Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

wiadomo, że dam :) 3maj kciuki! a ja bede za Ciebie :))
ja własnie wole z rana, gdybym miała czekać do 16-18 to bym zajoba dostała haha :D

w ogole.....w nocy jak nie mogłam zasnać, leząc na boku....poczułam łaskotanie w brzuchu:))) jakby motylek w srodku latał:)) i teraz siedze i znow laskocze, jak nie z lewej to z prawej to na srodku :D mam nadzieje ze to maluszek :))

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Hej, parę stronek a trochę trzeba poczytać.
Dziewczyny piękne brzuchy macie.
Zosia superowe słoiczki
Ja dziś też się z koleżankami mam zamiar spotkać, ciekawe czy się wybiorę na czas. A niby śpię całą noc a czuję się jak nieprzytomna.
Tyszanka o jakim masażu na pipkę mówiłaś bo mnie zaciekawiło to?

Trzymam kciuki za dorotkę. Ciekawe co tam jej powiedzieli w tym szpitalu.

I trzymam kciuki za wizytę Malyny i Seetbobo

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Malyna to zapewne dziecko :D tez na poczatku nie mialam pewnosci a teraz...wczoraj pierwszy raz moj M. jak polozyl reke to sie zdziwil bo poczul kopniaczek pod palcami. Fajne uczucie bo juz kopie coraz silniej:)

Co do rozmiaru brzuszka to tez wszyscy mi mowia ze jak na 5miesiac to nic nie widac a od M. slysze ze jemu znajomi tylko komentuja ze kwitnaca wygladam I piersi mi urosly-bagatela juz o 3rozmiary I niedlugo znow musze kupic kolejny biustonosz bo obecny zaczyna robic sie maly. W zyciu tak duzysch piersi nie mialam I zaczynaja mi przeszkadzac...

Przepraszam was ze tak pisze nie systematycznie ale jak pracuje to wracam jem I padam do snu...wczoraj tak przespalam szkole rodzenia bo nie bylam w stanie pojsc... No coz doczytam od was I w necie co I jak jak cos :p

jesli chodzi o apetyt to ja zdecydowanie wiecej jadlam w 1trymestrze.

Jej jakie wy biedne w tej komunikacji miejskiej. Ja to juz zapomnialam jak to jest stac w autobusie bo sama jezdze do pracy tak samo ale tutaj sa pietrowe autobusy I zawsze sie siedzi. A nie wiem czy dalabym rade stac bo czasem czuje sie slabo,szczególnie jak po pracy. Czasem serio ciesze sie ze to w innym kraju jestem w ciazy bo jednak poki co wieceh plusow poza jednym l4 ktorego tu nie dostane ale daje rade a I jakos lepiej jak człowiek do ludzi wyjdzie. Staram sie pozytywy szukac.

ja tez powoli wkraczam w etap remontow,szykowania sie na dziecko itd I zapowiada sie ciekawie. Gdzies czytalam ze to normalne w drugiej polowie ciazy ze kobiety planuja,remontuja,organizuja I staja sie pewniejsze siebie. Nas czeka od lipca ruszenie z remontem a wlasciwie wykończeniem w mieszkaniu w Polsce a tutaj na miejscu to dzis bedziemy komode odbierac,juz jestesmy w trakcie organizacji przesylki rzeczy do nas z Polski,pokupowalam podgrzewacz do butelek,butelki poczatkowe,wkladki laktacyjne itd I zaczynamy zbierac drobiazgi dla dziecka aby wszystkiego na raz potem nie robic. Rozgladamy sie za szafa dla rzeczy dzieciecych bo jak przyjda to moze byc ciezko bo poki co nie mamy miejsca...itd. przygotowania ruszają pelna para a ja nakrecam sie coraz bardziej ;)
Milego dnia wam życzę

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Karolina
Lepiej nie ryzykować masz racje! Tym bardziej, jeśli nie przechodziłaś ospy w dzieciństwie. Osoby dorosłe gorzej znoszą przebieg ospy, a dla kobiet w ciąży to może być bardzo groźne.

