Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wieczorową porą:)
Jak widac ja nie u Tosi, a właściwie to byłam ale jest limit ludzi i jak przyszła Kaja to musiałam opuścic towarzystwo:) hihi
A tak seri to byliśmy na grillu u siostry - wykorzystujemy oststnie chwile w poznaniu, zeby troche czasu spędzic razem. A jutro ostre pakowanie nas czeka i w niedzielę rano Młodą odstawiamy na autobus na obóz, pakujemy auto, zdajemy mieszkanie i goodbye poznan:) Więc jutro nas czeka zajęty dzień - już się boję!!
Coś pisałyście o cewnikowaniu - nic strasznego, obiecuję! Miałam i żyję:) Tak serio to na prawde ma małe znaczenie przy wszystkich innych rzeczach związanych z porodem/cesarka:)
Mój małż też chce byc przy porodzie, jeśli będzie sn:) a jak nie to będzie pod drzwiami:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

Pytalam czy rodzicie z mezami , bo u mnie jest problem. Ja bardzo bym chciala, ale boje sie o mojego Ł. On mdleje na pobieraniu krwi, nawet jak to mi pobieraja :). Balam sie, ze jakby co to nim beda musialy sie zajac i ja bede na drugim planie, a to przeciez o mnie chodzi i o malego i zdecydowalam ze bede sama. Dzis czytalam opinie o porodach rodzinnych i dziewczyny baaardzo sobie chwala i inaczej sobie nie wyobrazaja, i mezowie tez zadowoleni i sie poplakalam, ze ja sama bede musiala. W tym momencie do domu wrocil Ł i powiedzial, ze nie ma mowy, zebym byla sama i ze chocby nie wiem co to on wytrzyma i bedzie ze mna. i ze on musi zobaczyc synka pierwszy, zeby mu nie podmienili :) On bardzo tego chce i ja tez ,ale ciagle mam obawy o niego:(((((

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

Hej Alisss uwazam iz jesli on chce powinnien pojsc a nawte jak zmeldleje to on na pierwszym planie nie bedzie jak ty kochana bo to ty bedziesz rodzila nie on,napewno nim sie zajmie jakas pielegniarka;)wez ge ze soba moze akurat bedzie dobrze i bedzie wspieral ciebie:)))w koncu nie bedzie zagladal tam do srodka co nie,niech trzyma ciebie za reke;) a ty jeszcze nie spisz?

http://s2.pierwszezabki.pl/021/021441961.png?9649 http://dzidziusiowo.pl/php/img2-16082009005_1187485163_Bruce_3.jpg [url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img-05012013.jpg

Odnośnik do komentarza

kaja09
madziaas
kaja09

słuchaj,a może one jakąś imprezkę zrobiły, a my nic nie wiemy, bo nas nie zaprosiły?:36_2_12:

A może może :smiech:

Tośka wyremontowała sypialnię i parapetówę zrobiła na bank!!!!! i teraz odwaliły się na różowo w szydełkowe cuda Roni i mieszkają u Tosi! ...Mpearl się wygadała z przeprowadzką...Ania nawet się ze szpitala wypisała..Justyna ściemniała,że ją nogi bolą, a na bank dyla na nowym Tosinym parkiecie i Trele Morele obalają!!!!! ..tylko nas nie zaprosiły, Aliss, Ciebie, bo masz za mały brzuch, Madziaas-Ciebie nie bo Ci ciasto popękało a mnie nie BO NIE! :o_no::o_no::o_no::kiepsko:

:sofunny::sofunny::sofunny: gdyby Tosia robiła imprezę to na pewno wszystkich by zaprosiła

madziaas
Mam nadzieje i wszystkim życze szybkiego porodu.Jak pomyśle o tym jak mi położą małego po urodzeniu na piersi to aż mi sie ryczeć chce :)

