Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

AśkaSklaśka - witam witam serdecznie i oczywiście, że można się dołączyć jak najbardziej i nawet pytać nie trzeba o pozwolenie ... rozsiądź się wygodnie i rozgość na naszych stronach ... jakby nie patrzeć, im nas więcej - tym weselej będzie :)

Starsze dzieciątko już duże, czy szybka akcja - tak jak np.: u mnie z drugą ciążą była ??? Synek czy córeczka ??? :)

Bo podwójne szczęście, to chyba wakacyjne terminowo będzie ??? ... czy z liczeniem mam już problemy :)

Odnośnik do komentarza

Sila1661 - witaj również bardzo serdecznie ... ooo jak fajnie kolejna podwójna mama i już prawie na finishu - przynajmniej bliżej niż dalej :)

Wszystko masz już przygotowane ??? Imiona wybrane ??? Będzie cc zaplanowana, czy tak jak Esemellka na siłę natury jesteś zdecydowana ??? :)

Przepraszam za milion pytań do, ale ... sama wiesz jak jest :)

Rozumiem, a przynajmniej tak wnioskuję, że to pierwsze skarby przewracać będą rodzicom świat do góry nogami, ale oczywiście - w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)

Odnośnik do komentarza
Gość AskaSklaśka

M.C dzięki za przyjecie:) syn ma 6 lat, i życzył mi 6 -cioraczków:) termin mam na 8.08 ale czytając forum spodziewam się,ze urodzę w lipcu. Nie doczytałam jeszcze wszystkiego, właściwie t chyba jestem na 30 stej stronie, mam tyle pytań, które pewnie się przewijały już, także przeczytam i później będę was zadręczać:) Rozmawiałyście o szpitalu w zdrojach- ja zamierzam w nim rodzić, przynajmniej taki jest plan:)

Odnośnik do komentarza

AśkaSklaśka - czyli marzenia syna po części się spełniają ... najwyżej 3x po bliźniakach i będą sześcioraczki ... synek, to chyba marzy prawie o własnej drużynie piłkarskiej skoro od razu rodzicom takiej większej bandy rodzeństwa życzył :)

A tak na poważnie - widzę, że okolice Szczecina się przewijają skoro szpital w zdrojach jest na tapecie do porodu ... super - skąd dokładniej jesteś, jeśli można wiedzieć :)

Zasypuj pytaniami, zasypuj bez żadnej krępacji ... nawet jak już coś było, to pewnie odpowiedzi udzielimy po raz kolejny - jeśli tylko będziemy wiedziały co i jak :)

Odnośnik do komentarza

sila serdecznie gratuluje
tak jak i ja na dwóch synków czekasz

dbaj o siebie, najtrudniejsze tygodnie przed Tobą
mi ta końcówka daje się we znaki, choć pełna energii jestem to brzuch ciężki bardzo

w sumie tylko 10 kg więcej ważę ale i tak jak słończasem się czuję i szczęśliwa jestem że aktywnie tę ciążę spędziłam bo jak coś zaczyna boleć to gimnastyka mi pomaga

a po basenie i jacuzzi czuję się jak nowonarodzona

spanie i leżenie bardzo źle znoszę
mięśnie bolą i ciągną
z boku na bok jak się przewracam to czasem muszę się obudzić bo czuję się jak smok wawelki z kamieniami zaszytymi w brzuchu

pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie bliźniąt

Odnośnik do komentarza

Dziękuję wszystkim za gratulacje :) są strasznie podobne, nie rozrozniam ich. Bransoletki za duże jeszcze wiec jedna ma pomalowanego paznokcia :)

Mamusie bliźniaków! Boje się jak mój mąż wróci do pracy... Póki co ja karmie jedna a ja w tym czasie druga... Powiedzcie jak to robicie same... Przewijacie i potem razem karmicie?zakładając że budzą się w tym samym czasie oczywiście...?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371w6u39ft3.png

Odnośnik do komentarza

Witam nowe dubletowe Mamusie ☺
Anetterainbow,
Jeszcze chwila i bez najmniejszego problemu będziesz rozróżniać dziewczynki. Malowanie paznokci pójdzie w niepamięć ☺
Moje chłopaki też jednojajowi, wiec temat rozróżniania ich jest nam doskonale znany ☺
A co do karmienia, najpierw
Przewijałam, następnie karmiłam jednego potem drugiego. Jak byli mali i jedzenie zajmowało chwilkę. Jak już porcja się zwiększyła i apetyt też to byłam zmuszona karmić jednocześnie, bo zanim nakarmiłam 1 to 2 już krzyczał. Butle popierałam poduszką lub kołdrą, bo jeszcze sami jej nie trzymali; albo trzymałam sama , ale wówczas mdlały ręce. W międzyczasie przystawiałam do piersi. Szybko zaczęłam uczyć ich samodzielnego trzymania butli, teraz daję po butli do ręki i mamy samoobsługę ☺

