Skocz do zawartości
Forum

Konkurs "Przygoda ze zwierzakiem"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Moja córka Gabrysia
Nie chce mieć rysia czy misia
Ale marzy o małej małpce, która nazywałaby się Mipi
Podobną jaką miała Pończoszanka Pipi.
Gabrysia uwielbia odwiedzać
swoją ulubioną małpkę Mipi w zoo i wiecie co????
Pewnego razu Małpka Mipi
zamarzyła by wyrwać się z klatkowego zoo!
I oczywiście Gabrysia jej pomogła,
bo inaczej by jedna i druga zaniemogła.
Gabrysia z Mipi po drzewach skakała,
Ale nie tak jak kózka, że aż nogę złamała,
Bo to świetna akrobatka
Oraz niezła aparatka.
Skacze, biega i figluje
A wokół cały świat się raduje.
Mipi śpiewa i tańcuje
Ona chyba już coś knuje
Bo o proszę…język pokazuje.
Wszystkie zwierzęta w zoo zaczepia
To rzepy na ogony przyczepia,
Ale nie robi tego po złości
gdyż ona ma tylko uczucie miłości.
Chce po prostu przyciągnąć uwagę tłumu
A wtedy dostaje małpiego rozumu.

Odnośnik do komentarza

Święta zbliżały się wielkimi krokami...Na przecinających ZOO alejkach leżała już gruba warstwa białego jak puch śniegu...Z nieba niczym, mąka przesiewana przez sito do świątecznych wypieków, spadały kryształowobiałe płatki...Odwiedzających zwierzęta dzieci było już naprawdę niewiele...Zresztą,nic w tym dziwnego.Zimą zawsze było ich mniej niż o innej porze roku.Poza tym już za dwa tygodnie miały rozpocząc się Święta Bożego Narodzenia.Kto w tak cudowym okresie miałby ochotę marznąć w ZOO?Mały, szary słonik o imieniu Trąbek, także nie miał ochoty tutaj przebywać.Tęsknił za ciepłą Afryką, wysokimi trawami, gorącymi promieniami słońca i pozostawionymi na sawannie przyjaciółmi...Najbardziej jednak tęsknił za wolnością...Oczyma wyobraźni przenosił się daleko, daleko na ukochany czarny ląd...Dekeltował się ciepłymi promieniami palącego słońca, chwytał łapczywie afrykańskie powietrze ustami jakby wiedział, że za chwilę znowu znajdzie się na zimnym, betonowym wybiegu...Tak. Trąbek bez wątpienia uwielbiał te chwile...Jednak pewnego popłudnia, tuż przez Wigiliją kolacją w ZOO, wydarzyło się coś co sprawiło, że Trąbek nie był już aż tak bardzo samotny....
Tego dnia nie przyszedł do niego żaden odwiedzający. Trąbek nie widział czy to z powodu okropnej,mroźnej pogody czy może dlatego że dziś jest Wigilia - jedno z najważniejszych świąt dla człowieka.Trąbek mieszkał w ZOO już parę lat i doskonale wiedział, że Wigila to wyjątkowe święto.Nawet dla mieszkańców ZOO...I mimo, że bronił się przed tym z całych sił to i tak wiedział, że i dla niego - afrykańskiego słonia - to ludzkie święto stało się wyjątkowo ważne...Może to z powodu serdeczniej atmosfery jaka panowała wówczas w ZOO, a może za sprawą serwowanego, pysznego jedzenia...Tak naprawdę, nie był do końca tego pewny...Wpatrzony w spadające powolutku grube płatki śniegu, wspominał ubiegłoroczny wigilijny wieczór spędzony ze swoją rodziną w ZOO...Wspominał podniosłą atmosferę i pojawiającą się szczególną tęsknotę za prawdziwym domem...Za Afryką...,,Och, nie byłem tam już ponad 10 lat..."-westchnął a łzy wzruszenia stanęły w jego dużych, mądrych oczach...Nagle usłyszał jakiś dźwięk...Jakby płacz.Szybkim ruchem trąby otarł spływające po policzkach łzy i rozejrzał się w koło.Zapadał zmrok.Na początku wydawało mu się, że się przesłyszał ale po chwili ktoś zapłakał znowu...Trąbek podszedł do ogrodzenia.Wytężył wzrok i...wtedy dostrzegł małą, pzrestraszoną dziewczynkę...,,-Zgubiła się..."-pomyślał.,,Co mam teraz zrobić...Co robić...Jak jej pomóc..."-myślał gorączkowo. Powoli i ostrożnie wyciągnął trąbę w jej kierunku.Dziewczynka początkowo odsunęła się od krat.,,Nie bój się maleńka...Ja chcę Ci tylko pomóc"-cichutko mówił Trąbek patrząc w jej duże,zielone oczy. Dziewczynka spojrzała na niego badawczym wzrokiem a potem dotknęła jego trąby w taki sposób, ze Trąbek zapomniał o dzielących ich kratach i otaczajacej temperaturze...Po raz pierwszy od wielu, wielu lat poczuł się jak u siebie w domu...Jak w Afryce...Otoczony przyjaciółmi, kochany i szczęśliwi...Z rozmyślań wyrwały go głośne okrzyki szybko zbliżających się ludzi...Byli to rodzice zagubionej dziewczynki.Spojrzeli na stojącego przy kratach Trąbka i pośpiesznie wzięli dziewczynkę na ręce.,,Mamo, tato nie bójcie się...To mój przyjaciel..."-powiedziała do nich dziewczynka. ,,Mam na imię Pola.Jutro znowu Cię odwiedzę"-dodała na odchodne.Trąbek poczuł, że tego wigilinjego wieczoru

