Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

u nas gorąco i upalnie, w mieszkaniu masakryczne temperatury i duszno. W weekend bylismy nad jeziorem, ale dopiero popołudniu bo bałam sie mała wystawiać na słońca w południu, a pod parasolem mi nie usiedzi.

Nindziowamama - a noże akurat cos w zawodzie lub pokrewnego sie trafi ;)
czyli typowych dla ospy krostek nie ma ? Moze to nie jest ospa. Dawaj znac jak rozwój sytuacji

Rozrabiaka - masz klime w domu ? Super :) dawaj przepis na bułki ;))) jak tam czwórki ?

Dziubala - a gdzies konkretnie na Słowacji ? Po górach chodzic będziecie ?
Fisher price chyba naprawde jest niezniszczalny bo pare zabawek Pola ma po trójce dzieci, a nadal sa sprawne :) no ale swoje tez kosztują.
O klockach drewnianych nie pomyslałam, ale masz racje :))
Co do drzemek to u nas rożnie czasem jedna, a czasem dwie. Gorzej jak jest jedna, a mała koło 17 marudzi.

Aniolowie - Polactez mnie często karmi :) mam takie pytanie, mam nadzieje ze sie nie obrazisz ;) Pola jak cos jej jest to zawsze chce do mnie na ręce, a nie do męża i zastanawiam sie jak to u was jrst. Czy przez to, ze maz jest z synkiem w domu to w takich kryzysowych sytuacjach wyciąga rączki do niego ?

Spokojnej nocy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2j48aby7tin5x.png

Odnośnik do komentarza

Truskawa

Aniolowie - Polactez mnie często karmi :) mam takie pytanie, mam nadzieje ze sie nie obrazisz ;) Pola jak cos jej jest to zawsze chce do mnie na ręce, a nie do męża i zastanawiam sie jak to u was jrst. Czy przez to, ze maz jest z synkiem w domu to w takich kryzysowych sytuacjach wyciąga rączki do niego ?

Czemu miałabym się obrazić? :) To różnie bywa, choć oczywiście Synek odruchowo częściej "sięga po tatę", bo ma go stale, ale nie czuję z tego powodu czegokolwiek negatywnego - kocham patrzeć na ich komitywę. Dla mnie najważniejszy jest spokój i komfort Synka, jeśli wiem, że Mąż jest spokojny, cierpliwy i empatyczny (naprawdę świetnie czyta emocje, gesty, zachowania), to cieszę się, że z łatwością uspokaja Synka. Ja jestem panikarą i wiem, że moje negatywne emocje udzielałby się Dzieciątku. Kilka razy się tak sparzyłam - Synek płakał, ja panikowałam, brałam na ręce, tuliłam, całowałam, cała roztrzęsiona - nie wiedziałam, co się dzieje, jak Mu pomóc i nic, a przychodził Mąż: wziął na ręce i Synek się uspokajał, lepiej znosił masaż czy chętniej łapał gryzaczek czy dyda.
Za to kiedy mam wolne i pozwalam sobie na dzień w łóżku, to Synek mógłby z tego łóżka nie wychodzić; nawet zabawki chce do łóżka, bawi się chwile, wtula i zasypia, ciężko Go wtedy porządnie nakarmić i nastroić na kolejne "normalne" dni, kiedy wszędzie Go pełno i "je" wszystko... :D

Aniołowa rodzinka pozdrawia!
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2jw4z5sam6zal.png
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwe6ydi0p526n8.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)

Dziś osobiście pojechaliśmy do Międzybrodzia Żywieckiego odebrać Starszaków z obozu i znów jesteśmy wszyscy w komplecie :). Jaś szczęśliwy, że bracia są w domu :)


Aniołowie, no właśnie ja też jestem zaskoczona reakcją innych ludzi, że „tylko” na Słowację jedziemy :D. Jakbym powiedziała, że jedziemy do Grecji czy Włoch, to takiego zdziwienia zapewne by nie było :D
A z karmieniem, to u nas też Jaś nas karmi, rozczula mnie to niezmiennie, bo tak słodko i z namaszczeniem wkłada nam chrupkę kukurydzianą do buzi :)

Truskawa, na Słowację, to do hotelu gdzieś blisko gór, ale muszą też być Parki Wodne ;)

NindziowaMama, czyli nie ospa. A co ze szczepieniem, o które Cię pytałam. Była Ninka szczepiona na świnkę, odrę i różyczkę?

