Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Detuś biedulko trzymaj się i czekamy na wieści!
Misiabella, Em87 na razie lekko nie jest...ale muszę mu przyznać że jest bardzo dzielnym chłopczykiem:)
Misiabella spokojnie już teraz możesz wypełnić deklaracje do położnej żeby objęła Ciebie opieką( opieka położnej należy się każdej kobiecie od 21 tyg.ciąży).Natomiast jak dzieciątko się urodzi to wówczas wypełnia się deklaracje do położnej o objęcie opieką noworodka i deklarację u pediatry.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

No i sie opisalam i wszystko skasowalam ... pieknie.

Dzien dobry mamusie, jak dzis samopoczucie?

Czaki - jak narazie wszystko wyszlo w normie, poza podwyzszonymi wynikami krwi na watrobe o ktorych wiedzialam juz wczesniej i od ktorych wszystko sie zaczelo. Reszta wyszla w normie, a wyniki usg bede miec dzis popoludniu, ale z tego co slyszalam to wszystko wyglada wporzadku i watroba nie jest powiekszona. Naprawde wyszlam w dobrym nastroju ze szpitala wczoraj. Dziekuje ze pytasz.
Jak synus? Moze to tylko lekkie przeziebienie? Wszyscy naookolo chwytaja katar.
A co sie poloznej nie podobalo z brzuszkiem?
Ahh, i nie udalo sie podejzec coreczki :).

Misiabella - lacze sie w bolu w sprawie chodzenia. Rozbawilas mnie tym skrzyzowaniem kaczki z pingwinem :D. Jakbym siebie widziala... Probowalam sie wczoraj doczolgac do szpitala oddalonego o 20 minut i normalnie jak nie kolka to twardnienie brzucha i w dodatku mine mialam jak kot strajacy na pustyni, bo bolalo.
Myslalam ze takie problemy zaczna sie dopiero kolo 8 miesiaca, a czuje sie jakbym byla przy koncowce 9tego....

Justys88 - mnie rowniez przeraza opieka nad noworodkiem, dlatego wyblagalam rodzicow zeby przyjechali mi pomoc przez pierwsze 2 miesiace. Jesli nie bylo by takiej opcji, hey ho, musialabym isc na zywca i uczyc sie jak przebierac dziecko na youtube :D. Zartuje , mam juz 5 siostrzencow i bratanka wiec jakis trening mam, ale to nie to samo co spedzanie 24/7 z wlasnym dzieckiem. Damy rade, popelnimy bledy i na nich sie bedziemy uczyc.

Deetus - trzymam kciuki zeby wszystko sie unormowalo. Jak bogackiego, ten ostatni trymestr to jakby porzygotowania do porodu. Co chwile, ktoras z nas laduje w szpitalu... Powodzenia.

Co do wybudzania niemowlat, to pierwszy raz slysze. Boze, gdyby nie wy, to bym naprawde malo wiedziala. Co prawda to moja pierwsza ciaza, ale z tego co wiem to moja siostra nigdy dzieci nie wybudzala, a byla szczesciara bo chlopcy jej spali po kilka godzin, bez budzenia sie na jedzenie czy zmiane pieluchy. Co prawda, czasami budzila sie i leciala do lozeczka z dusza na ramieniu bo dziwne bylo ze tak dlugo sie nie budzi dziecko na karmienie, ale obaj chlopaki poprostu smacznie spali. Sa zdrowi, rosna i nigdy nie miala problemow z tym zwiazanych.

A ja zauwazylam ze dzidzius porusza sie juz mnie energicznie (malo ma juz miejsca), za to czuje jej male cialko przemieszczajace sie po brzuchu. Czasami, musze przyznac, jest to nieprzyjemne, bo bardzo intensywne. W dodatku zebra mnie caly czas blokuja i musze siedziec wyprostowana.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371uezzm98l.png

Odnośnik do komentarza

IgaJula : ja zamówiłam z Next - kocham ten sklep !!! Miałam taka sytuacje ze towar był niedostępny jak chciałam zamówić ale po kilku dniach się pojawił wiec czekaj cierpliwie i sprawdzaj może się pojawi :)

Dziewczyny czy któraś z Was ma może też położenie młodego/ młodej poprzeczne? Trochę się boję bo to już późno na obrót a nie chcę cesarki!!! Do tego trochę skraca mi się szyjka bo z 4,3 na 2,9 mój gin mówi, że to nic niepokojącego, że szyjka się przygotowuje ..... Jakie wy macie szyjki?
I ostatnia sprawa: czy któraś z Was ma może bóle żeber? Mnie męczą bóle tylko po prawej stronie, dzień w dzień. Czasami płacze z bólu. W nocy spać nie mogę bo powinno się tylko na lewej a właśnie na lewej mnie boli i najwygodniej jest mi na plecach a wiem, że to niebezpieczne dla dziecka i duuuuupa :( Macie jakieś rady?

