Skocz do zawartości
Forum

cleo33

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez cleo33

  1. magdalena, z całego serca bardzo Ci gratuluję ! czekałam na wpis od Ciebie :) Zdrówka dla córeczki!
  2. Tylko że córka domaga się karmienia dwa razy w nocy . Nie wyobrażam sobie żeby ją mąż w środku nocy łyżeczką karmił... No nic to , próbujemy dalej
  3. No to ja już w ogóle wychodzę na wyrodną matkę, bo wracam za miesiąc do pracy, a będzie się to wiązać z wyjazdami służbowymi, nawet kilkudniowymi :/ Drogie mamy, wdzięczna będę za pomoc.w związku z powrotem do pracy muszę pomału córę na mm przestawić, problem w tym ,że za żadne skarby nie chce butli zaakceptować. Jestem już trochę podłamana sytuacją :/ Przez 2 tygodnie dostawała butlę na noc od taty i nagle z dnia na dzień jej odwidziało i choćby nie wiem jak głodna była nie tknie somoczka i już. Jakieś rady, sugestie?
  4. Co do żłobka to jaka instytucja sama w sobie jest świetna i nie obawiałabym się wysłać dziecka, ale przeraża mnie to ,że łatwo choróbsko jakieś złapać. W każdym razie, u nas od maja mama będzie dojeżdżać do Małej i zobaczymy jak dziewczynom razem pójdzie. A jeśli okaże się to zbyt męczące dla babci to będziemy opiekunki szukać. Wczoraj spróbowałam zagęścić mleko kleikiem i były łzy , pot i w ogóle wielkie nieszczęście się dziecku działo, bo nie potrafiła sobie z nowym smokiem trójprzepływowym poradzić :/
  5. Mart, ale mąka to gluten, wprowadzałaś już do diety dziecka? Wydaje mi się ,że na jajko też trochę za wcześnie
  6. Melly, ja do pracy wracam już w kwietniu... A co do kaszki na dobranoc to one są właśnie do podawania łyżeczką , a nie wyobrażam sobie dziecka po kąpieli łyżeczką męczyć, ona już o spaniu wtedy myśli ;) . Dlatego myślałam żeby butlę zagęścić kaszką (tylko ,że chyba wszystkie znane mi kaszki są do podawania łyżeczką), ewentualnie kleikiem. A kaszka manna o której piszesz to nie tak od razu całe porcje, bo to gluten przecież. Marti, z tego co mi wiadomo to nabiał nie wcześniej niż po 10 m-cu. Moja córa zaczęła się obracać z pleców na brzuch dokładnie w dniu gdy 5 m-cy skończyła, tak więc to zupełnie nowa umiejętność :) stópek jeszcze nie chwyta rączkami jak leży. Smile, dlatego zdziwiona jestem ,że lekarz rehabilitację zalecił. Przecież dziecko ma jeszcze czas. Nie każde musi się książkowo rozwijać.
  7. Witam wszystkie mamy :) Byłam z Wami na tym wątku na początku ciąży, ale z różnych przyczyn zaprzestałam się udzielać :/ Mam jednak nadzieję ,że wybaczycie mi to nagłe wtargnięcie :) Otóż mam do Was drogie Panie kilka pytań ;) -Kiedy przesadzacie dzieciaczki z gondoli do spacerówki? U nas spacery przerodziły się w koszmar, bo córa nic nie widzi, poza tym pozycja leżąca to teraz jak za karę ;) -Czy któraś z was zagęszcza mleko kaszką lub kleikiem na noc? karmię cały czas piersią, a dodatkowy od 2 tygodni zaczęłam Misi podawać butlę mm na noc z nadzieją ,ze będzie dłużej nocki przesypiać, ale nadal budzi się co 2-2,5 h. Generalnie nocne karmienie nie przeszkadzałoby mi gdyby nie fakt,że wkrótce wracam do pracy i nie wyobrażam sobie funkcjonować jak teraz tj. czasem jak chodzące zombie. Dlatego pomysł z kleikiem , może nocne przerwy w karmieniach będą dłuższe. Resztę dopytam później, bo Misia właśnie zaczęła się wiercić, znak ,że zaraz będzie jeść wołać
  8. Witam, Super macie te brzuszki:) u mnie w zasadzie dopiero wieczorem coś widać. I nadal żadnych ruchów nie czuję, zaczynam się już niepokoić :(
  9. Witam! Co do ruchów dziecka to zaczynam się już trochę martwić , bo nie czuję :( tzn czasem jakieś takie bulgotanie lekkie ,ale nie wiem czy to maluch czy może przelewanie w jelitach :) kurcze, byłabym spokojniejsza gdybym już wyraźnie szkraba poczuła..
  10. Witam:) Ja dziś poszperałam w second handach. Zakupiłam 3 bluzeczki, w tym 2 ciążówki h&m. Z wyprawką wstrzymam się jeszcze z miesiąc. Co do badan, morfologie miałam w 10 tc, teraz na ostatniej wizycie dostałam skierowanie na kolejne.
