Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Lewel - o rety, ale czadowy naprawdę superaśny brzusio i faktycznie ogromny, a jeszcze trochę przed Tobą do pokulania się ... przynajmniej widać, że ciężarny podwójnie i wcale nie dziwie się Tobie, że jest coraz ciężej ... wyglądasz jakbyś piłkę lub arbuza połknęła w całości albo na czasie - dynię halloween'ową ... a na poważnie miałam podobnie okrągły i również mega ogromny, no i chodziłam jak pingwin / kaczuszka, a przykładowo wejście do wanny lub umycie głowy starszaczkom, to był dla mnie prawdziwy fitness :)

Ale pamiętam, że pod koniec sierpnia (29 tydzień) na wesele do kuzyna - paznokcie u nóżek jeszcze samodzielnie sobie pomalowałam heh - choć do tej pory nie wiem jak ja to zrobiłam :)

Dobrze pamiętam, żeś Ty jesteś niskiego wzrostu ??? może to syndrom właśnie tych niskich kobietek, że to tak wszystko ogromnie wygląda ... bo jak ktoś wyższy, to rozkłada się w miarę równomiernie i tak bardzo się wówczas w oczy może nie rzuca :)

Pamiętam, że licząc na palcach jednej ręki - chyba z trzy osoby mnie się spytały, czy to przypadkiem nie jest brzuszek z bliźniakami ... a tak to każdy z tekstem "boshe zaraz chyba urodzi" rzucał :)

Masz może już wstępnie datę z lekarzem ustalaną ??? ... taką wiesz jeszcze chociaż luźną do niczego nie zobowiązującą do kiedy najlepiej chciałby Cię dotrzymać ... pewnie będziesz na stole, przy którym "obsługiwałaś" innych do tej pory z dobrze znaną Tobie świtą lekarską - fajnie tak po znajomości :)

Odnośnik do komentarza

M.C mi juz kilka osob powiedzialo, ze jestem gruba.... Nie należe do wysokich, bo mam 158 cm i wyglądam jak mała kulka;) A gdzie do konca ;) Lek powiedzial ze jak wytrzymam to bedziemy się rodzić 01.01.2015 o godz 00:01 :) Ale zobaczymy co jeszcze po drodze;) Bede się czula jak w domu na sali operacyjnej :) Nie będę się przynajmniej tym stresować:) I oczywiscie znajomi lekarze i koleżanki z pracy;)

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgxtbcrb8j.png

Odnośnik do komentarza

Lewel - jakbyś dała radę, a na pewno dasz, to będzie super data i dzieciaczki będą noworoczne - który to tydzień wypadnie ??? ... mojej koleżanki bliźniaczki też urodziły się pierwszego :) dobrze byłoby wytrzymać, bo jakby nie patrzeć będzie rok do przodu, ale też świat się nie zawali jak dzieciaczki urodzą się wcześniej :)

Też jestem taka wysoka jak Ty - centymetr jedynie niższa i dałam radę, więc Ty również dasz ... może małe wzrostem z nas kobietki, ale silne i tego się trzymajmy :)

Zawsze się zastanawiałam - czy zdarzają się takie przypadki, żeby jedno z bliźniąt urodziło się przed północą, a drugie po północy ... co wtedy - jedno dzieciątko rok młodsze, czy "mały przekręt" w papierologii :)

Odnośnik do komentarza

Esemellka - jaka ja tam doświadczona hehe mamuśka, bo gdybym takowa była, to nie musiałabyś mnie tak dobitnie jak krowie na rowie tłumaczyć różnicę miedzy bliźniakami jedno, a dwujajowymi ... na oko - to owszem wiedziałam jak rozpoznać, ale byłam przekonana, że to już widać w życiu płodowym co i jak ... a to tak na logikę wychodzi, iż faktycznie może poszłam na skróty w moim wcześniejszym rozumowaniu, że niby skoro dwie owodnie = to i dwa jaja :)

Fajne macie dwojaczki na podwórku ... u mojej córci w przedszkolu również były podobne chłopaczki, których dało radę rozpoznać nawet z zamkniętymi oczami - całkowite przeciwieństwo i tylko jednakową datę urodzin mieli :)

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie bylam (jeszcze;) przy narodzinach blizniat, zeby jedno bylo w starym, a drugie w nowym roku:) Myslę, że przekrety w papierologi nie wchodzą w grę. Przynajmniej już nie teraz. U mnie bylby to 38 tc. Byloby super, ale, tak jak mowisz jak urodzą się na świętach to też będzie super. W ogole jak minie 1 grudzień to jużbede spokojniejsza. A Ty w którym tyg urodziłaś? Fajnie by bylo urodzić przy fajerwerkach:)

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgxtbcrb8j.png

Odnośnik do komentarza

Lewel - moje bliźniaczki urodziły się na przełomie 38/39 tygodnia, a dokładnie 11 dni przed terminem ... takowym według ostatniej miesiączki, bo tego się głównie trzymałam :)

