Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

hmm widzeze same zle wiadomosci od Was:(
dokladnie w szpitalu jak to moj lekarz powiedzial ze mozna sie bezsennsci i nerwica nabawic:)
ja tez bym wybrala sie po weekendzie bo wiedzie dlugi urlop to lekarze tez maja w nosie:(
u mnie tez nic sie nie dzieje ale do 20 jeszcze chwila jest:)
i najlepsze ze w piatek mamy jeszcze chrzciny u kuzynki,trza potancowac moze cos wezmie hehe(sama w to nie wierze):)

Odnośnik do komentarza

Rachell, Cora u mnie też dziś termin i nic się nie zanosi :( Na 12 jade na badania, zobaczymy co powiedzą.
A służba zdrowia to tragedia!! Tak PRLem zajeżdża w większości szpitali że masakra! Jak przewóż bydła wszystko się odbywa, hurtowo i jak najszybciej, co by sobie doktorki za dużo roboty nie robiły, a najbardziej mnie irytują położne ze znieczulicą i tekstami, sie chciało sie ma, przecież nikt nie mówił że nie bedzie bolało, ooo jaka delikatna, jak dziewia...
takimi teksami mnie częstowały jak rodziłam swoją córkę :( mam nadzieje że tym razem bedzie inaczej, personel wygląda na profesjonalny, a szpital na nowoczesny....

Rachell, co do ważności skierowania, to myślę że skoro recepta jest ważna miesiąc, to skierowani też coś koło tego.

Boję się co mi dziś powiedzą !!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

U mnie też słońce, ale powietrze poczułam już takie jesienne.
Ja bym chyba zadzwoniła do lekarza z tymi bakteriami... Napisałam o antybiotyku, bo wiem, że koleżanka miała bakterie w moczu jakoś koniec I trymetru/początek II. I właśnie brała antybiotyk. Do 20-go jest jeszcze trochę czasu, a nie wiem na ile ryzykowne jest chodzenie z tym...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

jej ale już naskrobałyście. Ja sie nie odzywaam bo jakoś hmmm czasu brakło hehe dwójeczka dzieci ale daje rade póki co...:P przepraszam za niedziałający link już wstawiam zdjątko jak należy :) niestety nie jestem w stanie nadrobić tego co już napisałyście więc hmmm tak niefajnie ale wole tak niż wcale GRATULAAAAAAAACJE DLA WSZYSTKIECH ROZPAKOWANYCH MAMUŚ!!!!!! postaram sie zaglądac częściej jak tylko oapnuję sytuację z zazdrosnym starszym braciszkiem. na razie hmmmm walczymy z zazdrościa...

monthly_2014_08/sierpnioweczki-2014_14632.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

obyLaura, Ty chyba jestes ostatnia rozpakowana jak do tej pory ;)

Śliczna malusia!!!!!!!!!!!!!!

A teraz dziewczyny muszę się pochwalić. Właśnie przymierzyłam moje ciążowe rurki (rozmiar 36), kupione jeszcze w maju. I WCIĄŻ SĄ DOBRE!!!!!!!! Wooooow :) Ależ mnie to ucieszyło ;) I ejszcze mama znalazla w lumpie spodnie ciążowe i właśnie mi je kurier dostarczył, więc strach o garderobę wczesną jesienią mi odszedł.

Cora masz rację, zadzwonię dzisiaj po 15 i dowiem się, co zrobić. Aczkolwiek nie wiem,czy Wam pisałam, ale mój lekarz nie rozdaje swojego numeru. To mnie bardzo rozczarowało, zwłaszcza,że jest droższy niż przeciętni lekarze. No ale za późno na zmiany.

Odnośnik do komentarza

A ja myślałam, że tylko u mnie taki smutek... Bo niby termin z usg (tutaj uznawany jako jedyny) miałam na wczoraj, z OM na dzisiaj, a tu nic... I zaczynam łapać doła, okropne jest to czekanie... Więc doskonale rozumiem te z Was, które chcą już...

Rachell91 - czekaj, czekaj, nie spiesz. Nie ma co się kłaść do szpitala jak nic nie zrobią. Spokojnie na Twoim miejscu do poniedziałku bym poczekała.

Cora - ja też się boję, że przy jakimś wywoływaniu nic nie zadziała i skończy się cc. Ale tutaj się wywołuje dopiero po 2 tygodniach, porażka...

