tak więc z całego serca Ci radzę- nie wierz mu, nie pakuj się w to. Będziesz cierpieć jak ja i moja mama całe życie.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

hej. przewertowałam was sobie z ciekawości i jestem z was mega duma!!! i trzymam za wszyskie kciuki!! ja co prawda nie jestem sama, ale czasem tak bardo chciałabym być.. ehh prawda ze zycie płata nam figle, ale aby do przodu, nigdy do tyłu!:) moja historia tez jest zagmatwana i poplatana, no ale jak juz ktoś tu wspomniał nikt w życiu nie ma łatwo! całuje was wszyskie!!

Odnośnik do komentarza

Emwro- mój ojciec się nie ogarnął do tej pory.
Może Twój facet by się zmienił gdyby wykazał chęć pójścia na odwyk? Nie chcę go tak od razu skreślić, po prostu całe życie patrzyłam na alkoholika i wiem jak to jest, tacy ludzie bardzo rzadko się zmieniają. A uwierz, że wolałabym aby mama rozstała się z ojcem niż słuchać tych awantur. Wiem, że taka decyzja jest trudna. Nie masz kogoś w rodzinie kto mógłby Ci pomóc taką decyzję podjąć?

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Emwro- na" wakacjach" bedzie mial czas zeby sobie wszystko przemyslec ale watpie zeby zmienil sie na dluzej. Moj znajomy po roku przymusowego odwyku tez mowil ze nie dotknie dragow a szybko w nie wpadl jak spotkal sie z kolegami. Musielibyscie razem wyjechac zdala od jego kolesi.
DZieci nas obserwuja, z nas biora przyklad wiec nie zdziw sie jesli kiedys nie tyle co bedzie mial do ciebie pretensje ale bedzie robic to co ojciec. Oczywiscie moze tak byc jesli wrocicie do siebie i znow zacznie sie wsyzstko od nowa. Bo z tego okresu raczej nic mlody nie zapamieta, ewentualnie teraz mogl to przezywac na swoj sposob. Chociaz on tez teraz odpocznie. Jesli bedziesz chciala swojemu dac szanse raz jeszcze to zrob to ale naprawde ostatni raz. Bo naprawde dziecko cierpi. Nie bede ci juz opowiadac o dzieciach z takich przypadkach ktore poznalam osobiscie, nie tam z tv.
Tak czytam zaszlas w ciaze 2m.jak go poznalas czy jak z nim bylas(znajac wczesniej)?
Jego sytuacja nie daje mu pozwolenia na chlanie,owszem chcesz czasami sie zachlac na amen ,ale trzeba sie ogarnac.

Chudzina -3maj sie jeszcze w 2paku :) Zwalcz wroga ,jeszcze nie wolno wam sie rozdzielac:)

Czesc Ika ja tez mam poplatane zycie:)

Lilii - nie rozumiem twojej mamy czemu na to pozwala? Nie rozumiem czemu kobiety nic z tym nie robia, po czesci sa egoistkami nie mysla o swoich dzieciach ,nie mowie tylko o twojej mamie bo moja dawala sobie naszczelac po ryju dlatego mysle ze sam strach to za malo. Chyba ze ja nie umiem tego pojac a tez przeszlam przez cos takiego.
Na takiego jak twoj ojciec znam , nie raz polamali mojemu sasiadowi rece:)I nie klam masz babcie i to dosc fajna bo zna rozne czary mary hehehe:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Monia nareszcie się odezwałaś :) jak humorek?
Hehe no tak, mam babcię i mama też pomaga ale chodzi mi o taką inną samotność.
Jeśli chodzi o mamę to nie wiem czemu dalej z nim jest. Wiele razy tłumaczyłam jej z siostrą żeby go zostawiła, wzięła rozwód. My już dorosłe jesteśmy, damy same radę, no ale nie wiem. Jak grochem o ścianę. Wydaje mi się, że to przywiązanie jakieś, obawa przed byciem samemu, przed problemami finansowymi (bo dzięki bogu ojciec pracuje, a wiadomo- dwie pensje to nie jedna) bo kilka kredytów jest itp. itd.
Teraz akurat jest od miesiaca za granicą więc mają tam trochę spokoju, tylko na jak długo? Tego nawet najstarsi Indianie nie wiedzą. Z jednym się zgadzam- co kobiety sobie myślą, co je trzyma przy takich facetach? Nie mam pojęcia.