Odnośnik do komentarza

Witam Was wszystkie mamusie :) chwilkę mnie nie było ale nadrobiłam już zaległości.
Byłam we wtorek u lekarza i na 99 % będzie parka więc cieszę się bardzo :) niestety to na tyle dobrych wiadomości bo od paru dni czuję napinanie się i ból dołu brzucha. Moja dr nastraszyła mnie i obstawiła lekami od góry do dołu jak to ona stwierdziła. Mam brać 100 luteiny dopochwowo na noc i 2 razy dziennie duphaston z nospą forte. Za to mój pan dr zalecilł mi tylko luteine ale 200 z nospą :( nie wiem zbytnio którego lekarza się słuchać bo do obu mam zaufanie. Z drugiej strony przeczytałam w ulotce od duphastonu że może powodować u chłopców spodziectwo - wadę prącia i teraz powoli ogarnia mnie panika bo już nie wiem co i ile mam brać i nie wiem też czy ogółem progrsteron może powodować te wady czy tylko duphaston ???? Doradźcie coś proszę bo już nie wiem co mam robić :(
A co najgorsze to nie czuję póki co żadnej poprawy. Kilka razy dziennie napina mi się i boli brzuch :( jak będzie się nasilać to mam jechać izbę przyjęć :(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6ipffdxm.png

Odnośnik do komentarza

kasia ja bym nie brała duphastonu tylko większą dawkę luteiny. Z tego co się dowiedziałam w Klinice od Profesora i niejednego doktora Luteiny i duphastonu nie łączy się bo duphaston to syntetyczny hormon. Ja jestem cały czas na Luteinie 2x100 mg dziennie. Brałam tez 2x200 mg Jeżeli nie krwawisz to druga wersja lekarza jest moim zdaniem lepsza.

http://www.suwaczek.pl/cache/64d6685245.png

Odnośnik do komentarza

Anetterainbow - właśnie miałam się Ciebie zapytać jak po prawie dwóch tygodniach radzisz sobie z dziewczynkami ??? :) ... czy faktycznie jest tak bardzo mocno przerażająco jak sobie na samym początku wyobrażałaś z tą "obsługą" małego człowieka w wersji stereo ??? :)

Jeśli chodzi o "podwójne" jednoczesne karmienie, to ja robiłam podobnie jak to koleżanka ładnie opisała ... dziewczynki na boczek / czasami głowa wyżej na poduszce / no i jakaś podpórka dla "podtrzymania" butelki ... bo co racja, to racja - ręce czasami cierpną od jej trzymania, więc trzeba było coś pokombinować :)

Kasia1981 - nie znam tych specyfików z własnej autopsji, więc w tym momencie nie pomogę, ale oczywiście pewnie koleżanki znające się na sprawie dobrze doradziły, więc trzymam mocno kciuki za jak najszybsze pożegnanie twardniejącego / napinającego i bolącego brzuszka ... no i póki co najważniejsze ominięcie szpitala największym z możliwych łukiem :)

Odnośnik do komentarza

Kasia1981,
Ja korzystałam z luteiny, a początkowo z lutinusa. Działa super na szyjkę. Podobno spowalnia skracanie szyjki. Ja podobnie jak Ty miałam twardniejący brzuch, tego powodu sporo polegiwałam, ostatnie 11 tyg. To plackiem. Mój zestaw leków: luteina, nospa forte, magnez (potem już aspargin). I dotrwalam do 38 tyg. Odpoczywaj ile się da. Jeśli dobrze pamiętam, to na podobnym etapie ciąży mi się to zaczęło. Jak masz jeszcze jakiś pytania to daj znać, wszystkiego dobrego ☺

Odnośnik do komentarza

ollaLa dzięki za opis, na pewno skorzystam. A powiedzcie mi jeszcze jak to z kąpielą? Bo jak jest mąż, to jak sbliza się pora karmienia to idziemy kąpać, ja jedna mąż szykuje mleczko i jak wykapie to karmi już ją a ja zabieram się za drugą... Ale sama to sobie tego nie wyobrażam, szczególnie że cały czas jest ryk, pisk...
M.C. obsługa nie jest taka zła, ale póki co nie jestem sama więc nie jestcto obiektywne...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371w6u39ft3.png

