Skocz do zawartości
Forum

Skarby Styczeń 2015


Rekomendowane odpowiedzi

BabyBlue opalic chyba bedzie ciezko bo to jest zadaszone... ceny sa różne zalezy co wybierzesz... z tego co pamietam to bez wzgledu gdzie spisz o 2 w nocy doliczaja oplate za kolejny dzien. Tu masz ich stronke z cenami i opisem: http://www.tropical-islands.de/pl/noclegi/

Ania19 moi rodzice sa nie zadowoleni ze sie pospieszylismy przed slubem z dzieckiem i ze sie chwalimy a nie ma czym.... My juz jestesmy razem 8 lat a mieszkamy razem 5.. z domu wyprowadzilam sie w momencie napisania matury, nie znajac jeszcze wyników. Oczywiscie byl to skandal i wielka afera... Rodzicom nigdy sie nie dogodzi, a to Twoje zycie i nie bój sie stanowczo okreslic co Ty chcesz i do tego dąż. To Ty masz byc szczesliwa, twoja mama juz dokonala swoich wyborów a teraz musi Twoje zaakceptowac. Na poczatku nie jest łatwo ale sie oplaca postawic na swoim, szczeólnie widac to pozniej z perspektywy czas...:) A jak mama sie zachowuje wobec ciebie nieelegancko i mówi ci przykre rzeczy to nie przychodz do niej... ja tak robie bo nie mam ochoty sie denerwowac. Jak jej zalezy (a na pewno jej zależy) zeby miec kontakt z toba i wnukiem to bedzie sie gryzła w jezyk zanim cos glupiego powie. :)

Marti84 No mam nadzieje ze urósł bobas i zdjecie bedzie równie piekne jak Twoje:)

Miłego ciepłego dnia, chyba bedzie upał:)
A dzis i jutro czeka mnie zapraszanie gosci na wesele...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8csqvau0y5mk8.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Co do gorących kąpieli dziewczyny, to ja czytałam, że faktycznie nie jest wskazane, ale ja tak je uwielbiam, że już 3 razy brałam :D i nic się nie stało. Ważne żeby po kąpieli nie płukać ciała zimną lub chłodną wodą, aby się samo wychłodziło :) moja mama w 7 miesiącu ciąży była na Węgrzech na gorących źródłach z moją siostrą w brzuchu i też było ok :) także każdy organizm jest inny.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3o9jcgwv63hqj2.png

Odnośnik do komentarza

Ja uwazalabym z goracymi kapielami. Cieplo rozkurcza miesnie i pobudza krazenie, a kiedys na pewnym wykladzie slyszalam ze bardzo gorace i dlugie kapiele moga byc przyczyna rozszczepu kregoslupa u dziecie, ale nie jest to jeszcze do konca zbadane. Dziewczyny wytrzymamy te kilka miesiecy bez saun i goracych kapieli. Po co ryzykowac.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgxtbcrb8j.png

Odnośnik do komentarza

Ania19 trzymam kciuki za dzisiejsze "debaty". Mam nadzieję, że uradzą zgosnie z Waszymi planami, bo to Wasz dzień. Choć jeśli oni płacą to też mogą chcieć dorzucić swoje 3 grosze :P Na szczęście wśród "starszyzny" też nie ma jednej wspólnej wersji więc tym bardziej może zostaną przy Waszej!
Justyna07 Dziękuję! :) Twój Skarb na pewno będzie śliczny!
Co do gorących kąpieli to na szczęście pogoda za oknem zaczyna robić się taka, że chyba jedynie chłodne prysznice będą wchodzić w grę :)
Miłej soboty Kobitki!

Odnośnik do komentarza

Marti84 tak, sezon na calego teraz a i pogoda dopisuje, wiec pelno ludzi sie kreci... W Szwecji mieszkam juz 7 lat, chodzilam tutaj do liceum, wiec nie wiem co to studniowka i matura :D Tzn wiem co to, ale nie wiem jakie to przezycie :( W Polsce mieszkalam w swietokrzyskim, niedaleko Kielc.
Ania19 idz za rada Justyny07, jak mama takie ma do Ciebie podejscie to zerwij kontakt na tyle na ile mozesz i juz! Napewno jej to da do myslenia. Wspolczuje Ci, naprawde.
Ja dziewczyny styrana, maz przygotowuje jakas kolacyjke, dzis nie mysle nawet o warzywach czy owocach. Nastepne wolne w czwartek, jeeee.... Byle do przodu ;)
A, wlasnie, Lewel! Mnie tez ostatnio kluje dosc mocno po prawej stronie podbrzusza, a raczej nie ma to nic wspolnego z utrata czegokolwiek w moim przypadku:) Czekam na Twoje zdjecie we wtorek!!!