Emwro- Monia ma rację, dziecko cierpi najbardziej, a teraz jeszcze jest w takim wieku, że nie zapamięta tego więc oszczędź mu ciężkich przeżyć na przyszłość bo z własnego doświadczenia wiem jakie jest to straszne.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Lilii- Aleks ma juz 3tyg:) jeszcze tydzien i bedzie juz duzy facet:)

Wybaczcie czytam wszystko ale dopiero post Emwry mnie zmusil do odezwania sie:) nie obraz sie Lilii ale nie mam checi na nic, leb mnie boli nie wiem jak potoczy sie moje zycie, nie chce mi sie nic nawet pisac.

Skminilam sie ze chodzi o babcie tak wiec napisalam to w zarcie mam nadzieje ze odczulas to w taki sposob:) Moja tesciowa zostala sama bez pracyz 2 dzieci i dala rade wiec finanse nie sa wytlumaczeniem. Przywiazanie ,glupota i strach przed nowym zyciem ja bym to tak okreslila:) Takie kobiety na wlasne zyczenie cierpia. Ja tez moglam byc jedna z nich ale sie nie dalam i sie ciesze z tego bardzo:)
Ty z tych przezyc wyciagnelas jakies wnioski i nie podązasz ta droga a ja znam ludzi co jednak poszli w slady rodzinne.I dalej gotuja ten sam los swoim dzieciom. Eh lece bo moj sie obudzil nie ma czasu na pisanie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Monia oczywiscie odebrałam to jako żart :)
Przykro że masz taki humor, nie wiem jak mogłabym Ci go choć trochę poprawić :(
Czasami też mnie taki dołek dopada, nie mam ochoty na nic. Podejrzewam, że z facetem nie wesoło przez co ten humor zły.

Głupota chyba największą rolę w tych toksycznych związkach odgrywa. Ja staram się wyciągnąć z tego wszystkiego jakieś wnioski i dobrze, że Ty też nie dałaś się w to wciągnąć bo to naprawdę koszmarne życie.

Mam nadzieję, że niedługo poprawi się Twoja sytuacja i będzie u Ciebie wszystko ok. Bym napisała, że modlę się o to ale specjalnie wierząca nie jestem więc tylko- trzymam kciuki ;*

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

No nie jest dobrze ,nie gadamy ze soba w ogole. Najgorzej ze pokoje sa przejsciowe i musimy sie spotykac :/ musze zamowic wegiel ale nie chce z T.gadac nawet sluzbowo. a jednak przyda mi sie jego pomoc:/ i tak zwlekam.bo tydz.temu tez niby sluzbowa gadka a on zaczal normalnie gadac do mnie ,wtedy ja zmieklam i tak jakby nic, bylo po klotni ale na 3dni.
Lapie sie na.tym ze sama mam chec sie pomodlic ale wtedy mysle sobie "co,jak trwoga to do pana boga?" i odechciewa mi sie. Nawet przegladalam juz jakas pania sylwie egzorcyzte cos takiego co klatwy ,fatum i takie tam sciaga z ludzi.Bo u mnie dzieje sie to od urodzenia -ciagnie sie ta zla passa no cos w tym stylu.Wiec pomyslalam ze moze zadzwonic do niej. Juz kuzwa lapie sie brzytwy. Moze ja magnez na zlo. Przy mnie nawet auto sie rozwala. Nie wiem ,nie rozumiem. A twoja babcia zna czary mary na sciagniecie uroku czy innych zlych energii ?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Na takie uroki nie zna nic, bardziej na takie co to się po nich czlowiek źle czuje.
Może spróbuj z tą Panią Sylwia, ja do wróżki też ostatnio pisałam :p U nas jest fajny ksiądz "egzorcysta", nie odprawia egzorcyzmów ale wystarczy, że spojrzy na człowieka i wie, że coś mu dolega. Ja sama u niego nie byłam ale słyszałam, że bardzo pomocny. Może taka rozmowa z księdzem czy kimś takim by Ci pomogła, kurczę już też wymyślam co by dało jakiś efekt.
Rozmawiać z nim musisz chociażby dlatego, żeby Ci właśnie pomógł w niektórych sprawach.
Przydał by Ci się też jakiś wypad gdzieś na odstresowanie.