Perla
Wiemy, że ty zapracowana kobietka jesteś, ale miło nam, że o nas pamiętasz i że piszesz co u Ciebie słychać!
My też od lipca chcemy zacząć gromadzić rzeczy dla małego. Mam parę ciuszków od sióstr, a w lipcu (jak Łukasz będzie miał urlop) to jedziemy do kuzynki, która ma bliźniaki (parkę) i obiecała, że da mi wszystko co będę chciała. A sporo tego ma, więc poprzeglądam tam na miejscu u niej i wezmę to co mi się spodoba, bo na wszystko nie mam miejsca!
Cieszę się, że te ostatnie miesiące będziemy przechodziły latem. Ja tam upały dobrze znoszę, a nie ma to jak ubrać coś lekkiego na siebie tym bardziej, że czuję się coraz większa i cięższa :P Gdybym miała jeszcze zakładać zimowe ciuchy na siebie to bym się ruszyć nie mogła haha. Kochane lato <3

Odnośnik do komentarza

Sweet ja czuje, ze wszystko bedzie dobrze i ze uslyszysz jakas wesola nowine :) Takie mam przeczucie ;)

Malynko trzymam kciuki za Ciebie i Twojego motylka. I zycze wszystkiego dobrego z okazji urodzinek, 18-tych oczywiscie ;)

Karolina W dobrze przebiegajacej ciazy korzytnie jest wykonywac tez masaze krocza. Czesto jest tak, ze kobieta ma nieswiadome, lekkie i dlugotrwale skurcze miesni krocza. Kiedy skurcze przechodza miesien jest 'zmeczony' i boli. Wtedy mozna wziac ciepla kapiel albo po prostu siedziec pod kocem lub koldra, naniesc na palce np. lubrykant (oliwka moze powodowac podraznienia i nawet sprowokowac rozwoj bakterii) i omijajac cewke moczowa masowac krocze okreznymi powolnymi ruchami. Kobiecie w ciazy ciezko to zrobic dokladnie bo chodzi o rozluznienie, a zeby dotrzec do tego miejsca trzeba sie troche ponapinac. No chyba ze kobieta znajdzie taka pozycje w ktorej masaz i rozluznienie beda mozliwe :) W tym masazu nie chodzi o przyjemnosc seksualna tylko o rozmasowanie miejsc intymnych zeby ulzyc sobie w bolu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
wczoraj cały dzień nie zaglądałam, dopiero wieczorem jak już w łóżku leżałam. I oczywiście zaczęłam czytać zaległości, ale nie wyrobiłam się i tak ze trzy strony przed końcem już nie mogłam i usnęłam :) ale teraz już doczytałam.

Ja się dzisiaj zmierzyłam pierwszy raz i mam 95-96 cm na wysokości pępka.

Któraś z Was pisała o tym, że chyba ma nisko brzuch... To chyba może być uzależnione po prostu od budowy ciała. Moja mama mówiła, że ona też miała dosyć nisko w dwóch ciążach.

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Jak to dobrze miec kogos kto da cokolwiek dla dziecka,ile to sie oszczedza...a jak mozna dostac wozek czy lozeczko lub tanio odkupic to juz w ogole. Jest tyle rzeczy na wyprawke ze czlowiek to zbankrutować może. Ale jak slysze to wiekszosc osob cos dostaje,szczegolnie na poczatku I to jest takie mile ;)

co do ospy to tez bym nie ryzykowala,a tez ciagnie mnie do ludzi tylko sily brak jak co do czego dochodzi hihi

