Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Mi też się wydaje, że brzuszek trochę opadł. Tak naprawdę to nie wiem czy już sobie nie wmawiam, no ale mąż powiedział, że jemu też się wydaje, że jest niżej. Za tydzień w środę mam wizytę to lekarz oceni. I mam nadzieję, że szyjka się nie skraca i nic się tam nie dzieje mimo tych skurczów... A wgl to chyba mnie choróbsko jakieś bierze :/

http://www.suwaczek.pl/cache/e0bdbdb270.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny wczoraj miałam przygodę bo wczoraj znów zaczęło mi się kręcić w głowie- niby w necie pisze ze ma prawo itd Ale mimo wszystko moja panika wygrała i zadz na oddział położniczy czy coś takiego ma prawo się dziać. Więc pani powiedziała ze nie i kazała przyjechać. Mało tego w domu zmierzylam sobie ciśnienie i wyszło 140/100 więc stres się spotegowal. Pojechaliśmy. I jak weszłam na owy oddział to chciałam jak najszybciej uciec, łzy cisnely mi się do oczu. I w głowie jedna myśl CO JA TU ROBIĘ??!! no ale zrobiono mi ktg, zmierzyli ciśnienie i wszystko ok. Ciśnienia 120/80.
Zrobiłam ogromny błąd ze wcześniej nie przyszłam na ten oddział i nie zobaczyłam jak to wyglada. Jak wygląda trakt itd. A tak mam wyrzuty ze narobilam stresa też dziecku. Ptrzez to wszystko chyba mam bolesne skurcze przepowiadajace że aż mi promienieja do kręgosłupa. :-((

http://fajnamama.pl/suwaczki/hgipr58.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Witajcie przyszłe mamusie. :) Właśnie szykuje się na wizytę do mojego gin. Wczorajszy dzień to byla katorga dla mnie( potworny bol w krzyżu) . Dzisiaj jest trochę lepiej tzn mogę funkcjonować. Jak u was samopoczucie? U mnie dzisiaj zapowiada się dzień lenia - chyba że względu na ta pogodę bo pada i jest brzydko. Od dwóch nocy sypiam fatalnie i w dzień chodzę jak tykajaca bomba , aż sama współczuję mojemu mężowi ;) . Nie wiem skąd u niego tyle cierpliwości. Kończąc życzę wam wszystkim miłego dnia i dużo uśmiechów

http://www.suwaczek.pl/cache/d46be97652.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja wczoraj przez cały wieczór zmagałam sie ze skurczami, zaczynam sie do nich przyzwyczajać ;) ostatnio mam strasznie zmienne nastroje mogę płakać z byle powodu, czasem mam lęki, a czasem znów w ogóle sie nie boje i myśle, że może sie to zacząć nawet dziś bo jestem gotowa. Hormony szaleją ;) co do wkładek nie zastanawiałam sie jeszcze.

Odnośnik do komentarza

Soniaa ja też tak się czuje ze raz mam lęk a za chwilę myślę teraz chce rodzić bo się nie boję. Też mam skurcze już bolace no ale biorę głębokie wdechy i wydechu i przechodzi. Co do bioder też mnie bolĄ próbowałam wszystkich wygodnych pozycji i nic z tego . No jeszcze troszkę i wszystkie dolegliwości miną.

http://fajnamama.pl/suwaczki/hgipr58.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Madzix, trzymaj się dzielnie! Pewnie przetrzesz szlaki. Mnie co prawda przepowiadające jeszcze nie łapią, ale mały tak się rozpycha, że chyba już naprawdę długo nie wytrzyma w tej ciasnocie.
Z cyklu narzekanie: kurcze w lewej piersi wyczułam jakiś mały, okrągły i całkiem wyraźny guziołek. Mam coś podobnego w prawej od wielu lat, już nawet biopsję robiłam i to tylko włókniak i zastanawiam się czy teraz da się ten kolejny zbadać USG? Bo podobno w ciąży i w czasie laktacji to raczej kiepsko z takimi sprawami...

http://fajnamama.pl/suwaczki/6toabre.png

Odnośnik do komentarza

Mmeherisson, mysle ze bez przeszkod zbadaja ci piers, przynajmniej ja nie dawno mialam badane, podobno ciaza itp nic tu nie utrudnia, wiec glowa do gory :)
Co do wkladek to mysle, ze i 6 szt wystarczy.. no bo pokarm (nawal pokarmu) przychodzi wlasciwie drugiej badz trzeciej doby po porodzie, wiec prawdopodobnie juz kazda bedzie z maluchem w domu :)) a tak jak madzix pisala, zawsze ktos moze dowiezc :)
Ja mam rzadko skurcze bolesne, za to "maly" jest juz tak duzy, ze brzuch z twardosci wogole mi nie schodzi, jak glaz.. wszedzie idzie wyczuc jakas czesc ciala, mam wrazenie ze brzuch mi zaraz rozerwie w pol :/ ma tez tak moze ktorad z Was? Milego, slonecznego dnia!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Jestem tu nowa. Zaglądam tu od dawna jednak dopiero teraz założyłam konto-mimo, że jestem już 34 tyg. Mam do Was pytanko: czy któraś odczuwa mdłości w III trym.? To już końcówka, więc dziwi mnie taka dolegliwość. Zaczynam się czuć jak w I trymestrze. :)
A czy macie jakieś sposoby na walkę z mdłościami w tym okresie?

