Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mamcie :-)
Przepraszam ze sie nic nie odzywalam ale dopiero skonczylismy remont pokoju takze bieganina, sprzatanie do tego jeszcze te meczace upaly mozna zwariowac... Musze sie pochwalic bo bylam dzis na wizycie i moj maluszek wazy juz 1037 g ma takie slodziuskie papulki grubasek maly :D serduszko, zoladeczek i z mozgiem wszystko ok takze jestem przeszczesliwa zwlaszcza ze ostatnio podobnie jak Pysiak nie czulam ruchow za czesto tylko takie slabe przeciagania i wiercenia. Do tego przez te upaly mam straszne kolatania serca zwlaszcza po zazyciu swoich lekow na tarczyce, mam sobie zazywac magnez i powinno byc dobrze:-)
Co do przygotowac torby do szpitala to nic nie mam jeszcze ani dla siebie ani malego przez ten remont i brak pracy meza oby szybko cos znalazl ehhh....wam tez tak puchna stopy? Bo u mnie od tyg kostek nie widac....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw1xakwgp72.png

Odnośnik do komentarza

mam pytanie do Was bo nie wiem czy przesadzam czy nie. moja przyjaciolkq urodzila przedwczoraj sliczna coreczke:-) mala kochana sliczna. Dostalam zdjecie i pogratulowalam przez sms i napisalam zeby dala znac jak bd sie dobrze czula i nacieszy sie mala z rodzina....to wyydaje mi sie ze rozsadne chyba...zwatpilam. byla w szpitalu u niej nasza kolezanka z 2 letnim synem w odwiedziny. Rozumiem kolezanke ktora jak rodzina nie moze to przyjedzie cos przywiesc pomoc ale ja bym sobie nie zyczyla nilogo w szpitalu ani w domu mysle jeszcze przez jakis vzas. Poza ojciem dziecka:-) rodzicami no i wspomniana wczesniej pomagajaca przyjaciolka. mysle ze tobczas bardzo intymny, kobieta powinna soe skupic na dzidzi i na sobie bo po porodzie sie tez energia przecuez nie tryska a nie przyjmowac odwiedziny znajomych. Tylko jak to powiedziec zeby nikomu do glowy nie przyszlo....
Dziewczyny gratuluje udanych wizyt:-)

http://s5.suwaczek.com/201409215572.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Moni, przykro mi z powodu Twojej babci :( Mam nadzieję, że zdążysz na czas i jeszcze się z nią spotkasz. Trzymaj się Kochana :*

Klaudia, ja nie rozumiem... Twojego zwątpienia w swój rozsądek ;)) Masz 150% racji, ja się w ogóle dziwię, że takie małe dziecko wpuścili na oddział, u nas zakaz odwiedzin dzieci do 14go roku życia! Wiadomo, że samemu nie jest przyjemnie, ale w szpitalu tuż po porodzie, tak jak mówisz, TYLKO najbliższa rodzina - a jak dla mnie - TYLKO tata dziecka. Koleżanki powinny się zachować dokładnie tak, jak Ty.

Kasiulka, gratuluję zdrowego dzieciątka :) Ja już się nie mogę doczekać, kiedy zobaczę moje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Moni wspolczuje Ci tej sytuacji z babcia oby jak najdluzej biedaczka jeszcze pozyla i obys zdazyla sie z nia pozegnac ehhh... Jakie to zycie ulotne ... Strasznie mi jeszcze szkoda tych biednych ludxi i dzieci ktorzy zgineli w katastrofie na ukrainie czemu byli winni...
Ola i Klaudia dziekuje oby dalej bylo tak dobrze bo pocztki byly straszne takze mam nadzieje ze juz moja ciaza nie bd miala komplikacji bo mam juz jakies schizy czasem po tych moich krwawieniach....
Ale duchota nogi mi zaraz wybuchna takie sa nabrzmiale ze szok ...nic nie pomaga ani zimne oklady, ani moczenie w zimnej wodzie ehh... Widac tak juz bd sie meczyc poki te cholerne upaly nie minal ...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw1xakwgp72.png

Odnośnik do komentarza

Moni ja również współczuję sytuacji z babcią:( Wiem jak to jest patrzeć jak ktoś odchodzi i nie móc pomóc i niestety wiem też jak to jest nie zdążyć się pożegnać:( Mam nadzieję, że Wam się uda, chociaż na pewno będzie to ciężkie przeżycie:(

Co do odwiedzin, to ja też się obawiam takich nalotów.. Życzyłabym sobie w szpitalu męża i rodziców, ewentualnie moją siostrę i tyle. Ale nie wiem jak to będzie wyglądało i w jaki sposób zakomunikować rodzinie, że nie chcę pielgrzymek..

