Skocz do zawartości
Forum

Wiolcia 8 styczeń

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wiolcia 8 styczeń

  1. Hej dziewczyny!! Witam nowe mamusie! Jak tylko lepiej sie poczułam to nie potraiłam usiedziec na miejscu stąd moja długa nieobecność. Wróciłam już z wakacji i powoli zadomawiam sie. Byłam w poniedziałek na połówkowych. Mój maluszek siedzi sobie w dołku na pęcherzu co czuje strasznie i nie dało sie go poogladać do konca bo siedział skulony w siadzie skrzyznym. Ogólnie wszystko ok. Czuje ruchy doskonale i powoli przyzwyczajam sie ze cos mi sie tam rusza:) Dostałam od koleżanki detektor tętna płodu co jest fantastyczne bo w kazdej chwili moge sobie posłuchac jak mu serduszko bije. Na 99,5% bedzie chłopak( Maksymilian) także mówie juz do brzuszka jak do chłopczyka. Tez musze sobie kupić tę poduszke bo kołdrę swoja mam miedzy nogami a mojego A sie przykrywam i on nie jest w tego zadowolony także zakup jak najszybciej:) Cieszę sie ze u Was wszysrtko ok ....to juz połowa ...niesamowite jak ten czas leci. Czytam Was cały czas ....postaram sie teraz czesciej odwzywać...pozdrawiam mammusie:)
  2. Olenka1991 bardzo dobrze zrobiłaś, ze pojechałaś do tego szpitala.Z ciąża ok także kamień z serca. Odpoczywaj i słuchaj lekarzy:) pozdrawiam
  3. Joasia86jesli wyskakuje blad podczas dodawania zdjecia tzn ze jest za duze i trzeba je zmniejszyc!
  4. olenka1991- jesli to ma Cie uspokoic to jedz do szpitala!! Po 5 dniach brania lekow powinno przestac.Tam na pewno zrobia usg takze szansa zobaczenia maluszka.Wyjasnij to bedziesz spokojniejsza!!! styczniowa-ania mnie tez boli kość krzyzowa nie tylko po spacerach ale nawet od dlugiego lezenia na plecach.Ledzwie tez dokuczaja W ogole czuje sie jakbym miala z 30 lat wiecej! Dziewczyny powiedzcie czy wy tez macie taki okropny posmak w ustach? Tylko podczas jedzenia tego nie czuje...to jest okropne...bleeee
  5. Hej dzielne mamusie!! Ja dalej odpoczywam u mamy. Będę tu jeszcze tydzień i w sobotę mam lot do domku. Mama gotuje mi pyszności (wszystko lekkostrawne bo muszę mieć taką dietę) ale jest cudnie wszystko podstawione pod nos także korzystam. Z mamą widzę sie 1 lub 2 razy w roku także powiedziała mi ze mam nie robić nic tylko odpoczywać:) Jestem 1,5 kg do przodu po straconych 6 także się cieszę. Przed wczoraj byłam na baaaardzo długim spacerze a wczoraj musiałam po nim cały dzień leżec. W dodatku tak strasznie bolała mnie głowa ale to pewnie przez nagle ochłodzenie po tych upałach. Czuje sie o niebo lepiej niz na poczatku ale bywa tak ze jest lepszy i gorszy dzień. Cały czas śledze na tel wpisy. Linda24mam nadzieję, ze u Ciebie już sie wszystko unormowało !!! Strach jest i będzie ale najważniejsze ze z dzidzią wszystko ok. Żabka83 odpoczywaj na urlopie ale Ci dobrze!!!!Marze o kapieli w cieplutkim morzu i o bujaniu sie na materacu w hotelowym basenie. Ja też bym chciała gdzies poleciec ale sie boję. Czasem jeszcze wymiotuje i czuje się słaba i nie wiem jak zareaguje na te upały i jedzienie na all bo mój żołądej wrazliwy jakoś. Dziewczyny trzymajcie się oby każdy dzień był pełen energii i miłych chwil.