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Matko dziewczyny, mam lekkiego stresa do soboty już blisko:) Boję się czy wszystko będzie tak jak ma być...
No i tu jeszcze tyle roboty w domu, sprzątanie itd., a ja nie mam jakoś weny to ze stresu chyba :D
Dziewczyny macie piękne brzuszki. Ja dodam w następnym tygodniu bo teraz nie mam jak:)
Karolina,
z tego co wiem ospą zarazić się idzie zanim wyjdą chrostki, kiedy już są to chyba nie idzie... Ale ja ospę miałam, na Twoim miejscu też bym nie ryzykowała:)
Może jakiś krótki spacer i lody poprawią Ci humor, a czas szybciej zleci ;)
Perlaaa,
to tok jak u nas. Szymek też pierwszy raz wczoraj poczuł:)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mój mąż to nie kładzie dłoni na brzuchu chyba chce dostać porządnego kopniaka i czeka...... i się doczeka..... ale za to co on wyprawia rano z moim brzuchem podnosi mi bluzkę i do pępka śpiewa>>>" NA WOJTUSIA Z POPIELNIKA ISKIERECZKA MRUGA< CHOĆ OPOWIEM CI BAJECZKĘ BAJKA BĘDZIE DŁUGA"> wariat..... i tak codziennie, ja mu gadam jak ci Wojtuś mrugnie to zapamiętasz do końca życia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka dziekujemy:)))a urodziny wiadomo 18ste haha ;))

Iwa to wymyslił piosenke:D mój to w ogole ani nie tyka brzucha ani nie mowi do niego ...jak mi to oznajmił on musi wszystko od lekarza uslyszeć a nie to co na necie przeczytam:P ze np. dziecko słyszy glos rodzicow.....musi mu lekarz potwierdzić :P ja mowie do niego okej, zapytasz:P hahahazobaczymy czy taki cwany bedzie jutro :P

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Mój mąż też do pępka gada :P
Razem raz w tygodniu czytamy książkę "W oczekiwaniu na dziecko" i z niej dowiadujemy się tyle ciekawych rzeczy. Np. że dziecko rozróżnia już głos matki i ojca, słyszy także głośną muzykę i tv oraz rozróżnia szczekanie psa! Mimo, że jeszcze nie otwiera oczu to rozróżnia ciemność od jasności, np, jeśli zaświecimy latarką lub lampą po brzuchu to możemy czuć reakcję dziecka (pobudzenie lub uspokojenie). W tym okresie lubi się też bawić pępowiną :)

Odnośnik do komentarza

Hej. Ja też się cieszę że w ciąży latem jestem bo zimą to łatwo na naszych polskich chodnikach o upadek a w ciąży to niebezpiecznie jest. Mój mąż brzucha dotyka ale mówić do niego nie chce.

Tyszanka to o takich masażach to nie słyszałam, może na wizycie zapytam o to gina bo u mnie to ciąża ma ciągle jakieś komplikacje więc poczekam z tym :)

Iwa Fajnie że Twój mąż tak wyśpiewuje, też bym tak chciała żeby się w brzuszek angażował.

Karliczek nie martw się weselem, bo wszystko będzie ok, tyle stresu przed a ta noc minie tak szybko że nawet nie zauważysz.

