Utrata ciąży w 23 tyg. a ciąża po 1 okresie

[NineL]

Witam .w 23 tygodniu stracilam dziecko przez odejscie wod plodowych porod odbyl sie normalnie niestety dzidzia nie przezyla.Pierwszy okres dostalam po 26 dniach czyli cykl wrocil do normy z przed ciazy byla dosc obfita i trwala tydzien .w polowie cyklu mialam plamienia ale nie duze teraz spuznia mi sie okres 7 dni zrobilam test ale wyszedl negatywny nie wiem czy mam isc do lekarza zeby nie wyszlo ze panikuje mieszkam w UK i dla tutejszej sluzby zdrowia to wszystko jest normalne a Polki traktowane za panikary.bardzo chcielibysmy z mezem miec kolejna dzidzie boje sie zeby sytuacja sie nie powtorzyla.prosze doradzcie mi co mam robic.

[nikawa]

Przede wszystkim bardzo mi przykro, że Ciebie to spotkało.
Poczekaj jeszcze tydzień i ponownie zrób test. Lub jeżeli masz możliwość, to zrób test z krwi.
Mi po tygodniu też wyszedł negatywny test, a po dwóch już była druga kreska.
Jeżeli jesteś cierpliwa to wytrzymaj tydzień, powinno się wszystko wyjaśnić.
Bądź silna!
Pozdrawiam

[Margeritka]

witaj, przykro mi z powodu tego, co przeżyłaś...wiedz, ze niestety takie sytuacje się zdarzają, natura, jak to mówią i nie zawsze mamy na to wpływ, znam przypadki, kiedy takie rzeczy zdarzały się u dziewczyn, które już urodziły zdrowe dzieci jak i u pierworódek, więc to naprawdę kwestia natury, najważniejsze, ze Twój organizm jest zdolny do przyjęcia ciąży , więc na pewno jeszcze zajdziesz w ciążę, spokojnie cierpliwości, etazr test beta hcg lub znów z moczu na tydzień lub dwa.

[NineL]

Dziekuje za miłe słowa.Wiem ze nie jestem pierwszą kobietą która przez to przeszła i nie pozostaje mi nic oprócz poradzenia sobie z tym dobija mnie tylko fakt ze mimo tego co sie stało tutaj dla lekarzy dalej to normalne :( byłam u lekarza wczoraj bo nadal nie mam okresu ale jak zwykle nie dostalam sie bo nie jestem chora przyjeła mnie położna i kazała co 3 dni robic test to wszystko co mi poradziła a to czekanie własnie najbardziej dobija.na dzis wiem ze nie mam infekcji a to juz dobra wiadomosc.pozostaje mi czekac czasem zastanawam sie czy nie jechac do pl i zbadac sie bo tutaj nikt nawet nie sprawdzil czy wszystko wporzadku:(

[nikawa]

NineL, jak będziesz miała okazję, to umów się na wizyte w Polsce.
Moja koleżanka poroniła będąc w UK. Na kontrolę przyleciała Polski.
Pół roku później zaszła w ciążę. Ma zdrowe dziecko ( trzecie) ;)
Martwiła się tak, jak Ty. My inaczej podchodzimy do badań. Ja też wolę pójść do lekarza ( zwłaszcza do ginekologa)o jeden raz za dużo, niż za mało. Spokój jest najważniejszy. Tu chodzi o Nowe Życie! Nikt nie powinien tego lekceważyć.
A nie możesz tam zrobić BETY prywatnie?