  6. Hej dziewczyny!!!Znowu troche mnie nie było ale czytam codziennie. Czasem chce o cos zapytać czytam zaległości i odpowiedz sama sie znajduje :) Po 3 miesiącach koszmaru nudności i wymiotów, choroby i kroplówek staram sie korzystać z każdego dnia!!! Teraz jestem w Niemczech u mamy także mnie troche futruje i może w końcu moja waga pójdzie do góry. Potrzebuje zacząć żyć normalnie dla mojej równowagi psychicznej...bardzo mi to jest potrzebne. Wymiotuje sporadycznie nudności miewam ale lekkie. Lekarz powiedział, ze do 17 bądz 20 tygodnia to potrwa. Na szczescie w porównaniu z tym co było to pikuś!! Pojawiły się nowe dolegliwości: ból bioder, krzyża, brzucha.Jak tylko dłużej pochodze...macie tak? Wasze zdjecia sa super, tak miłos sie na nie patrzy. Dziewczyny ciesze sie strasznie,ze u Was wszystko ok. Problemy które sie pojawiaja to tylko panika a potem jest wszystko ok !!! Też wrzuce brzucholek...poprosze mame by mi zaraz zrobiła zdjatko:) Pozdrawiam Was bardzo gorąco!!! Ja oczywiscie mam dziś duzo w planach...i każdy dzień z mamcią która mieszka 1000km ode mnie jest bezcenne!!! ściskam
  7. poprawa...nie fijak tylko fikał hihi
  8. Klalaa- gratulacje obrony licencjata!!! Ciesze sie ze po badaniach wszystko ok...moj maluszek tez tak fijak...wrazenia niesamowite:)
  9. Hej dziewczyny aż się wzruszyłam jak o mnie wspomniałyście...to bardzo miłe DZIĘKUJĘ!!! Wszystko czytałam ale nie pisałam bo net był słaby w szpitalu. Lezałam tydzień i tylko kroplówki a moją choroba sie nie przejeli. We własnym zakresie miałam sie leczyć. Kaszlałam, smarkałam, zainfekowana strasznie a oni tylko mowili co moge sobie sama kupić w aptece i to wszystko. Do dzisiaj lecze sie z przeziebienia i jestem wykończona. Nie wymiotowałam od czwartku także to sukces!!!!! Lecze jeszcze podrażnione gardło od wymiotów i czerwone plamy na gałkach ocznych od wysiłku podczas wymiotów. Mam nadzieje, że będzie lepiej:) Co do imion to będzie Maksymilian a jesli lekarze sie pomylili i będzie dziewczynka to Hania:) Fantastyczny brzusio!!! ja mimo, ze schudłam 6 kg to mam podobny. Super sie oglada te wasze zdjatka...wrzucajcie!!! Pozdrawiam z domu mojego brata bo u mnie jest remont łazienki (bałagan straszny) i od razu po szpitalu spie u niego!!!Sypiam od 8 do 8 także mówia , ze maja 2 dzieci bo ich córka tez tak spi hihi Ściskam
  10. Hej dziewczyny jestesmy z moim A juz po prenatalnych. Adam dzielnie sie przyglądał. Na poczatki miałam usg dopochwowe co zaskoczyło mojego chlopa ale luz. Z maluszkiem wszystko ok wyniki dobre...takze cieszymy sie strasznie!!!!Prawdopodobnie będzie chłopak!!! Tylko ze mna troche gorzej. dzisiaj ide na 3 dni do spitala bo musza mnie troche podrasować (kroplóweczki). Nudności, wymioty i ostre przeziebienie to juz za duzo dla mojego organizmu. Napisze wiecej o badaniu jak bede juz w szpitalu...jesli bedzie net. Niesamowite jak mały sie wiercił, ruszał sie strasznie...to ma po mamuni hihi Pozdrawiam
  11. Co do wagi to na dzień dzisiejszy jestem 5kg do tylu w zwiadomych przyczyn...ale jak to sie skonczy do szybko nadrobie:)
  12. Dominiq24coś w tym musi być. Ja ani razu nie wymiotowałam poza domem. Np. ide na badanie krwi, jest ciężko mdli mnie ale nic. Wracam do domu ledwo przekraczam próg i już po wszystkim.To chyba psychika. Jak jestes zajeta czyms innym to te objawy ida na dalszy plan. Starałam sie własnie wychodzic z domu ale niestety za słaba jestem. Nawet samochodu nie jestem w stanie poprowadzić przez osłabienie i zawroty głowy. Jesli ma sie siłe to dobrze wyjsc do ludzi:)
