Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tylu przezyc nie mialam i tez sie martwie i zadaje sobie takie pytania :) szybko je odganiam..
Snilo mi sie dzisiaj, ze wbrew zaleceniom lekarza uprawialam seks z partnerem, a potem pelno krwi bylo.. przerazeni obydwoje! Ale okazalo sie, ze to jakas farba ze swiezo pomalowanych poreczy, ktorej sie dotknelismy. Seksu juz potem nie bylo :D
Ale lekarz powiedzial, ze orgazm sam w sobie, nie przeszkadza i nie szkodzi mi :) takze jakos przezyje.

marta Nie znam sie na tej glukozie cholercia. Ale na pewno to nie oznacza zadnej cukrzycy tak od razu :P

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Pasiok matko a Ty spac nie mozesz!!!:) Az sie zdziwiłam jak Cie tu o tej porze zobaczyłam.
Dla mnie noc dzisiejsza tez była nieprzespana, kreciłam się, miejsca znależć nie mogłam, a wiem ze trudności ze spaniem pojawią sie juz w fazie mega brzucha a tu juz teraz....

Esemelko ja nosze jedno dziecko i wcale brzucha jeszcze nie mam i jest mi bardzo cięzko spac i znalezc swoje miejsce a mojemu mezowi tez sie zebralo na czulości, ale jeszcze pozno wieczorne-pogoda jakos wpływa na meskie hormony czy jak:):)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

a ja mam nadzieję na nieprzespane noce teraz przez męża:D jak nie będzie mnie męczył to będzie źle :/
też się boję, że coś będzie nie tak.. no ale wierzę, że wszystko się ułoży!!!
ha wczoraj 1 raz ktoś zauważył mój stan nie wiedząc o tym:) taki sąsiad z osiedla rodziców, do mnie z tekstem "o jak ładnie wyglądasz. który miesiąc?" a ja nieumalowana, umęczona w ciuchach byle jakich ;)
ale cholerka w tramwaju to jakoś dziś nikt nie zauważył :/

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Monisia, z tym ustępowaniem miejsca w tramwaju to nie takie hop ;) Sama kiedyś babeczce wstałam myśląc, ze jest w ciąży to mnie zbeształa, że jestem bezczelna, bo ona wcale w ciąży nie jest :P
Od tamtej pory wolę się już wcale nie wyrywać jak nie mam 100% pewności, ze kobieta jest ciężarna, a to widać dopiero jak brzuch jest potężnych rozmiarów ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbkxm860rk.png

Odnośnik do komentarza

Ja znalazlam sposób na te problemy ze spaniem. Też się kręciłam. Niby jeszcze brzucha jako takiego nie ma, ale już na brzuchu nie wygodnie, na plecach sie nie da, na boku gniecie.

Kupiłam sobie taką poduszkę ciążową - węża. Wydatek 100 zł, ale na prawdę warto! Poduszka ma 190 cm, kladzie sie ja pod głowe, brzuch i między nogi. I cala noc bez problemu na lewym boku ;-)

http://lb1m.lilypie.com/A3edp1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć, Wszystkim :)
Witam nowe Mamusie :)
Od kilku dni jakoś weny nie miałam na pisanie, bo strasznie męczące dni były. To teściowa na obiad przyjechała, to znajomi z bliźniakami byli. Esemellka, bliźnięta są cudne, ale ile przy nich roboty :) Fajnie mieć dwójkę za jednym razem, ale koleżance, która ma je na co dzień do śmiechu nie jest :)
Dziś odpoczywam. W nocy taka burza była, że spać od 3:00 nie mogłam. W dodatku plecy mnie bolą, taki ból miesiączkowy w dole pleców, też tak macie? I spać już ciężko. Niby brzucha nie mam, ale ułożyć się do snu, to masakra jest. Rękę pod brzuch podkładam i tak śpię.
Esemellka, nie narzekaj na nocny seks :) Ja niedługo zapomnę co to w ogóle jest :) U mnie nadal luteina i już szlag mnie trafia. Sny mam erotyczne i takie realistyczne, że się budzę i w podbrzuszu fajne uczucie, a potem się boję, że to może dziecku zaszkodzić, bo tak mnie coś w dole brzucha uciska. Śmieję się do Adama, że będzie się żenił z dziewicą :) Zazdroszczę tym, co mogą :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

MadreA, Ty i któraś z dziewczyn pisałaś, że czujesz łaskotanie w brzuchu, czyli delikatne ruchy Franka. Czy to normalne, że u mnie już 16-sty tydzień leci, a ja nic nie czuję? Czytam w "Ciężarówką..." że to indywidualna sprawa i jedne matki czują wcześniej, inne później, ale sama wiesz jak to jest. Głupie myśli: Ona czuje, a ja nie... Czy z moim Kubą (mam nadzieję, że to chłopak) wszystko ok?
Dziewczyny, a jak u Was? Czujecie już jakieś ruchy w brzuszkach?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Emilia79 - mi plecy odpadają...
a nie czujesz bulgotania? takiego przelewania się w brzuchu?
nawet czasem podobno burczenie w brzuchu można pomylić:) czasem to ruchy jelitowe czasem dziecko :)
ja już wiem, że to ono bo do 11-12 spi :)
kochany dzieciak :D a od 12 sie troche powierci i spokoj. potem od 17-18 tez mi tak dziwnie bulgocze.no i jak płacze to się tam majta:) a jak się denerwuje to siedzi cichutko.. biedactwo pewnie stres tez przezywa :(( ja wczoraj miałam swój napad nerwicy :((( a wszystko przez to,ze zostałam sama.. męża nie ma już 4ty tydzień.. rodzice wyjechali na tydzień do babci, a siostra 2 dzień pod rzad miała zmianę do 20.00 ... a mi jakoś słabo było wiec już sobie nawkręcałam :( ledwo do domu dojechałam.. kochane cieszcie się , ze nie macie nerwicy ani depresji! największemu wrogowi nie życzę:(( tyle lat miałam spokój.. a teraz znów.. a dziecko to czuje.. ale za cholerę nie potrafię się ogarnąć.. dlatego wolałam adoptować.. nie narazac je na takie nerwy :(( i znów płakać mi się chce, że jestem taką okropną matką... :/