Jak będziesz się tak dobrze trzymała jak do tej pory, to może lepiej święta ominąć z daleka ... szkoda trochę byłoby spędzić je w szpitalu, jak już masz opcję prawie pewną szpitalnego sylwestra, a z drugiej stronie fajnie byłoby wrzucić jeszcze do brzuszka "wigilijne grzeszki" ze świątecznego stołu, które jakby nie patrzeć karmiącej mamusi zakazane po całości :)

Odnośnik do komentarza

Lewel - cudny brzuszek, taki okrąglutki i kształtny. Mój jakiś taki w dół bardziej się ułożył, nie wspomnę o rozstępach :(

Mam pytanie, jakie ciuszki miałyście na wyjście ze szpitala. Wiem, że ze starszym jakieś cyrki robili w szpitalu, grudzień był i nie ważne, że temperatura wtedy była jak teraz to i tak wymagali dwóch warstw plus kombinezon. Teraz przygotowałam bodziak na krótki, bluzeczka/kaftanik i śpioch welurowy i jakiś pewnie kombinezon czy coś w tym stylu.

A no i chyba nie pisałam, że w końcu mój lekarz odszedł od cc i nastawia mnie na naturalny więc czekam na objawy i cała już w nerwach.

http://www.suwaczek.pl/cache/dba0d61839.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki :)esamelka czy blizniaki są jedno czy dwujajowe to widać na usg. Nie ma czegoś takiego, że jeśli są dwie osobne kosmowki to jest z jednego jajeczka. A w którym dniu jajeczko się podzieli to potem są blizniaki dwuowodniowe, albo jednoowodniowe, albo syjamskie. I większe zagrożenia bo mogą się np zaplatac w pepowine od brata... Tak to tlumaczylo mi ze 4 lekarzy.
lewelpieeeeekny brzusio, jakby przyszyty :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371w6u39ft3.png

Odnośnik do komentarza

Dziekuje Anetterainbow:) Mi lekarz tlumaczyl ze moze tak byc i w ksiazce tez mam tak napisane " Ciaza blizniacza jednozygotyczna jednojajowa powstaje w wyniku zaplodnienia jednego jajeczka przez jeden plemnik. W zaleznosci od czasu, w ktorym zaplodniona komorka jajowa podzieli sie na dwa embriony wyrozniany nastepujace rodzaje ciazy blizniaczej jednojajowej: dwukosmowkowa, dwuowodniowa- podzial zygoty nastepuje do 4 dnia od zaplodnienia, bliznieta te sa do siebie najbardziej podobne ( im pozniej dochodzi do podzialu tym mniejsze szanse na powstanie dwoch idealnych rownie czesci), plody znajduja sie w dwoch oddzielnych workach owodniowych i maja dwa lozyska, itd". Moj gin tez mi to mowil:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgxtbcrb8j.png

Odnośnik do komentarza

Lewel ja również zaczęłam te czynniki brać pod uwagę. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, jednak pewnych rzeczy nie przeskoczę i jeśli będę musiała rodzić to spróbuję. Wolę nie podchodzić do naturalnego okoniem, bo później jak dojdzie co do czego i w szpitalu zaczną problemy robić to będę sfrustrowana, a na "kupowanie" to chyba już za późno, nawet nie wiem, do kogo bym miała uderzyć.

Czy wie któraś z was czy w ciąży można końską maść stosować - tą chłodzącą. Byłam na masażu - pomógł jedynie na 2 godziny i ból wróciła ze zdwojoną siłą. Poddałam się i z maści jakie posiada mój mąż - a posiada ich całą masę wybrałam końską, bo wydaje mi się najmniej inwazyjna.
Pomaga, choć muszę co jakiś czas smarować ale bez tego boli mnie niesamowicie.

http://www.suwaczek.pl/cache/dba0d61839.png

Odnośnik do komentarza

Olciamargolcia - u mnie akurat nie spotkałam się, żeby szpital przykładał uwagę, do tego w czym się dzieci wynosiło odpowiednio do pory roku ... fajnie z ich strony, ale może trzeba byłoby ich napomknąć, żeby się trochę unowocześnili i pilnowali ubioru noworodków stosunkowo do panujących warunków atmosferycznych w danym dniu, a nie tak ogólnikowo - oczywiście żartuje, bo to też raczej jest nie do przeskoczenia :)

Wiecie o co się rozchodzi - bo teraz mamy takie anomalie pogodowe, że lato czasami nie jest latem, a zima w niczym zimy nie przypomina :)

Moje wszystkie trzy porody odbywały się w innym szpitalu / w innym mieście i nigdzie na to nie zwracali uwagi ... tym razem jedynie "z nowości" musiałam podpisać papiery, że "potwierdzam odbiór ze szpitala bliźniaka pierwszego / bliźniaka drugiego" ... sześć i pół lat temu - takiego czegoś nie było :)

Jeśli chodzi o ubiór, to moje zostały ubrane w koszuleczkę plus pajacyka - jestem podobnie jak Sania zwolennikiem pajacyków ... a na wierzch taki pajacyk kudłaty z kapturkiem - nie wiem jak go nazwać, bo nigdy nie pamiętam tej nazwy, ale z takich cienkich (nie jakiś zimowy) taki fajny mięciutki milutki materiał - skarpetki często takie bywają ... no i standardowo czapeczkę bawełnianą :)

