Samotna, mimo że nie sama.....

[Margeritka]

a ja myślę o sukience, bo po wielkanocy mam być matką chrzestną i może jeszcze jakieś buty też kupię, zobaczymy...

[domi81]

Margeritka ooo to bardzo podobnie ja też będę chrzestną jakoś niedługo :)

[domi81]

Natko z tą moją waga to tak może i fajnie brzmi jednak ja ma tak że jak się czymś bardzo stresuję to automatycznie chudnę także teraz mam cel trochę przytyć i się tak nie przejmować wszystkim

[NATKA08]

domi to powodzenia w osiągnięciu celu ja powiem szczerze nie zamierzam ani chudnąc ani przytyć ale kurcze powiem ci ze jeszcze sie nie spotkałam z takim przypadkiem by ktoś przez stres tak chudnął no chyba że to coś naprawdę strasznego kogoś w życiu spotka to rozumiem
Marg sukienka kupiona tuż przed wiosną na pewno poprawi ci humor i przyda sie na chrzest a podajesz chłopca czy dziewczynkę?

[Bettyy]

Ja to stres zjadam Wtedy jadłabym i jadła Ale bywało tez tak że i stresik apetyt odbierał ...
Imprezy się wam szykują u nas nie wiem czy pewien ślub dojdzie do skutku a tak raczej nic się nie szykuje ...

[Ulla]

oj jak ja zazdroszczę że schudłaś - chciałabym
póki co nie mam siły i wytrwałości w swoich postanowieniach i niestety nie spada mi waga a przede wszystkim ten bebzun po ciąży

[domi81]

ja tak mam (od kiedy pamiętam) jak mnie coś bardzo strasuję lub się bardzo przejmuję jakąś sprawą to automatycznie nie mogę jeść i chudnę ale to jest niezdrowo bardzo

[JSmolarek]

Oj, Domi, ja mam podobnie...rok temu tak schudłam, że sukienka, najszczuplejsza, jaką mam, rozmiar 34, wisiała na mnie....jak szlam z Lidzią na koniec roku szkolnego, ale wyglądałam...hmm...szczupło, najkrócej mówiąc....teraz trochę przytyłam i cieszę się z tego.
Jak się stresowałam, to mogłam nie jeść długo...i jakoś mi się nie chciało.

[Ulla]

fajnie macie - ja niestety mam odwrotnie choć nie ukrywam że staram się jeść systemttycznie. ehhh niestety taka rodzinna tradycja

[JSmolarek]

Z odchudzaniem może tak, ale ze stresem, to raczej nie...czasami trzyma cały dzień, a jak przejdzie i emocje padną, to czuje się duże zmęczenie.

[NATKA08]

domi81

ja tak mam (od kiedy pamiętam) jak mnie coś bardzo strasuję lub się bardzo przejmuję jakąś sprawą to automatycznie nie mogę jeść i chudnę ale to jest niezdrowo bardzo

domi po prostu musisz unikać stresu wiem ze to nie łatwe ale musisz się postarać :)

[Margeritka]

a ja się wzięłam trochę za siebie, ćwiczę rano z Ewą Chodakowską - no na tyle, ile mogę przy dzieciach, bo jak tylko wodzą, że leżę na podłodze, to na mnie włażą:) podoba mi się trening "brazylijskie pośladki" hahaha może do lata coś z tego będzie, systematyczność najważniejsza:) - nie mam nadwagi, ale lepiej bym się czuła, gdybym była trochę smuklejsza:) a jak siedzę w domu z dziećmi, to za bardzo nie dbam o siebie, bo nie mam motywacji... (ale w czerwcu mam wyjazd nad morze i chciałabym do tego czasu coś ze sobą zrobić, więc trzymajcie kciuki)

[NATKA08]

Matg trzymam kciuki by się udało, to ty już masz zaplanowany wyjazd nad morze?

[Margeritka]

Natka dzięki:)
tak mam zaplanowany, siostra mi zaplanowała, bo już w grudniu zarezerwowała domek nad morzem dla nas i dla swojej rodziny i bierzemy jeszcze naszą mamę:):) termin to tydzień przed zakończeniem roku szkolnego, a miejsce to Pobierowo:)

[JSmolarek]

Margeritka, to powodzenia z uświetnieniem swojej figury :)
Nie byłam w Pobierowie, ale na pewno będzie fajnie i rodzinnie...:)
I w dobrym terminie, gdy jeszcze w szkole zajęcia i nie ma tłoku.

[NATKA08]

Margeritka

Natka dzięki:)
tak mam zaplanowany, siostra mi zaplanowała, bo już w grudniu zarezerwowała domek nad morzem dla nas i dla swojej rodziny i bierzemy jeszcze naszą mamę:):) termin to tydzień przed zakończeniem roku szkolnego, a miejsce to Pobierowo:)

Marg a my tu planowałyśmy tak jakoś poustawiać sobie te terminy wyjazdu by się spotkać nad tym morzem ehhh pospieszyłaś sie kochana ale to nic jeszcze wcześniej jest weekend majowy i mam nadzieję ze wtedy uda nam się spotkać w fajnym gronie coś trzeba już wcześniej zaplanować i odpowiednie miejsce tez oczywiście

[domi81]

Natko już taka moja natura,
Margeritka ale Ci zazdroszczę, my jeszcze nie mamy planów co do wakacji, w tamtym roku byliśmy w Łebie, i powiem Wam rewelacja, pojechaliśmy z moimi rodzicami i dzięki temu mogłam i ja i mój mąż odpocząć,

tak jak JSmolarek mówi idealny termin (my właśnie byliśmy w bardzo zbliżonym czasie), bo mało ludzi, plaża tylko dla Was
nic tylko się relaksować

[NATKA08]

domi my też w Łebie w zeszłym roku byliśmy i w tym też pewnie do Łeby pojedziemy bo w tym mieście można się naprawdę fajnie zabawić i wypocząć a ty gdzie w tym roku będziesz wypoczywać może uda nam sie zgrać tak terminy żeby wspólnie poszaleć co?