http://fajnamama.pl/suwaczki/ij8n1j2.png

Odnośnik do komentarza

Podobno w III trymestrze mogą pojawić sie mdłości i wymioty jak sie szyjka skraca, czy robi sie rozwarcie.. Ale dokładnie nie wiem bo ja całe szczęście póki co się z tym nie zmagam. Ja chyba tez wezmę 10 sztuk tych wkładek w końcu one nie zajmują dużo miejsca. Mnie biodra nie bolą ale czasem mi nogi drętwieją, i troszkę puchną palce wiec zrezygnowałam juz z obrączki. Najgorszy dla mnie jest ucisk na pęcherz, zwłaszcza gdy przechodzę z zimnego do ciepłego.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ja juz po wizycie i najprawdopodobniej moja ciąża zakończy się wywolaniem porodu w 38 tyg. Mój lekarz zalecił mi dzisiaj takie rozwiązanie ponieważ mały uciska na rwe kulszowa i szybko przybiera na wadze ze względu na to iż mam cukrzycę ciążową. Zadzwoniłam do szpitala żeby ponownie zrobić plan porodu bo o rozwiązaniu ostatecznie musi zdecydować lekarz z porodowki opierając się na wskazówkach i zleceniach mojego lekarza. Tak czy siak za tydzień będę wiedziała wszystko na temat terminu. Mimo że to moja trzecia ciąża zbliżający się wielkimi krokami porod budzi we mnie obawy - nie o mnie, nie o ból ale o dzidziusia. Targaja mną skrajne uczucia ale myślę że to wpływ hormonow . Dzisiaj podczas ktg zaczęły zapisywać się skurcze. Na szczęście były to te przepowiadajace.

http://www.suwaczek.pl/cache/d46be97652.png[/url]

Odnośnik do komentarza

~Kaseya1
A macie dziewczyny jakiś sposób na bolące biodra w nocy? Mnie wcześniej bolało tylko prawe, ale pomogła poduszka dla ciężarnych. Niestety ostatnie dni zaczyna boleć też drugie i poducha już nie pomaga.

Niestety nic nie pomaga, jedynie obrócenie się na chwilę na plecy, wtedy ból od razu ustępuje, ale zaraz znowu trzeba na lewym boku jak wieloryb leżeć :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,jak tam u was?
U mnie masakra ale dosłownie masakra.
Tak:rece i stopy napuchniete jak banie.
Od 5 marca skurcze jak na miesiaczke i to coraz czesciej
Brzuch boli i napina się jak nie wiem co obwód 111cm dzis mierzyłam
Waga pewnie na plusie 17kg bo ostatnio było 16.
Nie moge się juz w ogole schylac ani ubrac buty skarpetki itp w adidasy ledwo stopa sie miesci,wizyte mam dopiero na 27 ale watpie,że wytrzymam czuje ,że juz koniec zaraz tydzien góra 2...

Szałwia a Ty jak tam?mamy na ten sam dzień termin więc jestem ciekawa jak u Ciebie :)

Pozdrawiam was wszystkie :) :) :)juz niedługo malenstwa beda w naszych ramionach :)

Odnośnik do komentarza

ENG, ja też mam już non-stop spuchnięte ręce i stopy. Palce u rąk wyglądają jak takie małe paróweczki.
Jutro mam wizytę i oprócz dowiedzenia się co tam u malucha muszę jeszcze dać cycki do obmacania przez ten guzioł co mi się zrobił... eh. Jak zwykle panika "przedwizytowa" kwitnie... a to dopiero jutro i jeszcze o 20.00!
Jedyne pocieszenie to wyniki moczu :-D Jak dziś odbierałam to pani pielęgniarka zażartowała, że można by go pić...

http://fajnamama.pl/suwaczki/6toabre.png

Odnośnik do komentarza

Ja od kilku dni dopiero puchnę, ale jedynie stopy i to pod koniec dnia. Jeżeli chodzi o mój sposób na ból bioder to kładę się na podłodze i zakładam nogi do góry pod kątem 90stopni np. na krześle lub brzegu łóżka. Ewentualnie łącze stopy i przewracam nogami z lewej na prawą stronę. Mi to pomaga, choć całkiem ból nie znika.
A na bóle kręgosłupa stosuje ciepły termofor.

http://fajnamama.pl/suwaczki/ij8n1j2.png

Odnośnik do komentarza

Mmeherisson, no widzisz, a ja znów z moczem w druga stronę:(

Mimo, że brałam antybiotyk to po dzisiejszych wynikach znów wzrosły mi krwinki białe na 12-15 i leukocuty z 75 do 500. Już się zaczynam stresować, że to może być przyczyna tez niskiej wagi mojej małej. Dzisiaj byłam u lekarza i 35 tc+4 dzień ona waży 2240g.

Odnośnik do komentarza

Sandra26 - moja sąsiadka miała dokładnie tak samo leukocyty 500 przyszła zapłakana do mnie i mówi że ją to nic nie boli, skąd aż tyle, więc jej poradziłam żeby poszła do innego przyszpitalnego laboratorium z moczem na posiew (może bakterie) i jeszcze raz do badania i powiem szczerze że sama byłam w szoku... pierwsze badanie z tym dużym wynikiem... mocz oddany w poniedziałek wynik odebrany w środę, drugi mocz oddany w czwartek wynik w piątek i... 5-10 leukocytów... zero bakterii...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd2d6aw8se.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...