Skocz do zawartości
Forum

olciamargolcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez olciamargolcia

  1. Julia - tak jak już pisały dziewczyny - nie przejmuj się na zapas tylko ciesz się swoim stanem. Za chwilę jak urodzisz będzie ci brakowało brzuszka ;). Ja pierwszą ciążę przechodziłam tragicznie - ciągle cos nie tak było. Teraz z bliźniakami poszło jak po maśle - czułam się dobrze mimo cukrzycy dociagnełam do 38 tygodnia - na chodzie z trzylatkiem przy boku. Pewnie jeszcze bym pośmigała ale mi ciśnienie skończyło więc lekarz dał skierowanie do szpitala a tam stwierdzili, że w sumie ciąża donoszona więc tną Nie ma reguły, że coś bardziej ryzykowne to napewno będzie źle. Zobaczysz, miną ci te miesiące i maluszki będą przy tobie.
  2. Hej, poczytałam was ale znowu się polubiłam tyle naskrobałyście. Widzę aktywację Poznania. Ja miałam tam badania prenatalne i kosztowały mnie 150-170 zł. choć najpierw lekarz mówił ,że od sztuki skasuje bo wiadomo badanie każdego dziecka to odrebna robota to później skasował jakby za jedno. Wiadomo cena zależna od tego kto robi - duże zróżnicowanie. Ja rodziłam na polnej i polecam. Było pytanie o karmienie. Ja od pierwszych dni jestem sama bez pomocy i dalam radę dwa na raz. Wystarczy się oswoić trochę. Poczatkowo siedziałam na środku łóżka bo bałam się, że mi spadną. Teraz to automatycznie robię bo nie wyobrażam sobie podwójnie czas tracić i słuchać jak jedno płacze gdy drugie karmie. Co do czwartych pięter - chusty polecam na zejście. Ja teraz w większości z pojedynczym wózkiem wychodze bo o niebo wygodniej. Jak ktoś ma możliwość- polecam. Wózek bez gondoli - nie wyobrażam sobie. Mój starszy do 8 miesiąca w gondoli jeździł.
  3. Monis gratulacje. Nie przejmuj się posprawdzacie co trzeba w tych poradniach i tyle. Dla świętego spokoju a chlopaki zdrowe to najważniejsze. Pamiętaj, że przy wczesniakach masz pneumokoki za darmo bo nie wszędzie mówią o tym, a to chyba ogólnopolskie wytyczne.
  4. Z wyprawkami tonjest tak, że dla jednych rodziców dany produkt jest must have a drudzy twierdzą, że był zbędny. Ja uważam, że najwazniejszy jest przewijak i stelaż do wanienki bo szkoda mi pleców. Te rzeczy doceniłam juz przy pierwszym dziecku. Przy synku nasz największy "babol" to kiepskie łóżeczko, które szybko się rozlazło. Obecnie mamy pożądane bukowe 140x70 z możliwością przerobienia na tapczanik. Dziecko w takim może spac nawet do 5-6 roku życia. Jest stabilne i ciężkie nie to co lekka sosna w której syn jak był starszy latał po całym pokoju. No i duży plus za to ze mieści dwa dzieciaki. Nasze są całkiem spore mają po 3,5 miesiąca i jeszcze są razem. Jak by ktoś szukał to polecam na fb łóżeczka bukowe.
  5. W pierwszej ciąży - pojedynczej ruchy czułam dopiero okolo20-21 tygodnia. W drugiej - bliźniaczej okolo12-13. Mój gin też twierdził że to niemożliwe. Ja jednak czułam reglrnie wieczorem kładąc się spać mrowienie w dole brzucha. Z czasem stawało się coraz bardziej intensywne aż stało się realnymi ruchami.
  6. OllaLa w chuście niby spokojnie można nosić nawet dwulatka ale jeśli nie chustowałaś wcześniej to z roczniakami będzie ciężko. Dla takich dzieci polecam nosidło ergonomiczne - świetnie się sprawdzi. Felka -każdy lekarz inny. Mój badzo ostrożnie podchodził do ciąży bliźniaczej ale raczej slasekuracyjnie mnie informował, że do 10-14 tygodnia może być różnie, bo zdarza się wchłonięcie. Tyle, że to było na zasadzie informacji, zebym miała tego świadomość a nie straszenia. Pewnie już do niego nie wróciłaś?
  7. Felka ja po porodzie brałam tardyferon i też miałam podobne problemy:/ cóż Ci mogę poradzić. Najlepszy efekt - czopki glicerynowe. W pierwszej ciąży pod koniec też miałam ten problem i tylko one pomagały. Co do położnej to nie wiem na jakiej zasadzie po porodzie chciałabyś takiej pomocy w szpitalu jeszcze czy w domu?
  8. A i jeszcze jedno w kwestii szczepień, bo któraś wspomniała. Nie wiem czy już pisałam bo mi się wszystko miesza. No w każdym razie wcześniaki i dzieci z wagą urodzeniową poniżej 2500 mają za darmo pneumokoki. Upominajcie się bo nie w każdej przychodni wam to powiedzą.