Flower - powodzenia dzisiaj, oby poszło szybko i sprawnie :) I daj znać potem co i jak :)

Madlen - to jest straszne z takimi tekstami... Jak takie baby mogą pracować w ogóle w tym zawodzie... Oby tym razem było lepiej :) I napisz koniecznie po wizycie :)

Mogu - super z tymi ciuchami :) Jakby co to chociaż jeden problem z głowy :) I zadzwoń i sprawdź, lekarz powinien zrozumieć, skoro taki zawód wybrał :)

Odnośnik do komentarza

guernica, jedyny numer ,jaki mam, to do niego do rejestracji :/

Drugi raz bym się na tego lekarza nie zdecydowała, chociaż to bardzo dobry fachowiec i specjalista od spraw beznadziejnych. Ale moja ciąża to dla niego nuda - nic się nie dzieje. 38 tydzień i wszystko poszło gładko. teraz tylko rozwiązanie. No nuda.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzwoniła do mnie moja kochana położna :) Bardzo potrzebna była mi z nią rozmowa, bo jak wiecie człowiek przywiązuje się do terminu i jak nie ma żadnych oznak to się po prostu załamuje. Otóż wiem już co mam robić :) Na razie będziemy z młodym siedzieć w domku. W sobotę mam przyjechać do szpitala o 20.30 na KTG i USG - jak będzie wszystko w porządku to puszczą mnie do domu. Zwolnienie od mojego lekarza prowadzącego mam do poniedziałku włącznie. We wtorek z samego rana mam się zgłosić na oddział położniczy. Od razu badania i wieczorem po obchodzie (akurat moja położna ma nockę) dostanę oksytocynę na wywołanie - stwierdziła, że najpóźniej w środę rano mały powinien być już ze mną :) Jeżeli oxy nie da rady to w środę rano po obchodzie CC. Dobrze, że już wiem co będzie się ze mną działo, bo takie życie w niewiedzy jest najgorsze. Wiem teraz chociaż co mam robić, bo inaczej to bym od zmysłów odchodziła. Oczywiście jeżeli synek zdecyduje się przyjść wcześniej na świat to mam od razu przyjeżdżać na porodówkę - obojętnie czy będą to wody czy coraz mocniejsze skurcze. Położna tylko powiedziała, że muszę porozmawiać z synem aby wstrzymał się do wtorku :D Tym mnie trochę rozśmieszyła :D
ObyLaura córeczka śliczna :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny jestem z wrześniowek czasem do was zaglądam chyba z sentymentu bo 3 lata temu to ja byłam sierpniowka :) mam pytanie ile przyrylyscie przez cała ciaza tzn do teraz jestem ciekawa ile przyjdzie mi jeszcze przez ostatni miesiac , widziałam ze jedna z was nosi 36 rozmiar normalnie szok gratulacje :)

Odnośnik do komentarza

Stella, tak, cudownie udało mi się wbić w 36, ale to z kolekcji ciążowej, więc bym się nie cieszyła wcale ;)
Przytyłam ok. 20 kg. Przed ciążą ważyłam ok. 57/58 kg. Ogólnie była to niska waga do mojego wzrostu (prawie 173cm). Te piękne dni minęły :)
Zaznaczam, że jestem w 38 tygodniu, jeszcze nie rodzę, więc możliwe,że dużo przede mną. W 'pasie' 108 cm.

Rachell, ja to bym już w necie szperała, gdzie się tu udaż na jakieś fajne SPA dla ciężarnych i na zakupy biegła po nową bluzeczkę - w takim rozmiarze, w jaki chcę się wbić niebawem po ciąży :D

