Skocz do zawartości
Forum

Drugie dziecko tak czy nie ?


Gość Ninka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Jestem mama 2 letniego synka
Zastanawiamy sie z mezem nad drugim dzieckiem..z jednej strony bardzo bym chciala by maly mial rodzenstwo. Z drugiej...przeraza mnie ciaza, porod, sytuacja finansowa i kolejne lata siedzenia w domu. Mecze sie z ta decyzja . I moze problemu by nie bylo gdybym miala np. 24 lata. Ale mam 33. Latka leca.
Bralam pod uwage to ze moze za pare lat...bede miec prace, lepsza sytuacja finansowa tylko czy wowczas dam rade, czy zdrowie pozwoli, czy przed 40 stka t dobry pomysl
itd itp . Masa watpliwosci

Odnośnik do komentarza

A czy Twój mąż chciałby mieć teraz drugie dziecko? Wydaje mi się, że nie warto myśleć kategoriami za pare lat będzie lepsza praca, kasa samochód itd., bo w takim wypadku zawsze znajdziemy jakąś "wymówkę" (nie wiem jak to inaczej nazwać). Z drugiej strony za te pare lat sytuacja nie musi być wcale lepsza. Myślę też, że mniejsza różnica wieku między dziećmi jest lepsza bo lepiej będą się dogadywać, ale to moje zdanie. Kochana grunt to porozmawiaj z mężem, bo może strach o ciążę, poród i sytuację finansową ma tylko wielkie oczy:)
Ze swojej strony powiem, że gdyby nie to, że straciłam pracę zdecydowałabym się na drugie dziecko. Mój synek ma teraz rok i 3 miesiące.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaj44j6npfr40t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2s8fwoxc2zo6y.png

Odnośnik do komentarza

Witaj, Ninka...
Ja nie wypowiem się z pewnością obiektywnie, ale...jeśli przyszło Ci na myśl, żeby mieć drugie dziecko, to już samo to jest, moim zdaniem, wskazówką by je mieć...
Nie rozważaj takimi kategoriami, bo, jak napisała już Dzina, każdy czas może okazać się niezbyt właściwy.
A dzieciątko to dar, ogromny.
Ja osobiście mogę opowiedzieć trochę o mojej sytuacji, by Cię zachęcić.
Mam dwie dziewczynki, od początku chciałam mieć dwoje, może troje dzieci.
Nawet się nie zastanawiałam nad innymi aspektami, pragnęłam, by były. Różnica wieku między nimi jest troszkę większa, niż planowałam, ze względu na moją chorobę. Miało być trzy latka, jest 3,3.
Nigdy nie żałowałam tej decyzji...
Teraz są już trochę większe, ale bardzo się kochają, są za sobą, razem się bawią, rozmawiają, tańczą, śpiewają, czasami nawet uczą....:)
Jedna ma 8,5 roku, druga 5,2.
Gdy coś kupuję dla Lidzi np. to ona, żebym kupiła też Daruni i odwrotnie.
To takie papużki - nierozłączki, choć czasami mają odmienne zdanie i dochodzą do kompromisu.
Ale jest wspaniale je mieć, patrzeć, jak rosną, przybiegną znienacka i dadzą buzi, przytulą, gdy mamie poleci łza...
Naprawdę, szczerze, z całego serca doradzam, zdecyduj się...myślę, że to będzie dobra decyzja.
Jak wychowują się razem, dbają o siebie i są wrażliwe na potrzeby drugiej, innej osoby...
A o jedynakach słyszałam różnie.
Ja bardzo chciałam, by miały siebie dla siebie, kogoś do zabawy i 'małych szaleństw' w zbliżonym do siebie wieku.
Wiem, że dobrze zrobiłam...i gdyby nie to, że już ciut gorzej ze zdrowiem, byłoby jeszcze jedno....ale teraz już troszkę się boję.
Zobaczysz, dasz sobie świetnie radę, a jeszcze synek będzie chciał Ci pomagać przy dzidziuni...poda pieluszkę, krem itp...tak było u mnie.
Lidzia dała by się pokroić za Darunię, bo to jej dzidziunia..
Zastanów się i przemyśl wszystko, ale zdecyduj sama.
Ja chciałam od początku drugie dzieciątko, więc moje zdanie jest subiektywne i stronnicze, ale mimo to i tak bym Cię zachęcała.
Drugie dziecko wychowuje się łatwiej, choć początkowo, ze względu na to, że to aż dwoje, może być troszkę ciężej....:) pomimo tego wierzę, że swietnie sobie poradzisz, a powolutku wszystko się ułoży, uwierz mi. Jeśli chodzi o czas, to przerwa dwa lata jest chyba jedną z najlepszych, wręcz idealnych.
Pierwsze dzieciątko już trochę starsze, to właśnie odpowiedni czas na drugie...
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie i życzę, by wszystko dobrze się ułożyło, a serce podpowiedziało Ci właściwą decyzję, najlepszą dla Ciebie, dla Was. Wszystkiego dobrego.....

