Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny ale macie śliczne zdjęcia maluszków <3 Też bym chciała już takie mieć :) <br />
Gryzę się strasznie teraz, bo bardzo bym chciała pojechać na woodstock, ale trochę się stresuję czy mogę. W zasadzie jechałabym tylko na dwie noce, ale nie mam dmuchanego materaca, a na karimacie raczej nie bardzo w naszym stanie, nie? ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/dhc1ann.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/o8lgsbr.png

Odnośnik do komentarza

Majka - u mnie w pracy 90% osób wie, w rodzinie też tyle :) wśród znajomych i sąsiadów 5% wie :)
po mnie imprezowiczce, osobie chodzącej na siłownię i ogólnie osobie dość towarzyskiej od razu widać , że jest coś nie tak:P większość osób sama coś sugeruje a ja nie zaprzeczam:)
a ty już rozpoczęłaś II trymestr :D więc chyba czas najwyższy.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Nie wiem dlaczego tak mam ale wolałabym nikomu nie mówić jak długo się da. W pracy na 12 osób z biura 3 ( wraz ze mną)są w ciąży ... jak widzę jak traktują je to mi się niedobrze robi. Skaczą i opukują je jak jajko. A ja bym chciała po prostu pracować, dlatego raczej będę z tym zwlekać. Najbliższa rodzina już wie i chyba cieszą się bardziej niż ja, choć to trudne bo dziecko poplątało całkowicie moje plany. Staram się oswoić z tą myślą choć na razie jestem bardziej przerażona.
To nie tak, że to jest jakiś dramat dla mnie ale mam dziwne odczucie, że coś zrobiłam nie tak.

http://s7.suwaczek.com/201502061765.png

Odnośnik do komentarza

Majka ja miala wielkie plany slub w kiwietniu przyszlego roku, zwiedzenie srodkowych stanow itp
Gdy okazalo sie, ze jestem w ciąży (o czym strasznie marzyłam) wpadlam w panikę. Nagle trzeba bylo wiele spraw przyspieszyc, z wielu zrezygnowac. Ale teraz niczego nie zaluje, spelnia sie moje najwieksze marzenie. Świadomośc, że nosisz pod sercem małego czlowieczka, który bedzie w 100% od ciebie zalezny, jest przerazajace. To, ze komplikuje ci pewne sprawy, lub musialas z czegos zrezygnowac to tez normalne. Czesc z nas planowala ciaze, dla niektorych to wpadka. Masz prawo do tego rodzaju przemyslen i ja nie mam zamiaru ciebie oceniac. Glowa do gory! Jesli uznasz, ze to cie przerasta warto porozmawiac z kims madrzejszym.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

witam ponownie, nie było mnie tutaj przez parę dni bo byłam na wczasach w szpitalu. widzę ze trochę się tu dzieje ciekawe kiedy nadrobię zaległości. u mojego maleństwa jest już dobrze miałam robione te usg pomiędzy 11 a 13 tygodniem i wszystko wyszło w normie, moja dzidzi ma już ponad 5 cm;) a co tam słychać u was? jak się czujecie? co z maleństwami?

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vyx8dk9drbg02.png

Odnośnik do komentarza

Zizu dziękuję za wsparcie.
Po 9 latach w związku trudno mówić o wpadce. Wszyscy zamęczali nas pytaniami. Mam 29 lat i przestaliśmy się zabezpieczać więc byłam świadoma, że jest szansa na to byśmy byli rodzicami ale oboje nas zaskoczyło, że to będzie tak szybko.
Chcieliśmy kupić dom i wziąć ślub a później wypatrywać dziecka. ułożyło się inaczej i staram się dziarsko stawić temu czoła. Dom wybrany i dzisiaj wpłacam na niego też zadatek :) Do tego mam też dzisiaj badania wiec dwie ważne rzeczy :)
Najbardziej byłam przerażona tym, że pół roku temu zmieniłam pracę. I nie chciałam nikogo zawieść, wiecie jak mówią przylazła do pracy i od razu zaciążyła.

http://s7.suwaczek.com/201502061765.png

Odnośnik do komentarza

Monisia1998 tak dzisiaj robiłam bo byłam prywatnie ponieważ wypisali mnie ze szpitala i nawet nie powiedzieli czy dziecko żyje, trafiłam z mocnym krwotokiem tam i się strasznie martwiłam. wiec zapisałam się na prywatną wizytę i zrobił mi odrazy to przezierność karkową. a i odrazu lekarza prowadzącego zmieniłam ten odrazu na badanie mnie skierował. przyziemność karkowa wyszła idealnie, zobaczysz u ciebie tez będzie dobrze;)

