Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny:) Wy się budzicie wcześnie, a ja ostatnio nie mogę zasnąć;p Kręcę się i wiercę, marudzę, że mi się nudzi, przez to mój P też bidulek nie może spać;p A za to rano mogę spać do południa- pewnie dalej bym spała, ale mój mąż mnie obudził, ma szczęście, że śniadaniem;)
Pysiak, zazdroszczę mieszkanka, ale nie zazdroszczę ptaków. Normalnie nienawidzę tych stworzeń, NIE CIERPIĘ! My mamy pokój na samej górze i pod dach też ciągle przylatują ptaki, na początku mi się to podobało, fajnie, ptaszki ćwierkają.. Do momentu, aż najpierw nie zaczęło się coś tłuc od 5 rano i tak tłukło się do 23. Jak to się uspokoiło, to teraz zaczyna śmierdzieć jak w kurniku- otwieram okno, wychylam się a tam brzydko pachnie... nie mówiąc już o tym, że okna muszę myć co tydzień, bo są tak obsrane, że masakra:/ a o aucie, które stoi pod domem już nie wspomnę, co się je umyje, to za chwile z każdej strony kupa:( Te ptaki włażą gdzieś między dach a ocieplenie, robią sobie dziury w styropianie i się tłuką, a że dom jest wysoki, to za cholerę nie ma ich jak stąd przegonić. Juz nie wiem co mam wymyślić.. Tak więc teraz jak są pisklęta, to będziesz musiała jakoś wytrzymać, ale jak później wywiesisz pieluchy i zbierzesz z kupami, to zacznie Cię telepać;p

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Martucha mam taki sam stosunek do srajacych ptaków hehe bedziemy mieli siatkę zawieszoną zeby ochronić balkon przed nimi ale czekam aż malusie dzidziusie odlecą;) no rozczulily mnie wczoraj:) ale wiadomo dzieci musza mieć czysto wiec jak tylko odlecą siatkę sie dobije do balustrady i będzie dobrze;))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

U mnie to samo było z parapetem o oknach nie wspominam. Takie cwane te gołębie , że jak tylko widziały okna wymyte to sru na nie i parapet. Ale tak się wkurzyłam i co jakiś podleciał bach gazetą w parapet od środka. Teraz nawet spokój, sporadycznie jakiś siądzie:) mój dopóki okien nie mył nie przywiązywał uwagi- chyba z sentymentu , że kiedyś hodowali na loty.U mnie jak nie ptaki to koty dominują.Koło bloku każdy samochód na masce pełno łapek ma odbitych bo uwielbiają się wylegiwać jak jeszcze ciepły silnik i maska nagrzana.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Ale mały ruch na forum...... Zanudzę się dziś siedzę sama.... do 17.
Chciałam się przepisać do lekarza na ten tydzień żeby wyjechać do mamy na wieś bo tu w bloku nie daje rady jak jest tak gorąco ale niestety nie ma miejsc.
Jakaś jestem niespokojna o moje maleństwo, martwi mnie to kucie w pipce, mam nadzieję że to wiązadła a nie coś z tą szyjką.....

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

No a my niestety nie umiemy sobie z tymi ptaszyskami poradzić, bo są wysoko i żeby wejść na górę, to trzeba zbudować rusztowanie:/ Juz nawet na necie znalazłam jakieś urządzenia, które wysyłają ultradźwięki niesłyszalne dla człowieka, ale słyszalne dla zwierząt i niby wtedy uciekają. Ale nie wiem czy to na pewno jest bezpieczne dla ludzi, szczególnie, że mam teraz małego dzidziusia w sobie. No i kolejny minus, że takie urządzenia działają nie tylko na ptaki, ale też na koty i psy, a tym zwierzętom akurat nie chciałabym robić krzywdy

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Karolina nie zamartwiaj się, bo tylko poglębiasz swoje obawy. Wyślij męża do Bricomarche- są tam wiatraki stojące, wysokie, które same się obracają, maja 3 stopnie prędkości- kosztują 50zł z groszami. Ja też mam zamiar sobie taki kupić, bo u mnie też słońce z każdej strony i szybko się nagrzewa. A ty kochana leż i odpoczywaj, jeżeli nie boli Cie bardzo to chyba nie powinno się nic przez ten tydzień stać. A jeśli ból stanie się dokuczliwy, to może pojedz na izbę przyjęć?

