Karmi� butl� i mi nie wstyd :)

[monikouette]

witam

jestem w domu bo Natanek chory, zapalenie gardla, nie mam pojecia skad sie wzielo bo wczoraj choroby po nim widac nie bylo...
dzis w nocy goraczka, bol gardla, brzucha, a teraz antybiotyk i lezenie w domu :(

monia, Noah wiazy 9500g

[monika4]

urobiona jestem jak koń po wielkiej pardubickiej, najpierw zupa, potem zapiekanka drożdżowa wigilijna, bułki drożdżowe z serem i jeden placek bez niczego, potem pranie, w między czasie sprzątanie, odkurzanie a wszystko przy udziale rozszalałego dzisiaj do granic możliwości Kuby np. ja zmywam a on do rosnącego rozczynu drożdżowego wrzucił mi dwie marchewki albo drugim razem wymieszał z ciastem natkę pietruszki, tak pomagał mi zmywać, że miałam dodatkowe mycie kuchni wrrrrrrrr

moniq zdrówka dla chorego Natanka, mam nadzieję, że nie zarazi Noasia, może załapał wirusa jak byliście na szyciu w szpitalu, akurat zdążył się wylęgnąć

monia ale teraz śliczne słońce
Kuba waĹźy 12,5 kg i ma chyba 94 cm

[Monia38]

No masz........zdrĂłwka dla Natanka.
A Noaś drobniutkki :: Ale jak to Francuzik Potem wyrośnie na chłopisko

[monika4]

cholera, dziewczyny - co jest z gabi??? wiecie coś??? martwię się

[monikouette]

ello
Natanek troszke lepiej, jak zapomni ze chory to jest dobrze
jutro nie idzie do opiekunki tylko jedzie do babci szczescie ma

Noas jeszcze go dzis wieczorem podrapal... pecha ma takiego to moje dziecko
a to zapalenie to raczej nie w szpitalu, nikogo tam nie bylo poza nami...

gabi dojrzalam tylko aktywna na gg ale nic nie wiem wiecezj.. a nie mieli gdzies jechac?? lece na gotowe na wszystko, bede moze pozniej

[zubelek]

Natanku zdrĂłwka!!!

Cierpimy razem bo mi juz nawet głos sie nie wydobywa, na krtań cholerstwo przeszło

[monika4]

kurcze, nie chorujcie już!!! wstrętna jesień

zubelek to m. jest chyba szczęśliwy, że mu żona zamilkła sorki, żart, zdrówka!!

biedny Natanek, u babci będzie miał super

[zubelek]

Mąż jak mąż i tak mało jest w domu ale młoda miała rano polewke jak chciałam na nia krzyknąć a tu z gardła tylko charczenie sie wydobyło ...i jak tu teraz wpłynąć na dzieci

[Sweethope]

zdrowka dla Natanka
mnie boli ten dol po zebie=zebodol :P i ide w poniedzialek do dentysty znowu...boze drogi ja to mam pecha na maksa:(
milego dzionka

[monika4]

sweeti współczuję, niedawno przezywałam to samo

zubelek czyli nie mozna krzyczeć na dzieci - jak mówi mój Kuba

[zubelek]

sweeti współczuje Ci bardzo a jak to sie mówi "szewc bez butó chodzi"

monika no młoda wczoraj, jak juz ledwo mówiłam powiedziała, że to kara za krzyczenie na nią

[monika4]

widzisz zubelek bozia skarała

[zubelek]

hejka zdychający

Mówic już moge ale spałam tylko dwie godziny w nocy taki kaszel mnie męczył...juz mam syropik i dzisiaj zamierzam spać snem kamiennym

ale jak narazie to chodze i działam jak zombi...i marze aby juz wieczór był

[monikouette]

zdrowka wszystkim!!

my juzpo sciagnieciu szwow! wszystko ok, chlopak dzielny!!

[monika4]

NATANEK WIELKIE BRAWA!!! DZIELNY JESTEŚ JAK CHOLERA!!!

zubelek vel zombi - miłej nocki i kamiennego snu

wczoraj korzystaliśmy z przepięknej pogody i wyruszyliśmy na wycieczkę w Karkonosze!!! warto było bo jesień w górach jest cudowna, te kolorowe liście... super!

