Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

na jakimś forum z jakiegoś czegoś:) nie mam zielonego pojęcia teraz;)))
Pasiok - to bardzo nie dobrze,że nadal jesteście skłóceni.. wiesz dziecko już czuje emocje (w sensie gniew, strach, złość Twoją dochodzi to do niego) więc lepiej,żeby czuło te dobre emocje
.. porozmawiaj z partnerem, że nosisz jego dziecko i teraz to TWÓJ czas i musi sie TOBĄ i DZIECKIEM opiekować!
nie znam go ale na prawdę źle to o nim świadczy , że tak się zachowuje, ze Cie zostawia samą i sobie jedzie na kilka dni.. na prawdę zachowuje się jak dziecko. a musi wydorośleć skoro ma zostać ojcem! przepraszam za tą szczerość, ale Pasiok to są najpiękniejsze dni i ciąża powinna wzmacniać dwoje ludzi.. przecież dziecko zaczyna istnieć z miłości.. (no chyba, że to przygodny seks bo czasem też tak jest przecież:) mam nadzieję, że się opamięta ten Twój partner..

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Monia ja celowo tak chcialam zaplanowac ze by urodzic marzec-kwiecień..udało sie szybciej:)), bo to byl swietny czas-zima, wczesna wiosna a na lato maluch juz odgrzebany, no i potem znowu kiedy raczkowała to nie bylo problemu z dworem-nie musiałam oprowadzac bo to byla chlodna jesien wiec dupa w wozek i jedziemy:):D. A kolezanka która rodziła w lipcu...masakra-upał, dzieciak potówki-potem oprowadzanie pod pachy

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

Monia niesamowita mądrośc zyciową napisałas dla Pasioka.
Jeden zrozumie to w miare szybko inny dopiero jak to dziecie zobaczy i wezmie na rece-nie ma na to reguly. Zycze nam wszystkim aby te nasze chlopy nas wspierały no i nie zostawiali samych z ciązami. A kłotnia i foch czasem jest potrzebna zeby własnie zrozumial. Nie ma miłych słów-nie ma obiadu:) dziecinne,ale robie tak samo-nawet tyle lat po slubie:D. Wiem wstretna jestem.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

Do dupy z nim:/ pewnie mnie zrozumiecie, ale jestem ZMECZONA tlumaczeniem mu co ma robic/czuc itd. Wydaje mi sie nawet, ze nie powinnam. Z rad jednej z was napisalam czarno na bialym co sprawia, ze czuje sie zle w zwiazku i rozwazam odejscie, byl tam egoizm. Obrazil sie, ze mu slabosci wytykam. Mam juz dosc 'docierania do niego'. To jest bezsensu... Nie czuje wsparcia zadnego oprocz tego, ze nosi zakupy ze sklepu, bo sa ciezkie.

Kasixa widze, ze pomysl z obiadem to nie tylko ja mam :D coz. .. dzisiaj sie spieszyc nie bede, niech mu z glodu burczy w brzuchu. Mam to gdzies juz naprawde, a Wy jeszcze utwierdzacie mnie, ze mam racje, a myslalam, ze jeszcze ja przesadzam. Jak zwykle, kobiety obwiniaja siebie.

Juz sie zaczynam cieszyc, ze rodzic bede w lutym skoro tak mamy chwala:) sobie powakacjuje z moja kruszynka aaaa nie moge sie doczekac takiego malego dmuchanego baseniku :D chyba nie bedzie za male??

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

A na wyjazd z pracy niech jedzie, popamieta to sobie. A wyobrazacie sobie, ze stara sie zmienic prace i wypelnial kwestionariusz i bylo tam pytanie odnosnie dyspozycyjnosci pracy zagranica...i sie mnie pyta czy 3 miesiace sa ok. Jakie 3 miesiace czlowieku, rodze w lutym a tobie juz delegacje w glowie, najblizsze 5 lat bedziesz tu ze mna siedzial, zaraz z pyskiem. Teraz u sie zachcialo rozwoju. Ja sie go o seks i dziecko nie prosilam! Moja koelzanka tez w ciazy, to jej facet na krok nie chce opuscic.
Okropna jestem, dzidzia pewnie z nerwica jakas sie urodzi :((

A co sie dzieje z dzidzia jak sie np denerwuje? Az tak chyba jej to nie moze szkodzic nie?