Odnośnik do komentarza

Dziubala- Ninka nie była szczrpiona lekarka zalecila odczekac 6 tyg ja jrdnak poczekam do wrzesnia. Niie wiem dlaczego ale tej szczepionki najbardziej się obawiam. Bo z tego co mowili w szkole to dziwne historie o niej krazyly. Co do wyjazdu to się dziwią ludzie Słowacji bo nie uleglisxie modzie. Moda jest na Bułgarię albo chorwacje byle jak najdalej.
Truskawa- mi sue wydaje ze lrkarka sama nie wie co malej jest.Kazala dawac neisine bo to na wirusy i na odporbisc. Wiesz wszystko i nic.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3euz439m5.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki!
Truskawko- jestem. Tylko czasu brak.
Przepraszam, że nie odpiszę każdej z osobna ale trochę nie mam na to głowy. Dziś moja dzidzia całą noc płakała albo rzucała się. Wychodzą jej wszystkie 4 naraz. Owocowało to moimi 3 godzinami snu, a teraz nie mam na nic siły. Co gorsza nie umiem spać w dzień. Poza tym u nas wszystko w porządku. Do godziny czwartej się bawimy w domu a później szukamy cienia w ogrodzie. Nie mogłyśmy bawić się w wodzie, bo się jakiś katar jeszcze przyplątał (nie wiem czy to nie od zębów). Czekam niecierpliwie na jego koniec i wszystkie ząbki na wierzchu.
Zdziwienia wyjazdami na Słowację wydają mi się śmieszne. Ja ją uwielbiam i bardzo często na wypady jednodniowe ruszamy w tamtym kierunku. Mają przepiękne malownicze zamki, świetnie odrestaurowane, wszystko dostosowane do rodzin z dziećmi. Ceny jak w Polsce, a i ludzie jacyś bardziej życzliwi. Właśnie jestem w trakcie planowania wyjazdu do Bojnic. Dawno mi się marzy zwiedzić to miejsce. Jak tylko upały zelżeją i mąż znajdzie czas, ruszamy....

nindziowamama- odganiaj choroby.....a kysz.....

Uciekam dziewczynki całuję mocno wszystkie dzieciaczki. Miłego dnia.