Zostaję w domu ale z wami się nie zanudzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Wiadomość dla Nowych mamusiek bo :stare" formułowiczki to już wiedzą:)
Ja mam 39 lat i jestem w pierwszej ciąży i jestem przeszczęśliwa i nie interesuje mnie kto ile ma lat, ale to nie prawda że tylko starsze osoby reagują negatywnie na młode matki uwierzcie mi że ja osobiście spotkałam się z reakcją dużo młodszych osób ode mnie że co tak późno się zdecydowałam na macierzyństwo, że to niebezpieczne, że rodzić powinno się po 20 bo wtedy kobieta ma najwięcej siły energii, ale ja czuję się na siłach i bardzo kocham tego maluszka którego mam pod sercem a że wiekowo może nie jestem najmłodsza no cóż tak się życie czasem układa, nie można mieć wszystkiego tak teraz i tu. Modlę się każdego dnia żeby wszystko było w porządku ale już teraz nie tylko za siebie za Was też.... Ale czy wiek ma aż tak duże znaczenie, wiem że metryka jest ważna ale te które rodziły mając 18 czy 25 czy 30 czy 39 są będą złymi matkami któż to wiedzieć może ? życie weryfikuje i pokazuje różne przypadki, jedne rodzą potem oddają, jedne wyczekują potem sa obojętne tak wiele różnych przypadków jak wiele różnych kobiet i sytuacji.....
Sweet - cieszę się że wyniki w porządku , dobrych wiadomości nigdy nie za wiele; Pepco to tez mój ulubiony sklep:)
Karliczek - mnie tez faza arbuzowa jeszcze nie minęła ostatnio babcia kupiła w leviatanie no normalnie pychota
Zosia to masz szczęście ja średnio 4 razy w nocy siusiu a zebrać się z łóżka coraz ciężej
Tyszanka - oby spełniło się marzenie o pierścioneczku:)
Esska zgadzam się z Tobą
Peerla ja mam właśnie to szczęście że i wózek i łóżeczko po moim Młodszym bracie odziedziczę:) hurra i jaka oszczędność
Iwa słodki ten Twój mężuś to przecież takie urocze, mój też całuje i gada do brzuszka a wieczorami czytamy na przemian bajki Naszemu Miłoszowi
Słonko świeci życie jest piękne!!!!!!

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Karliczek trzymam kciuki napewno wszystko sie uda;))
Karolina Ty sie kobito nigdzie nie wybieraj lez pachnij i odpoczywaj;)
Mój chlop gada tylko "jak tam Marysia śpimy czy nie śpimy?" ale glaska i cieszy sie z każdego kopniaka.
Zosia slodziutkie te konfitury Twoje:D
Ja na śniadanie wciaglam talerz pierogów z truskawkami mniami;) teraz odpoczywam z Moim Dzieckiem. Co do wieku to ja mam 26 lat i będę mieć drugie a mój jest mlodszy ode mnie o 2 lata wiec jak rodzilam mial 21 lat jak na faceta to Malo ale no powiedzmy ze dal rade;))
Wczoraj bylam na zakupach i wkoncu dopadlam szpinak!!! Hihi
Ja dzisiaj juz po badaniach krwi bo w poniedzialek wizyta i pewnie dostane skierowanie na ta nieszczesna glukozę poprzednio omal nie zwrocilam a jak wyszlam z przychodni od razu musialam zjesc batona z czekolada!! Masakra jakas.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak teraz dużo pewnie pracy miałaś z synkiem jak chory. mam taką książkę że te skurcze ćwiczebne nie powinny boleć i są nieregularne więc może wybierz się na ip. ja bym tak zrobiła bo stres twój jest gorszy dla dziecka, a tak to coś byś się dowiedziała i uspokoiła.

Mi wczoraj wieczorem tak się zbierała ta górka znowu z pawej strony co chwila ale to nie bolało tylko takie jekby mrowienie przy tym jest. Ale Od dziś nastawiam sie że jest wszystko ok bo w końcu zwariuję. A śzymek wiezga jak młody źrebak to chyba mu tam dobrze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

milka to super ze łóżeczko i wózek w spadku, jak ja. Kurczę to oszczędność z rzędu nawet ok 2tys zł... bo to chyba najdroższe, choć inne drobiazgi też kosztują...

Jeśli o mnie chodzi i siusianie w nocy to w 1 trymestrze wstawałam po 2-3 razy w nocy a ostatnio tylko raz więc jest jakaś chwilowa poprawa. Też niby brzuszka dużego nie mam jeszcze ale odczuwam ciążę, ciężko mi wstać wielokrotnie itd. więc chyba sam rozmiar brzucha tak dużo nie zmienia, oczywiście jeszcze bardziej ogranicza ale wydawałoby się że to wymiar brzucha ma wpływ na samopoczucie w ciąży a tu nie prawda.