No powiem Ci, że ja też bardzo na to czekam, na pewno będę ryczeć:hot over you:

alisss
Pytalam czy rodzicie z mezami , bo u mnie jest problem. Ja bardzo bym chciala, ale boje sie o mojego Ł. On mdleje na pobieraniu krwi, nawet jak to mi pobieraja :). Balam sie, ze jakby co to nim beda musialy sie zajac i ja bede na drugim planie, a to przeciez o mnie chodzi i o malego i zdecydowalam ze bede sama. Dzis czytalam opinie o porodach rodzinnych i dziewczyny baaardzo sobie chwala i inaczej sobie nie wyobrazaja, i mezowie tez zadowoleni i sie poplakalam, ze ja sama bede musiala. W tym momencie do domu wrocil Ł i powiedzial, ze nie ma mowy, zebym byla sama i ze chocby nie wiem co to on wytrzyma i bedzie ze mna. i ze on musi zobaczyc synka pierwszy, zeby mu nie podmienili :) On bardzo tego chce i ja tez ,ale ciagle mam obawy o niego:(((((

Nie martw się, mąż na pewno w takiej ważnej chwili stanie na wysokości zadania i da sobie radę. Przecież nie będzie się gapił jak dziecko wychodzi. Poza tym jak bardzo nie chce to na sam punkt kulminacyjny może na chwilę wyjść.

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

A w ogóle dzieńdoberek dziewczynki!!!

Ja nareszcie w domku od wczoraj, pogoda kiepska, ale mi nie przeszkadza wcale. Nie mogę już spać dłużej, ale wczoraj usnęłam o 19.30 i nie dawno się obudziłam, więc pewnie dlatego. No i miałam pobudkę w nocy wyobraźcie sobie, przebudziłam się i myślę sobie muszę wziąć leki, bo co 6 godzin mam, a mieliśmy okno otwarte i nagle słyszę straszny hałas jakby mocne uderzenie w coś i za chwilę odgłos tłuczonego szkła i za moment jeszcze raz to samo. Myślę sobie pewnie w aucie, może ktoś chce ukraść. Wstałam wybadać sprawę, ale nic nie widzę na tym parkingu, ale nie wszystkie auta mam na widoku, bo ja na 4 piętrze to mi drzewa zasłaniają. Ale po chwili widzę 2 chłopaków w kapturach jak odchodzą właśnie stamtąd gdzie nie widziałam i idą gdzieś całkiem w drugą stronę. To na pewno oni, od razu sobie pomyślałam, że pewnie jakiemuś nauczycielowi odwdzięczyli się za ocenę, bo wczoraj zakończenie roku było. Obudziłam męża i pytam co robić, bo chciałam policję wezwać, ale mi nie kazał, bo powiedział, że w ogóle nie wiadomo co się stało, bo nie widziałam tylko słyszałam i pewnie oni już nie wiadomo gdzie są, a z resztą zanim przyjedzie policja to już w ogóle, a potem jeszcze coś ode mnie będą chcieli. No ale mam trochę wyrzuty sumienia, że jednak nie zadzwoniłam, bo jeśli było tak jak mi się wydaje to nauczyciel by wiedział komu jedynki postawił i policja mogłaby sprawdzić, no ale teraz już nic nie pomogę...A to było o 2.20, więc wszyscy śpią, idealna godzina

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

alisss
Pytalam czy rodzicie z mezami , bo u mnie jest problem. Ja bardzo bym chciala, ale boje sie o mojego Ł. On mdleje na pobieraniu krwi, nawet jak to mi pobieraja :). Balam sie, ze jakby co to nim beda musialy sie zajac i ja bede na drugim planie, a to przeciez o mnie chodzi i o malego i zdecydowalam ze bede sama. Dzis czytalam opinie o porodach rodzinnych i dziewczyny baaardzo sobie chwala i inaczej sobie nie wyobrazaja, i mezowie tez zadowoleni i sie poplakalam, ze ja sama bede musiala. W tym momencie do domu wrocil Ł i powiedzial, ze nie ma mowy, zebym byla sama i ze chocby nie wiem co to on wytrzyma i bedzie ze mna. i ze on musi zobaczyc synka pierwszy, zeby mu nie podmienili :) On bardzo tego chce i ja tez ,ale ciagle mam obawy o niego:(((((