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Postaram się jakoś ogólnikowo napisać do każdej bo ten ukrop zgotowal mi mózg. Tyszanka nie zazdroszczę sytuacji z ta szkoła co róż inna sytuacja:(
Moni obyś zdarzyła z babcia się spotkać:)
Kasiulka gratuluję wagi maluszka!! Teraz oby juz było z.górki!
Moje dziecko bardzo dziś oporne może z 5 razy się ruszyło zobaczymy w nocy jak się położę. Właśnie wróciłam do domu bo byłam u rodziców i szwagra i normalnie się rozplywam. Burza była olvrzymia ale tylko spotegowala upał trzymajcie się dziewczyny jeszcze najgorsze upały przed nami!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Dziekujemy Pysiaku oby tak bylo:-)
Nie smutaj bd dobrze moj maly tez pare dni malo aktywny ale rusza sie i to dosc intensywnie co bylo dzis widac podczas usg a ja za bardzo go nie czulam. Nie wiem od czego to zalezy moja gin twierdzi ze mam troche za duzo tluszcxyku i dlatego.. To fakt ze juz 13 na plus ale ja wiem... Moze przy pierwszej ciazy tak jest...nie mam doswiadczenia...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw1xakwgp72.png

Odnośnik do komentarza

A ja wam powiem cp do odwiedzin ze to roznie bywa. Sama mam koleżankę co kiedys urodzila I jak kej gratulowalam to sama dawala do zrozumienia by ja odwiedzic. Ona dluzej lezala niz zwykle to bywa,jej maz mogl ja odwiedzic raz na kilka dni I prawktycznie byla sama. To az widzialam jak byla wdzieczna jak ja odwiedzilam,pomoglam przy dziecku bo byla obolala po cesarce,poszlam jej zakupy zrobic I jeszcze akurat pomoglam sie przebrac...nie ma co z gory oceniac,czasem na prawde bywa tak ze czlowiek sie cieszy I jest wdzieczny.

Moni trzymaj sie,mam nadzieje ze zdazysz babcie zobaczyc

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Perla jasne zgodzę się. Ale z 2 letnim dzieckiem?? Ja nie oceniam ale wydaje mi się ze takie dziecko wymaga zainteresowania i nie wiem w jaki sposób ona mogłaby jej pomóc no chyba ze życzyła sobie tych odwiedzin to Wporzadku ja wiem sama po sobie ze ja podziekowalam jak ktoś chciał przyjść byłam wtedy mega niewyjsciowa tłuste włosy i mleko na.pizamie bleeeee.. ;))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Perla, Pysiak-
ja leżałam w szpitalu z młodą 8 dni i powiem Wam, że też byłam wdzięczna kiedy odwiedzali mnie "normalni" ludzie;)
Zwłaszcza kiedy Szymek miał 2 zmianę a odwiedziny na oddziale były dopiero od 14.00 zależało mi żeby ktoś do mnie wpadł i pogadał o czymś, a nie tylko koleżanki z sali które zmieniały się praktycznie z dnia na dzień. Poza tym wydaje mi się że każde odwiedziny trzeba zapowiedzieć i wtedy można jakoś się wykręcić ;)

Pysiak-
dobrze, że z dzidzią wszystko ok, mój dzisiaj też mało ruchliwy. Powiem Wam, że u nas to są takie momenty że przez godzinę to ani jednego ruchu nie użyczysz a są takie że naliczyła bym może ze sto dlatego nie przejmuję się za bardzo tym. Ważne żebym czuła małego codziennie, w końcu one też mogą spać ;D

Właśnie piję zimne piwo- piwo bezalkoholowe może mnie orzeźwi przed snem :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki byłam dzieckiem dziś w ZUS.
Na zwolnieniach powinien być adres pobytu. Zresztą punkt z rubryki do wypelniena to wyjaśnia.
Ja oczywiście miałam na zwolnieniach meldunek podany ale jak na razie nikt mnie nie odwiedził.
Co do kucia pochwy to byłam o to dr ostatnio i powiedziała ze o ile nie jest to systematyczne to jest ok. Wszystko powoli szykuję się do porodu.
jeżeli Brzunio kuje, napina się jest ok - oby nie było takich napięć więcej niż 10 na dobę.
Co do porannego snu po śniadaniu to powiem wam że ja po śniadaniu to czasami śpię jeszcze do 14 :) (wstając o 9, potem śniadanko i .... sen)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud33e3kqcylyn7d.png