  11. K_U trzymajcie się tam z maluszkiem. Będzie OK! teraz się już tam Wami zaopiekują.
  12. Witam, Wczoraj byłam na badaniach, z dzidzią wszystko Ok:) Płci nadal nie znam , lekarz stwierdził ,że na tym etapie zbyt łatwo o pomyłkę i nie powiedział co tam podejrzał. Muszę uzbroić się w cierpliwość do badań połówkowych. Co do second hand'ów niestety nie mam czasu żeby tam zaglądać, bo to jednak trzeba się trochę nagrzebać żeby znaleźć coś fajnego. Ale właśnie w najbliższą sobotę jadę do mamy i zamierzamy uderzyć na łowy:)
  13. Tola ja też jutro mam wizytę u lekarza i również mam nadzieję, że bąbelek płeć ujawni:) Zobaczymy... no i oczywiście stres żeby wszystko było ok. Najbliższe miesiące już tak chyba będą wyglądać, tzn. od wizyty do wizyty i ciągły niepokój czy aby ma pewno z maluszkiem wszystko Ok.
  14. Iza, jej jaki Ty masz już fajny brzuszek!
  15. ja nie wyobrażam sobie rodzić sama. Już nie chodzi o sam fakt wsparcia bliskiej osoby, ale nawet kwestia bezpieczeństwa. Mąż zawsze może zareagować jeśli działoby się coś nie tak. Jakoś nie mam do końca zaufania do służby zdrowia, zbyt często się słyszy o różnego typu zaniedbaniach.
  16. U nas jeśli dziewczynka to Marysia na 100%, a chłopiec chyba Olek. Ja czuję,że to córcia, a mąż przekonany, że syn, zobaczymy :)
  17. mnie też bolą plecy, schylać w ogóle się prawie nie mogę. Ale ja przed ciążą miałam już problemy z kregosłupem więc mnie te bóle nie dziwią w ogóle. z tym ,że wcześniej przy mocnych atakach ketonalem się ratowałam, a czasami maść wystarczała. Trudno, jakoś trzeba będzie sie przemęczyć te pare miesięcy.
  18. teosia słodki synek! nie mogę się już doczekać kolejnego usg, też chciałabym już płeć znać
  19. właśnie a propos ciuszków. Macie jakieś sprawdzone sklepy internetowe (dobra jakość, przystępne ceny)? jesli tak, poproszę o linki :) muszę powoli zacząć sie rozglądać za wyprawką, a na zakupy w stacjonarnych raczej nie mam czasu.
  20. beata.j, +2kg to książkowo:) Ale serio, uważam,że nie ma się co przejmować, każda ciąża jest inna więc i przybierać nie będziemy wszystkie identycznie. Ważne aby nie przegiąć w żadną stronę. Mam znajomą , która jest tak jak w 14tc. Zaczynaliłysmy ciąże z tą samą wagą (54kg, obie 170cm) Ja mam teraz 59kg, a ona 48kg (ciągłe wymioty) Szczerze, to jaż wolę te moje kg na plusie.
  21. Ja mam póki co 4kg na plusie. Ważę 59kg przy 170cm. Według wszelkich wskaźników prawidłowego przybierania na wadze w ciąży , wychodzi mi,ze tyję zbyt szybko :) Ale jakoś się specjalnie tym nie przejmuję. Nie wydaje mi się ,żebym jadła duzo więcej lub inaczej niż przed ciążą. Jedyne co, to muszę coś przekąsić przed snem, wcześniej jadłam najpóźniej ok. 18.00 No i nie umiem sobie czegoś słodkiego do kawy odmówić, ale zawsze tak miałam, a szczupła byłam. Co do pracy, niedawno też Was o to pytałam. Ja zamierzam jak nadjdłużej pracować, przy komputerze spędzam czasem więcej niż 8 godz.
  22. trochę zestresowałyście mnie tymi zakupami:) ubranka, wózki, łóżeczka... ja nie mam jeszcze kompletnie nic dla dziecka. Ponadto w mojej rodzinie nie ma żadnych maluchów żebym mogła coś dostać. Chyba muszę się zacząć robić listę z zakupami:)
  23. mam nadzieję ,że uda mi się pogodzić szkołę rodzenia z pracą. A jeśli zajęcia będą w godzinach pracy to najwyżej będę chodziła sama, mogę zrywać się z biura. Z resztą wydaję mi się ,że mężowi byłoby to nawet na rękę. W ogóle nie widzę u niego jakiegokolwiek zaangażowania ciążą, mam takiego strasznego doła od wczoraj, ehhh
  24. Ja na pewno pójdę do szkoły rodzenia. Bezpłatne zajęcia są m.in w szpitalu, w którym zamierzam rodzić.
  25. iwa34 ale mi smaka narobiłaś:) ja ze Śląska (co prawda nie jestem rodowitą Ślązaczką :), ale tradycyjnych dań nie praktykuję. Muszę wprosić się do mamy na obiad i zażyczyć sobie taką roladką z kluseczkami:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...