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Tak sobie teraz siedze i czytam wasze posty i stwierdzam ze nie mam chyba normalnych i odpowiedzialnych facetów na świecie, ja ze swoim tez się cały czas kluce a najgorsze jest to ze wszyscy nas do ślubu namawiają a ja nie jestem pewna czy chce, od jakiegoś czasu mam wrażenie ze on myśli ze jak będziemy mieli razem dziecko to od niego nie odejdę i już możne robić co mu się podoba i kiedy chce ;( i tak jak widzę jest parę dziewczyn tutaj które zostały same bez żadnego wsparcia od swoich partnerów;(

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vyx8dk9drbg02.png

Odnośnik do komentarza

Ja też tak siedzę i czytam i nie mogę uwierzyć.. No bo jak można matkę swojego dziecka mieć za przeproszeniem w poważaniu??!
Współczuję Wam dziewczyny.. Mówicie o wyjazdach swoich facetów.. Mój jak wszystko dobrze pójdzie to pojedzie do Niemiec do pracy we wrześniu i wróci dopiero na święta a potem znowu sruu z powrotem.. Ale to była wspólna decyzja, że jak będzie okazja wyjazdu to on pojedzie. Teraz gdy dziecko w drodze to niestety ale pieniądze są potrzebne. To na lekarzy to na milion innych rzeczy.. Poza tym teraz mieszkamy z moimi rodzicami i nim dzidziuś się urodzi to trzeba iść na swoje a to wiąże się z dodatkowymi kosztami. Ehh.. ciężko będzie tak samej być w tym czasie no ale niestety w naszym kraju można dorobić się jedynie garba ;/
I powiem Wam, że jeżeli chodzi o mój związek to oboje jesteśmy pewni, że chcemy być razem. Mieliśmy nawet w tym roku wziąć ślub cywilny a w przyszłości kościelny ale, że dzidziuś "udał się" szybciej to poczekamy z tym do przyszłego roku i może wtedy i ślub cywilny, i kościelny, i nawet chrzciny Maleństwa zrobimy za jednym razem? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3knr3upnbd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3krnt6x0gcjq3.png