Co do wieku ciąży to uważam że starsze matki zwykle są bardziej cierpliwe, bardziej chuchają na dziecko niż te młodziutkie ale i jednego i drugiego są wady i zalety. Ta młodziutka to ma tyle energii by biegać za maluchem i ogólnie nie spina się tak bardzo przy najdrobniejszych sytuacjach i ogólnie jest bardzo partnerski układ bardzo często, za to starsza matka z obserwacji wydaje mi się bardziej ułożona, dziecko dopieszczone pod każdym względem, umyte i pożywione najzdrowszymi składnikami itd. ale nie ma już tyle energii co ta młodziutka aby być krok w krok za szkrabem, za to chucha bardziej, zwykle nie można jej nic zarzucić no czasem poza nadopiekuńczością :)

A jak wam się wydaje? Macie podobne spostrzeżenia czy całkiem odmienne? Ciekawa jestem jak będzie ze mna, ale sama już najmłodsza nie jestem i już mogę porównać jak to kiedyś bawiłam się i biegałam z dziećmi mojego brata czy siostry a już ostatnio nie chciało mi się być tak energiczna i na każdą zachętę do zabawy reagować jak wcześniej. Z jednej strony jestem ciekawa czy wróci mi werwa jak będzie chodzić o zabawę z własnym dzieckiem a z drugiej strony obawiam się że nie będę w stanie już dać tego własnemu dziecku (w zabawie, nie będę miała tyle siły i energii itp.) co kiedyś dzieciom mojego rodzeństwa. Lata lecą niestety... A czas pokaże :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie i dzieciaczki w ten piękny, słoneczny dzień :)

Zosia a może by tak jeden słoiczek do Bytomia? :D Pysznie wyglądają :) Odnośnie nocy na 1 pęcherzu też tak mam, choć nie zawsze, czasem zdarzy mi się wstać około 5 nad ranem ;)

Milka ludziom nie dogodzisz. Ja mam 28 lat ale też robią wielkie oczy, że teraz się zdecydowaliśmy a obcy wywalają oczy, że smarkata w ciąży bo też nie wyglądam na swój wiek ;)

Karliczek będzie pięknie, nie stresuj się :) Wszystko się uda :)

Iwa trochę Ci zazdroszczę tych śpiewów, mój Michał tylko pocałuje brzusio, chwilę pogada. Chociaż obawiam się, że gdyby zaczął śpiewać to padłabym ze śmiechu :D

Perla mnie się udało po córce młodszego brata odziedziczyć mnóstwo superaśnych ciuszków. Zgadzam się, że to spory wydatek z głowy. Wózek kupiliśmy używany 3 w 1 ale w super stanie za 700 zł :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhpxcubrdi.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak
Spokojnie, tym razem ie musi być tak samo jak ostatnio, ale bądź wyczulona- przynajmniej wiesz na jakie bóle reagować-doświadczenie robi swoje. Jak Kubuś? Lepiej już?

Millka
Mam takie samo podejście do sprawy jak Ty...jedne rodzą w bardzo młodym wieku, inne decydują się na dziecko później. I wiecie co? To nie ma znaczenie, bo gdyby tak nie miało być to nasza fizjologia by nam na to nie pozwoliła.

Zrobiłam pyszną zupę pieczarkową- jestem z siebie dumna :P

Odnośnik do komentarza

na każdego przychodzi odpowiedni czas z dzidziusiem i to się liczy, jak ja sobie np. pomyślę o dziecku w wieku 18 lat to z tej perspektywy pewnie jakoś przy pomocy rodziców bym sobie poradziła ale na pewno nie byłam jeszcze wystarczająco dojrzała. Ważne aby iść i słuchać własnego organizmu a nie innych.

Pysiak postaraj się nie stresować, nie myśleć a nawet w pewnym sensie zapomnieć o problemie bo może to jeszcze cię nakręcać a liczy się pozytywne myślenie... będzie dobrze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...