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala, bo najważniejsze jest jechać świadomie, czyli wiedzieć, czego chce się od takiej wycieczki (oraz zostawić miejsce na miłe niespodzianki, oczywiście :D). Ludzie jadą w popularne miejsca, bo są popularne i tak naprawdę nie wiedzą, co chcieliby tam zobaczyć, co chcieliby tam porobić. Sąsiad rozbawił nas swoim narzekaniem, kiedy opowiedział, że wykosztował się na wycieczkę do Hiszpanii i stwierdził, że nic ciekawego nie było: "nawet śniadania jak Polsce", a kiedy zapytałam, czego oczekiwał po takiej wycieczce, to odpowiedział: "poleżeć na jakimś leżaku przy basenie i napić się zimnego piwka". Trudno się dziwić, że wykosztował się na coś, co ma na wyciągnięcie ręki u siebie; może poza Słońcem. Ale cóż - jego sprawa, a ja jakoś mu nie współczuję... :D A jak mówi moja Mama: na dobre piwko to tylko do Czech. :D
Ale dzisiaj zdarzyło się coś, co na długo popsuło mi nastrój. Zapewne nie ja jedna byłam miałam nieprzyjemność podziwiać kobietę z brzuchem jak przed rozwiązaniem z fają w buzi... Akurat spacerowaliśmy z Mężem i Synkiem i jakoś mnie to tak poruszyło, że odezwałam się grzecznie z zapytaniem, czy ta młoda pani zdaje sobie sprawę, jakie konsekwencje może mieć jej zachowanie dla maluszka i co usłyszałam w odpowiedzi? "No i **uj". Tatuś obok, też lat naście, nawet się nie odezwał, choć spodziewałam się, że to on nas raczej zwyzywa lub nawet zaatakuje, ale nie. Tak mnie to zabolało. Ja rozumiem nałóg po kilkunastu latach, ale ile taka młoda dziewczynka może przyjmować tę nikotynę: rok, dwa, trzy? Ja rozumiem, że niektórym jest trudno, że czasami nie dają rady, ale przynajmniej mają świadomość tego, co robią, a tutaj totalna olewka. Może to naiwne z mojej strony, może jestem przewrażliwiona, ale w takich sytuacjach myślę o parach, które bardzo chcą mieć dzieciątko i zrobiłyby wszystko, żeby było zdrowe, że poświęciliby siebie, swoje zdrowie, a czasami i więcej, dla małego szkraba, a tu taki widok... :(

Aniołowa rodzinka pozdrawia!
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2jw4z5sam6zal.png
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwe6ydi0p526n8.png

Odnośnik do komentarza

W sumie tak napisałam, że szedł z nią tatuś dziecka, ale pewności nie mam; po prostu szli za rękę i tak wywnioskowałam. Jednak to nieistotne, dobro dziecka i jemu nie powinno być obojętne.

nindziowaMama
Aniołowa masz rację ale ja to nie mogę też jak widzę markę co pycha wózek z maleństwem obok idzie drugie dzieciątko a ona z fajura w rece oj to takiej bym coś zrobiła

O tak! Idzie z dzieciątkiem na zdrowy spacerek... Mnie obrzydza najbardziej, kiedy widzę, jak takie mamy z fają całują te swoje dzieci - poza szkodliwością tego nałogu (zwłaszcza w biernym wydaniu!), dochodzi też smród i zapewne posmak, a także niebezpieczeństwo przypalenia. Jak staram się nie oceniać ludzi, bo nie chcę (nie lubię) i nie czuję, bym miała do tego prawo, ale na punkcie "śmierdzących rodziców" jestem przeczulona i zawsze reaguje złością i smutkiem...

Aniołowa rodzinka pozdrawia!
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2jw4z5sam6zal.png
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwe6ydi0p526n8.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)

Wcześnie rano była u nas nawałnica i burza. Teraz wiem dlaczego Jaś wczoraj wieczorem przez prawie 2 h nie mógł zasnąć i w nocy źle spał. Zobaczymy jaka będzie ta nocka, w każdym razie zasnął bez problemu :)


Aniołowie, u nas Jaś nie miał okazji zobaczyć burzy, bo o dziwo ją przespał. Ale jeszcze niejedną okazję będzie miał, oby tylko się jej nie bał.
Widok ciężarnej palącej to ohydny widok. Zawsze mi żal dzieciątka w środku :( U nas nikt nie pali, więc jest bardzo wyczulona na dym papierosowy i jak ktoś pali w niedozwolonym miejscu, to zwracam uwagę. Parę razy też zwróciłam uwagę babciom/dziadkom idącym z wnusiem na spacer i przy okazji palącym. Ale nikt się tym nie przejął i zawsze był argument typu – przecież palę na świeżym powietrzu i wiatr wszystko rozwiewa. No comments…
Oj cięta jestem na palaczy!