Odnośnik do komentarza

SZANOWNA REDAKCJO,
WIDZĘ ŻE KTÓRAŚ OSOBA NAS TU NIE TOLERUJE,
I ROBI SOBIE NIE PRZYJEMNE ŻARTY, PODSZYWAJĄC
SIĘ POD MÓJ NICK ,
OŚWIADCZAM ŻE NIE BIORĘ W TYM KONKURSIE UDZIAŁU ,
PODSZYWA SIĘ POD MOIM NICKIEM OSOBA ZAZDROSNA I NIEPOWAŻNA ~Jolanda_Milos ,
JEŻELI KTOŚ NIE UMIE SIĘ ZACHOWYWAĆ NORMALNIE
TO PROSZĘ WRACAĆ DO SZKOŁY ALBO DO LEKARZA
PO ROZUM,O ILE NIE JEST ZA PÓŹNO.

Odnośnik do komentarza

@Jolaemi myślimy, że czyjś nick nie powinien Cię niepokoić, z pewnością ten post nie został dodany przez złośliwość. Zbieżność imion zapewne jest przypadkowa. Osoby niezalogowane też mają prawo brać udział w naszym konkursie. Nie marnujmy chwil, które mają z założenia nas cieszyć, jak zabawa, którą jest ten konkurs, na pretensje i żale :)

Kochani,

prezentujemy wyniki konkursu!

Zwiedzanie warszawskiego zoo od kuchni i grę ZOO Tycoon na konsolę Xbox 360 otrzymują:
justyna.sanko
NATKA08
Anetka35
JSmolarek
ewelka21.

Szczegóły dotyczące zwiedzania znajdują się w wiadomości e-mailowej, którą otrzymali od nas Państwo.

Gra ZOO Tycoon na konsolę Xbox 360 trafia do użytkowników:
aleksija
Kluskaa
Loretta.

Wszystkim zwycięzcom serdecznie gratulujemy :) Prosimy o o przesyłanie swoich danych (nick na forum, imię i nazwisko, adres, telefon) na adres e-mail konkursy@parenting.pl.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...