Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

misiabella ja nie wyobrażam sobie życia bez curry, stosowałam nagminnie w pierwszej ciąży i ciąża była książkowa, teraz nieco rzadziej ale też stosowałam. I z całą pewnością nie curry jest sprawcą moich dolegliwości ;)

justyś88 no właśnie wiem, mój powrót do domu znowu stoi pod znakiem zapytania :( Czekam właśnie na obchód :/

malyna fajnie, ze udało się kupić kurtkę :)

Emiii dokładnie! i to już po kilku dniach 3x2 lub 2x3

No, a teraz się pożalę. Bo jak się pierdoli to wszystko zawsze na raz :( Dostałam wczoraj skurczy i to jeden był typowo porodowy. Od razu przypomniało mi się jak to boli. Myślałam, ze mi krzyże strzelą! Akurat R. wychodził ze szpitala jak ktg zaczęło szaleć.... oczywiście szybko nie wyszedł:/ Po kilku godzinach powtórka ktg, macica cały czas się stawiała. Zwiększyli mi magnez, nad ranem dała za wygraną. Strasznie się bałam, ze urodzę. Jutro zaczynam 35 tydzień, pasowało by jeszcze chociaż tydzień ponosić. Nie wiem czemu Hanka się tak rwie strasznie :( w każdym bądź razie to co przeżyłam w nocy to moje:/ No i czekam teraz na ten obchód... zobaczymy co mi powiedzą, ktg jeszcze dzisiaj nie miałam... mój lekarz dzisiaj wraca z urlopu więc będę go też chciała złapać, jutro mam umówioną wizytę, nawet jeśli wyjdę ze szpitala bez sensu jest na nią iść i bulić 2 setki skoro przy wypisie i tak mnie muszą zbadać :)

No, i żeby tego nie było mało, R. się rozchorował, teść też, właśnie przewożą młodego do moich rodziców żeby nie chwycił choroby... Jak nie urok to sraczka. Nawet jeśli wyjdę, będę odseparowana od R, sama z Grzesiem też nie bardzo będę mogła zostać. człowiek już sam nie wie co ma robić i jak planować ..... ot taki "miły" początek tygodnia :/

Odnośnik do komentarza

Kasia a co to ta frukto coś tam :D ? Oosaa bidulko Ty to masz przeboje ;( no fakt mogłaby posiedzieć do tego 37 tygodnia chociaż , Ona Ci wgl. da wyjść z tego szpitala ? Podziwiam Cię ja leżałam3 doby i już wariowałam. Ktoś kto pisał że zaczniemy się rozpakowywać chyba miał rację , u mnie 33 tydzień ale mały też napiera już na dół i też się boję , cały czas jestem przy luteinie wizytę mam 6 za tydzień i będzie usg ile przybrał może w końcu dostanę jakąś dobrą wiadomość bo chyba od miesiąca nic dobrego nie usłyszałam bo zawsze było coś.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

Biedna oosaa. Zawsze wszystko się wali na raz. Ciekawe co teraz z Tobą zrobią, ale przewiduję, że jeszcze dostaniesz leki przeciwskurczowe i potrzymają Cię do czwartku. Obym się jednak myliła ;) Wiem, że chciałabyś jak najszybciej wyjść, ale w sytuacji choroby to chyba i lepiej gdyby Cię jeszcze zostawili... Podkurujesz się u nich i potem będziesz mogła normalnie z Grzesiem zostać.

Dziewczyny, a ja przymierzam się do kolejnej paczki z Gemini (zamawiam od nich moje witaminy i właśnie za parę dni mi się kończą). Przy okazji chciałabym zamówić produkty must have do apteczki dla dzidziusia i matki karmiącej. Na pewno espumisan (tylko nie pamiętam który polecałyście?) od brzuszka. A co dla dziecka od gorączki, kataru? A co dla karmiącej w razie grypy/przeziębienia? Tylko paracetamol?
Zamówić czopki glicerynowe?

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

Oossaa trzymaj sie tam , napewno wszystko dobrze sie skonczy :)

Aj Bombka , 5 tyg, hu hu - tez bym tyle jeszcze chciala, maly szaleje , moze tak ma byc, ale boje sie co by za wczesnie nie wyskoczyl.

Misiabella - nastepna zupa , ktora ugotuje , musi byc dyniowa ;) sprobuje tez z gruszka, a jak juz beda tansze - poslucham was i zrobie do sloiczkow :)

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Oosaa wspólczuję tych ciągłych perypetii, tak to czasem bywa, że się coś układa w nienajlepszy splot zdarzeń, ale potem to już tylko dobra passa musi czekać. Szkoda Grzesia i Ciebie, ale pewnie Ty jesteś tu osobą najbardziej tym wszystkim poszkodowaną, bo najbardziej świadomą i zadręczającą się problemami...
Być może z tym curry, ale nie zamierzam łamać zasady:).