http://s10.suwaczek.com/201501101770.png

Odnośnik do komentarza

Marti to jednak nie wszystkim na tym etapie ciąży mówią, że będzie dziewczynka, może coś w tym jest :D oczywiście nie nastawiam się, ale już mam fazę i myślę nad imieniem :D
Jejku dziewczyny jaka jestem zmęczona, niby nie mam ciężkiej pracy, ale sam fakt wstawania o 4 i chodzenia do pracy mnie przytłacza tak, że po pracy nie jestem w stanie zrobić nic, tylko przychodzę, zjem i leżę.. Dzisiaj dzień wolny, a ja cały dzień w łóżku, wstałam tylko trochę sprzątnąć i zrobić obiad.. W poniedziałek przyjeżdza moja mama, która pracuje w Niemczech, miała być tylko na kilka dni, a jednak przyjeżdza na półtora miesiąca, więc jak mamusia o mnie zadba to będę za te 1,5 miesiąca z 10 kg cięższa xD
Mnie także czeka za tydzień spotkanie moich rodziców z rodzicami mojego chłopaka bo trzeba omówić kwestie mieszkania, bo rodzice myślą jak tu nam pomóc by kupić, a nie wynajmować bo szkoda kasy, no i też nad ślubem, bo chcieliśmy za 2 lata, a rodzice twierdzą, że nie mamy na co czekać i by zrobić to za rok.. W sumie może mają rację i tak chcemy być razem to na co czekać ;) więc też będą ciężkie debaty :D wcześniej też się bałam jak to będzie, jak powiedzieć zarówno moim rodzicom, jak rodzicom mojego chłopaka, którzy są bardzo religijni i zawsze było, że najpierw ślub a później dzieci, ale wszystko poszło dobrze a dziadkowie są wręcz zachwyceni i o dziwo nie zmuszają nas do ślubu teraz na szybko bo dziecko.. Także myślę, że będzie dobrze ;)) Ania19 u Ciebie też się ułoży, może rzeczywiście trochę traktuj mamę z dystansem a zrozumie, że popełnia błąd.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4pz9j04gug.png

Odnośnik do komentarza

Marti raczej tak, nie mam wyjscia. Mam tutaj rodzicow, meza, a nawet babcie :P no i teraz malenstwo... Mysle,ze lepiej mu/jej bedzie tutaj. A i ja nie wiem czy potrafilabym odnalezc sie w polskiej rzeczywistosci. Nawet tygodniowe pobyty bywaja meczace :/ Aczkolwiek Szwecji absolutnie nie kocham i nie uwazam za raj na ziemi. Musze tylko znalezc sobie jakies lepsze zajecie, zebym nie musiala do konca zycia lapac sie takich byle jakich prac,ktore daja marny zarobek a i przyjemnosci zadnej.

