Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Anetterainbow Ty w ciązy jesteś czy się najadłaś??? :D :P brzusio mizerny powiem Ci hihi

Tatka a więc z karmieniem u mnie jest tak: w dzień (czyli od 6) najpierw daję UU, później odciągnięte, chyba, że już nie mam to MM, rano jak się budzą to biorę do łóżka, daję UU i śpimy, w dzień najpierw UU, pociągną tak 10-20min i dokarmiam, dojedzą 70-110ml, za 1,5h odciągam i za 1-1,5h znów wypada karmienie, w sumie to odciągam z 4x dziennie po ok 250ml, na noc daję MM i budzę co 3,5-4h, a nie raz wyłączę budzik i się budza po 5h :P no ale ładnie przybierają więc niech śpią hihi, nie raz jest tak, że MM przygotuję po 100ml, jedna zje z 70ml i druga kończy tej pierwszej jeszcze, nie daję na żądanie, tzn jak jedna sie domaga to od razu druga też dostaje, bo tak to bym nic tylko z cyckami siedziała

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cmg7yrglq71zk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07wk1vvjfr0.png

Odnośnik do komentarza

Sania - skoro dziewczynki ciągną cycka, to czemu zaraz po odciągasz i jeszcze dokarmiasz swoim ??? na chłopski rozum przez 10-20 minut powinny się najeść i w "mleczarni" być pusto ... bo jakby nie patrzeć super ilość mleczka odciągasz na dobę, więc powinno maluszkom wystarczyć ... chyba, że cycki służą im tylko do zabawy i używają ich tylko jako smoczków - wszystkie dzieciaczki bardzo to lubią, a szczególnie spać przy nich :)

Chyba, że nadmiar odciągasz pomiędzy karmieniami - to jak najbardziej okey, a później w razie braku podajesz ... wiem wiem - ciężko tak wytłumaczyć jak się karmi, kiedy, ile, jak długo ... wszystko idzie na ogół na czuja, bo raz jest tak, a kolejnym razem podobnie, a jeszcze innym całkiem inaczej :)

Anetterainbow - zobaczysz, że cała obsługa noworodka przyjdzie wraz z jego pojawieniem się na świecie i w ogóle nie będziesz potrzebowała instrukcji obsługi do każdej czynności ... teraz fakt faktem wydaje się może to wszystko czarną magią, a z opowieści innych dodatkowo przerażające, ale jeszcze tutaj nie raz wstąpisz i powiesz "wiecie co, dziewczyny miałyście racje i to wszystko jest faktycznie banalnie proste" ... trzymamy kciuki, żeby nasze słowa znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości :)

Moje dziewczynki na początku spały w rożku, a teraz na rożku pod kocykiem ... śpiworek miałam wcześniej, teraz w sumie też mam, ale jakoś nie umiem się z nim zaprzyjaźnić tak za pan brat na co dzień :)

Tatka33 - zaopatrzyłaś się już w pojazd dwuosobowy, żeby wkrótce łyknąć rodzinnie świeżego powietrza ... chociaż pogoda - przynajmniej w moim rejonie - z każdym dniem coraz gorsza, ale zawsze wyjść wypada :/

Marta1988 - super, że wszystko dobrze z dzieciaczkami się dzieje i rosną miarowo ... ale lepiej tego lekarza omijaj następnym razem wielkim łukiem skoro niepochlebne opinie o nim krążą nawet po necie, a tym bardziej już na własnej skórze się przekonałaś, że człowiek nadaje się tylko do zwolnienia - dodatkowe nerwy nie są Tobie teraz potrzebne :)

Jednokosmówkowe bliźniaki, to chyba oznacza - że maluszki mają jedno łożysko, czyli mogą być różnej płci w zależności od tego, czy są w jednej czy w dwóch owodniach ... jednakowa płeć, to chyba bardziej / prędzej w przypadku jednoowodniowych bliźniąt - choć nie do końca jestem pewna, czy dobrze rozumuję pojęcia ... a u Ciebie jak jest w pełnym określeniu ciąży mnogiej, bo standardowo skleroza daje znać o sobie i nie pamiętam :)

Odnośnik do komentarza

Sania - bardzo dobrze, że odciągasz - bo zawsze to będzie Twoje mleczko i jeśli podajesz swoje odciągnięte w butelce i jest spokój, a bezpośrednio do Ciebie przytulone to się częściej domagają - a jakby nie patrzeć, to mleczko jest wciąż takie same ... to najwidoczniej zamiast jeść, to cwaniarki małe z przyjemności jedynie korzystają :)