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Karolina
nie martw się ja też miałam takie kłucia w środku i jakby mnie coś rozpychało, ale przeszło samo więc myślę, że to normalne może się więzadła rozciągają, albo macica bo jakby nie patrzeć to z cipką jest powiązana ;D Nie martw się na zapas. A jeśli nie daje Ci to spokoju to dzwoń do gina, albo do szpitala jedź...
My dziś wstałyśmy po 8, kawę teraz piję, a potem spacer bo pogoda jest boska hihi ;D
Esska
kobieto będziemy mieć po Olusiu :D Super wybór...
Ja to jeszcze po cichu liczę, że jajka zginą, ale najważniejsze jest, żeby urodził się zdrowy i bez powikłań:)

Odnośnik do komentarza

Klaudia- to normalne u przyszłych mam , że się denerwują o maleństwo. Będzie wszystko ok.
Martucha: dobrze ,że mi o wiatraku przypomniałaś. Muszę mojego T. wysłać do piwnicy niech go wyciągnie. U mnie do 13 jest ok ale potem to już taka sauna, że nawet chodzenie na golasa nie pomaga:) a tu upały już na piątek zapowiadają.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

karliczku, to super:) wiesz mi lekarka mówiła, że podobno z jajuszek się już cipcia nie zrobi:) ale z cipci jajuszka jeszcze mogą, ale cuda w naturze jak najbardziej się zdarzają, tak jak np. z tym dzieciaczkiem co się martwy urodził i ożył w ramionach mamy, szok.

karolinka, to my mamy tak samo, ja również wszystko wyolbrzymiam, wszystkim strasznie się przejmuję, nasłuchuję, teraz po wczorajszej wizycie, to już w ogóle boje się cokolwiek robić, nawet kichnąć.
Martwię się też, bo w ulotce z luteiny pisze, że może ona wywoływać stany lękowe, o które w mojej nerwicy nie trudno, a tego bym bardzo nie chciała.

Ogólnie jestem zdołowana, ale i szczęśliwa, że mam małego Olusia:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Esska Gratuluje synusia!!!! Oj tez czytałam o tej dzidzi co w rękach mamusi ożyła - ciekawe czy to prawda? Jeśli tak to kolejny cud świata!!! Oluś - ładnie, u Nas imię jeszcze nie wybrane, dla dziewczynki od razu było wiadome a dla synusia - hmmm jest propozycja Miłosz.
Co do stroju to ostatnio pisałam wam że byłam na zakupach w ciucholandzie i wyhaczyłam 3 pary spodni, jestem bardzo zadowolona z górą mam lepiej nigdy nie nosiłam obcisłych bluzek - ze względu na gabaryty więc teraz się sprawdzają, a i jeszcze sukienka sprzed ciąży która będzie rosła razem ze mną:) taka bawełniana - nie no nie znam składu materiału ale rozciągliwa.
Byłam wczoraj u endokrynologa - wyniki mam dobre więc jeden kamień z serca mniej, potem dentysta - jeden ząbek był do roboty więc i tu spokój na jakiś czas, a co do krwawiących dziąseł z którymi walczę to nie ma złotego środka, miękka szczoteczka pasta lacalut aktiv i ewentualnie płukanie szałwią - to tez wiadomość dla tych z Was które maja podobne problemy, podobno kobiety w ciąży tak mają - ale nie pamiętam żeby któraś z Was o tym pisała:).

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Tak piszecie o srających ptakach :P to opowiem Wam o tutejszych mewach...

Jak się france drą całą noc!!! Gorzej niż koty w marcu i mega głośno... Już się przyzwyczailiśmy w sumie, ale na początku to było okropnie męczące...

Kupy? Kupa ptaka który jak rozłoży skrzydła ma z metr szerokości... bleh.
Latają stadkami :) czasami jak zawładną skrzyżowaniem to samochody nie mogą przejechać - bo akurat leżał tam kawałek batonika :D

Już nawet nie wspomnę o rozwalaniu śmieci - jak ktoś sam worek zostawi, zamiast schować do plastikowego pojemnika.

Gorsze niż gołębie.

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Millka - dzięki:)
Miłosz to ładne imię, u nas już jest w rodzinie, choć nie w najbliższej, bo w tej najbliższej to same kobitki się porodziły.

Co do zakupów w ciucholandzie, to też się wybieram, czasem fajne sztuki można upolować, często też kupuję np. w TKMax, tam troszkę jak w ciucholandzie, też trzeba grzebać. Często kupuję tam sukienki odcięte pod biustem, w sam raz na ciążę, a i po ciąży leżą jak ulał.
Ogólnie, nie kupiłam jeszcze ani jednej stricte ciążowej rzeczy, co prawda kupiłam jedną sukienkę w HM na dziale ciążowym, ale spoko się przyda po ciąży.

Dziewczyny, brzuch mi rośnie jak szalony, też tak macie, żę brzuch z dnia na dzień jest coraz większy?
Już nie da się ukryć, że jestem w ciąży:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Lubie to nasze forum bo zawsze ktoś pocieszy i tak raźniej razem wkraczać w nowe dni. Ja jutro zaczynam 20 tydzień.
Z ciuchami też nie mam problemu bo na lato mam mnustwo bluzek odciętych pod biustem, kupiłam jedne materiałowe spodnie w h&m jedne mi siostra uszyła czarne takie eleganckie (siostra krawcowa) i jak coś to jeszcze ją poproszę a w domu to w takich bawełnianych cienkich leginsikach do kolana albo w sukience.
Dziewczyny a jak tam wasza cera się ma? Mi się strasznie posypała i mam mnóstwo drobnych krostek taka kaszka. A niby syn będzie a podobno dziewczynka urodę zabiera. Macie jakieś sposoby na poprawienie cery?