  9. Monis79 ja pod koniec ciąży nogi miałam jak baniaki, zresztą wtedy waga zaczęła gwałtownie iść w górę - chyba woda się odkładała. Po cesarce bylo jeszcze gorzejej z nogami. Pij maślanki i kefiry najlepiej naturalne ile wlezie znacznie lepiej pomagają niż picie wody - mi niestety o tym powiedziano dopiero po porodzie. Esemelka ja również podzielam Twoją euforię :) o ile po pierwszym dziecku kolejnych mieć nie chciałam o tyle teraz nawet bym realnie się zad tym zastanowiła. Mąż tylko nie bardzo na ten pomysł zareagował
  10. Cześć dziewczyny. Rany jak mnie tu dawno nie było juz się polubiłam w postach. Widzę jednak, że dzieciaczków przybywa :) gratulacje anetterainbow i esemelka M.C. ile mają Twoje bo się polubiłam, że piszesz, że wcześniej było łatwiej? Chodzi Ci o te pierwsze miesiące? Tylko mnie nie strasz bo ja się na razie cieszę macierzyństwem, a wlasciwie je odkrywam :) Z pierwszym synem byłam chyba za bardzo zestresowana. Teraz jest mi znacznie łatwiej mimo że bliźnięta, a może one po prostu takie kochane :). Co do wózków to my użytkujemy Freestyle Twins i sprawdza się świetnie - lekki, zgrabny, wszędzie wjedzie. Uzywany 3 w 1 można już za 600 zł kupić. Ja często korzystam z pojedynczego wózka, a drugie dziecko w chuście - świetne rozwiązanie jak coś w urzedzie muszę załatwić czy gdzieś gdzie dużym wozkiem nie wyjadę.
  11. Spoko dasz radę ja też w piątek rodziłam:)
  12. M.C. to Ty masz ten właśnie bez skrętnych - szacun, bo dla mnie on jest mega ciężki i ja mam spory problem lawirować nim po domu ale on w sumie w drzwi wchodzi, a te nowe Tako mają już 92 cm. Oglądałam je i mają dla mnie dziwną konstrukcje bo to rama jakoś tak odstaje i powoduje, że wózek jest szeroki. Teraz mam chwilę bo czekam do lekarza na wizytę kontrolną po porodzie - 1,5 godziny opóźnienia:/. Mąż jest "zachwycony" tym bardziej, że miał jeszcze do pracy wrócić. Swoją drogą ciekawe, ja sobie jakoś radzę z trójką, a jemu musiałam koleżankę do pomocy załatwić bo był lekko przerażony. Ogólnie nie narzekam, chociaż dzisiaj dały mi popalić i to nieźle, szczególnie córka. Od rana jak synek spał to jeszcze jakoś, bo małą wpakowałam do chusty i mogłam śmigać ale po spacerze nie spały razem, a ona po prostu wyła:/ za mało mi coś śpi, chociaż starszy syn jako niemowlę też praktycznie w dzień nie spał. Moje ostatnie odkrycie to chustonoszenie - polecam :) przymierzam się do spacerów z pojedynczym wózkiem i drugim dzieckiem w chuście
  13. Witam nowe mamusie w dwupaczkach jeśli chodzi o wózek to ja polecam Freestyle Twins lekki i zwrotny no i miesci się w drzwiach. Sama zastanawiałam się nad Tako ale one są znacznie szersze mają ponad 90 cm. W domu mam tako ale taki bez skrętnych kółek jest strasznie toporny. cholerka muszę lecieć bo słyszę w pokoju obok mój trzylatek armagedon robi a ja te dwa na cycu uwieszone nie ogarniam już czasem.
  14. Zdrowych i wesołych wszystkim życzę ;) Anula masz święta rację trzeba celebrować wręcz każdą chwilę i to dotyczy również ciąży ja jakieś dwa tygodnie po porodzie miałam takie ciśnienie żeby znowu w ciąży być że mąż przerażony był ;) a mi tak brakowało brzuszka. A z dziećmi czas pędzi niesamowicie, dzień za dniem nawet niewiem kiedy umykają.
  15. Anetterainbow trzymaj maluchy w brzuszku niech zdrowo rosną i ty też żebyś się zdrowo miała. Na ciśnienie dopegyt ci dali? Myszkie jutro moje małe będą miały 5 tygodni. A czemu w domu siedzenie cię dobija. Na spacery wychodzisz chyba? U nas nie ma problemów z przyklejajacymi się pieluszkami, może to kwestia pieluch?