Hej Alisss
wiesz, ja wychodzę z założenia że jeśli męzczyzna nie chce to nie można go wziąć na siłę na salę porodową... jak sama wiesz wiele się tam dzieje, widoki nie należą do najładniejszych. Generalnie to powiedz mu że nie będzie wiele z tego widział jeśli nie będzie chciał. Faza w której kobieta prze dziecko jest najkrótsza i on wtedy może się odwrócić i trzymać Cię za rękę lub jeśli nie da rady - wyjść. A przy samej fazie skurczy dla niego nie będzie tak strasznie:) Najlepiej niech sam podejmie decyzję:)

ania_83
kaja09
madziaas

A może może :smiech:

Tośka wyremontowała sypialnię i parapetówę zrobiła na bank!!!!! i teraz odwaliły się na różowo w szydełkowe cuda Roni i mieszkają u Tosi! ...Mpearl się wygadała z przeprowadzką...Ania nawet się ze szpitala wypisała..Justyna ściemniała,że ją nogi bolą, a na bank dyla na nowym Tosinym parkiecie i Trele Morele obalają!!!!! ..tylko nas nie zaprosiły, Aliss, Ciebie, bo masz za mały brzuch, Madziaas-Ciebie nie bo Ci ciasto popękało a mnie nie BO NIE! :o_no::o_no::o_no::kiepsko:

:sofunny::sofunny::sofunny: gdyby Tosia robiła imprezę to na pewno wszystkich by zaprosiła

Dzięki Aniu:)
Dokładnie gdyby Tosia zrobiła imprezę to napewno zaprosiłaby wszystkie 2paczki, myślę że ciężko by nam było na tym 9 metrowym parkiecie... zresztą myślę że te panele nie wytrzymałyby ciężaru tylu Mamusiek i dzieciaczków:hahaha::hahaha:

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

A tak wogóle to WITAM
Nie było mnie wczoraj bo jak pisałam byłam u chrzestnej po partię ciuszków dla Małej:) Znów dostałam wielką pakę ciuszków - używane ale śliczne:) Teraz moja córa będzie miała tyle ciuchów na pierwsze 3 miesiące, że chyba codziennie inne będzie nosić:) Wróciłam późno i już nawet nie miałam siły odpisać. A i jeszcze z mężem się ścinałam przez tel, bo miał pretensje że za krótko bylam z psem i zrobiła wszystko w domu... Mam nadzieje ze mu dziś przejdzie jak się wyśpi bo w tym tygodniu to po 3 godziny spał:(
Mpearl życzę szybkiej przeprowadzki:)
Madziaas już są jagody? Mniammm muszę poszukać:)
Kaja prasowanko skończone? Skoro lubisz może wpadniesz i do mnie jak już popiore ubranka? Ja nie cierpię prasować:)

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

bry baby! :) WSTAłAM:D

Tosia! nie ściemniaj...ciuszki od chrzestnej to tylko wymówka! wszystkie wiemy,że była impra i na tym parkiecie z tymi brzuchami wyglądałyście jak gremlimy polane wodą! poza tym Aniu! Te hałasy w nocy to nie byli uczniowie, to był gang sierpniówek nawalonych Trele Morelami wracających od Tosi!!!!! ..mpearl już o 22.00 miała odpadkę i dlatego naściemniała,że ma "zajęty dzień" by nie musieć tu z nami dziś na kacu gadać! :D
...a ja jestem zgorzkniałą ciężarówą!!!! postanowiłam się WYSPAĆ i poszłam o 12 spać, B mi pomasował plecki i usnęłam jak dziecko, tylko,że moje dziecko puka i szturcha mnie ciągle po pęcherzu i co pół godz musiałam wstawać, a potem B wstawał do pracy, na paluszkach, by mnie nie obudzić, a potem (ok 8.30...wiem,że nie wcześnie bardzo,ale dla mnie to najlepsze spanko było) pod moim otwartym oknem zaparkował bus pracowniczy (za domem nasz właściciel ma firmę budowlaną i rano podjeżdżają pracownicy, niby na chwilę,ale....) z RADIEM ROZWALONYM NA CAŁY REGULATOR!!! z jakąś durną piosenką!!!! ostentacyjnie wylazłam (co już samo w sobie mnie wkur....bo podniesienie się z pozycji leżącej JEST CIĘŻKIE)...i trzasnęłam oknem, ale kolo nie zakumał, więc w piżamie wyczłapałam się, z zaklejonymi ropą oczammi i wielki brzuchem i pow,że "nie wiem czy on sobie zdaje sprawę, że zaparkował centralnie pod moim oknem od sypialni i ja jestem w 8 miesiącu ciąży (8 MIESIĄC CIĄŻY...lubię to powtarzać, mówię nawet facetowi w taxówce, że jestem w ÓSMYM MIESIĄCU CIĄŻY :) i że w nocy nie sypiam,bo mi niewygodnie i muszę co pół godz do toalety i POWAŻNIE nie mam ochoty na radio Galaxy nad ranem i że tak samo wkurzające jest jak oni sobie zrobią rano o 7-8 kawę i staną pod moim otwartym oknem i palą fajki i pierdzielą o meczu piłki nożnej i krzyczą co jeszcze załadować na busa! "....ale się facetowi dostało, za kumpli nawet...od wkurw...ciężarówy z Polski :D...przeprosił, pow,że rozumie, że już nie będą...no! i piję herbatę i jem wafelki polskie, familijne cholera!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

