Skocz do zawartości
Forum

Stres


Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem, czy dobrze zrobiłaś, bo nie znam sytuacji, ale wiem, ze zdarzają się takie sytuacje, kiedy matka nie może dalej karmić i moim zdaniem każda mama wie najlepiej, jak robić, u nas na forum był kiedyś watek "karmię butlą i mi nie wstyd":) jeśli nie jesteś pewna swojej decyzji, to zawsze możesz umówić się z doradcą laktacyjnym:)

Odnośnik do komentarza

staram sie nie rezygnowac, ciagle karmie piersia synka choc po kazdym karmieniu jeszcze dodaje formule bo inaczej synek nie zasnie i ciagle palcze.
moja mam kupila mi herbatke laktacyjna i pije ja 2 razy dziennie, ciagle sie staram wiem juz ze napewno nie dam rady karmic tylko sama piersia bo synka apetyt z dnia na dzien wzrosnie.

Odnośnik do komentarza

Moj synus urodzil sie po cesarskim cieciu, ktore bylo nastepstwem problemow podczas porodu, pokarm mi przyszedl na 3 dzien ale moj maluszek nie chcial ssac, polozne mi pomagaly ale jakis nie wychodzilo. Po powrocie do domu usilnie probowalam karmic go ale przyznam ze dostalam szoku poporodowego i jakos nie moglam sie pozbierac, karmienie bylo horrorem dla mnie. W 5 dniu zaczelam uzywac nakladek na sutki ale spadaly, filipek karmil
Sie tylko chwilke potem padal spac i plakal duzo. Gdy polozna przyszla sprawdzic wage okazalo sie ze maluch w 10 dniu duzo stracil wagi wiec powiedziano mi bym dokarmiala, wiec od 13 dnia jak syn sie urodzil dokarmiam go. Teraz ma prawie 5 tygodni, przeobilam sciaganie pokarmu i karmienie butelka rowniez. W szpitalu powiedziano mi by jednak pezykladac go do piersi zamiast sciagamia. Obecnie karmie go piersia a potem daje my formule zaraz po karmieniu i tak synek zasypia. Dzis probowalam karmic go piersia ale okazalo sie okropnym przezyciem dla malucha plakal pol dnia. Od tyg uzywam herbatki laktacyjnej i systematycznie co 3 godz przykladam synka do karmienia ale jak zauwazam on ciagle potrzebuje formuly by byc sytym.filip zjada od 60-90 ml formuly co 3-4 godz.. Jesli mam wiecej pokarmu to zjada 60 a mniej 90. Tak wyglada sytuacja, mysle ze juz odwrotu nie ma od formuly, synek lubi ssac mije piersi ale tylko przez kilka minut a potem zasypia, podejrzewam ze za malo pokarmu mu leci wiec zasypia.

Odnośnik do komentarza

Moim daniem za rzadko przystawiasz dziecko. Ja jak synek miał miesiąc to w dzień przystawiałam średnio co godzinę, bo tak się domagał :)
Dziecko zasypia przy karmieniu bo czuje się dobrze i bezpiecznie przy mamie.
Ja miałam przez pierwszy miesiąc problemy z karmieniem ale syn przybierał prawidłowo więc dokarmiałam tylko 1-2 razy na dobę.

Mamusia: czerwiec 2013, lipiec 2015

Odnośnik do komentarza

Od 3 miesiący jestem mamą i miałam podobny problem. Moja córka źle łapała pierś, pokarmu było mało i już w szpitalu mi ją dokarmiały położne. Po 3 dniach wróciłam do domu i zaczął się prawdziwy horror. Ja byłam w szoku poporodowym, nie mogłam nic przełknąć -kompletny brak apetytu, stres, mleka było mało( o popękanych skutkach nie wspomnę. ..) a Ania ciągle płakała . Najpierw tak jak ty po karmieniu podawalam modyfikowane. Później chciałam "rozkręcić" laktacje i odstawilam sztuczne. Ania przestala przybierać na wadze i pediatra kazała mi znowu dokarmiać. Pierwszy miesiąc był fatalny, byłam załamana i prawie gotowa odstawić pierś. Ale walczyłam dalej :) Po jakimś czasie zaczęłam urządzać tzw dni na cycu - Ania prawie cały dzień wisiała na piersi i tylko na noc dostawała sztuczne. I po kilku takich dniach udało się, karmie piersią 6-7 razy dziennie i 2 razy butla( osobno -nie łączę mleka mojego ze sztucznym) Bądź dobrej myśli. Uważam, że w dokarmianiu nie ma nic złego. Przystawiaj częściej dziecko do piersi i pij dużo wody niegazowanej :)

Odnośnik do komentarza

Miesięczne dziecko ma prawo niemal całą dobę "wisieć" na piersi, tak już jest. Moim zdaniem karmisz zbyt rzadko, stad problemy z przybieraniem na wadze. Ponadto normalnym jest, że pierś uspokaja i dzieci zasypiają. Trzeba je pobudzać do ssanie: pomasować stópkę, pogłaskać po brodzie/policzku czy pociągnąć lekko za uszko. Z czasem dziecko nauczy się ssać efektywnie. Twoim problemem być może nie jest zbyt mała ilość pokarmu (pokarm tworzy się podczas ssania), a zbyt rzadkie i zbyt krótkie przystawianie. Jeśli zależy ci na kp skontaktuj się z doradcą laktacyjnym (większość położnych w tym temacie nie ma zbyt dużej wiedzy - zarówno na studiach medycznych, jak i pielęgniarskich temat kp traktowany jest po macoszemu). Możesz spróbować systemu sns zamiast dokarmiania butelką, która potrafi "zepsuć" odruch ssania u malucha.
Warto powalczyć o kp, bo to najlepsze dla malucha, a i dla matki niesie wiele korzyści (zmniejszenie ryzyka osteoporozy w starszym wieku, zmniejszenie ryzyka raka szyjki macicy, szybsze obkurczanie się macicy po porodzie, łatwiejszy powrót do wagi sprzed ciąży itd). Nie daj sobie wmówić, że masz za mało pokarmu. Zrób coś dla siebie, coś co lubisz, co cię zrelaksuje. Odzyskasz wtedy wiarę we własne siły i inaczej spojrzysz na swoje problemy :) Powodzenia.
Jeśli jednak zdecydujesz się na mm to ie daj sobie wmówić, że jesteś złą matką. Nikt nie ma prawa cię oceniać.

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim nic na siłę. Karmienie na początku bywa męczące, wymaga poświęcenia się matki, niekiedy jej bólu ale po krótkim czasie sprawia przyjemność i jest korzyścią obopólną. Ja jestem mamą, która przy pierwszym bardzo chciała i nie udawało mi się. Za dużo stresu i nic z tego dobrego nie wyszło. Przy drugim nastawiłam się że się nie uda i szło świetnie. Więc przede wszystkim spokojnie, znajdź chwilę relaksu, jak tylko możesz odpoczywaj, leżcie sobie razem na łóżku i przystawiaj jak tylko dziecko tego zechce. Pamiętaj niczego nie musisz!!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...