[Ulla]

Marg fajnie że systematyczna jesteś -ja odpuściłam niestety - padam na pysk po pracy
A co do wakacji - zazdroszczę - my w tym roku z mężem w Bieszczady
Może potem bez męża pojadę w moje rodzinne strony zobaczymy
A tak poza tym ciągle w pracy siedzę

[JSmolarek]

Domi, byłam w Łebie zaraz po ślubie....fajnie było.
Polecam też Międzyzdroje...śliczne miejsce, piękne molo i bardzo szeroka plaża, nawet w sezonie jest gdzie się rozłożyć, nie czuje się takiego wielkiego tłoku. Poza tym w okolicy fajne rzeczy do zwiedzania...i sporo. Nam się podobało, choć byliśmy któryś raz i to od nas baaaardzooo daleko.
Wróciliśmy super zadowoleni, a pojechaliśmy w 5, my i młody wujek, mój braciszek.
W górach też było fajnie...
Byliśmy 4 dni, ale w długi weekend sierpnia.
Dziewczynki zachwycone, weszły pieszo nad Morskie Oko..:) pobrykały po dolinkach i jechały kolejką, na koniu, weszły w stadko owiec..:)
W tym roku też chcą w góry. Zobaczymy.

[Margeritka]

j.smolarek to widzę, ze u Was udane wakacje byłyja pierwszym razem z dziećmi byłam w Dębkach, super miejsce, dobrze wspominamy, poza tym, że byłam w ciąży z Olą, nie mogłam nic jeść, a w czasie drogi nad morze wymiotowałam 3 razy w jedną stronę, w drugą już tylko 2...i zapach wedzonych ryb jest do tej pory dla mnie nie do zniesienia...
Ula powiem Ci, ze ja jestem w domu z dziecmi przez około 10 godzin (czasem teściowa pomoże, czasem mama przyjedzie) i noce mam kiepskie, zmęczona jestem, ale widze, ze po tych ćwiczeniach lepiej się czuje, choć ćwiczenie przy dzieciach nie jest łatwe (Emilka włazi na mnie, Ola ciągle coś chce...eh dziś było potwornie ciężko)

[JSmolarek]

Naprawdę bardzo udane...
Ja w ciąży z Lidzią nigdzie...bo urodziła się w wakacje, a Darunią byłam we Władysławowie, ale jechaliśmy długo, tak jak do Międzyzdrojów. Też ładne miejsce, ale było tłoczno i to się czuło.
Potem pojechaliśmy z malutką Lidusią do Międzyzdrojów po raz pierwszy...to tak extra wypoczęliśmy.
Ona dużo spała i my...też.:)
Jeszcze podobało mi się w Ustroniu Morskim, Darówku, Darłowie, w Dziwnowie też. Każde miejsce jest ciekawe.
Ale współczuję wymiotowania...o rety. Dobrze, że pomimo to masz fajne wspomnienia.

[NATKA08]

Ulla

Marg fajnie że systematyczna jesteś -ja odpuściłam niestety - padam na pysk po pracy
A co do wakacji - zazdroszczę - my w tym roku z mężem w Bieszczady
Może potem bez męża pojadę w moje rodzinne strony zobaczymy
A tak poza tym ciągle w pracy siedzę

Ula Bieszczady są super cisza spokój no i ty akurat masz blisko ja powiem szczerze nie lubimy z mężem takich "cichych" miejsc pewnie dlatego ze ciszę i spokój mamy na co dzień nad morze to tylko do miejsc gdzie można sie fajnie pobawić na Hel to tylko na jeden dzień zawsze jedziemy jak jesteśmy nad morzem, Ustka jak dla mnie tragiczna, wąska plaża, wszystkie te miejscowości jak Jastarnia, Międzyzdroje czy Krynica i temu podobne to pewnie będziemy odwiedzać z wnukami ale póki co wybieramy zabawę

[j_kaminska]

A ja kocham góry. Może dlatego, że morze mam na co dzień praktycznie. Z takich nadmorskich miejscowości to Łeba rzeczywiście jest ok, jeszcze ewentualnie Jastrzębia Góra. Krynicy nie polecam, nic tam nie ma oprócz chińszczyzny na straganach i ryb wędzonych :) No taka miejscowość na jeden dzień.
Ale góry to uwielbiam. A w tym roku to plan jest jakiś typu Węgry lub Włochy u nas. Na Węgrzech jest bardzo przyjemnie, ludzie przemili, a i tereny cudne do zwiedzania. Cenowo tak jak i u nas. A we Włoszech byłam i czuję ogromny niedosyt. Tyle tam zwiedzania... Uwielbiam :)

A jak będziecie dziewczyny nad morze się wybierać, to do mnie zapraszam :)

[NATKA08]

j_kaminska ja to będę u ciebie wcześniej niż ci sie wydaje
a my jak w góry jedziemy to zawsze przy okazji z dziećmi na Słowację do tatralandii tam to można poszaleć