Wrześniowe skarby 2014 :)

[Melly]

a ja mam pytanie?? Robiłyscie cytologię w ciazy? bo z tego co wiem ze musi byc aktualna a jak nie to trzeba w ciazy. ja robiłam rok temu wiec w ciazy musiałam. Znowu mam nadżerkę:( Ma któraś z Was nadzerke?
Ja mam juz 3 raz co dla mnie jest bardzo dziwne. Zanim zaczełam uprawiac seks mając 21 lat poszłam najpierw do ginekologa, juz mialam nadzerke, czyli to było genetyczne. Wypalili mi ją a rok pozniej znowu nadzerka. wypalili mi ją i teraz po roku kolejna. Wiem, ze jedna dziewczyna krwawila w ciazy bo miala zaniedbana i zagrozenioe zycia dziecka. Przestraszyłam się bo dbam o siebie, mam stalego partnera.. a to nie z tym wogóle zwiazane. Po prostu tak mam ze sie odnawia. Ginekolog powiedziała, ze lekarze juz nie usuwają nadzerek. Trzeba z nią żyć i tylko kontrolowac. a przeciez z tego moze byc rak szyjki... i nie wiem, po ciazy czy mam isc do innego lekarza. Nie mam pojecia ale dwa zabiegi przezyłam a teraz po tym wszystkim mam z tym zyc? a jak nie usuwają tzn. ze niedługo praktycznie kazda kobieta bedzie miała nadzerkę,kazda kolezanka ma w moim otoczeniu lub miała.

[beata.j]

Ja robiłam cyto na samym początku i wyszła mi infekcja ktorej nie mogę się pozbyć... Brałam nawet leki na zamówienie i nic.
W piatek mam genetyczne i jestem dobrej myśli :) mam nadzieję, ze wypatrze co nieco u małego ^^
Kupiłam sobie spodnie ciążowe na alledrogo i zapłaciłam 40zł z przesyłką.
Mam zamiar jeszcze kupić jakieś jeansy i sukienkę ciążowe.
Przeraża mnie trochę to, że będziemy w upały chodzić z wielkimi brzuchami...

[cleo33]

a ja właśnie się cieszę, że jak będę miała już duży brzuch to będę mogła w sukieneczkach i sandałkach biegać. Wydaję mi się ,że to właśnie zimą jest niewygodnie z dużym brzuchem gdy trzeba na siebie te wszystkie płaszcze, wysokie buty itp zakładać.
Co do cytologii, wczoraj odebrałam wyniki: grupa II wyszła.

[Ola88]

Melly ja cytologię robiłam rok temu i mój gin którego zmieniam uważa że to wystarczy a w czwartek idę do innego i zobaczymy co zrobi. Według zaleceń na stronie NFZ cytologia powinna wykonana albo w ciąży lub w ciągu 6 mieś przed zajściem w ciąży - inne powinny być nieważne.
No i ja nadżerkę mam już od kilku lat i co do wypalania to mi wszyscy ja odradzają bo po niej zostają blizny i mogą być właśnie problemy - podobno lepszą metodą jest wymrażanie. Ja mam zamiar dopiero po tej ciąży zrobić z nią porządek. A i jak ma się nadżerkę częściej należy wykonywać cytologię.

[Ola88]

cleo33 Ja z synem w zimę chodziłam z dużym brzuchem i powiem że nie ma tragedii a zakładanie butów to też nie był zbyt duży problem.
W zimę są inne problemy a latem inne np upał dlatego mam nadzieję, że to lato będzie umiarkowane. I więcej ubrań na lato jednak potrzebne.

[Melly]

Ola88 no własnie nie wiem czy zrobisz porzadek skoro lekarze odchodzą juz od usuwania nadzerek. wymrazanie mogłam zrobic za 500 zł... wiec poszłam na nfz w szpitalu wypalili.
ja tez sie obawiam tego lata. ni to popływac ni to nic nad jeziorem. Buty łatwo bo wsunąc sandałki, gorzej z depilacją nóg ja wczoraj posiedziałam na podwórku to juz komary gryzą. a my mozemy się psikac tymi sprayami przeciw komarom?