No i taka właśnie jest różnica zasadnicza w karmieniu ... podajesz butelkę i widzisz zawartość zjedzona / nie zjedzona, czyli jest opcja dziecko najedzone / dziecko głodne ... a nie wisisz z wywalonymi cyckami praktycznie 24 h / dobę i nigdy nie wiadomo jaka jest prawda - czy dzieciątko się najadło, czy tylko bliskości akurat potrzebowało i ciumciało sobie :)

A mleczko modyfikowane, to chyba na ogół jest bardziej syte ... ale jak się ma swoją produkcje tak dobrze rozwiniętą, to jak najbardziej trzeba korzystać z niej jak najdłużej :)

Mówisz - już się Tobie całonocne wyjście marzy heh :)

Olciamargolcia - hej ho ??? trzymasz się jeszcze w jednopaku ??? :)

Odnośnik do komentarza

Jestem jestem.
Tatka - gratulacje rozwiązania szczęśliwego :D

Ja jeszcze w jednej wielkiej formie, ciężko jak cholera. Wszystko mnie już boli, dodatkowo coś mi w łopatce przeskoczyło i ręką ruszać nie mogę. Nie wspomnę, że przechodzę przez jakąś depresję ciążową albo coś. Wszystko doprowadza mnie do łez wiem, że to hormony się odzywają ale mam dziwne wrażenie, że to nie tyko one. Męża to najchętniej eksmitowałabym w trybie natychmiastowym jakoś mam wrażenie, że na się nie układa, może mnie z nim bardziej niż jemu ze mną;).

http://www.suwaczek.pl/cache/dba0d61839.png

Odnośnik do komentarza

Olciamargolcia - uśmiech na twarz i głowa do góry, bo pewnie włączył się syndrom zbliżającego się wielkimi krokami porodu i na pewno nie jest tak źle jak się w danym momencie wydaje wszystko wyolbrzymione :)

Tatka33 - na mojej puszcze mm Hipp Bio Combiotik jest napisane, że w pierwszym tygodniu (oczywiście orientacyjnie) od pięciu do siedmiu porcji na dobę ... 70 ml gotowego mm = 60 ml wody + 2 miarki mleka :)

2 tydzień / 3-4 tydzień / 2 miesiąc / 3-4 miesiąc / po 4 miesiącu ... do każdego etapu dochodzi dodatkowe 30 ml wody plus jedna dodatkowa miarka mm :)

Jak zawsze i wszędzie wszystko oczywiście zależy od możliwości naszego bobasa ... ale mam nadzieje, że chociaż troszkę mogłam pomóc :)

Odnośnik do komentarza

Tatka33 - jeszcze coś mnie się kojarzy, że w początkowych dniach życia położne w szpitalu nas uczyły, ile noworodki powinny zjeść mleczka w jednej porcji ... to było jakoś tak według ich "magicznego" wzoru:
ilość dób - jeden x 10 ml = tyle ml mleczka dzieciaczki powinny zjeść, czyli przykładowo wyglądałoby to mniej więcej tak:
3 dniowe maleństwa = 20 ml,
6 dni = 50ml,
8 dniowe = 70 ml itp. itd. ...
tylko nie pamiętam do ilu dni życia, czy ml mleczka ma to zastosowanie, bo na pewno nie w nieskończoność :)

Odnośnik do komentarza

Ja w nowym schemacie karmienia niemowląt czytałam, że obecnie zaleca się podawać tyle mleka ile dziecko chce zjeść:D
Osobiście na mm się nie znam, bo młodego na cycu chowałam, a stałe posiłki wg w/w zasady podawałam - mimo, że wtedy schemat był inny :)
Mój był cycożłopem, żarł długo - czasem tak długo, aż nie zwymiotował, a wtedy musiał znowu dojeść :) Na mm bym chyba nie zarobiła :D Po roku mu przeszło i teraz jest raczej niejadkiem, poza nielicznymi dniami, kiedy zżera wszystko co napotka na swojej drodze:)

Co do nastrojów to sama już nie wiem. Jestem obolała cała i chyba to mnie dobija. W poniedziałek chyba wybiorę się na masaż, mam nadzieję, że w salonie znajdą dla mnie chwilę czasu i mi pomogą bo oszaleję chyba.