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaiyx8ds7svaexv.png

Odnośnik do komentarza

Ane-mariebędę cierpliwie czekać;) odnośnie szyjki mam skróconą i rozwartą, ale mała jakoś jeszcze nie wyskoczyła;) póki co bryka jak szalona w brzuszku ale za każdym razem ostatecznie układa się w poprzek. Pocieszam się że jest jeszcze szansa na obrót. Synek w 40 tyg był ułożony poprzecznie a do porodu 11 dni później obrócił się pięknie główką:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Detuś daj znać co zdecydują. Czy z pessarem trzeba leżeć, a jeżeli tak to można w domu czy trzeba w szpitalu?

Angel napisałaś, że będziemy się uczyć na błędach - racja. I wyczytałam w jednym w poradników, żeby się tymi błędami nie martwić, bo nasz maluszek wcale nie będzie nam wypominał, że zapomniałyśmy umyć go za uszami :)

ane-marie ja nie wiem jaką mam długość szyjki. Wiem tylko, że jest zamknięta i prawidłowa. A co do bólu żeber to jest bardzo częsty w ciąży. Ja nie mam jeszcze, ale moja szwagierka miała bardzo silne te bóle i to chyba już od 6 miesiąca. Leżała na plecach, z uniesionymi nogami. Nie znalazła na to innej metody.

Ale moja młoda buszuje w brzuchu :) Już od kilku dni jest bardziej aktywna. Czuję też, że czasem robi sobie półkę na nóżki z moich żeber :) Najbardziej bryka od 7 rano. Oby po urodzeniu też do 7 spała :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

Ane Marie - łączę się z Tobą w bólu pod prawym żebrem:( Potrafi złapać mnie tak mocno kłujący ból, że aż chce się krzyczeć. Najgorzej w trakcie jazdy samochodem. Niestety sposobu na to nie znalazłam, choć troszkę przechodzi po leżakowaniu na lewym boku (co w trakcie prowadzenia auta może być ciężkie do wykonania....).

IgaJula - podpowiedz mi proszę, z czym wiąże się ta opieka położnej od 21 tc? Nie zapisałam się do żadnej położnej i może to był błąd. Teraz szukam położnej takiej, która będzie wpadać do nas po urodzeniu dziecka. Jeśli będzie to fajna babeczka i uda nam się dogadać, to chciałabym by przychodziła na początku częściej niż przewiduje to procedura, oczywiście odpłatnie. Znalazłam też pediatrę z polecenia, najbardziej przemawia do mnie fakt, że jest dostępna 24h na dobę pod telefonem i na ostatnim miejscu stawia antybiotyki.

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

hej :)
dziewczyny zawsze jadlam duzo orzechow ale takiej reakcji nigdy nie mialam :( ale w szpitalu powiedzieli mi ze kobieta w ciazy zero czekolady i orzechow bo nawaiecej uczulaja a ja najpierw zamiast sprawdzic to zjadlam a pozniej wygladalam jakby mnie osy po gryzly hahahah i wiem jedno juz niechce tego przezyc :P swedzialo tak ze nie moglam zapanowac nad tym :( nauczke mialam hahah obzarstwo :P
ale dziweczyny damy rade mozna powiedziec ze juz ostatki :P u mnie zimno i deszczowo :( pozdrawiam was goraco buziaki

Odnośnik do komentarza

kassandra, CzekaCudu dla mnie to tez jest szok. Już dwa razy byłam na 4 d i nie chce sie pokazać. Ten lekarz do którego chodzę to w ogóle nic mi nie mówi. Jak za dwa tyg. nie powie mi nic konkretnego to pójdę 3 raz do tego prywatnego...
A miałam iść na zakupy ciuszkowe już w jakiś konkretnych kolorach;/

Jeszcze wczoraj jadąc autobusem i kupując bilet zauważyłam że zgubiłam kartę płatniczą;( Z tych nerwów dzidziuskowi serce waliło jak by konie jechały^^ Zablokowałam kartę i muszę czekać na nową....

Justyś babka w szkole rodzenia mówiła, że należy wybudzać dziecko na karmienie. Ale słuchałam chyba mało aktywnie bo już zapomniałam dlaczego...;p Cyba chodziło o to co napisała Majus
Elleves ja mam przychodnię zaraz pod domem i podobno P. jak jesczze będę w szpitalu ma tam iść i nas zadeklarować. Wtedy kogoś wysyłają- w sensie położną. A w razie jakichś komplikacji mam kontakt z położną ze szkoły rodzenia to telefon zawsze można wykonać;)
em87 z zapisuje lekarz co biorę ale jest jakis zakręcony, że nawet muszę mu przypominać ze jestem w 31 tyg a nie 36...
ane-marie nie wiem czy można nazwać to bólem żeber^^ Ale moje małe zawsze jak chce iść spać włazi mi w lewe żebro i czuje jak by chciało je podważyć... na plecach nie poleżę 5 minut bo od razu duszno i słabo.
Detuuś na pewno nic nie zaszkodzi maleństwu, oby jak najdłużej posiedziało w brzuchu i będzie dobrze:)

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczęta, jestem w 31+3 tc lekarz stwierdził u mnie rozwarcie na 1,5 cm i skróconą szyjkę macicy, przepisał luteine i magnez. Leki juz biorę 2 tydzień, wczoraj bylam na kontroli i rozwarcie niebpowielsza sie dzieki tej luteinie ale mój gin cigla poleca mi założenie tego całego krążka pessar. Ja nie jestem co do tego pezekonana. Duzo odpoczywam nie przemeczam sie i chciałabym wytrwać do 38 tc bez tego krążka. Czy któraś z was miała podobna sytuacje ? Co sadzicie na temat tego krążka ? Czy wytrzymam na luteinie z takim rozwarciem jeszcze miesiąc ? Proszę kobietki pomóżcie.