Odnośnik do komentarza

Pasiok ja Ci sama radzę się nie denerwować, a ja się pół życia z nerwicą zmagam.. ale teraz staram się nie denerwować, nie stresować. po prostu musimy czasem mieć to wszystko w dupie ! i myśleć o maluchu :)
to ma na prawdę dziwne pomysły.. nie chcę Ci źle doradzać nie o to chodzi. Zrobisz co będziesz czuła,ale jeśli bardziej cierpisz to może warto na prawdę rozważyć tą opcję. najważniejsze żebyś była szczęśliwa i potem Twoje dziecko. Niektóre mamy mówią, że lepiej, że same wychowywały dziecko niż ze złym partnerem. Poza tym jeśli mu powiesz albo pokażesz , że chcesz odejść - jeśli Cie kocha i mu zależy na Tobie i dziecku to Ci nie pozwoli! chyba, ze się mylę, to niech inne się wypowiedzą. na prawdę nie chcę źle doradzać:) kobiety mają jakąś skłonność do stawania się ofiarami.. znam wiele takich związków. ale dziecko nie będzie szczęśliwe w takim związku!
Marta 93 - jesteś w wieku mojej siostry, bardzo młoda. Nie bierz ślubu tylko dlatego, ze wpadliście! (tak to rozumiem, jeśli jest inaczej to przepraszam). Nie ma sensu, jestem trochę starsza od Ciebie i wiem, że jeśli bym wpadła wcześniej to bym nie brała ślubu z tego powodu. Mam 26 lat i znam przynajmniej z 5 dziewczyn, które wpadły, wzięły ślub i .. już są po rozwodzie! nie bierz ślubu też pod naciskiem! ja brałam z miłości a i tak w życiu nie jest łatwo. i miałam wątpliwości, ale wszystko się ułożyło (bo jednak zaraz po ślubie ludzie się docierają i jest ciężko.. ) i teraz przyszła ciąża. Mój mąż jest leniwy.. no jest :) ale jednak codziennie mnie całuje w brzuszek, mówi, ze NAS kocha, jak się dowiedział, że zostanie ojcem poleciał i kupił dla mnie mojego ulubionego kwiatka w doniczce, chociaż mam ich chyba z 30.. jak się denerwuje to mi pomaga.. nie pozwala dźwigać.. ma dużo minusów, ale czuję, że mnie kocha i się stara bardzo! i chociaż chce sobie kupić to ps4 to wiem, ze będzie teraz zbierał po tym zakupie na dziecko. sam tak powiedział. wydaje mi się, ze największy sprawdzian dla związku i miłości dwojga ludzi jest ciąża i dziecko.. Marta - zobacz najpierw jak on będzie się zachowywał przez całą ciąże, jak urodzisz.. ślub weź z miłości i 100% przekonania, ze tego chcesz! dziecko i tak moze dostac nazwisko ojca, a ty będziesz miala lepiej jako samotna matka (różne ulgi, żłobki). a jak poczujecie, ze na prawdę tego chcecie to przecież nawet w 8 miesiącu możesz wziąć ślub :) albo zaraz po urodzeniu. Pośpiech nie jest dobrym doradcą!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Monisia - o, czyli jednak tacy faceci jakiego bym chciala istnieja. Po prostu sie pomylilam.. nie wiedzialam, ze tak bedzie. A co do pracy za granica, to tylko kwestia pocwiczenia jezyka i przygody, bo zarabiac wiecej to on tam nie bedzie. To tylko taka propozycja i mozliwosc rozwoju, kto by nie chcial ;) nie wiem czy chce czekac nastepne 6miesiecy zeby sie przekonac czy to bedzie dobry ojciec i partner i ze cos sie zmieni :) meczarnie.
I wlasnie, czuc, ze kocha. To jest dobre! Super, az zazdroszcze. A nie wierzyc, ze kocha i caly czas mowic 'faceci tacy sa'. A gowno! Taka zdenerwowana jestem, ze hoh.
Marta - Slub tez mi juz nie w glowie, a chcialam. Teraz jak widze co sie dzieje, mam watpliwosci - a to wg. mnie wystarczy zeby powiedziec 'nie' i sie ewentualnie wstrzymac. I to tzn. kompleks matki chyba. On mysli, ze moze robic co chcesz, a Ty go nadal bedziesz BEZWARUNKOWO kochac jak mamusia, robic obiad i nie odejdziesz. Tez mam takie odczucie. Niestety partnerstwo nie jest do konca 'bezwarunkowe' ;/ przynajmniej dla mnie. Milosc do dziecka bedzie. Ale co to, to nie.

