Skocz do zawartości
Forum

ewaigrzes

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia ewaigrzes

0

Reputacja

  1. Oby tylko pogoda złagodniała. :) Bardzo dziękujemy. Grześ będzie zachwycony!
  2. Wybrałem się kiedyś z tatą do ZOO. Gdy przechodziliśmy obok słoniarni, usłyszałem cichy płacz. Bardzo się zdziwiłem, gdy się zorientowałem, że to słoń Leon płacze w kącie. Równie mocno byłem zaskoczony tym, że mój tata niczego nie zauważył. Podszedłem do słonia i zapytałem go, dlaczego jest smutny. - Grzesiu, jak mogę być wesoły? Cały mój świat jest szary (i to dosłownie!). Nie znam nikogo, kto mógłby mi coś powiedzieć o innych słoniach… Czy wszystkie są takie same? Zaświtała mi w głowie myśl: Przecież ja znam kilka słoni, które mógłbym pokazać Leonowi. Mama ciągle mi o nich czyta… I tak zabrałem warszawskiego słonia do świata książek. Najpierw odwiedziliśmy Słonia Trąbalskiego. Chwilę z nami porozmawiał, po czym zapytał kolejny raz im jesteśmy. Leon szybko stwierdził, że to jakiś dziwak, bo pierwszy raz widział słonia z zawiązanym supełkiem na trąbie. Zabrałem go więc do małego, różowego słonia Pomelo. Ten był tak zajęty owijaniem swojej trąby na głowie, że nawet nas nie zauważył. Leon był bardzo zdziwiony, bo Pomelo poza tym, że był różowy, był wielkości dużego żuka! Biegiem udaliśmy się do słonia Dumbo, tego z wielkimi uszami. Okazało się, że mają z Leonem wspólnych przodków. Nie pogadaliśmy jednak zbyt długo, bo Dumbo musiał lecieć. Pomachał uszami i już go nie było. Na końcu przedstawiłem Leonowi Elmera, słonia w kratkę, którego tak lubię. Elmer znał dużo innych, szarych słoni i trochę opowiedział o nich Leonowi. Musieliśmy wracać, żeby tata się nie martwił. Pożegnałem się z Leonem i pobiegłem do taty. - Słyszysz synku? To Leon trąbi… Chyba jest bardzo szczęśliwy. Wiedziałem, że tata ma rację. W końcu spełniłem marzenie słonia...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...