NindziowaMama, tak pytałam o to szczepienie, bo po jej podaniu po kilku dniach często wychodzi wysypka i tak mi się skojarzyło z tym co pisałaś. Ciekawe zatem co to za wirus co taką wysypkę robi. A jak jest teraz, wysypka zanika?
A to szczepienie też odwlekam, zaszczepię za rok ;). Po Średnim mam uraz do tej szczepionki, bo miał NOP-a :(
A z wyjazdami nie wierzę w modę na to czy inne państwo. Ludzie jadą tam gdzie kasa im pozwala, albo tam gdzie marzą się wybrać. Ważne by jak pisała Aniołowie, to „jechać świadomie, czyli wiedzieć, czego chce się od takiej wycieczki”. Słowację wybrałam ze względu na bliską odległość, bo patrzę przez pryzmat Jasia ;), a jeszcze musiałam znaleźć fajne atrakcje, bo patrzę też przez pryzmat Starszaków ;). Jak Jaś będzie starszy, to na pewno będziemy zwiedzać dalej położone państwa, bez względu na to na co będzie wtedy moda :D

Alhena, pogońcie katarek i oby ząbki szybko wyszły, bo szkoda, żeby Lila tak się męczyła :(

Odnośnik do komentarza

dziubala- a mozna odłożyć aż o rok to szczepienie?? bo ja z chęcią bym zrobiła tak bo wiem ze te jest najbardziej niebezpieczne dla dziecka. My mamy stosunkowo blisko na Słowacje więc robiliśmy sobie wypady bo lubimy aktywnie spedzić czas a nie plaża basen basen plaża. W tym roku stwierdziliśmy że jak uda się parę dni urlopu to wyskoczymy na szybkiego ale bez małej bo ona nie zapamięta nic z wakacji, a będzie tylko to pieluszka to obiadek to spanie itp.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3euz439m5.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, mała zaczyna nam jakieś akcje podczas kapania robić tzn płacze bardzo, mam nadzieje ze to tylko taki okres. poza tym mała jakis katar ma i nie wiem co jej kupić. Na razie próbuje ściągać, ale opornie to idzie i w ogóle nie ma sensu jak dla mnie bo nic sciągnąć noe moge, a katar jest.
Dziubala - parki wodne jak dla mnie super ;)))

Aniołowie - widok kobiety w ciąży z papierosem jest okropny, a tłumaczenia ze nie moze rzucić nagle dla dobra dziecka to w ogóle śmieszne.
A za kompletna niesprawiedliwość uważam, ze tacy ludzie zaliczają wpadkę po wpadce i maja 5 dzieci na których im nie zależy, a ludzie którym zależy maja problemy. A niby na płodność styl życia wpływa, odżywianie, alkohol, papierosy itp to jak to jest ze często w patologiach jest multum dzieciaków. Rozpisałam sie ale akurat temat problemów z zajściem w ciąże jest mi bliski, na szczęście nie doświadczyłam go ja sama, ale bliskie mi osoby.
Kobieta czy facet z petem w ustach nachylajacy sie nad wózkiem... Nie mieści mi sie w głowie.

Nindziowamama - jak wysypka ? Kiedy kontrola ?
Ja jeszcze małej na cała noc nie zostawiłam, a co dopiero o urlopie mowić ;) chociaż na pare godzin często ja zostawiam :)

Julia - my jeszcze tej szczepionki nie mieliśmy.

Alhena - u nas tez katarkowo. Niech w weekend corcia śpi z tata, a ty w innym pokoju :))) wyśpij sie ;)))

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2j48aby7tin5x.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :)

Jaś od niedzieli przestawił się na 1 drzemkę, wolałam jak miał 2 ;). Ciekawe czy jeszcze będzie okazja kłaść go na drugie spanko ;)
A Wasze dzieci ile mają drzemek?