http://s10.suwaczek.com/201501101770.png

Odnośnik do komentarza

Marti super, ze wszystko jest dobrze. Cieszę się wraz z Wami :)
Zazdroszczę, że macie już te prenatalne za sobą i macie potwierdzone, że wszystko jest w porządku. Mnie co jakiś czas nachodzą takie kiepskie myśli o chorobach. Wiem, że każda tak ma, bo się martwi, mimo to one się pojawiają. Tłumaczę sobie, ze jest wszystko dobrze i, ze na badaniu 8lipca się to potwierdzi. Ale i tak wracają. Oby do 8mego :)
U mnie w pracy od wczoraj WAKACJE :)
Będę się lenić, byczyć, odpoczywać :)
Mam ambitny plan uczyć się gotować zupki -co drugi dzień inną :) Przyda się jak Dzidzia będzie już z nami. Póki co gotowałam pomidorową, rosół, fasolową i grochową, także nie za wiele :)
A jak Wasze dorobki zupkowe?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ezp03lg0i.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane znowu mnie troche nie było ale czytam codziennie. Niestety u mnie mdłości i wymioty wróciły także znowu leże:(( do tego sie rozchorowałam, gardło, kaszel, ból stawów i mięśni, stan podgorączkowy. Jestem wykończona:(((Mam dość tego. Mówi się, że ciąża to nie choroba ale ja sie czuje chora już 2 miesiąće:( Wiem, ze minie i czekam cierpliwie ale mam po prostu kryzys. Mój A nie widzi w tej całej sytuacji nic miłego i fajnego....co mnie martwi Jest przerażony tym co sie za mną dzieje i coraz mniej mówi dziecku:(W poniedziałek mam prenatalne A pójdzie ze mna wiec może ta iskierka w oku wróci u niego. Ale tak sobie mysle ...jesli ja mam taka smutną mine i jestem taka załamana tym jak sie czuje, to co on może czuć. Dziewczyny każdy ma swoje problemy...brak akceptacji, wsparcia, złe samopoczucie, brak siły do codziennych czynności ale my kobiety z wszystkim damy sobie świetnie rade. Ja w nas wierze i to wszystko nas wzmocni bo miłość do naszego maleństwa wypełnia nasze serduszka aż po brzegi. Nie jest łatwo ale czy takie szczęście przychodzi bez wyrzeczeń i problemów.
To taka mała refleksja by pomóc wam i przede wszystkim sobie znieść wszystkie niedogodności.
Pozdrawiam
Najpierw marudze a potem prawie sobie reprymende hihi

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwgywlkaf5l5s0.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej :) Nie miałam jak się wcześniej do Was odezwać ale podglądałam co piszecie przez telefon. Po rozmowie mieszane uczucia. Z jednej strony ustaliliśmy, że ślub w przyszłym roku ale teść ma zastrzeżenia co do miesiąca, lokalu...
Ode mnie chce konkretnych informacji a kiedy o coś pytam to rzuca ogólniki. Teściowa jak zawsze ciepła, serdeczna. Zrobiła ciasto za które podziękowałam (chyba zobaczyliby spowrotem wszystkie posiłki ostatnich trzech dni) to teść już pośpieszył z przytykiem, czy przypadkiem ogórków nie potrzebuję. Nie ważne.
Byłam w czwartek u mojego kolegi i rozmawiałam z jego mamą na temat kwiatów na ślub (mają kwiaciarnię) i na temat Okruszka, mojej mamy. W piątek się przez przypadek spotkały i powiem wam, że mam spokój. Zero docinek o jedzeniu. Zero wyrzutów. Nie wiem co ale coś przemówiło do zdrowego rozsądku.
A teraz zmykam leżeć, bo zaczyna mnie mdlić. Do jutra!

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dubu67v6d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/git75rdgh8gm4iba.png

Odnośnik do komentarza

Wiolcia biedna! A juz bylo tak dobrze... Bardzo Ci wspolczuje, nie wyobrazam sobie jak musi byc Ci ciezko... Twarda jestes kochana, dasz rade, trzymam za Ciebie kciuki i naprawde chcialabym Cie pocieszyc, ale poprostu nie wiem jak... Ja juz zapomnialam dawno co to mdlosci, nawet problemy jelitowe odpuszczaja, w sumie gdyby nie wydety brzuch i klucia kilka razy dziennie to nie czulabym sie w ciazy. Zal mi Ciebie, ze nie mozesz w pelni nacieszyc sie tym stanem... Jestem z Toba, trzymaj sie i daj znac jak po prenatalnych!
Ania19 no Ty to sie masz z ta Twoja rodzinka... Najlepiej na zdjeciu,nie?:D Zycze Ci, zeby jak najszybciej wszyscy sie dogadali i niech dadza Wam troszke spokoju :)

http://s10.suwaczek.com/201501101770.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziesczyny. Jak samopoczucia? Wiolcia 8 jestem z Toba. Na pewno juz nie dlugo Ci przejdzie i bedziesz mogla cieszyc sie ciaza. Odpoczywaj ile sie da i spij. Sen to ukojenie i szybko mina zle chwile. Marlenek ja uwielbiam zupki i gotowalam przed ciaza ich cale mnostwo, ale teraz powiem, ze jeszcze ciezko mi sie gotuje, bo draznia mnie troche zapachy. Np ostatnio ciastka Hit smierdzialy mi psia karma:) Uwielbiam zupe toksanska, pieczarkowa krem, groszkowa zielona :)