A w foteliku miały (jak już kiedyś pisałam) - śpiworek polarowy na zamek, więc były dodatkowo przykryte ... buźki kremem posmarowane i wio do domku :)

Wiem, o co się rozchodzi z tym porodem, że mogą kazać naturalnie rodzić - też miałam takie obawy - dlatego pomimo, iż byłam konkretnie umówiona ze swoim prowadzącym, to w karcie ciąży miałam wpisane cc ... tak na wszelki wypadek, bo wiadomo różne przypadki po ludziach chodzą :)

Zawsze można ze swoim prowadzącym jeszcze porozmawiać póki jest czas i przedstawić swój punkt widzenia ... nie trzeba nigdzie wyżej uderzać :)

Lewel - podpisuję się pod Twoimi słowami rękoma i nogami jeśli chodzi o sn czy cc w przypadku ciąży mnogiej, bo super to napisałaś ... oczywiście każdy ma swój wybór - swoje zdanie - swój rozum i nikogo nie potępiam, a przede wszystkim szanuję z mocno zaciśniętymi kciukami, żeby było jak najbardziej pomyślnie na każdym etapie dla wszystkich - dla mamusi i jej dwóch bąbelków :)

Odnośnik do komentarza

Lewel - cudny bebzolek :)
ale podoba mi się tylko u Ciebie, bo jak pomyślę, że mi też taki wyrośnie, to mam wrażenie, że chodzenie będzie niemożliwe :D turli, turli ;)

Mi praktycznie wszyscy lekarze mówią, że cc będzie robione żeby zminimalizować ryzyko powikłań. No ale są mamusie, które urodziły naturalnie i to szybciorem! Tylko pozazdrościć :) Jeśli ktoś się czuje na siłach i w czasie porodu nie pojawią się żadne komplikacje to chyba warto. ALE jeśli by się choć cień wątpliwości pojawił czy to bezpieczne to będę nogi zaciskać z całych sił, żeby nie wylazły Stefany same :P

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbkxm860rk.png

Odnośnik do komentarza

Ja myślę że to czy cc czy sn to kobieta rodząca najlepiej wie czy da radę i w jakiej jest kondycji. Poród jest jak maraton do przebiegnięcia. Jak ktoś całą ciążę spędził na kanapie to sn nie da rady urodzić. Jak ktoś jest w super formie, np. sportowcy którzy podczas ciążyregularnie pływają, ćwiczą a w dodatku za sobą już poród sn mieli to po co mają się dać na siłę pociąć?

Odnośnik do komentarza

Esemelka ciaza blizniacza rozni sie od pojedynczej. W trakcie porodu moze dojsc do przekrecenia.drugiego blizniaka, co nie jest zalezne od nas i wtedy robi sie goraco. Znam kilka mam blizniakow ktore rodzily Sn i daly rade i jest wszystko ok. Tak wiec to wszystko zalezy od wielu czynnikow. OlciaMargolcia mam nadzieje ze wybierzesz najlepsze dla Was rozwiazanie. Trzymam kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgxtbcrb8j.png

Odnośnik do komentarza

Ja też zgadzam się z tym, że nie wszystko zależy od nas niestety. Nie zgodzę się z porównaniem do maratonu - pierwszą ciążę przeleżałam z racji zaleceń całą praktycznie na kanapie - poza II trymestrem kiedy to było trochę lepiej - rodziłam naturalnie i wspominam bardzo dobrze poród. Może i faktycznie dziewczyny uprawiające sport czy chodzące choćby na fitnes dla ciężarnych mają łatwiej ale te co nic nie robią też mają szansę urodzić w miarę sprawnie.

Co myślicie o tej Końskiej Maści - na ulotce nie ma przeciwwskazań w zasadzie żadnych jedynie piszą coś o podrażnieniu skóry przy nadwrażliwości. Myślicie, że mogę się tym smarować.

http://www.suwaczek.pl/cache/dba0d61839.png

Odnośnik do komentarza

tatka33 pieeeeeeekne! Aż cieplocna serduszku mi się zrobiło.
lewel całkowicie zgadzam sie co do porodu. Nie chodzi nawet o naszą kondycję, ale jeśli rodzi się naturalnie to te drugie dzieciątko może być już bardzo, bardzo słabe i w większości przypadków kończy się i tak cesarka, oby tylko szczęśliwie. Oczywiście są przypadki, że normalnie naturalna metoda rodzą się obydwa skarby, ale to tak jak z sufletem, albo się uda, albo nie....
olciamargolcia rozgrzewajaca na pewno noe, natomiast wiem, że na korzonki chłodząca używała koleżanka w ciąży, tylko nie wiem czy pytała lekarza... Mam też koleżankę która normalnie w dużych ilościach piła Amol(na spirytusie), wiec nie koniecznie należy się wzorować na innych :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371w6u39ft3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...