http://www.suwaczek.pl/cache/dba0d61839.png

Odnośnik do komentarza

Olciamargolcia - masaż pomimo dolegliwości w tym stanie chyba niewskazany, tzn. jak mój mąż był na masażu i podpytywał kiedy mógłby żonę podesłać (obecnie ciężarną) na masaż, to masażystka zaleciła - dopiero pół roku po porodzie ... ale podpytaj może są różne szkoły :)

Esemellka - jak to nie widać było na usg, czy Twoje chłopaczki są jedno czy dwujajowe ??? Po porodzie się już chyba tym bardziej nie da tego ocenić ... chyba, że na cesarce będą widzieli jak będą wyciągali, ale Ty przecież stawiasz na naturę :)

Chyba, że są jeszcze inne metody rozpoznawania tej kwestii - które z chęcią poznam ... oprócz badania materiału genetycznego, bo chyba jednojajowe - mają (niemalże) identyczny, a dwujajowe - tylko podobny :)

Odnośnik do komentarza

M.C. mi lekarz powiedział, że albo będą identyczne albo podobni jak zwykłe rodzeństwo

po tym poznam :)

mówił o 15% szans na jednojajowe (identyczne)

a w wikipedi jest napisane ze taki typ ciąży jak moja to:

"W zależności od dnia, w którym dokonał się podział zygoty, wyróżniamy typy ciąży bliźniaczej jednojajowej:

dwukosmówkową, dwuowodniową (podział w 4. dniu; 30% ciąż bliźniąt jednojajowych)"

Odnośnik do komentarza

Esemellka - dziękuję za szybką odpowiedź, ale wiesz chciałabym / wolałabym tak na chłopski rozum, bo bardzo mnie to zainspirowało, a pojęcie z wikipedii znam i jakoś nie umiem sobie tego poukładać :)

Po porodzie to raczej nie poznasz, w którym dniu podzieliła się zygota, ani w których jesteś procentach ciążowych - bo to nie możliwe ... po wyglądzie tak jak według lekarza - też nie ma gwarancji, bo dzieci mogą się jednak różnić między sobą :)

Przykładowo - moja koleżanka ma półtoraroczne bliźniaczki jednojajowe i różnią się między sobą, zarówno wyglądem jak i charakterem ... bez większego zastanowienia można wskazać palcem, kto jest kto :)

Moje dziewczyny są również dwukosmówkowe i dwuowodniowe, ale od razu powiedzione mnie - że są to bliźniaczki dwujajowe ... inne dziewczyny udzielające się na tym forum również w ciąży wiedzą / wiedziały jaka ona jest / była ... chociażby Anetterainbow też wie, że jej dziewczynki są akurat jednojajowe i nie musi czekać do porodu, żeby po wyglądzie się o tym przekonać :)

No chyba, że Twoje chłopaczki będą na maksa podobne do siebie / niemalże identyczne ... toćka w toćkę - jak to moja ciocia powiadała, że nie będzie opcji do jej podważenia :)

Chodzi o to, że wygląd to nie koniecznie może być doskonałą miarą do tego typu rozpoznania ... dziewczyna o której wspominałam kilka postów wyżej też urodziła bliźniaki (chłopców) jednojajowe i już po napisała, że owszem są bardzo podobni - ale ona różnice widzi ... matka zawsze widzi, bo u mnie też mówią, że dziewczynki są bardzo podobne i wszyscy myślą, że jednojajowe - a tak naprawdę one są bardzo podobne, ale chyba tylko od pasa w dół :)

Przepraszam za rozpisanie się, ale naprawdę jestem tego mega ciekawa i do tej pory byłam wręcz przekonana, że jedno czy dwujajowość bliźniaków, to tylko i wyłącznie jest do rozpoznania w trakcie trwania ciąży na usg ... a tutaj taka niespodzianka :)

A może inne dziewczyny - może wy mnie bardziej oświecicie pod tym względem ... wiem wiem, że najważniejsze zdrowe dzieciaczki i reszta schodzi na dalszy plan, ale fajnie wiedzieć jeśli jest taka możliwość, a nie później gdybać :)