Zrobiłam dziś chłodnik ogórkowy :D. Nawet całkiem smaczny wyszedł :). Jedyne co muszę zmodyfikować, to następnym razem dam 1 ząbek czosnku zamiast 2 ;). Jaś wcinał z apetytem, więc cieszę się, że nawet wersja mocno czosnkowa mu smakuje :D

Poza tym, dziś po raz pierwszy Jasiek zaczął wychodzić z wózka. Potrafi się wyplątać z pasów i staje w wózku. Naciągam pasy ile się da, ale jakiś tam luz muszę zostawić, by mógł się ruszać, a Jaś to od razu wykorzystuje. Dobrze, że nie wychodzi w czasie jazdy, ale wystarczy, że zatrzymamy się na kilka sekund, a on już myk myk i stoi. Masakra ;)


Nindziowamama, szczepienie możesz spokojnie odłożyć na jakiś czas. Tylko nie wiem jaki zwyczaj ma Wasza przychodnia, czy dzwoni i przypomina się ze szczepieniem, czy wysyła listy ponaglające do szczepienia? Jak nie, to spokojnie zwlekaj ile potrzebujesz. A jakby po Ninkę dzwonili, to możesz powiedzieć, że jest przeziębiona. A wtedy dziecka nie wolno szczepić. A jak nie chcesz kombinować, to wprost powiedz lekarce, że boisz się tego szczepienia i chcesz poczekać aż będzie starsza.

Julia, a o jakie szczepienie pytasz? O świnkę, odrę i różyczkę? Ja będę szczepić za jakiś rok ;)

Truskawa, ja jestem przeciwniczką leków do nosa (niszczą śluzówkę nosa i powodują, że katar trwa dłużej), ale jest bardzo fajny preparat homeopatyczny Euphorbium (psika się go do nosa), szczerze polecam :)

Odnośnik do komentarza

Witam
Czwórki juz niezłe widoczne przez cieniutkie juz dziąsła :) Piotruś miał ostatnio jakaś wysypkę i podejrzewam 3 dniówkę, tylko nie miał wysokiej gorączki.
Dziś mamy wychodne :D najpierw kino, pózniej mamy zarezerwowany stolik i kolacja:) Potrzebne mi takie wyjście, a idziemy ze znajomymi, wiec bedzie wesoło :)
Nie wiem juz co robic z wakacjami, jechać z Piotrusiem czy bez...mam tyle watpliwości w obie strony...
Dziubala
Bułki pyszne i łatwe, ale na 1 sie nie poprzestanie ;)
U nas tez czesto juz tylko 1 drzemka, ale sa jeszcze dni z 2.
Zazdroszczę wyjazdu, bo ja przez moje niezdecydowanie, co do tego gdzie i czy z Piotrusiem, nie wiem juz zupełnie ci z tymi wakacjami, a czasu coraz mniej...
Piotruś tez przespał burze :)
Daj przepis na chłodnik :) nigdy nie robiłam i nie jadłam.
Piotruś staje tylko w rowerku, w wózku na szczęście nie umie :)

Nindziowa
Moze u Was tez 3dniowka.?

Truskawa
My tez psiakami sola i do tego w kąpieli "wyciskam" z noska :)
My tez czekamy z tym szczepieniem.
Mamy klime, bo mieszkamy na pietrze, a nad nami tylko płaski dach i jest ukrop, nie można żyć, a u Piotrusia w pokoju 33 stopnie.
Aniołowie
Ja tez jestem przeciwnikiem palenia i palaczy, nie mówiąc juz o kobietach w ciąży...
Moja mama ostatnio w skarbówce zwróciła uwagę kobiecie, która bez powodu potrząsali i popychała swojego syna i została przez nią zwyzywała od k... I nikt nie staną za moja mama i jej nie poparł...znieczulica ludzi jest ogromna.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hprer3jjsc.png

Odnośnik do komentarza

Witam piątkowo :)

U Was też tak zimno? W Krakowie mamy teraz 12 st. brrr.
Ja przy kaffce mam rilaks, bo Jaś na drzemce, a Starszaki poszli grać w piłkę :). Jak nie będzie padało, to później planuję z dziećmi pojechać na "Interaktywną wystawę robotów i budowli z Lego". Ciekawa jestem wrażeń, zwłaszcza u Starszaków, a i Jaś będzie miał na co patrzeć :)