Ja dziś też z humorem nie bardzo. Koleżanka dzwoniła i dowiedziałam się kilku przykrych rzeczy :/ ale teraz przynajmniej wiem na czym stoję dokładnie i co robić.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Mistra- jak fajnie ,no to jestem ciekawa jakie imie wybierzesz:) JAk sie czujecie?

Lilii- glowa mnie tez boli:) Zartuje wiesz ja po zastanowieniu mysle ze ktos zucil klatwe na moja rodzine za duzo przykrych rzeczy sie wydarzylo w mojej rodzinie, za duzo smierci. Mysle ze cos moze w tym jest i teraz za mna idzie. Tak swoja droga ciekawe co moja rodzina narozrabiala;) U nas znam ksiezy ale raczej od tej zlej strony :/

Rozumiem ze od kolezanki podowiadywalas sie cos o swoim ex?

Aaaa mialam ci napisac ty tak nie nastawiaj sie na te zageszczacze to ze zwymiotowal ci 2 razy to nie jest jakies wielkie halo. Moj tak samo mial , chodzi o to ze jak wskoczysz na butelke bedzie trudno ci wskoczyc na cyca a szkoda zmarnowac tego. Co innego jesli wymiotowal by ci co karmienie. Nadodatek sprawdzaj wage jesli przybiera na wadze to jest ok jesli nie wtedy sie martw. Jak pojdziesz do lekarza to pogadasz. Na butelke twoj maly ma jeszcze czas ,jesli terazniejsza sytuacja wplynie na zdrowie malca to wiadomo trzeba przejsc na butle ale jesli nie ma wiekszego znaczenia tylko to ze czasem jest mokry to bym jednak byla na cycu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Monia- on tak mi tym mlekiem już kilka razy zwymiotował tylko, że teraz to coś extra. Na butle chyba i tak trzeba będzie przejść bo się nie najada i muszę go dokarmiać :/ ostatnio odciągałam sobie pokarm i miałam 50ml, opróżnił to ale za chwilę znowu ryk, palce w buzi i dopiero jak mu mm podałam to zasnął, a wypił 40ml o_0 boję się żeby go nie przekarmić ale jak ryczy to co zrobić.

No niestety o moim ex sie dowiedziałam i po prostu ręce mi opadły i poryczałam się. Myślałam, że znam go, a tym czasem nie poznaje człowieka.

Wiesz, o takich klątwach to raczej w książkach czytałam ale myślę, że skoro uroki istnieją...
Jeśli byś się w to zagłębiła to może coś by wypłynęło.
Kurcze, teraz będę myśleć o tym, zaraz coś wygooglam :P

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Lilii- laktator nie jest miarka ,ja kiedys sciagnelam niby do konca przystawilam malego i ssal-jadl. Mleko sie produkuje na bierzaco tylko wolniej leci:P A powiedz mi po co sciagasz mleko? czemu on nie ssie? Siedz z tym aktatorem czesto i z malym i ciagnij te cyce ,niech znow mleko plynie:P Butelka robi zamieszanie nawet z twoim mlekiem.

A co do twojego ex, widze ze gadac nie chcesz to nie zmuszam i coz moge powiedziec rozne rzczy wychodza z czasem ,ludzi poznajemy gdy cos sie dzieje ,albo pozytywnie albo negatywnie. potrzeba bodzca zeby zobaczyc reakcje.
eg glowa boli ide na spacer:P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...