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

karolina powiem szczerze że nigdy nie miałam gładziutkiej cery zawsze coś a teraz jakoś nie narzekam, może nie jest to pupcia niemowlaka:) ale jest lepiej niż przed ciążą, moja Mama to od razu wiedziała że synuś właśnie stwierdzając to po mojej cerze:):)
Mówisz Adula że Miłosze fajne chłopaki hmmm trzeba to poważnie roważyć:):)
Esska ja tez z dnia na dzień widze poprawę w rozmiarze brzuszka na większy się rozumie!!!!
Tez nie lubię ptactwa zawsze ganiam gołębie z parapetu, teraz mieszkam w bloku i sąsiadka nade mną to fanka gołębi i je dokarmia - nie skomentuje jak na nią mówimy:)
jak mieszkałam z rodzicami w domku to za sąsiada mieliśmy gołębiarza - nie uwolnie się od tych oszołomów:) nie chcę nikogo urazić ale ja ich nie toleruje. W Naszym nowym domku który się dopiero buduje (i budować pewnie jeszcze długo będzie) tez mamy lokatorów i też zrobiły sobie gniazdko wewnątrz domu - niby okna zbite deskami a jednak:) i tez niestety zagnieździły się ale w gniazdku są młode więc musimy poczekać aż urosną - podobnie jak u Ciebie Pysiak i dopiero wtedy coś zareagujemy.

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Wowo, moja siostra rok temu była na wakacjach w Inverness i też się żaliła na mewy:) pokazywała nam nawet przez skypea, bo jedna ciągle siedziała jej na parapecie i się tłukła do okna;)
Co do cery to u mnie też zaczyna pojawiać się taka kaszka pod skroniami:/ ale miałam ten problem wcześniej- byłam nawet na oczyszczaniu twarzy przed ślubem i cholera było to oczyszczanie mechaniczne, a podobno jak się raz takie zrobi, to później trzeba co jakiś czas powtarzać:(

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Karolina - chyba nie ma jakiś super sposobów w ciąży aby zadbać o problemową skórę, to co się zaleca, to dokładne oczyszczanie oczywiście delikatnymi preparatami, dobra dieta i dużo wody. Możesz natomiast skorzystać z usług kosmetyczki, one mają swoje triki, nawet dla kobitek w ciąży.
Co do zabierania urody przez dziewczynki, to hmm.. ciężko mi powiedzieć, bo pierwszej ciąży już nie pamiętam, ale teraz np. mój mąż cały czas mi powtarza, że pięknie wyglądam, moja gin. np. cały czas mi mówi, że zmieniły mi się rysy twarzy, choć ja tam tego nie widzę.
Mnie natomiast męczy silne przetłuszczanie, głowę to bez mała codziennie muszę myć, twarz też mi się przetłuszcza, co doprowadza mnie do szału, bo muszę cały się obsypywać pudrem transparentnym, nie znoszę świecenia buzi.
Ostatnio kupiła sobie do twarzy krem do opalania z filtrem 30 który matuje skórę, więc tym się ratuję.
Ogólnie czuję się taka tłusta na skórze ciała, a zawsze miała suchą skórę, do tego dochodzą kremy na rozstępy co też utrudnia utrzymanie skóry w stanie suchym:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

U mnie z kolei włosy się przetłuszczają strasznie szybko:(z kolei cera póki co bez zmian. Co do brzuszka to mam wrażenie że wolno rośnie, ale po bluzkach z przed ciąży widzę różnicę. U mnie też wszyscy w rodzinie mówią , że nie wyglądam na dziewczynkę. Troszkę pyski urosły na buzi i w uda poszło. Nawet piersi już tak nie rosną jak na początku:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Hmm, sama nie wiem czy coś w tym jest prawdy, że dziewczynki odbierają urodę, a chłopaczki jej dodają. Nie odczuwam różnicy w zmianie cery przy dziewczynce lub chłopaku, za to muszę przyznać, że mi włosy przestały się teraz przetłuszczać - i w końcu jestem w miarę zadowolona z moich piórek :)

Brzuszek też staje się co raz bardziej widoczny, chociaż w kolejce miejskiej nikt nie ustąpił miejsca ... więc może jeszcze nie tak bardzo :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bx1hprncw58b5.png

Odnośnik do komentarza

Cześć, Dziewczyny:)
Nareszcie nadrobiłam to, co napisałyście w weekend i wczoraj:)
Esska, Millka gratuluję chłopaczków:) Ja też już nie mogę się doczekać wizyty, żeby się dowiedzieć, kogo mam w brzuszku:)
Karolinka ty jutro nie zaczynasz, tylko kończysz 20 tydzień i jesteś na półmetku:) A obecnie jesteś w szóstym dniu dwudziestego tygodnia:)

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3b79vhbq0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...