Odnośnik do komentarza

Deetus - trzymaj sie i nie poddawaj. Jezeli nie jestes pewna jak dane lekartswa moga wplywac na dzidziusia, pytaj ! Za kazdym razem. Maja obowiazek informowac Cie o wszystkim i przedyskutowac za i przeciw. Miej w tym udzial a moze sa inne rozwiazania ktore tez beda dzialac. Glowka do gory, napewno bedzie dobrze.

Lidka86 - o orzechach slyszalam ale zakaz na czekolade? Ja musze sie przyznac ze jem duzo slodkiego :(. Mam zapotrzebowanie codziennie, co nie jest dobre rowniez dla mojego rozrastajacego sie ciala, ale to to jest poprostu moja zachcianka i wscieklabym sie jakbym nie zjadla czegos slodkiego :/.

Smutnasowa - ja niestety w tej kwestii nie pomoge bo przyznam sie bez bicia ze nawet nie wiem jak tam moja szyjka sie miewa. Dziwne, prawda, ale jakos nie sprawdzaja tego tutaj az tak. ehh....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371uezzm98l.png

Odnośnik do komentarza

smutnasowa - nie pomogę, ale nie ty byłabyś pierwsza nie ostatnia co te krążek nosi. 31 tydzien to trochę ryzyko jest.

Dziewczyny apropo tego wybudzania dziecka w nocy. Wypowiem się w ten sposób: CHYBA BY MNIE POSRAŁO!!!
Owszem moja córa była i jest głodomorem nocnym. Ale dziękowałam Bogu za każdą przespaną noc. Głodne dziecko spać nie będzie. Uwierzcie że jak będzie czuło głód to na pewno się o jedzenie upomni.

Któraś z was pisała że błagała rodziców żeby przyjechali pomóc do maleństwa po porodzie. Ja znów miałam na odwrót. Mieszkaliśmy z M., w nowym domku sami. Moja mama po porodzie moim wzieła 2 tygodnie urlopu żeby nam pomóc. Teściowa też przychodziła codziennie.
RETY!!!! Jacy my z M., chodziliśmy wkur...ni.
Po chyba 5 dniach pokazaliśmy im gdzie są drzwi. Przeprosiliśmy ale wytłumaczyliśmy że nie jesteśmy dziećmi, i damy sobie radę. I na pewno będziemy się ich pytać o coś jak nie będziemy wiedzieć. :) Obraziły się.. Ale po dwóch dniach już były na nowo.. ;p

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

CzekaCudu matkooo mam tak jak Ty :D nawet sobie nie wyobrażam, żeby był ktoś oprócz nas w domu.. Jak któraś z babć zacznie przeginać to też nie omieszkam się jej tego powiedzieć :)

Co do wybudzania również mam jak Ty - monitorować, ale nie przeszkadzać dziecku ( i sobie) we śnie.. Zresztą tak jak napisałaś, tak i moja położna powiedziała - dziecko głód wybudza barrrrdzo szybko :D

Odnośnik do komentarza

IgaJula - ok, będę czekać :)

CzekaCudu - haha ja będę mieć podobną sytuację do Twojej :) Czuję to już w kościach:) Moja mama (kochana i wspaniała) już się szykuje na dyżury po 4-6h dziennie, teściowa podobne snuje plany. Troszkę mnie to przeraża, ale na razie się nie odzywam;) Czas pokaże :) Oczywiście doceniam również wszystkie ich zakupy, ale powiem Wam, że mam już 5 kompletów pościeli a tego wymarzonego przez samą siebie nie mam - ponieważ wszystkie kupiła moja mama. I nie ma sensu kupować kolejnego. Doceniam, "darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda" a wiadomo każdy odłożony grosz jest na wagę złota, ale boję się, że przegną. A wtedy będę musiała bardzo dyplomatycznie wybuchnąć ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Em87 - tylko widzisz, każdy kij ma dwa końce. Ja marzę o tym, by chociaż na 8godzin wyrwać się z domu w styczniu/lutym i pojechać na górkę na narty. Ty pamiętam, że chcesz zostawić maluszka na Sylwestra z dziadkami. Więc wiesz, jeśli dziadkowie mają czuć się pewnie z dzieckiem (a dziecko z dziadkami), muszą się poznać, tak by obie strony czuły się bezpiecznie i dobrze. A jeśli mają się poznać, to muszą ze sobą spędzić wcześniej troszkę czasu. Zatem obecność dziadków w domu jak dla mnie konieczna (dzięki temu, ja na przykład będę mogła się przespać w ciągu dnia), ale oczywiście w granicach rozsądku.

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...