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Szczęściara mi lekarz odradzil kajaki. Powiedział, ze mam odpoczywać, daleko nie jeździć i blisko mieć do lekarza. Nie powiedział tego wprost, ale za stara jestem na takie akcje.
Co do facetów odpukać mój sprawdza sie w 100%. Śniadanie robi, jest wyrozumiały jak padam i śpię po kilka godz w ciagu dnia, jednym słowem troszczy sie o mnie. Niestety jak zachodziły w ciąże zmieniają sie priorytety w życiu, ale tylko dla nas. Faceci myślą, ze ciąża to nic wielkiego i nadal mozna żyć tak jak przed, a ze wyjedzie to co z tego. Brak wyobraźni niestety. Twierdza, ze przesądzamy gdy prosimy o więcej czułości, uwagi. Płacze i krzyki raczej nic nie zmienia raczej wyjdziecie na histeryczki. Ja jestem zadowolona ze swojego choć nie rokowal. Głowa do góry, może oswajają sie z tematem.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Ja we wrześniu miałam lecieć do Włoch. Bilet kupiłam zanim okazało sie, ze jestem w ciąży. Lekarz nie bardzo sie zgadzał, ale jeszcze ponegocjujemy :) W październiku czeka mnie podróż poślubna. Miało byc egzotyczne, ale na 99% nici z tego. Nie żałuje jednak, spełnia sie teraz moje największe marzenie i nie czuje jakbym coś poświęcala i coś traciła. Boże jestem mega szczęśliwa!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Marta, powiem Ci, że zgadzam się z Monisią. Jeśli nie jesteś pewna tego ślubu to wstrzymaj się jak najdłużej. Ja wychowałam się bez ojca i w sumie było mi z tym dobrze. Rodzice niby się bardzo kochali, ale jak na świecie pojawiłam się ja to praktycznie od razu się rozwiedli bo trzeba było zamieszkać na swoim i jakoś dawać sobie radę. Jak się okazało, wspólne życie nie było kolorowe. Bo dziecko za głośno płacze, bo żona już nie taka atrakcyjna i po chyba 2ch latach rozstali się, a ja bardzo to przezywałam mimo, że go nie pamiętam. To są tylko przykłady z życia. Nie każdy facet musi być aż takim dupkiem jak mój ojciec :P Ja na przykład mam 23 lata i we wrześniu zeszłego roku wzięłam ślub ze swoim M. z miłości :) Zanim się zdecydowaliśmy, że chcemy razem stworzyć rodzinę przez około 3 lata mieszkaliśmy razem i się „docieraliśmy”. Raz to nawet już pakowałam walizki i chciałam się wyprowadzać :P ale M. pojechał za mną i mi na to nie pozwolił.
Marta musisz być w 100% pewna, że ten facet będzie dobrym mężem i ojcem. Ja byłam tego pewna jak niczego innego na świecie. Do tego stopnia postawiłam na nas, że pokłóciłam się z mamą na tyle, że od ponad roku nie odzywamy się do siebie i nawet nie przyszła na nasz ślub. Ale powiem Ci jedno, że nie żałuję i gdybym cofnęła czas to zrobiłabym to samo :)
Tak jak napisała już Monisia o swoim mężu tak i mój nie jest idealny :P ale widzę, że świata poza mną i naszym maleństwem nie widzi. W domu leń z niego straszny, ale w pracy tyra za trzech, żeby niczego nam nie brakowało. Kiedy widzi, że źle się czuje to nawet nie mruknie, że obiadu nie ma i nawet z moim psem wyjdzie na spacer. Także Marta musisz być tego faceta pewna. Może nie musisz z niego rezygnować, ale ślub nie zając – nie ucieknie. Jak już będziesz pewna, że to ten jedyny to zawsze możecie połączyć ślub z chrzcinami :) wrócisz do formy i będziesz ślicznie wyglądać :D
Życzę Ci jak najlepiej :*