Witam dwupaczki !!

Wczoraj mało napisałam co u mnie bo dzień szalony. Rano z Maciem na mszę i do szkoły. Musze się pochwalić moje dziecko zdało z nagrodą a nie wszystkie dzieci takowe dostały :D więc jestem dumna. Później robienie obiadu prasowanie w końcu skończyłam. Babcie odwiedziliśmy i takie tak.
Jest mi już dość ciężko i niewygodnie szczególnie przy zakładaniu butów np.
Sny miewam już takie porodowe, ale nie śni mi się sam poród ale że urodziłam. Całe szczęście bo dzieciątko w snach mi nie umiera więc chyba jest dobrze.

kaya pewnie ja dałam radę to i ty dasz. Wszystkie damy
mpearl szybkiej i sprawnej przeprowadzki.
aliss widzę że z facetami u nas podobnie mój nie mdleje ale łapie lekko zielonkawy odcień. Na razie ma zamiar być ale chcieć nie oznacza móc.
ania nie fajna sytuacja i rozumiem Twoje rozterki. My przeżyliśmy coś podobnego kilka lat temu mieszkając w innym miejscu. Mój J wracał rano z pracy 4-5 rano i widział dwóch gości kręcących się przy samochodzie. Dokładnie już nie pamiętam co i jak wiem że z góry jak mnie zawołał widział jak otwierają samochód np maskę chwile zawył alarm i odłączyli akumulator dostali się do środka i chyba radio zwinęli. A później bodajże gaśnicą wysmarowali cały środek w samochodzie. Oni widzieli Ja on widział ich i nie wiem czy później czegoś w rodzaju zemsty by nie było. A to Wołomin nigdy nie wiadomo z kim się człowiek styknie. Dobrze że już jesteś w domku.