Odnośnik do komentarza

Anetterainbow - u mnie również mąż malutkie kąpał i mleczko gotowe już czekało, albo przygotowywałam w między czasie ... fajnie zostało powiedziane i prawdziwie - idzie taśmowo, żeby woda nie wystygła :)

Natomiast ... jak przyszło mnie samodzielnie kąpać, to z tą różnicą, że jedno bobo czekało u siebie w łóżeczku na swoją kąpiel ... do łazienki nie zabierałam - choć z perspektywy czasu powiem, że to nie głupi byłby pomysł szczególnie dla tych mamuś, które bliźniaki są jako pierwsze i na pewno wart wypróbowania :)

Tylko zaznaczam, że w razie jakiegoś dodatkowego podniesienia alarmu niekontrolowanego, to mam przecież dwie starsze córki, które zawsze do pokoiku zaglądnęły ... więc, to też mega duże ułatwienie :)

Odnośnik do komentarza

Anetterainbow - a kiedy oddelegowujesz męża z powrotem do pracy i czeka Cię pierwszy debiut sam na sam z córeczkami ??? :)

Jakby nie patrzeć, to namiastkę samodzielnego ogarnięcia bliźniaczek miałaś już w szpitalu ... podejrzewam, że dziewczynki były przy Tobie cały czas, bo z bardzo ładną wagą urodzeniową wyskoczyły z brzuszka ... czyli jakby nie patrzeć - dasz radę, bo pierwsze doby (tym bardziej po cc) pewnie jak zawsze były najtrudniejsze, a to już przecież masz pozytywnie zaliczone :)

Odnośnik do komentarza

Anetterainbow - gratuluję cudownych dziewczynek! :) Widzę, że jeszcze jesteś nieco zagubiona w tej sytuacji, ale myślę, że to kwestia czasu. Mam taką nadzieję przynajmniej :) Ja nigdy wcześniej nie miałam styczności z tak małymi dziećmi, żadnych pieluch nie zmieniałam, nie trzymałam butli, no nic. Ale liczę, że jakoś sobie poradzę z moimi chłopakami.
Dziś mamy 24,5 tydz. ciąży. Wczoraj byłam u lekarza. Póki co nie ląduję w szpitalu, kolejny pobyt zaplanowałyśmy na 2 lutego (to już trzeci...). Różnica między dziećmi spora, bo prawie 200 gram, ale mam wrażenie że moja lekarka mierzy to inaczej niż ci w szpitalu. W każdym razie jej zdaniem, poza różnicą wagową, nic złego się z chłopakami nie dzieje, nie kradną sobie.
Poskarżyłam się na obrzęki, występujące zwłaszcza po nocy. Obrzęki palców dłoni, powiek, twarzy, łydek i mam wrażenie że brzucha również. Do tego czasem brzuch mi twardnieje. Szyjka niby ok, ale dostałam po raz pierwszy luteinę - dwa razy dziennie po dwie tabletki dopochwowo. Dyskutowałyście trochę na temat luteiny. Ja uważnie przeczytałam ulotkę i też różne rzeczy w internecie i w sumie nie wiem czy ta luteina jest bardziej zapobiegawczo na skracanie/rozwieranie szyjki czy też na zapobieganie skurczom? Wiele kobiet bierze nospę i magnez, mnie ich nie przepisano. Czy któraś z Was stosowała nospę samodzielnie, bez konsultacji z lekarzem? Ja się nieco obawiam takiego działania i poza wskazanymi Mama DHA, Bioferem i teraz też Luteiną nie biorę nic. Moja lekarka na każdej wizycie mi powtarza, że ciąża bliźniacza nie jest ciążą normalną, a jednokosmówkowa to już w ogóle i mam zwolnić tempo, nie chodzić tyle, odpoczywać. Nie bardzo mi to wychodzi...

Odnośnik do komentarza

LiuAnne,
Moja ciąża też była jednokosmówkowa ☺ i dwuowodniowa.
Nospę brałam po konsultacji z lekarzem. Na twardniejący brzuch ja brałam magnez, a potem już aspargin. Odpoczywaj ile się da. Fakt, nasz typ ciąży do łatwych nie należy. Wymaga dobrego ginekologa. Pod okiem fachowca wszystko będzie dobrze. Na zapas się nie martw. Pozdrawiam cieplutko ☺

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za tak miłe przyjęcie:) M.C. tak mam już wszystko przygotowane bo lekarz kazał być przygotowanym :) imiona to Mikołaj i Kacper. Mój ginekolog stwierdził ze dzieci duże wiec raczej CC w 38 tygodniu chyba że będą chciały wyjść wcześniej. Esemelka ja mam 31 tydzień i juz przytyłam ponad 20 kg ale na szczęście idzie mi tylko w brzuszek :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...