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1ly5nbxw6.png

Odnośnik do komentarza

Zizu, egzotyczna podróż poślubna? Też planowaliśmy, że po ślubie, czyli pod koniec września pojedziemy się gdzieś wygrzewać, a tu taka zmiana planów. Potem myślałam, żeby chociaż w góry wyskoczyć, ale każdy mówi, że może być mi już za ciężko, no i ciśnienie też niekorzystne dla ciężarnych :) Pomyślałam, więc o morzu. Z drugiej strony jechać nad morze pod koniec września, to też tak niekoniecznie, bo być tam i nie skorzystać z plaży, wody, to nie dla mnie. Tak więc podróż poślubna może poczeka do przyszłego roku. Zobaczymy we wrześniu. Zazdroszczę Ci, że potrafisz być taka szczęśliwa. Ja jakoś nie potrafię. Przejmuję się prenatalnymi, bo po 35 jestem i mam za sobą dwie ciąże poronione. Zazdroszczę wszystkim, którzy potrafią się po prostu cieszyć, ja się tylko zamartwiam...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Emilia79 ja mam 37! To moja pierwsza ciąża. Tez sie stresuje, ale cieszę sie, ze sie udało. Moje koleżanki starają ja od pewnego czasu i nic. Ja jestem szczęśliwa i wieże, ze będzie dobrze. Tez czasem nachodzą mnie czarne myśli. Szczególnie teraz gdy czeka mnie tak ważne USG, ze swojej strony robię wszystko, żeby dzidzia rosła zdrowa. Niestety nie od nas zależy jaki będzie wynik. Zamartwianie sie nie wyjdzie na dobre ani tobie, ani malenstwu. Ja złapałam dola na samym początku, a pozniej nakrzyczalam sama na siebie za taka postawę i codziennie powtarzam sobie, ze będzie dobrze. Zmień nastawienie, nie jest łatwo, ale mozna sie przestawić na pozytywne myślenie.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Aneczka92 zapytałam i nie udzielił ci odpowiedzi? Niektórzy zostali lekarzami przez pomyłkę. Ja idę na NFZ i prywatnie. I tak cała ciąże :) wole sprawdzić czy opinie sie zgadzają. Kontrola to podstawa. Lekarze nie są nieomylni. Na twoim miejscu jeśli masz taka możliwość poszukalabym prywatnie jakiegoś eksperta od USG. Jeśli z jakiegoś powodu jest to niemożliwe awanturuje sie. Tu chodzi o twoje dziecko i twój spokój. Lekarz ma obowiązek udzielić ci wszelkich informacji.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Moja wizyta sie zbliza, ale widze, ze malo wiem. Rozumiem, ze mam oczekiwac tego badania przeziernosci karkowej tak? Bede wtedy w 13tygodniu. Jeszcze o cos powinnam spytac lekarza? Poprosic ewentualnie o badania? Domyslam sie, ze poleci kolejny zestaw badan dla mnie, na II trymestr? :) Te penatralne tez sie juz zleca? Musze sie przygotowac zeby mnie tam w balona nie robil!:P

A mialyscie usg w tej wersji 3D?

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Pasiok ja też mam wizytę jak będę w 13-tym tygodniu, ale na prenatalne wcześniej się zapisuję, bo muszą być zrobione między 11 a 14 tygodniem. Później już nie da rady. Jeśli nie masz jeszcze 35 lat, nie poroniłaś dwa razy to skierowania nie dostaniesz i musisz iść prywatnie. Mi ogólnie nie są zalecane, bo jestem jeszcze młoda, więc i ryzyko mniejsze, ale chcę sobie zrobić żeby być spokojną do końca ciąży, nie stresować się że dzidziuś urodzi się chory. Za tydzień dzwonię żeby się umówić, ale słyszałam że w większych miastach można czekać nawet do miesiąca, więc jakbyś się zdecydowała to radzę Ci dzwonić już teraz.

http://fajnamama.pl/suwaczki/dhc1ann.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/o8lgsbr.png

Odnośnik do komentarza

Pasiok- ja jestem w drugiej ciąży i tez niewiele wiem. Ja, cały czas sie zastanawialam jak dziewczyny pisały ze takie wazne usg w 12 tyg i zaczełam czytac co to tam ma byc i znałazłam cos o tej przezierności karkowej?!? W pierwszej ciązy takie pojecie nawet sie nie pojawiło, wiec ja zielona jestem i za bardzo nie zwracam uwagi, tylko zawsze pytam lekarza czy wszystko jest ok. To dzieki forum dowiaduje sie co powinno sie znalezc na wizycie, ale tez wiecej sie denerwuje, szukam i domyslam;)

Zizu - a dlaczego lekarz zabronil Ci kajaków i aktywności?cos sie dzieje z ciążą. ja nawet nie pytałam. czy kajaki moga mi zaszkodzic?

Dziewczynya wczoraj tymi meskimi wyjazdami "gdzies tam" wywołałyscie burze......wyobrazcie soebie wraca moj mąz z pracy i mi oświadcza, ze od wrzesnia bedzie pół roku w delegacji-tylko na weekendy w domu.........jestem troche przerazona, ale z drugiej strony zmuszona, bo 5 miesięcy temu stracil prace, a budowa domu pochłania spore środki finansowe, a to jest dla nas jakas alternatywa. Tylko boje sie- sama, zima, corka od wrzesnia do I klasy-bedzie co robic:):)
Monia- Ty masz męża w delegacji prawda? mnie to spotka pierwszy raz-ciężko jest??

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...