[Kinga88]

Melly cytologia po porodzie dopiero. Ja miesiąc przed zajściem w ciążę miałam zabieg usuwania zmienionych komórek na szyjce z podejrzeniem raka. Po biopsji okazało się, że zmiany nie były jeszcze rakiem tylko stanem przedrakowym. Miałam mieć za pół roku kolejną cytologie, kolposkopie i badanie w kierunku zakażenia HPV, ale jako, że zaszłam w ciążę to wszystkie te badania mam odłożone na czas po urodzeniu dziecka. Więc nie martw się tym tak bardzo teraz, wątpię, żeby podczas ciąży coś Ci z tym zrobili. Znajomavw ciąży dowiedziała się, że ma raka szyjki macicy, ciążę rozwiązali w 7mym miesiącu i dopiero wtedy miała chemię, żyję, trzyma się dobrze, ma pięknego i zdrowego synka :)

[Megane123]

Ja miałam cytologię mniej niż pół roku przed poczęciem, więc mi nie robiła już gin w ciąży.

Też się obawiam upałów, już bez brzucha źle je znoszę, chyba spędzę je w wannie z letnią wodą... A w jeziorze czemu się kąpać nie można, przez ryzyko infekcji? A co np. z morzem? Może głupie pytanie, ale nigdy o tym nie myślałam ;)

[Kinga88]

Megane w ciąży o infekcje o wiele łatwiej, ale sądzę, że zamoczenie sobie nóg w jeziorze w upalne dni nie zaszkodzi :) jeśli miałabym pewność, że zbiornik jest czysty to pewnie bym skorzystała z kąpieli, ale ciężko o takie z czystą wodą..

[cleo33]

Ja już po usg genetycznym, wszystko OK:) a dzidzia takie koziołki wywijała ,że cieżko było chwilami zrobić odpowiednie ujęcie żeby wszystko dokładnie pomierzyć, co za emocje:)
Tola84, a jak u Ciebie?

[beata.j]

Ja dopiero mam genetyczne w piatek wiec zazdroszcze wam wszystkim...

[Ola88]

cleo33 super, że z maleństwem wszystko dobrze :)

Megane123 jeśli chodzi o kąpiel w morzu czy jeziorze to nie jest to wskazane ze względu na ryzyko infekcji, oraz ze względy na ryzyko skurczy macicy spowodowany zbyt zimną wodą i wychłodzenie organizmu. Jednego lata można zrezygnować z kąpielisk ale moczenie nóg nigdy nie zaszkodzi :)

[K_U]

nie wiem jak was ale mnie zaczyna już lekko męczyć moja praca...mimo, że siedzę za biurkiem.. Jeszcze przez pierwsze kilka godz. jest OK ale potem zaczyna mi być niewygodnie, tu mnie ciśnie, tam uwiera... muszę wstać, troszkę pochodzić :) strach pomyśleć co będzie dalej :) to moja pierwsza ciąża więc wszystko jest nowością:P

[asiek89]

K_U ciesz się ,że jesteś między ludźmi i pracujesz... ja drugi miesiąc siedzę sama w domu.. wszystkim się wydaje to takie fajne,ale fajnie było tylko przez pierwsze dwa tygodnie... do 15 wszyscy są w pracy to nie ma do kogo nawet iść czy z kim pogadać a jak już mąż jest w domu,no to się siedzi...a jak już by się mogło iść.....to wtedy brak sił...i idzie się spać:p i tak codziennie...

[Kinga88]

Ja pracuje w systemie 4na 4, oznacza to, że mam 4 dni pracy, a potem 4 wolne. Jak jestem w pracy to najchętniej poszlabym do domu, za to w domu myślę, że w sumie mogłabym iść pracować, więc nie dogodzisz chociaż współczuję Ci Asiek, że musisz ciągle sama siedzieć

[K-ate]

beata.j ja też ma w piątek USG genetyczne, strasznie się boję ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Zazdroszczę wszystkim, które już miały te badanie.
Ja miałam robioną cytologię jak byłam na pierwszej wizycie u gina potwierdzającej ciążę, na szczęście wynik wyszedł dobry. Musiałam zrobić bo poprzednią robiłam ponad rok temu.
Byłam w piątek u lekarza rodzinnego i też muszę zrobić wyniki moczu, ponieważ mam bóle w dole pleców i w podbrzuszu. Mam problemy z kręgosłupem ale trzeba sprawdzić czy ten ból nie wiąże się z jakąś infekcją nerek.