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgxtbcrb8j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. zastanawiam się dzisiaj nad fenomenem mdłości w ciąży. Ja wczoraj miałam ważny wyjazd i od 5 do 23 byłam cały czas na nogach- albo w podróży albo jakieś zadania. Powiedzcie mi jak to jest, że czułam się świetnie całym dzień. Żadnych nudności, wymiotów ani nawet nadmiernej senności. A dziś kiedy jestem już w domu wszystko wróciło do normy, czyli już dwa razy leciałam na sygnale do toalety... macie jakiś pomysł o co tu chodzi :P Trochę się już ucieszyłam, że wczoraj było lepiej. Mialam nadzieję, że to na dłużej. Ale jak widać u Wiolci podobny powrót złego samopoczucia.

Ania19- maj to bardzo dobry miesiąc na ślub. Przetestowałam:) Nie musi być R ani innych zbędnych liter.

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vskjo8rc54erz.png

Odnośnik do komentarza

Dominiq24coś w tym musi być. Ja ani razu nie wymiotowałam poza domem. Np. ide na badanie krwi, jest ciężko mdli mnie ale nic. Wracam do domu ledwo przekraczam próg i już po wszystkim.To chyba psychika. Jak jestes zajeta czyms innym to te objawy ida na dalszy plan.
Starałam sie własnie wychodzic z domu ale niestety za słaba jestem. Nawet samochodu nie jestem w stanie poprowadzić przez osłabienie i zawroty głowy.
Jesli ma sie siłe to dobrze wyjsc do ludzi:)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwgywlkaf5l5s0.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,
mnie też nachodzą dziś czarne myśli. Jakiś taki zły dzień, mimo że na Śląsku upał i dużo słońca.

marlenek ja czekam do 9 lipca na prenatalne i jak dzisiaj sobie zdałam sprawe, że jeszcze taki szmat czasu to...ah te złe dni :) co do zup...zawsze byłam na nie, bo wychodziłam z zasady, że miską wody ciężko sie najeść :D ale teraz...pomidorowa, pomidorowa i jeszcze raz pomidorowa! chyba jedyne danie, które w ciąży nie obrzydło mi po jednej porcji :D ale też zaczne wprowadzać jakieś zupowe urozmaicenia :)

Wiolcia 8 styczeń trzymaj się! mdłości straszna sprawa, moje przeszły w 10 tyg po wyjeździe nad morze, ale przed przezywałam swój prywatny koszmar... Jakieś przeziebienie też mnie męczyło przez tydzień...w połączeniu z mdłościami tragedia...Z drugiej strony odkąd sie to wszystko skończyło zaczęłam się zastanawiać czy wszystko dobrze z moim bąblem. Ale tak czy tak licze, że niedługo i u Ciebie sie skończą ! powodzenia :*

a jutro czeka mnie całodniowe sam-na-sam z moim 9-letnim szwagrem(tak, tak :D), który jest uosobieniem wszystkiego co przypomina mi dlaczego posiadanie dziecka to cięęężki kawałek chleba.... :D

http://www.suwaczki.com/tickers/thgflhb8pi36qmsc.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Linda24 ja narazie jestem 2kg na minus, ale to też przez mdłości. W moim przypadku to mega dobrze, bo mam nadwage, zgrubłam dużo w trakcie 1 ciąży (do 9 tyg ok. 4 kg), a po poronieniu waga szła dalej w góre, także narazie mimo tego spadku czuje sie ociężała.

Gdzies czytałam albo słyszałam (za dużo już tego chyba było :)) że optymalny wzrost wagi waha sie między 10, a 14 kg, a cała reszta to nasze niepotrzebnie nagromadzone nadwyżki.. moja mama przytyła ze mną 25 kg, a ważyłam 2700g, z moją siostrą już tylko 10 mimo, że była dużo większa :) Ja ogólnie, mimo nadwagi, nie mam zamiaru sobie odmawiać :p po coś chyba mamy tą ciąże ;) zrzucać będę za pół roku :P

http://www.suwaczki.com/tickers/thgflhb8pi36qmsc.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...