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)
Dzina czy moze chce drugie dziecko? hym. I tak nie troszke.
Tak - bo chcialbym aby synek mial rodzenstwo. Nie - bo sie obawia sytuacji finansowej i chyba jest zmeczony troche. maly daje popalic tez w nocy.

JSmolarek ladnie to opisalas. Az mi sie lezka zakrecila.
ja tez mam problemy ze zdrowiem ;) tez sie troszke obawiam.
Ale wiesz czego -tak miedzy nami - najbardziej ???
ze nie znajde pracy pozniej. Siedze domu juz pare lat, najpierw bylo ciezko, pozniej ciaza...a tu kolejne 2 lata w domu.
Noi samej ciazy sie tez boje - aby wszystko bylo dobrze.
ja sama jestem jedynaczka..wiem ze to nic fajnego.
raz mysle sobie ze tak, ze to dobra decyzja. A zaraz ze nie ze to chyba nie dobry moment. Tylko jak piszesz, czy kiedys bedzie lepszy????
Myslalam ze tylko ja mam takie obawy, watpliwosci co do 2 dziecka ale jak czytam na necie to sama nie jestem. A jeszcze co chwilka ktoras znajoma zachodzi w ciaze. I nie powiem lekkie uklucie zazdrosci jest. Ze jak ona ma fajnie...
Czemu to ie moze byc latwa decyzja :) ?
Pozdrawiam
i dziekuje Wam za mile slowa

Odnośnik do komentarza

Ninka rzeczywiście dziecko to poważna sprawa dlatego to musi być tylko twoja decyzja i twojego męża. Ze względu na wiek nie powinnaś tego odkładać na przyszłość a z pewnością przyjdzie taki dzień w twoim życiu że twój syn zapyta cię o to dlaczego nie ma rodzeństwa i powie że chciałby mieć siostrę lub braciszka bo to tak jest u jedynaków mój syn jak miał ok 5 lat zaczął sie stanowczo domagać rodzeństwa no i sie doczekał ale dopiero 5 lat później. Ja dziś jestem spokojniejsza bo wiem że mają siebie mimo tego że się kłócą czasem sobie dokuczają ale wiem że w dorosłym życiu będą mogli na siebie liczyć i to jest najwspanialsze w posiadaniu rodzeństwa.

Odnośnik do komentarza

Ja miałam i to bardzo duuuużeeee...
Ale i tak się zdecydowałam...:) bałam się bardzooo porodu, bo pierwszy trwał 14 godzin, ...a potem szybciutko cesarka. Druga ciąża była zupełnie inna, ze względu na położenie Dzieciątka...byłam trzy razy w szpitalu na podtrzymaniu..ciąży.
Ostatni miesiąc musiałam leżeć, główka Daruni uciskała na nogę, kiepsko chodziłam...ale to wszystko da się znieść, w oczekiwaniu na malutkiego Skarba...
Było kilka chwil stresujących, ale ze wszystkim jakoś można dać radę, naprawdę...
Wiem, że praca jest bardzo ważna, ale ...to już chyba jeden z ostatnich momentów na dzidzię.
Wiesz, jak tak sobie ostatnio pomyślałam...chciałabym jeszcze być fajną babcią, bawić wnusie, chodzić z nimi na spacerki...
Dlatego swojej córeczce, jednej i drugiej doradzę, by troszkę wcześniej, niż mama miały swoje córcie. Wtedy jeszcze im pomogę...ile tylko będę mogła, bo im się jest starszym, tym czasami gorzej ze zdrowiem.
Jak Darunia się urodziła, to Lidzia była bardzo szczęśliwa....mamusiu, spełniłaś moje marzenie, mam malutką dzidzię. Nie chciała odjechać ze szpitala do domu bez dzidzi. Była zachwycona.
U mnie różnica wieku miała być maksymalnie 3 latka, wyszło ciut więcej.
Obie były zaplanowane...i udało się od razu..:)
Nie bój się, naprawdę....każdy napisze Ci coś innego, każda ciąża jest inna, bo każdy, kto pisze może mieć inne zdanie na ten temat.
Ja myślę, widzę po dziewczynkach, że zrobiłam dobrze, choć też ogromnie się bałam.