  13. Ania19powoli wszystko wróci do normy i będzie tak jak powinno być. Życzę Ci tego z całego serducha!!!
  14. Hej kochane znowu mnie troche nie było ale czytam codziennie. Niestety u mnie mdłości i wymioty wróciły także znowu leże:(( do tego sie rozchorowałam, gardło, kaszel, ból stawów i mięśni, stan podgorączkowy. Jestem wykończona:(((Mam dość tego. Mówi się, że ciąża to nie choroba ale ja sie czuje chora już 2 miesiąće:( Wiem, ze minie i czekam cierpliwie ale mam po prostu kryzys. Mój A nie widzi w tej całej sytuacji nic miłego i fajnego....co mnie martwi Jest przerażony tym co sie za mną dzieje i coraz mniej mówi dziecku:(W poniedziałek mam prenatalne A pójdzie ze mna wiec może ta iskierka w oku wróci u niego. Ale tak sobie mysle ...jesli ja mam taka smutną mine i jestem taka załamana tym jak sie czuje, to co on może czuć. Dziewczyny każdy ma swoje problemy...brak akceptacji, wsparcia, złe samopoczucie, brak siły do codziennych czynności ale my kobiety z wszystkim damy sobie świetnie rade. Ja w nas wierze i to wszystko nas wzmocni bo miłość do naszego maleństwa wypełnia nasze serduszka aż po brzegi. Nie jest łatwo ale czy takie szczęście przychodzi bez wyrzeczeń i problemów. To taka mała refleksja by pomóc wam i przede wszystkim sobie znieść wszystkie niedogodności. Pozdrawiam Najpierw marudze a potem prawie sobie reprymende hihi
  15. Lili991 i Contraczek witamy na forum:) Contraczek ja przeżywałam to samo co ty. Leżałam prawie 2 miesiace słaba z nudnościami od rana do wieczora i wymiotami czasem od 20 do 4 w . Schudłam 5 kg. Niedawno pare dni czułam się lepiej, jak bym dostała 2 życie...super ale dziś rano mdłości i okropne szarpane wymioty ale popołudniu przeszło także się cieszyłam strasznie. Po 1 trymestrze faktycznie jest coraz lepiej. Ania19 głowa do góry mamcia na pewno szybko zmieni zdanie. Ona się martwi byś sie wykształciła i by sie Tobie dobrze zyło. Z wiadomością o dziecku po prostu musi się oswoić... będzie dobrze!!! Linda24zazdroszę Ci tych fantastycznych wieści o maleństwie. Teraz mozesz spokojnie spać...cieszę się strasznie!!!Zdjęcie jest super...widac nosek, usteczka...taki mały człowieczek:) Marti84 ja też mam kredyt na własne wymarzone M. W dzisiejszych czasach nie ma innej opcji hihi i jest mały ale przytulny pokoik dla maleństwa. Czasami juz mnie korci by go pomalować i urzadzac ale to za wcześnie. Oleńka1991 bez stresu, na pewno bedzie wszystko ok jak u Linda24. Napisz potem jak było. Pozdrawiam
  16. Dominiq24 to nie zdjęcie z prenatalnego to tylko zdjęcie z badanie kontrolnego. Jak je zobaczyłam to zapomniałam o wszystkim co chciałam lekarza zapytać :) Linda24 na tym zdjęciu wyglada własnie jakby sie przeciągało albo krzyczało....wyłączcie to siatło razi po oczach hihi Ja też miałam test pappa robiony juz prawie tydzien temu czyli w 10 tygodniu a prenatalne usg dopiero za tydzień. To zależy od lekarza kiedy robi badanie.