[gosc]

witam ja odstawilam syna gdy mial 4 miesiace karmienie qiersia to byla dla mnie tylko meczarnia qoniewaz karmilam go wieczorami ok. 6 godzin bez qrzerwy jak oderwalam go od cyca to byl qlacz dlatego qrzy drogim dziecku tez qo ok. 4 miesiacach qrzejde na butle qozdrawiam

[gabalas]

Hej laseczki!!!!
Jakos mnie tu dawno nie było. Jakos nie mialam siły ani czasu. Non stop praca jak nie jedna to druga i tak wkolko, potem, dom rozszalale dziecie,padam na pysk.
Od wczoaj siedze na l4 wiec i czasu bedzie wiecej. Na razie obydwoje z Krzysiem jestesmy przeziebieni, a szkoda bo to podobno ostanie chwile ladnej pogody buuuu

[majeczka]

ooooo trawilam na butlowe mamusie!!

Ja moich chlopcow obu na butlach, nei umialam sobei dac rady z tym cycem hihihi, do konca i tak nie chcialam za bardzo bo z butla jakos mi wygodniej przyznaje sie bez bicia.......

Pozdraiwam wszytstkie mamy! Mama nadzieje ze sie nie gnieacie ze sie tak wepchalam:)

[monikouette]

majeczka, witaj, w dwie sekundy na dwoch watkach Cie spotykam!!
super, witaj wsrod butelkowych!!

gabi, jak sie macie?? jak fasolka??

[majeczka]

monikouette hehehehe witaj ponownie!

A jakos sie dzisiaj rozczytalam na forum i znalazlam nowe intersujace watki :)

Buziaczki! :36_1_13:

[gabalas]

Witam nowe mamusie!!!! rozgoscie sie i piszcie

moniq czuje sie fatalnie. Takich tortur w poprzedniej ciązy nie przechodzilam. Padam na pysk , czuje sie fatalnie, do tego dzisiaj wrociły nudnosci, chos cięzko to nudnosciami nazwac , bo tak mnie szarpie ze wszystkie kwasy zoladkowe czuje
Do tego praziebienie i caly dzien z rozbrykanym Krzysiem dal mi wyjatkowo rade. M pewnie przyjdzie gdzies kolo 20 a ja juz na nic nie mam siły. Normalne doła lapie, juz sie dzis kilka razy poplakalam Eh ciezkie zycie .....

[monika4]

ale mnie łeb boli!!!!!!!! ciśnienie na krotki pysk spada!!! chyba zaraz koniaku się napiję, bo żołądek już kawy nie przyjmuje

majeczko witaj również wśród butelkowych super, że zajrzałaś:36_1_13: rozgość się i pisz o wszystkim

gabi troszkę kiepsko, że ta ciąża daje ci się tak mocno we znaki, lada dzień powinno być lepiej!
zdróweńka!!!

[majeczka]

o monis witam cie i tutaj mamusiu stycznioweczko:36_4_11:

gabalas ciebie tez witam:)

Ja wlasnie zabieram sie za jedzonko.. troszke pozno.. no lae tak wyszlo dzis:)

[Monia38]

Hejka kobitki.
Majeczka pięknie witam i pisz z nami jak najwięcej

Gabi sił i zdrówka dla Ciebie i Krzysia.
Monika a co se będziesz żałowała, walnij sobie koniak i może faktycznie będzie lepiej

A u nas ciąg dalszy choróbska. Mała chyba zaczyna mieć też zapalenie oskrzeli. Kaszle jak jakiś gruźlik Budzi się w nocy, i nie pomyśli że stara matka powoli na rzęsach zaczyna chodzić.

[monikouette]

witam kobiety!!

monia, czytam wszedzie ze u Ciebie chorobska non srop, kurcze, sil i zdrwoka zycze!!

gabi, dla Ciebie tez sil, zeby Cie fasolka nie zameczyla!! i Krzysio niech zdrowieje!!

u nas ok, szwy Natanka sciagniete, troche zdjec w mojej galerii, nowsze dorzuce po poludniu...
wczoraj bylam na spotkaniu do chrztu (w Boze narodzene robimy) i nikt sie nie zjawil, sie okazalo ze dni pomylili drukujac ulotke, haha, ominie mnie jedno spotkanie

pogoda jesienna, Natanek sie podzielil swoja choroba z bratem i cos mi kicha i pokasluje, oby krotko