Odnośnik do komentarza

No wlasnie ja tez sie balam
Ze wzgledu na problemy ze zdrowkiem
36 tydzien pamietam juz rozwarcie musialam uwazac
bylam w szpitalu, pompa i te sprawy. Duzo stresu
Troszke widze tez ze ja bardziej chce niz maz
On by albo chyba wolal tylko jedno albo za pare lat
teraz niedokonca jest przekonany , zmeczony jest, maly daje popalic w nocy a wstaje maz o 4
Ale tata jest na medal.
Sa za, i sa przeciw.

Odnośnik do komentarza

Ninka ja za parę dni urodzę drugiego Dzidziusia. Pierwszy ma niecałe 2 latka i też nie powiem, że nie nękają mną przeróżne obawy. Między mną i moim bratem jest podobna różnica wieku jaka będzie między Synkami i powiem szczerze, że zawsze bardzo cieszyłam się, że Go mam:) Co więcej oboje po cichu marzyliśmy jeszcze o jednym bracie:) Niestety względy zdrowotne na to nie pozwoliły rodzicom. Moja mama była jedynaczką i powiedziała mi kiedyś, że już od małej dziewczynki marzyła, że będzie mieć 2 lub 3 dzieci. Czuła się bardzo samotna, mimo, że miała dużo znajomych. Niestety była bardzo późnym dzieckiem i nie było już szans na rodzeństwo. Jeśli czujesz, że chcesz mieć drugie dziecko to myślę, że powinnaś szczerze porozmawiać z Mężem. My też musieliśmy trochę przemeblować nasze życie żeby móc zaprosić drugiego Dzidziusia. Mąż zmienił pracę na bardziej stabilniejszą finansowo, ja zdecydowałam się na własną działalność, zmieniliśmy mieszkanie. Mimo, że to drugie dziecko to nie ma się co oszukiwać wydatki są już na samym początku. Z drugiej strony nie odkładałabym tej decyzji sporo w czasie, bo niestety wiek niesie też spore zagrożenie zarówno dla Ciebie jak i Maleństwa. Znam kobiety, które rodziły w 40 roku życia i różnie się to kończyło. Ja osobiście bym się bała rodzić w takim wieku. Jeśli teraz wszystko pójdzie ok to myślę, że maksymalnie za 4 lata zdecydujemy się na 3 Dzidziusia (tak sobie planowaliśmy od początku naszej znajomości) a w wieku 40 lat będziemy mieć już podrośnięte dzieciaczki:) Życzę owocnych rozmów z Mężem:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpranliwfmzs2gl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09kddv4wg73.png

Odnośnik do komentarza

~Ninka
A czy tez mialyscie obawy o druga ciaze, porod ? czy mniejsze?
jak szybko zaszlyscie w druga?

Natka dziekuje :) faktyczie, niepomyslalam o tym ze maly bedize sie pytac kiedys o rodzenstwo


Ninka ja po pierwszym porodzie powiedziałam nigdy więcej !!!
ale jak upłynęło kilka lat to obudził się we mnie taki instynkt i zapragnęłam drugiego dziecka tak silnie ze obawy o ból czy inne rzeczy nie miały w ogóle żadnego znaczenia

Odnośnik do komentarza

Po pierwszym porodzie tak samo jak pisze Natka Mówiłam nie Już nie chcę mieć dzieci Ale tak myślałam do roku potem mi przeszło ...
Różnica miedzy dziećmi u nas jest 2,5 roku Czasem bywa cieżko ale niczego nie żałuję Cieszę się że mam moją dwójeczkę i widzę jaki brat jest za siostrą a siostra za bratem