[Melly]

no to ja i nadzerkę mam i robiłam drugi raz badanie moczu i znowu bakterie, ginekolog ma mi jutro przepisac jakies globulki. Tyle, ż to nie jakas tam infekcja bo nic nie swedzi ani nie piecze.
Ja nie robiłam tych badan genetycznych, skoro lekarz swoim pacjentkom nie mowi a są zadowolone, wiec ufam.
asiek89 ja tez siedze w domu sama do 15, co prawda zaraz wybieram sie na te prawko i cos juz sie stad rusze i czasem jade do miasta załatwiac sprawy. A tak to obiad dzien w dzien, a ze mieszkam z tesciowa w domu rodzinnym chłopaka to tez nie mam tu znajomych, zadnej znajomej osoby tyle co rodzinka ze wsi ale oni tez w pracy. yh. Tak żałuję, ze nie miałam innej pracy, po ciazy na pewno postaram sie o jakąs w biurze. Jak mama szcześliwa to i dziecko szczęsliwe.:)

[jagdeb]

Ja miałm cyto robioną na ostatniej wizycie. Z nadżerką bujam się od jakiegoś czasu, ale ani razu lekarz nie sugerował aby coś z nią robić.

[Tola84]

Cleo33no jeśli chodzi o mnie to sama nie wiem....
13 tydzień a przez brzuch nic nie było widać (raz tkanka tłuszczowa dwa nikt mi nie powiedział, że powinnam mieć pusty pęcherz...i...)
Dzidzia w ogóle nie chciała się pokazać..przez powłoki brzuszne nic nie było widać...a endowaginalnie po prostu nie ten przekrój...umęczona 30 minut..opukiwała Nas lekarka i od wewnątrz i od zewnątrz..efektem wyniki prawidłowe NT 2,1 a kość nosowa 2,6 ale ze względu na to całe męczenie i fakt że lekarka cały czas nosem chrząkała że ona nic nie widzi i ciężko coś ocenić..jutro idę jeszcze raz na 15:30 tylko do innego lekarza. Jak nas tak opukiwała to tylko się martwiłam o Dzidzię...pokazała monitor i malutkie tak jakby się odpychało... jestem dobrej myśli ale wolę potwierdzić te dzisiejsze wyniki.

A Wy dziewczynki skąd jesteście?? Skąd klikacie??

[Tola84]

asiek89 doskonale Cię rozumiem...
ja do tego wszystkiego mieszkam na wygwizdówku 30 km do centrum...mój narzeczony codziennie zabiera auto do pracy a ja siedzę .... sama....
Z Bogiem sprawa jak idzie na 8 do 16 ale potrafi iść na 14 i wrócić o 3 w nocy albo iść na 22 i wraca o 10 i idzie spać a potem znowu do pracy.... :/
Tęskno mi za ludźmi i za pracą... :(

[asiek89]

no to żeście mnie pocieszyły,że nie jestem sama taka sama:) A tak mi nieraz hormony szalały,że ryczałam z tego powodu...:)

z tego co wyczytałam na necie,to cytologię powinno się robić dwa razy w ciągu ciąży. w 1 i 3 trymestrze,ze względu na podwyższone ryzyko infekcji. Jedną mam już za sobą..bardzo nieprzyjemną,bo była jakaś taka dziwnie głęboka...ale...do przeżycia.

Powiedzcie mi chodzicie na basen? bo ja się nie mogę przełamać jak słyszę wszędzie o infekcjach po basenie...?

[Kinga88]

Asiek wydaje mi się, że mylisz cytologie z wymazem z pochwy.. Wymaz robi się przed porodem żeby sprawdzić czy nie ma paciorkowcow, którymi dziecko mogłoby się zarazić podczas porodu :)

[cleo33]

Tola84
Dziwne, można to kwestia sprzętu? ja tam wcale pustego pęcherza nie miałam, a przez brzuch wszystko było pięknie widać.
Najważniejsze ,że główne parametry dzidzi wyszło w normie, nie masz się co martwić:)
Też miałam wrażenie ,że dzidzia odpycha się nóżkami, ale to chyba tylko taka jego gimnastyka była:)
Trzyma kciuki żebyś jutro zobaczyła więcej.

[beata.j]

Ja pisze ze Skierniewic.
Mam genetyczne u swojej gine a osobne tylko dlatego ze ostatnio za mala byla dzidzia i nic by nie wyszlo. I gdyby nie to to bym nie miala zalecenia przyjsc tylko na usg zeby ustalic przeziernosci i nosek ;)

[Gość kasian]

Jak to dobrze, że to nie tylko ja siedzę w domu...już trzeci tydzień choruje. Mój narzeczony pracuje od 9 do 20-21, więc siedzę cały dzień sama. Dobrze, że mam pieska to przynajmniej mi dotrzymuje towarzystwa. Mam dodatkowo utrudniony pobyt w domu z powodu zapalenia stawów, ledwo chodzę. Ale sobie ponarzekałam;)