Odnośnik do komentarza

Ależ dzisiaj czułam się fatalnie... te upały nie mają litości. Śpię przy otwartym oknie, budzę się spocona i zmęczona. Jeszcze te wyprawy nocne do toalety...
Tyszanka trzymamy kciuki!!! Na pewno wszystko pójdzie dobrze :)
Pysiak ale mnie nastraszyłaś! Cieszę się że z Twoim maleństwem wszystko dobrze :)
Moni bardzo mi przykro z powodu Twojej babci :( Na szczęście przeżyła kawał życia :) a może lekarze się mylą i jeszcze utuli swego prawnuka ;) a już na pewno zdążysz się z Nią zobaczyć i pożegnać!
Zosia dzisiaj myślałam o Tobie :) moja Gabrysia chciała się ze mną bawić, a ja po prostu nie miałam siły i jej odmówiłam. Jej było przykro i mi. I tak się zastanawiam jak ty się czujesz, zawsze taka aktywna z synkiem...?

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

Kiniar moje dziecko chodzi do przedszkola a ja sobie dorabiam opiekując się grzeczna 2latka. Tak więc wstaje normalnie 6.20 maluszka budzę, oporzadzam i rowerkiem jego do przedszkola a siebie do pracy. Małą wiadomo, nakarmić, baje obejrzeć i siup na plac zabaw. Tak po 2 godzinach wracamy, zupka, tulanki i zasypia czasem na 2 godzinki. Potem 2ga cześć obiadku i zaraz wracam po smyka do przedszkola. A że jeszcze się nie wprowadziliśmy i sąsiedzi niestety nieciekawi to ciagam go a to na lody, różne placyki. W Weekend ostatni zabrałam spacerówke do pociągu i pojechałam sama z młodym do zoo. Jeszcze przesiadka do autobusu i długi spacer żeby te zwierzątka zobaczyć. Tam lazenia ze 3 godziny i powrót autobusem i znowu pociągiem. No myślałam na ostatniej prostej pod domem ze siade na środku ulicy i nie wstanę. A jeszcze coś ugotować, nakarmić. Mamo pić, mamo kupę.
Ja żadnej pomocy typu babcia nie posiadam i musze sobie radzić sama, szczególnie jak duży po prostu mówi jadę na ryby i w dupie ma ze ja w 7mcu. Następnego dnia zabrałam młodego do sali zabaw z piłeczkami i tam 3 godzinki biegając za nim cykalam fotki.

Mecze się ale.dużo mi daje jak położę się na pół godziny z nogami w górze i potem działam dalej.
Muszę inaczej mojemu dziecku zgnilyby oczy i odpadłyby kciuki od grania na konsoli bo to lubi.

Tyszanka kciuki trzymam, zobaczysz jak juz dzisiaj odetchniesz i będziesz mogła cieszyć się wyczekiwaniem maleństwa.
Obrona to jest tylko formalność!

Odnośnik do komentarza

Zosia-
ja to Ciebie naprawdę podziwiam, mimo iż nie mogę prowadzić się tak intensywnie teraz to myślę że nawet gdybym mogła to bym nie dała rady, upały mnie osłabiają.

Tyszanka-
daj znać jak tam poszło, kciuki trzymamy, aż się pocą;D

No i takim sposobem przetrwałam kolejną noc, co prawda średnio przespaną ale to zawsze jedna noc bliżej do końca upałów ;)

Powiedzcie mi czy któraś ma w domu trzylatka?
Ja to już czasami nie wyrabiam:)
Wasze też takie uparte są? Nie wiem jak mam ją podejść żeby cokolwiek wyegzekwować. Co bym jej nie powiedziała to jest jedna odpowiedź "NIE". Mam nadzieję, że to minie:)

Odnośnik do komentarza

Jakos tego mojego M. nie moge ogarnac by mi zdjecie zrobil ale w poniedziałek juz najpóźniej to ogarne bo mamy razem wolne. Ja to dalej pracuje I zwykle do 23 ale juz jakos sie przestawilam I nie jest zle. Na szczęście juz nie ucze plywac bo do czerwca z dziecmi mialam dodatkowo nauke plywania I do wody wchodzilam. Na szczęście juz nie musze. Teraz kilka dni slonecznych cieplych bylo to od razu energii wiecej I chce sie żyć :) pewnie popracuje do konca wrzesnia. Na szczęście to nie jest pelny etat tylko różnie 2-5dni e tygodniu ale przewaznie 3 wiec odżyłam bo wreszcie mam czas dla siebie.
A musze sie pochwalic ze dzis paczka z rzeczami dla dziecka zostala odebrana z Łodzi wiec pewnie na dniach wszystko dojdzie I zaczne ogarniac dla dziecka wszystko :)
teraz zaczelam rosnac ze widac z dnia na dzien choc do was mi daleko choc I tak czuje sie duuuza bo zawsze bylam szczupla I takie to nienaturalne hihi

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...