Odnośnik do komentarza

Właśnie lubię konkrety, a nie takie gdybanie. Jestem zadowolona, że jednak wzięłam położną prywatnie, która akurat pracuje w tym szpitalu gdzie chce rodzić :)
Stellka ja dokładnie od chwili zajścia w ciążę przytyłam 23,5 kg z czego ostatni miesiąc (tydzień 36-40) tylko 0,5 kg. Najbardziej wywaliło mnie w 7 miesiącu, bo w ciągu czterech tygodni przytyłam aż 7 kg, co daje prawie 2 kg tygodniowo! Wtedy też pojawiły się zajebiste rozstępy na brzuchu :/ Lekarz aż przedzierał oczy wtedy ze zdumienia, ale cóż na to poradzić. Syn nie jest jakiś strasznie duży, a wręcz przeciwnie normalny noworodek. Z USG wczorajszego wychodzi 3400 g, a brzuch mam jak bęben i termin porodu z OM też na dziś, bo z USG minął w sobotę :D Potem będę się motywować by powrócić znowu do mojego rozmiaru 38 :)
Mogu gratuluję, że mieścisz się w 36 rozmiar! Wow! Ja taki nosiłam chyba ostatni raz jak miałam studniówkę :D
Któraś z Was pisała, że wyszły jej bakterie w moczu. Mi też zawsze coś wychodziło, ale nie dostawałam jakiś leków czy coś takiego. Mój lekarz podchodził bardzo ostrożnie do jakichkolwiek leków. Pamiętam z badań, że raz wychodziły bakterie, raz nie. Powiedział, że tak musi być i tyle. Tamte "drogi" u nas w ciąży są bardzo narażone na jakiekolwiek infekcje. Patrzył zawsze tylko czy przypadkiem białko w moczu mi nie wychodzi, bo wtedy od razu do szpitala.

Odnośnik do komentarza

No więc tak:
KTG nie zapisało żadnych skurczy. Ale oprócz tego mam "piękny zapis" dzidziuś zdrowy itd. :) Badanie gin., rozwarcie na dwa luźne palce. USG nie robili w końcu.
Położna powiedziała że na dole wszystko już pięknie do porodu tylko tych skurczy brak:(
W piątek na 12.oo mam przyjść na USG i KTG i zobaczymy co dalej lekarz powie.
Powiedziała też że jak się zaczną jakieś skurcze to biegiem do szpitala, bo poród będzie szybki i że mam predyspozycje do porodu:)
To by było na tyle.
Czekamy dalej...
A babeczka co przede mną miała KTG poszła do porodu dziś... ale miała banana :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

Mogu, a tak się martwiłaś o te ciuchy, a tu proszę... :)
Ja mam 23 na plusie i myślę, że ciażowe spodnie będę nosić jeszcze jakis czas po porodzie, dopóki nie zrzucę kg.
Rachell, fajnie, że wiesz na czym stoisz i czego się spodziewać :) ja jutro też muszę lekarza przycisnąc, żeby się konkretnie sprecyzował.
Coś mnie boli od paeu godzin brzuch z prawej strony na górze. Już się zastanawiałam czy to nie wyrostek, ale nie wiem czy wyrostek wędruje na górę jak dziecko uciska na narządy. Już nie wiem jak się mam połyżyć albo usiąść, bo w każdej pozycji mi niewygodnie i od czasu do czasu ten ból promieniuje w plecy. A mały jakoś baaardzo mało się dziś rusza..

Odnośnik do komentarza

Może nie będę tak z tym SPA kombinować, bo w końcu im tam urodzę hehe :D A na zakupki to bardzo chętnie bym pojechała. Niestety mąż wczoraj na mnie się strasznie zezłościł. Po tym jak byłam załamana, że nie ma rozwarcia pojechałam do koleżanki na przysłowiową herbatkę sama nic mu nie mówiąc - zresztą jest w delegacji to nie musi o wszystkim wiedzieć :D Stwierdził, że nie mogę już jeździć samochodem, bo jest to dla mnie niebezpieczne w tym momencie. Obiecał, że zabierze mi prawo jazdy :P A niech zabiera jak mnie złapią to najwyżej dostanę mandat za brak dokumentów :D Z drugiej strony ma racje. Może rzeczywiście powinnam przystopować i posiedzieć w domu, zrelaksować się i odpocząć? Rozmawiał też z szefem i nie będzie wysyłany już w delegację - tym bardziej w okolicach mojego porodu :) Jestem zadowolona, że to załatwił mimo, że nie prosiłam go o to :)

Odnośnik do komentarza

Tak sobie jeszcze myślę... czy moj organizm wogóle potrafi sam wygenerować skurcze??
Bo jak powiedziałam położnej, że w poprzedniej ciązy w 2 dni zrobiło mi się 4 palce rozwarcia i nie miałam przy tym skurczy, to dziwnie na mnie popatrzyła,potem powiedziałam że podali mi oxy i po 4 h urodziłam, to pokiwała głową i coś zaczęła notować... hmmm.... :/

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...