Ja póki, co zamartwiam się ułożeniem dziecka (tym, że leży twarzą do brzucha) i kurna pojawiło mi się kilka małych na razie rozstępów na prawym boczku, mały leży jakby ciągle po lewej stronie. Przez ostatnie dwa tygodnie nie miałam głowy i czasu by zadbać o siebie, jak należy, smarowałam się balsamem (Oillan mama) tylko raz dziennie, albo biooilem (trzeba przyznać, że miałam jedną bliznę i ją nieźle zneutralizował) i tak średnio chyba poświęcałam uwagę zupełnie bokowi, bardziej części wybrzuszonej. Mało się ruszałam, bo non stop przy komputerze, no coś tam wychodziłam pozałatwiać- głownie wizyty lekarskie. A jeszcze niedawno zaczęłam ćwiczyć koci grzbiet, by dziecko zmieniło pozycję i mogła wówczas na brzuch zadziałać mocniej siła grawitacji...Nie wiem, moje siostry nie miały, z tego co mówiły, może bardziej o siebie dbały. Nie podoba mi się to:).

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki! :)
widze ze u każdej coraz cieżej, jak nie jedno to drugie.

oosaa eh Ty nasza bidulko. Jeden dzien tak drugi tak. ale moze to lepiej ze jestes w szpitalu przynajmniej maja na Ciebie oko bo chyba nie byłoby fajnie co chwile jezdzic na IP z Grzesiem za ręke. R zycze szybkiego powrotu do zdrowia! musi sie kurowac na przyjscie Hani :) a Ty tam sie nie denerwuj, nie stresuj bo Hanka nerwowa bedzie:P juz jestes bliżej niz dalej, wszystko sie ułozy jak ma byc tylko cierpliwosci i pozytywnego myslenia!!:)

bombka mi tez ostatnio duszno....nawet teraz jak siedze czuje jak mi wszystko podeszło do gardła i ledwo dycham. mi pomagalo lezenie na lewym boku i nogi ciut wyzej.miej przy sobie telefon i w razie w odrazu dzwon!! te ostatnie tyg to chyba najgorsze...wszystko boli, dusi gniecie....człowiek sie stresuje ze to juz .....

Majus no czas najwyzszy zebys odpoczeła:)) ileż mozesz pracowac!! chcesz w tej pracy urodzic :>

ja dzis sie lenie....przejade tylko odkurzaczem i tyle...nie mam mocy...jutro z rana na krew a w piątek wizyta :) nie moge sie doczekać :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Skopiowałam hehe.

Opis badania:
Fruktozamina. Oznaczenie przydatne w monitorowaniu wyrównania glikemii u chorych na cukrzycę.
Znaczenie kliniczne:
Oznaczenie stężenia fruktozaminy w surowicy krwi. Badanie pozwala na retrospektywną ocenę stężenia glukozy w okresie trzech 3 tygodni przed pobraniem próbki krwi, istotną dla monitorowania cukrzycy i skuteczności jej leczenia. Fruktozamina (izoglukozamina) powstaje w wyniku nieenzymatycznej, trwałej glikacji białek osocza krwi, głównie albumin, prowadzącej do powstania ketoaminy. Wzrost stężenia glukozy w krwi przekłada się na wzrost stężenia fruktozaminy, tak, jak to się dzieje w przypadku glikowanej hemoglobiny (HbA1c) w erytrocytach. Ze względu jednak na krótszy czas półtrwania białek osocza w porównania do okresu życia erytrocytów, stężenie fruktozaminy jest markerem krótkoterminowym. Badanie stanowi alternatywę w przypadkach, gdy oznaczenie HbA1c jest niewiarygodne, np. w przebiegu chorób wpływających na czas życia erytrocytów. Badanie jest przydatne także w diagnostyce cukrzycy ciężarnych. Na stężenie fruktozaminy wpływają natomiast stany i choroby oddziałujące na stężenie białek w surowic, dlatego oznaczenie fruktozaminy jest niewiarygodne u chorych na zespół nerczycowy, marskość wątroby lub w przebiegu ostrej fazy. Badania nie należy wykonywać, gdy stężenie albumin w surowicy jest mniejsze niż 30 g/l.

Odnośnik do komentarza

Elleves te placuszki robia na karnawal i nazywaja sie tortillas de Carnaval: 2 jajka, 250 ml. mleka, 175 g. maki, 80 g. dyni, 150 g. cukru, 2 male lyzeczki anyzku (ja nie dodaje, bo nie lubie), troche startej skorki z cytryny. Dynie mozna albo ugotowac albo upiec w piekarniku, najwazniejsze zeby ja potem odsaczyc, zeby ciasto nie bylo zbyt wodniste. Mieszamy (na poczatek jajka z cukrem), reszta i odstawiamy na 20 min i smazymy. Pycha. Mozna je jesc z miel de palma, ktory przywiozlas z Teneryfy.

Odnośnik do komentarza

Elleves kurtka przyszła, ale już mam spi*****ny lekko humor przez te tygrysie pasy:), czy jak je zwał, a właściwie, jak tutaj nazywają je Czaki, albo Majus. Czaki, jak powiększą się mi jeszcze o 4 rozmiary piersi, to ta ciąża mnie pokona psychicznie, polegnę w tej nierównej walce, mimo, że do tej pory trzymałam się dzielnie.
Zapomniałam rozsunąć suwak i już przeklinałam, że co jest, czyżby urósł mi przez tydzień tak brzuch?!!! W końcu pokapowałam, na czym polega mój błąd w myśleniu:). Kurtka uważam, że jest fajna. Tyle dobrego na dzień dzisiejszy.
Idę się zrelaksować do dentysty, nabrać wiatru w żagle i wrócić do pozytywnego myślenia!

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...