Odnośnik do komentarza

Hej Ronia! to też ładną akcję miałaś! strach normalnie coś zrobić...my raz tu w nocy usłyszeliśmy jak ktos wjechał w samochód zaparkowany na poboczu i zwiał, a samochód przesunięty o 90 stopni i szyby poleciały, ale zanim zadzw po policję usłyszeliśmy już sąsiada jak stoi w oknie i zdaje relację policji, zatrzymali tych ludzi, jechali po pijanemu..tu jest o tyle dobrze,że policja jest skuteczna i ludzie się nie boję dzwonić..inne podejście w ogóle,ale z dr str to my akurat mieszkamy na dzielnicy "starych dziadków"...spokój i cisza po 18.00, i wszystke dziadki w oknach...wcz np B zaparkował i zablokował podjazd babci obok (ma chyba ze 100 lat) na 30 sec normalnie bo zapomniał rekawic na siłownię i już babcia wyskoczyła do auta i mu wymahuje,że jej na podjeździe stoi! no musiała w oknie siedzieć i czekać aż jej ta ktoś stanie! bo ma ze 20 m do tego podjazdu i krzaki po drodze w ogródku! a leciała jak przez płotki normalmie!a jak w niedzielę czy sobotę na zakupy się wyjdzie to się o te ich smieszne balkoniki do chodzenia można potknąć, tacy schorowani!!!! ...no to akurat nasza dzielnica jest taka,i dobrze,że B znalazł tu mieszkanie jak miałam przyjechać, bo niektóre dzielnice Manchesteru to takie,że strach nos wystawic po zmroku, strzelaniny i co nie tylko :) i potem jego mama naogląda sie wiadomosci albo naczyta i nam panikuje przez tel :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
Hej Ronia! to też ładną akcję miałaś! strach normalnie coś zrobić...my raz tu w nocy usłyszeliśmy jak ktos wjechał w samochód zaparkowany na poboczu i zwiał, a samochód przesunięty o 90 stopni i szyby poleciały, ale zanim zadzw po policję usłyszeliśmy już sąsiada jak stoi w oknie i zdaje relację policji, zatrzymali tych ludzi, jechali po pijanemu..tu jest o tyle dobrze,że policja jest skuteczna i ludzie się nie boję dzwonić..inne podejście w ogóle,ale z dr str to my akurat mieszkamy na dzielnicy "starych dziadków"...spokój i cisza po 18.00, i wszystke dziadki w oknach...wcz np B zaparkował i zablokował podjazd babci obok (ma chyba ze 100 lat) na 30 sec normalnie bo zapomniał rekawic na siłownię i już babcia wyskoczyła do auto i mu wymahuję,że jej na podjeżdzie stoi! no musiała w oknie siedzieć i czekać aż jej ta ktoś stanie! bo ma ze 20 m do tego podjazdu i krzaki po drodze w ogródku! a leciała jak przez płotki normalmie!a jak w niedzielę czy sobotę na zakupy się wyjdzie to się o te ich smieszne balkoniki do chodzenia można potknąć, tacy schorowani!!!! ...no to akurat nasza dzielnica jest taka,i dobrze,że B znalazł tu mieskanie jak miałam przyjechać, bo niektóre dzielnice anchesteru to takie,że strach nos wystawic po zmroku, strzelaniny i co nie tylko :) i potem jego mama naogląda sie wiadomosci albo naczyta i nam panikuje przez tel :D

kaya a ty zaczynasz 33tc :brawo:

mówisz że w dzielnicy moherowej mieszkasz :sofunny:

Odnośnik do komentarza

ronia
Pokaże wam najnowsze papucie Made in Ronia :D
z tych jestem zadowolona :Śmiech:

http://i3.fmix.pl/fmi1671/974e72ef000823ed4a3c9f25

...ale cuuuudne!!! ładny kolorek! ...do mojego żółtego szlafroka,hehehee...a nawiasem mówiąc-kupiłam sobie inny-takie ala podomka, biały:) i cieńszy :)
..a mąż nie stuka bo ja niestukalna ostatnio..chyba już sobię odpuszczę..młoda za bardzo się rzuca jak próbowaliśmy, normalnie W SZPIC mi brzuch postawiła i śmiechem wybuchłam!!!!..niie było to zbyt erotyczne..poza tym mimo ogólnej zgody jakoś mam uraz i nie wiem,czy to hormony, czy co, ale mam jakąś taką złość na niego jeszcze w sobiw i do końca mi nie przeszło....ale pracuję nad tym :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

ania_83
cześć Kaju!
próbowałam sobie wyobrazić jak wychodzić z łóżka i idziesz do tego faceta go opierdzielić i od razu mi humor się polepszył i micha się śmieje:smile_move::smile_move::smile_move:
POPIERAM

hehehe...teraz to mi się smiać chce,ale musiałam wyglądać jak wytaczające się działo ciężkie! no czołg z dymiącą lufą, hehehe!!!! ...w niebieskiej koszuli nocnej z kotkiem i napisem "italian fashion" (dost od brata na Gwiazdkę, teraz przykrótka na przodzie ze wzgl na brzuch wielki), szarych dreskiach- bo koszula przykrótka i .....góralskich klapkach od teściowej!!!...poczochrana!!!!....kolo na bank się poprawi byle tego już więcej nie oglądać, hehehehhe!!!

GRATULUJĘ 32tc!!! doganiasz mnie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...