Odnośnik do komentarza

Tatka ja codziennie zapisuję o której jedzą i ile i u nas jak miały tyle co Twoje bąble jadły najpierw UU z 10min i mleko 35-60ml, albo moje albo MM, robię zawsze więcej i jedza ile chcą :) ale z butla też siedzę z 20min bo szybko się męczą i muszą odpocząć ;) wtedy średnio jadły 300-330ml mleka dodatkowego, teraz jest to ok 600ml :) z tym, że cycka nie daję co karmienie a moje z butli, Ola dziś w nocy na raz wciągnęła 120ml mojego!!! zrobiłam po 100ml i jeszcze Basi zeżarła hahaha

esemellka mi laktator bardzo się przydaje i nie wyobrażam sobie teraz bez niego życia :) przydał się bardzo też już w szpitalu, żeby laktację pobudzić no i dziewczyny nie chciały na początku UU ciągnąć więc odciągałam i dawałam z butelki zamiast MM, polecam kupić elektryczny ;)

monthly_2014_10/blizniaki-2014_19028.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cmg7yrglq71zk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07wk1vvjfr0.png

Odnośnik do komentarza

Sania!Megaśnie wygladasz ! :-D i tak na ogół to ma sie wrażenie ze jestes bardzo poukladana i wszystko u Ciebie jest poukladane po poleczkach,rozplanowane.podziwiamtakie dziewczyny co umieja tak ladnie wszystko zaplanować.
Ja nie kąpie codziennie.kapalam dwa razy od urodzenia.pupe myje zawsze wata z ciepla woda, mydelkiem. a wlasnie chcialam Ciebie tez o to pytac :-)

odnosnie tematu cd rodzaju ciąży to tez mysle ze to chyba odrazu widac juz w tych czasach na usg.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6ydd55uk68t.png

Odnośnik do komentarza

Ja z racji dwóch poronień od początku byłam pod troskliwą opieką lekarzy.
W pierwszych tygodniach ciąży USG mi robili, w 12 t c poznałam płeć i na USG chodzę do pana który ma tytuł dr hab med nadzw, powiedział mi że u mnie nie może stwierdzić czy moje bliźniaki powstały z dwóch komórek jajowych i z dwóch plemników czy z jednej zapłodnionej komórki która podzieliła się w przeciągu czterech pierwszych dni od zapłodnienia

jeśli wystąpiła ta druga opcja chłopcy będą mieli niemalże identyczny genotyp i będą nie do rozróżnienia (najbardziej podobny do siebie z możliwych rodzajów bliźniąt)

prawdopodobieństwo drugiej opcji w moich przypadku to 15%

ojciec dzieci ma brata klona

na USG tego się stwierdzić nie da, bo USG musiało by być robione w 3-4 dniu od zapłodnienia

tak mówi ten lekarz, więc mu wierzę,
ale sądzę że Wam lekarze mówią po prostu że będziecie miły dwujajowe i spokój, nie bawią się w szczegóły

Odnośnik do komentarza

Esemelka mi lekarz tez tak mowil (dopoki nie okazalo sie ze chlopiec i dziewczynka, to od razu wiadomo, ze dwujajowe:). Powiedzial, ze nie zawsze dwie kosmowki dwie owodnie swiadcza o tym,.ze beda to blizniaki dwujajowe. U jednojajowych tez tak moze byc, gdy do podzialu dojdzie w pierwszych dniach od zaplodnienia. Sania super dajesz rade. Tez kupie chyba podwojny laktator:)

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgxtbcrb8j.png

Odnośnik do komentarza

Esemellka - dziękuję bardzo za obszerne i dokładne wyjaśnienia ... teraz mogę spokojnie powiedzieć, że wiem o co się rozchodzi - a przynajmniej tak mnie się wydaje :)

Czyli wniosek z tego, że moje dwukosmówkowe i dwuowodniowe dziewczynki z góry okrzyknięte jako dwujajowe - nie koniecznie muszą takie być i w sumie tak naprawdę mogą być jednojajowymi bliźniaczkami ... na pewno nie są, ale jakaś tam minimalna szansa zawsze jest :)

Wow - ale czad z Twoim partnerem, że ma brata bliźniaka ... faktycznie są jednakowi już w dorosłym życiu ??? Masz jakieś "ukryte sztuczki" na ich rozróżnianie, żeby wtopy nieświadomie nie zaliczyć ??? Czyli póki co, tradycja bliźniacza podtrzymana - idzie z pokolenia na pokolenie :)

Też się kiedyś zastanawiałam, czy moje bliźniaczki będą kiedyś np.: nauczycieli w szkole - potocznie mówiąc w jajo będą potrafiły robić :)

Odnośnik do komentarza

Sania laktator taki widziałam ale stanik mega :D
Ja mam przygotowany Lovi jestem ciekawa jak się sprawdzi, przy pierwszym synku wystarczył BabyOno ale odciągałam sporadycznie. Manualny faktycznie lepiej sobie darować.