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vyx8dk9drbg02.png

Odnośnik do komentarza

Majka - na pewno się wszystko ułoży i dasz radę!!! widzisz czasem dziecko schodzi do nas wcześniej, czasem później, czasem wcale.. jakiś sens i cel w tym jest..
to tak jak ja :) nie zabezpieczaliśmy się, ale my to już tak 2 lata.. ja się nie bawiłam w dni płodne , wyliczanki etc. ale lekarka już mówiła o tym ,że chyba mamy problem.. a ja nie chciałam robić badań na płodność etc. stwierdziłam , że dziecko chce mieć.. ale tak żeby zajść w ciąże w przyszłym roku :P bo sobie tak wszystko poustawiałam. a tu dzidzia stwierdziła, że mama nie ma na nic do gadania i ona przyjdzie kiedy sama będzie chcieć:P
a w pracy albo będą traktować Cię jak człowieka albo nie warto tam pracować! nie obwiniaj się za to. a może akurat okaże się, ze dobrze, ze teraz jesteś w ciąży bo za rok nie mogłabyś iść na zwolnienie? wiesz nie przewidzisz teraz co jest najlepsze. okaże się z czasem:) głowa do góry!
Marta - to widzisz dobrze , że to z dzieckiem wszystko ok.. dzięki :) na pewno tak, ale sama wiesz jakie stresy mamy wszystkie teraz..

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)
Podglądam Was od jakiegoś czasu, ale dziś dopiero się zalogowałam. Długo zatanawiałam się, do którego wątku się przyłączyć - styczeń czy luty. Termin z OM mam na 31.01.2015, ostateczenie pewnie urodzę jadnak na początku lutego - tak przynajmniej wyrokuje usg i raczej jest to bardziej prawdopodobne, bo szkrab jest "rozmiarowo" o tydzień do tyłu, no chyba, że po drodze jeszcze nadrobi :) Coming out mamy już właściwie za sobą, wieść niesie się dalej drogą pantoflową, ale to i lepiej :) tych, których chcieliśmy poinformowaliśmy osobiście. Bobas jest dla nas niespodzianką, ale ten sposób jest dużo łatwiejszy, niż podjęcie decyzji :)
Nie zazdroszczę tym z Was, które mają dolegliwości ciążowe i inne lekarskie "przeboje" ;/ u nas na razie wszystko przebiega podręcznikowo, praktycznie poza sennością i wrażliwymi piersiami innych dolegliwości nie miałam. W zasadzie, nadal nie czuję się jak w ciąży, bo brzuszka jeszcze nie dostałam, cieszy mnie to, bo jeszcze mogę "trochę" ćwiczyć. Planuję aktywność fizyczną do samego końca, liczę na to, że przy porodzie i po - lepiej pójdzie powrót "do żywych":)
ojej, ale się rozpisałam :) mam nadzięję, że przyjmiecie mnie do swojego grona :)

Pozdrawiam upalnie,
kasia

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomio4pax2101z1.png

Odnośnik do komentarza

Majka ja też myślałam, że o dziecko będziemy starac sie min rok. A tu siup i po 1,5 miesiaca pojawiły sie dwie kreski. Mam koleżanki, które staraja sie już kilka lat i nic. Traktuj to jako najwspanialszy prezent, a wszystko inne sie jakoś ułoży. Ja tez musiałam spiąć się na maksa i zorganizować slub w 4 miesiace, do tego remont mieszkania, który mnie czeka. Myslalam, ze bedziemy mieli duzo czasu, zeby finansowo ogarnac tematy, ale zycie lubi platac figla. Najwazniejsze to miec wsparcie bliskich wtedy jest duzo łatwiej. Ciesz się maleństwem i patrz z optymizmem w przyszłośc. Dobre nastawienie to połowa sukcesu.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Majka ja Ciebie doskonale rozumiem...dziecko czy jest planowane czy tez nie zawsze jest w jakims rodzaju szokiem bo zdajemy sobie sprawe, ze zycie juz nigdy bie bedzie takie samo. Moja pierwsza ciaza nie byla planowana ale swiadomosc mialam ze moze wpacs bo raczej nie uwazalismy, druga ciaze planowalam bardzo dlugo( a to choroba, a to brak pracy, a to nowa praca, a to budowa domu, a to maz stracil prace) kurcze duzo bylo tego na nie i trudno bylo podjac decyzje, ale jak ja podjelismy to udalo nam sie za pierwszym razem i tez mysle" co ja zrobilam". Naleze do osob raczej leniwych, core mam odchowana a tu znowu na jakies kolejne 3 lata uwiazuje sie. Ale mysle sobie, mala nie bedzie sama a i te kąty trzeba jakos zapelnic;);););)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