Rozrabiaka, a jak długo Piotruś miał wysypkę?
Super z wychodnym, fajna randka się zapowiada, fiu fiu ;)
Chłodnik banalny, można modyfikować jak się chce. Ja zrobiłam chłodnik ogórkowy. I do 2 dużych jogurtów naturalnych dodałam lekko zblendowane 4 ogórki gruntowe (innych nie miałam ;)), z 6 rzodkiewek i 2 ząbki czosnku (1 by wystarczył ;)). Do tego sól i pieprz. Potem do lodówki na pół h i gotowe :D

NindziowaMama, a właśnie, może u Ninki ta wysypka, to po 3-dniówce. Ninka nie gorączkowała wcześniej? Sporo dzieci ma tę 3-dniówkę w okolicy roczku, ma się ją raz w życiu. Polega na tym, że dziecko przez 3 dni ma gorączkę (w rzadkich wypadkach trwa dłużej), a jak zniknie gorączka, to wyskakuje wysypka, która pojawia się na brzuchu, klatce piersiowej, plecach, czasem na nogach i rękach, rzadko na twarzy. Ta wysypka po dobie-dwóch znika. Pasują objawy do Ninki?

Odnośnik do komentarza

PiotrusRozrabiaka życzymy szybkiego wybicia się czwórek, my mamy tylko cztery zęby-dwa na dole i dwa do góry.
TRuskawa ja zawsze sie pocieszam,że gdy dziecko jest marudne np podczas kąpieli to przeżywa właśnie skok rozwojowy i sinusoida pójdzie do góry; ).
Dziubala szczepilysmy na odre swinke i różyczka. Jeśli chodzi o kwestie drzemek to moja mała bardzo krótko śpi jedna drzemka max pół godzinna wstaje o 8 rano okolo 13 zastpia na chwile a wieczorem pada okolo 22. Jest dzieckiem kolkowym i dlatego przyzwyczaila sie do nocnego grasowania. Wczesniej przeżywala kolke od 18-22. Kwestia wózka -dawno już straciłam przyjemność spaxerowabia. Hania wstaje w wózku, krzyczy nir chce byc zapinana. Krótki spacer do spozywczaka bywa męczący. Krzyczy przerazliwie az w koncu ja rozpinam i nosze. Hania chodzi a w zasadzie biega i to też mnie martwi bo robi to za szybko i boję się ,aby się nie uderzyla ... tylko w kojcu albo na trawie pozwalam jej na samodzielnie chodzenie. Zazwyczaj biegnie...

Odnośnik do komentarza

Na wystawę Lego nie pojechaliśmy, bo siostra musiała u nas zostawić swojego synka na kilka h. A że mały ma 2,5r., to nie wyobrażałam sobie jeszcze z nim dodatkowo jechać. Wystawa trwa do września, to jeszcze zdążymy ją zobaczyć :)


NindziowaMama, Rozrabiaka, to raczej nie była 3-dniówka, bo wysypka utrzymuje się 1 dzień, czasem dwa, a u Was była znacznie dłużej.

Julia, 22.00, to za późna godzina na spanie dla takiego malucha. Kolki były i minęły, na całe szczęście dla Was, bo tylko wyobrażam sobie jakie to musiało być cierpienie (u mnie żaden z synków nie miał kolek) i przyzwyczajanie do późnego zasypiania powinno być wcześniej wyeliminowane. Fajnie by było jakbyś przestawiała powoli Hanię na wcześniejsze spanie, to jej dobrze zrobi (i Tobie też, bo będziesz miała czas dla siebie), bo od drzemki o 13.00 do 22.00 to za dużo czasu bez spania jest, może dlatego też Hania jest taka nerwowa.
Zmieńcie rytuał wieczorny i np. co kilka dni kładź ją o 10 min. wcześniej niż zwykle. I z czasem dojdziecie do bardziej naturalnej godziny spania :)



Miłego weekendu :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...