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Ja też mam takie obawy. I długo biłam się z myślami. Mój synek za kilka dni kończy 4 latka i jednak się zdecydowaliśmy na drugie. Dopiero. Nie wiem jak będzie, obawy są cały czas. Ale jakoś nie chciałabym, żeby mój synek został kiedyś całkiem sam. Ja też mam siostrę, co prawda starszą o ponad 8 lat, ale nie wyobrażam sobie, ze miałabym być sama.
Oczywiście kwestia finansowa jest też bardzo ważna. Niestety w naszym kraju nie jest łatwo. I to też patrząc perspektywicznie - czyli nie tylko na to, że maluszki to spory wydatek. Dzieci rosną, trzeba je wychować i wykształcić, a to wszystko jak wiadomo kosztuje. A wiadomo, że każdy rodzic chciałby dla swoich dzieci jak najlepiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

przemysle sprawe. Z jednej strony bez wahania mowie tak.
Bo sama jestem jedynaczka, bo nie chce zalowac, bo synek bedzie kiedys dopytywal o rodzenstwo, bo chce ab bylo mu razniej
z drugiej obawiam sie samej ciazy aby wszystko bylo ok
i sytuacji finansowej.

Dziekuje Wam wszystkim za cieple slowa. Mam nadzieje ze podejme dobra decyzje

Odnośnik do komentarza

~Ninka
przemysle sprawe. Z jednej strony bez wahania mowie tak.
Bo sama jestem jedynaczka, bo nie chce zalowac, bo synek bedzie kiedys dopytywal o rodzenstwo, bo chce ab bylo mu razniej
z drugiej obawiam sie samej ciazy aby wszystko bylo ok
i sytuacji finansowej.

Dziekuje Wam wszystkim za cieple slowa. Mam nadzieje ze podejme dobra decyzje

trzymam kciuki za Twoją decyzje, ja nie żałuję, że mam dwie córy i myślę, że one też są szczęśliwe, że mają siebie:) teraz razem się bawią, a w przyszłości będą miały oparcie w sobie, sama mam brata i siostrę i wiem, jak super mieć rodzeństwo:)

Odnośnik do komentarza

Ja po pierwszym też powiedziałam nigdy i minęło już 5 lat i nadal mówię nigdy . Mnie przeraża,że znowu będę musiała leżeć :( to było najgorsze :( poza tym kwestia finansowa i czasowa przedewszystkim narazie mnie trzyma w mojej decyzji :D No moja córka ma tyle dobrze,że wychowuje się z moim siostrzeńcem i mówią,że są rodzeństwem :D do niedawna mieszkali jeszcze z nami,a teraz codziennie się widzą :D dodatkowo razem poszli do przedszkola i też było im łatwiej :D więc jakby namiastka braciszka jest :D najbardziej się bałam,ze będzie rosła na typową jedynaczkę,ale dzięki Bogu weszło jej w krew dzielenia się i myslenia o drugim. Zawsze jak coś jej kupuje to dla "braciszka" też każe coś kupić :D

Odnośnik do komentarza
Gość joanna 19

witam
Mogę jedynie opowiedzieć mój wybór. Chciałam mieć zawsze więcej niż jedno chyba dlatego ze babcia i mama były jedynaczkami, ja mam brata ale jest niepełnosprawny więc też tak trochę się czułam. Postanowiliśmy nie planować bo zapewne zawsze coś byłoby w nieodpowiednim czasie. Mam czworo dzieci nieplanowanych a ostatnie urodziłam w wieku 33 lat.

Odnośnik do komentarza

my z mężem zawsze chcieliśmy mieć minimum dwoje dzieci, mi się zawsze marzyła czwórka... na razie mamy jedną córcię, prawie trzylatkę, a teraz staramy się o drugie :) ja sama mam dwójkę rodzeństwa, mój M również, więc nie wyobrażamy sobie, żeby nasze dziecko było jedynakiem...

a kwestia finansowa? uważamy, że nie ma nic ważniejszego niż rodzina, na razie pracujemy oboje, więc raczej nie możemy narzekać ale kto wie co przyniesie los... wiem tylko, że zawsze, bez względu na wszystko będziemy się wspierać i nie pozwolimy sobie zginąć :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...