Co do bliźniąt to w sumie mi już na pierwszej wizycie mówił, że są zupełnie odrębne dwa jaja. I pytał czy w mojej rodzinie są bliźnięta - mojego ojca siostra również urodziła takie bliźnięta (co prawda dowiedziała się o tym fakcie dopiero w dniu porodu:), na co stwierdził, że to wiele wyjaśnia bo w takim razie mam to w genach. Zrozumiałam, że to właśnie kobieta TO przenosi :D Ale to chyba tylko oznacza, że mam w genach to że jajeczkuję znacznie obficiej :D

http://www.suwaczek.pl/cache/dba0d61839.png

Odnośnik do komentarza

M.C dokładnie tak jak mówisz, możesz mieć dwa klony w brzuszku, jeśli wagą zbyt mocno się nie różnią, ale bardzo rzadko w naturze się to zdarza

mojego partnera od brata odróżniam bez problemu, bo jest od swojego brata o 8 kb chudszy i zaroztu nie nosi, bo nie lubię gdy drapie, ale na mieście jak wychodzimy to często się dziwne sytuacje zdarzają

mój tata jak jednego z nich na mieście spotkał to nie wiedział z którym rozmawia, ale jak są razem obok siebie to luz :)

Odnośnik do komentarza

Lewel - to tylko się cieszyć, że tak szybko i niezwykle hojnie zostaliście potomkami obdarowani - jeszcze parką na dokładkę, to praktycznie jak wygrana w totolotka ... niektórzy starają się i starają, więc tylko dziękować, żeś przez niepowodzenia przechodzić nie musiałaś ... a styczeń już coraz bliżej - nawet się nie obejrzysz i będziesz miała skarby przy sobie :)

Ja osobiście o najstarsza trzy lata się starałam ... druga - szybciorem po pierwszej się w brzuszku zagnieździła ... a myślałam, że znowu będą schody, więc próby zostały podjęte praktycznie od razu - byłam przekonana, że jak znowu upłyną trzy lata zanim się uda, to akurat będzie czas najwyższy na rodzeństwo :)

A trzecie maleństwa ... kiedyś sobie wymyśliłam, żeby było jeszcze trzecie maleństwo jak starsze będą miały siedem i pięć latek ... więc świadomie, czy może już trochę mniej świadomie, ale plan się udał :)

Esemellka - moje bliźniaczki za tydzień będą już dmuchały pierwszą świeczkę na swoim urodzinowym torcie, więc w brzuszku już nikogo nie ma ... dlatego napisałam, że raczej nie są jednojajowe - jeśli mam oceniać je po wyglądzie :)

A wagowo praktycznie od samego początku wahały się w okolicach 200g plus minus, a przy porodzie było 150g różnicy :)

Faktycznie śmiesznie to musi wyglądać w rzeczywistości, ale powiem - że mój tato, czyli dziadek dziewczynek ... też jak ma punkt odniesienia, czyli jedną obok drugiej - to luzik, ale jak pokażesz każdą z osobna, to musi się najpierw porządnie zastanowić i raz mu się uda, a innym razem się już mu nie uda ich rozpoznać - jakby nie patrzeć ma 50% szans na dobry strzał :)

Tatka33 - no właśnie, a jak tam Twoje dziewczynki ... bardzo podobne do siebie i wstążeczki na rączkach były potrzebne, czy obeszło się bez pierwszej biżuterii ??? :)

Odnośnik do komentarza

M.C masz racje, ze trzeba sie cieszyc:) Oboje z mezem czujemy sie wlasnie jakbysmy wygrali w totka:) Tylko juz bym chciala styczen zeby je miec przy sobie. Caly czas sie stresuje, zeza wczesnie urodze i dlatego odpoczywam prawie caly czas. Nie ktorzyq mowia ze przesadzam, ale to osoby, ktore malo wiedza o takiej ciazy. Jak dowiedzialam sie ze blizniaki do momentu poznania plci tez sie obawialam, jak bede rozrozniac:) No ale rozwiazalo sie samo:) Tatka jak u Ciebie z rozpoznawaniem?

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgxtbcrb8j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...