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Monisia ogarnij się! Ja na początku miałam ochote non stop plakac bez większego powodu. Ale wytłumaczyłam sobie, że to szkodzi dzidziusiowi i przestałam się wszystkim denerwować. Nie stalo się to oczywiście z dnia na dzień, ale codziennie sobie potwarzalam będzie dobrze i co ma byc to bedzie i nic na to nie poradze. Na poczatku myslalam, ze to nic nie da, a jednak pomogło. Pozytywne myslenie. Ja sobie czasem wyobrazam jak bedzie wygladac, co bedziemy robic itp. To pozwala mi odgonic zle mysli jak sie jakies napatoczą. Głowa do gory dziewczyno!

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Monisia, ja depresji nie mam, ale nerwy w strzępach. Zawsze byłam nerwowa i wybuchowa, "mam uczulenie na pierd...nie". Teraz, wszystko, co jest do mnie mówione, odbieram jak takie "pierd...nie" i rzucam się z byle powodu. Z Adamem od paru dni już dobrze, ale przez ostatnie tygodnie, to się działo... Dziewczyno, ciesz się dzidzią i nie piernicz o adopcji. Niejedna kobieta oddałaby wszystko, aby być teraz w Twojej sytuacji. Jak nie masz z kim pogadać, pogadaj z brzuszkiem :) Mi to dobrze robi :) Czuję się wtedy taką mamą :) Z czasem Twoje hormony się uspokoją, podobno w I trymestrze tak szaleją. Głowa do góry! A jak masz płakać, to tylko ze szczęścia! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Zizu dzięki :) ja się na prawdę staram. chyba zacznę sobie właśnie tak marzyć i afirmować. to jest dobra myśl! p.s. my z mężem już się oglądamy za zabawkami typu klocki lego, fajne lokomotywy :D nasze niespełnione marzenia z dzieciństwa:P i śmieje się, że nawet jak będzie dziewczynka to mamusia będzie kupować samochody (sama wolałam się bawić samochodami niż lalkami).
wadera- nerwica niestety jest powiązana poniekąd z depresją. Tylko ten kto tego doświadczył, wie co to za diabeł...ja też bardzo długo rozmawiam przez telefon z mamą, z mężem.. ale sama wiesz ze jak sobie coś wkręcisz tak mocno to sama jesteś w stanie się wykręcić. mam wielką nadzieje,ze jak zobaczę na usg takie małe "biegające"po brzuszku dziecko to się trochę ogarnę.. a mi jeszcze psy pomagają:) jak wczoraj weszłam to jak mnie te kudłacze obsiadły to aż się uśmiechnęłam. a ty jak się czujesz?:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Monisia, od 7 lat walczę z depresją lękową, a jak wiadomo, odkąd jestem w ciąży, żadnych tablet ani znieczulaczy. O dziwo, tylko czasem bywa nieznośnie, a stresu mi nie brakuje, bo a) mieszkam sama, b) jestem sama, c) rodzinę mam naprawdę daleko, d) co chwila drę koty z ojcem córy o byle złotówkę, e) sama znoszę trudy i lęki zagrożonej ciąży.
Głowa do góry, skoro ja mogę, Ty tym bardziej :) będziesz świetną mamą, nie na każdy stres mamy wpływ i nie da się tego uniknąć, ale nie jesteś sama, masz też nas tu - kolektywna siła! :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

Przyznaje nie mialam nigdy depresji i nie wiem jak to jest. Napewno jest Wam ciężej, my tylko zaliczamy doly i gorsze dni. Brak drugiej osoby, która mogłaby Was wspierać, przytulić dodatkowo was przygnebia. Ale nosicie pod sercem najwieszy cud, marzenie milionów, i dla tego cudu warto powalczyc. Na tym forum mozecie mowic co was martwi, dołuje. nikt nie bedzie was oceniac. taka terapia za darmoszkę ;) jesli czujecie potrzebe piszcie.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Emilia ja się szczerze ciesze, dla mnie dziecko to cud! :) dlatego wiesz sprzeczności się we mnie teraz rodzą..
2 lata nie zachodziłam więc też jakiś problem miałam. moja sąsiadka poszła właśnie do centrum leczenia niepłodności.. dziewczyna 32 lata. ludzie mają problemy... zaczynam tak na prawdę kochać to dziecko dlatego bym je broniła przed wszystkim, sobą też ;) no i taka pętla się robi:P
chudzina - kobieto to ty jesteś twarda :)) podziwiam Cię i będę brać z Ciebie przykład! aż mam łzy ze wzruszenia:) dziękuję :*
Emilia - no właśnie wiesz,ze od kilku dni przestałam.. masz rację! pora do tego wrócić:D
p.s. myślałam,ze ja mam tylko taki problem..

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...