  17. Dziękuję Ci Bumblee za miłe słowa...bo to było naprawde straszne. Aż mi głupio było na forum pisać bo tylko ja tak strasznie marudziłam.Zresztą mój gin mnie dzisiaj nie pocieszył bo powiedział , że to wszystko w każdej chwili może wrócić:( martusia2222 i marlenek mój gin tez mi do końca nie odpowiada. Jest mało komunikatywny czasami bezczelny. I nie lubi jak sie mu zadaje pytania. Gdyby nie jego dobry sprzet to dawno bym zmieniła lekarza. Juz 2 razy się z nim pokłóciłam. Jeśli chodzi o prenatalne to mam 30 czerwca własnie u niego ale jakos nie mam do niego zaufania i zapisałam sie na prenatalne do innego miasta. Zobaczyłam ze w swoim kalendarzu zarezerwował sobie 20 minut na moje usg prenatalne to sie wkurzyłam. Byłam dzisiaj u gin trwało to 5 minut ale za to dostałam takie własnie zdjątko:)))) Czekamy na wieści o waszych prenatalnych. Chyba jako pierwsza ma któraś z was w środe...:)Bez stresu ...widok bedzie cudny:)
  18. Linda24dziękuję to naprawdę ulga...dopiero teraz zaxczynam się cieszyc ciążą. A jutro na pewno napisze jak był:) martusia2222 ja tez się stresuje prenatalnymi to narmalne...stres jest w ogóle od wizyty do wizyty...na pewno będzie dobrze!! AnetaZ86 witaj na naszym forum nowa mamuśko:) Miłej i spokojnej nocki
  19. Hej...troche tez mnie tu nie było ale po takich ciężkich 2 miesiącach lezenia i wymiotowania poczułam sie lepiej i wyszłam z domu to nadrabiałam towarzyskie zaległości:) Jakie to piękne uczycie jak możesz zjesc to na co masz ochote i tego nie oddajesz w toalecie:) Ja mam prenartalne 30 czerwaca a jutro normalna wyzyte. Nie byłam ponad 2 tygodnie dlatego sie troche stresuje. Marlenek Fajnie że wyjazd na Mazury się udał!!! Dziewczyny piszczie jak tam potem po prenatalnych. Na na razie odebrałamn wyniki testu pappa i wolnej beta HCG ale z wyników nic nie wiem. Pozdrawiam
  20. Zabka83 ja jestem z tego samego rocznika:) Dopiero teraz się zdecydowaliśmy się na dzidzie bo zawsze było coś ważniejszego. Awans w pracy, większe mieszkanie itp.Nawet nie wiem kiedy te latka minęły. Nawet ślubu nie mamy. Zdecydowaliśmy, ze tym razem maluszek wazniejszy a slub może poczekać i połączymy go z roczkiem dziecka.
  21. Hej dziewczyny jakie wy wszystkie radosne jesteście super, aż sie mi udzieliło. Śluby, zdjęcia maluszków ...sama radość. Ja na razie moge sie pochwalić, ze dziś wyszłam z domu odwiedzic koleżanki z pracy...po prawie 2 miesiacach wyszłam sama z domu i to nie do gin czy na badanie krwi. Nie wymiotowałam ostatniej nocy jak to zwykle u mnie jest od 20 do 2 w nocy i przez to miałam wiecej sił i wyszłam...do ludzi:)Może powoli stane na nogi. Ja mam wizyte 30 czerwca z usg prenatralnym ale ide tez w pon ze względu na osłabienie. Martwie sie czy ten mój stan nie zagraża maleństwu. Jak tylko będe miała nowe zdjęcie też wrzucę. Trzymajcie sie szczęśliwe mamusie:)
  22. Dominiq24 mi w domu wszystko śmierdzi....mój partner mówi, że przesadzam a ja nie potrafie wytrzymać!
  23. Kamiol ja w dzieciństwie miałam chyba 3 krostki i moja mam nie wiedziała czy to ospa czy nie. Miałam je w tym czasei co mój brat opsypany cały. Lekarka powiedziała ,ze to ospa i niektóre dzieci tak ja przechodza takze mogłaś mieć a nawet o tym nie wiedziałaś. Spokojnie!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...