Oj Maja bedzie dobrze:) u mnie tez to wiekszy przypadek niz plan zeby byc w ciazy, jestesmy mlodzi, bo 24lata, po licencjacie jestem takze na chwile obecna z magistrem musze sie pozegnac, pracy nie mam, tylko ma moj partner, sami mieszkamy w Katowicach, bo cala rodzina dalej o 40km, takze tak to wyglada i niezbyt kolorowo:) ale z czasem...to sobie nie wyobrazam wrecz innej sytuacji niz takiej jaka jest teraz! Nie cofnelabym czasu za nic! :) I bron boze sie nie obwiniaj za to, bo zauwazylam takie slowa z poczuciem winy. A sio mi z tym!

kasixa - ja slyszalam i czytalam, ze podniesione cisnienie jest normalne, bo nasze serce pracuje za dwoje. Mi tez ostatnio cos momentami nieregularnie bilo, taki moment, ze przestalo dluzej lub mocniej pare razy jak mlotem. Na razie to przeszlo i sie nie martwie. Dlugo tak masz juz? Mi czesto pomaga spacer, swieze powietrze przede wszystkim. Moze to ta duchota, zmeczenie;) no i jak mowie, nasze serce robi za dwoje takze pracuje mocniej.

Co z ta karolina?? nie widzialam, zeby pisala. a miala pisac!

A zdjecia oczywiscie PRZECUDOWNE, jak takiego nie bede miala na wizycie to lekarza ukatrupie! :D mam nadzieje, ze bede miala czym sie pochwalic po usg huhuu nie moge sie doczekac, przez te fotki tak sie nakrecam juz, ze masakra :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

A no i ukrwienie organizm sie zwieksza o wiele wiele bardziej, sama na pewno wiesz, takze serce pompuje jeszcze wiecej krwi niz dotychczas, mozliwe, ze dlatego tak reaguje. Moim zdaniem sie nie martw, chyba, ze jest to tak uciazliwe, ze nie mozesz spac? czy wykonywac codzinenych czynnosci? no i jak sie martwisz to wspomnij lekarzowi :) Bo ja mam taki zamiar, wlasnie z racji takiego kolotania momentami.
O, a najsmieszniejsze jest to, ze cisnienie mialam mierzone ze dwa razy i caly czas bylo za niskie :D ale kto by to rozumial

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

i co, zadnego skierowania do kardiologa? To tak nie moze byc. Mi to ustalo i jest rzadko, takze moze to i nie problem;/ ale jak ty sie ruszyc nie mozesz to nie dobrze i fajnie byloby cos z tym zrobic. moze twoj ginekolog da ci jakies skierowanie
Serio, czy do lekarza trzeba przyjsc z ucieta noga i krwawic na 4 strony swiata zeby sie przejal??

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

strasznie sie boje bo za pare dni jade do kliniki dermatochirurgi na wyciecie znamiona z twarzy (czarna kropka), po konsultacji ginekologa i 3 dermatologow zapadla decyzja o natychmiastowym usunieciu, oczywiscie zapewniaja mnie ze teraz maja znieczulenia ktore nie maja kontaktu z lozyskiem i dzieckiem.Bede tam lezala 3 dni . Czy ktoras miala juz takie doswiadczenie?

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ghfpirpkts6.png

Odnośnik do komentarza

Witam dzisiaj :)
Majka, Kasixa ma rację. Nawet planowane dziecko jest szokiem, kiedy pojawiają się dwie kreski na teście :) Ja z moim narzeczonym też planowaliśmy zacząć starania właśnie w sierpniu, bo sądziliśmy, że jakiś czas nam to zajmie, zanim zajdziemy :) A tu szok, koniec maja i dwie kreski i 4 tc. Niby myślałam o dziecku, ale pierwsza reakcja to płacz. Szok, bo nic już nie będzie takie, jak kiedyś. Jestem osobą bardzo niezależną i lubię decydować sama o sobie i tylko o sobie, a tu nagle poczułam się, jakby świat mi się zawalił. Tyle wątpliwości, że szok. Teraz się cieszę i modlę, żeby moje maleństwo było zdrowe.

Co do szybszego bicia serca, też mi czasami wali, jak oszalałe, aż się martwię, ale ciśnienie książkowe. Może tak ma być.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...