  16. myszkie pozazdrościć tylko śpiących dzieci. Moje różnie najczęściej na zmiane drzemkę jakąś utną więc i tak nie wiele mogę zrobić. Liuanne Ty daj sobie spokój z porządkami dziewczyno. Z brudu jeszcze nikt nie umarł; ) Co do karuzelek to u nas narazie jest jedna Piraci canpolbabies świetna bo dużo elementów bialoczarnych ma i dzieciaki już na nią zerkają. Mam po starszym jeszcze fp karuzelke ale problem w tym ze chyba żadna dostępna karuzelka nie ma funkcji aby się kręciła bez melodyjki. Samą melodyjkę bez obrotów i owszem można ale na odwrót nie. Z tym bujaniem we wózku to ze starszym synem się tez bałam i nie używałam. Teraz jak sama siedzę z dwójką to nie jestem w stanie ich czasem uspokoić razem, a z drugiej strony bujak też może przyzwyczaić do bujania:) w domu we wózku raczej przysypiają ale o śnie to raczej nie można mówić. W kwestii pupy to najważniejsze by nie smarować na wyrost, czyli zapobiegawczo, tylko jak już zaczerwienienie jest. Szczególnie maści typu sudocrem zapychają skórę i nie pozwalają oddychać.
  17. A no i u nas zprawdza się wózek w domu. Dostałam od znajomych znajomych za free więc wzięłam. Trochę bez przekonania wstawiliśmy do salonu ale teraz jestem zadowolona. Bujam oba na raz i jest mobilnie. Wszędzie mogę podjechać i nawetnw małym mieszkaniu się sprawdza. No i np mogę sobie zęby umyć czy kanapkę zrobić bujając jedną nogą; D
  18. Anettereinbow nie przejmuj się coś ci napewno wymyśli lekarka, może do znajomego lekarza wyśle albo na obserwacje do szpitala skieruje na kilka dni. I z taką i z taką praktyką się spotkałam. Ja do szpitala nie brałam ubranek dla maluchów i sama też miałam "firmowe" koszule. Tam gdzie rodziłam taka praktyka. Co do leżaczków to ja mam narazie jeden używany na zmianę i jeden dodatkowy fotelik który ma możliwość regulacji oparcia do pozycji leżącej. Na to warto zwrócić uwagę bo są bujaczki które mają np dwie opcje ale obie są w pozycji siedzacej. Noworodka w to nie włożysz. Esemelka jeszcze bedziesz tęskniła za ciążą
  19. Anatterainbow niekoniecznie tak musi być z mężem. Nie dopuść do tego od samego początku. Czas mozna z dziećmii też aktywnie spędzać. Wiadomo, że trochę inaczej ale zobaczysz to przyjdzie samo.
  20. Co do tego, że dzieci łączą oj to powiem tylko, ze jak młody się urodził o mało się z mężem nie rozstaliśmy. Koszmarnie było, tyle ze podstawowy błąd robiliśmy nie gadaliśmy. Ja podałam na twarz ze zmęczenia a on nie wiedział za co się ma zabrać bo wydawało mu się , że nie potrafi tak sprawnie jak ja obchodzić się z dzieckiem. Teraz mam wrażenie że jest o niebo lepiej ale chyba dlatego ze nastawiliśmy się na mega hard core i w sumie przy tym czego się spodziewaliśmy nie jest tak źle. Nie mówię, że jest kolorowo bo czasem maluchy daja w kość - patrz wczorajsza noc i cały dzisiejszy dzień:) ale trzymam się myśli ,że bedzie z czasem lepiej
  21. esemelka rozumiem Cię dpskonale, że masz już wszystkiego dość. U mnie podobnie było tak jakby wszyscy zapominali ,że w ciąży jestem poczym dziwili się ,że tak dobrze sobie radę daje. Wyjścia to ja nie miałam za bardzo. Też myślałam, że poleżę sobie trochę i odpocznę w szpitalu przed porodem, a oni mi pokrzyżowali plany; D Co do auta to jeździłam praktycznie do ostatniego dnia ale tylko dzięki temu, że mam auto w automacie inaczej nie dalabym rady bo mi brzuch przeszkadzał. Na końcówce to ja już nie mogłam złączyć ze sobą nóg oj ogromny brzuchol miałam. Kurde zastanawiam się czy się wciągnie:/ kilogramy poszły ekspresowo w dół bo większość to byla woda zatrzymana ale brzuszek jeszcze jest. Sania tak ładnie szybko doszła do figury, pozazdrościć tylko.
  22. No Lewel pewnie sobie poleżysz trochę ale tak bezpieczniej będzie choc nie mówię, że wygodniej. Wózek ładny-fajna kolorystyka ale mnie intryguje ta torba:)
  23. majka aż ci zazdroszczę, jak to robisz ,że się wysypiasz przy dwóch dziewczynach. Ja ze swoją się nie mogę dogadać. Synek naje się w nocy i śpi dalej a ona odłożona do łóżeczka jęczy, stęka i po jakimś czasie placz. Dzisiaj prawie dwie godziny się z nią bujałam:/ W sumie ogólnie nie narzekam bo myślałam , że będzie gorzej:) a do neta zaglądam tylko jak wiszą na cycu
  24. LiuAnne nie wybiegaj do przodu z nieprzyjemnymi myślami, nie zawsze muszą podkradać:) Ja czułam wyjątkowo wcześnie ruchy, nawet lekarz mi nie wierzył ale wiem, że to były one, najpierw tylko wieczorem jak się spać kladłam takie gilgotanie , a później się to zaczęło nasilać i przechodzić w bardziej wyczuwalne ruchy. W pierwszej ciąży to chyba dopiero koło18 - 20 tygodnia coś poczułam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...