Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

ja osobiscie sie martwiłam bałam myslałam jak to bedzie ale jest wspanialej niz myslałam.I wam zycze aby sie dobrze ułożyło.W domku radośc pomoc i wyobrazcie sobie ze mała Madzia śpi i ja sie wysypiam,mam nadzieje ze i Natalka bedzie pieknie spała.oj trudno najwyzej bede na żesach chodziła az sie wszystko poukłada .Dziękuje za miłe słowa.całuje was .

http://www.suwaczki.com/tickers/orefkw7i4enqgaps.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny :-)
Dopiero dzis mi sie udalo zalogowac i cos napisac. Jakieś problemy techniczne. Ale śledziłam wątek na bieżąco :-)
Ewamala,
Dla Ciebie ogromne gratulacje, cudne dziewczynki :-)
Witam też nowe mamusie na forum :-)
Szyszulka, Agata86
Ja dołączyłam do waszego grona "wariujących" szyjek. Też leżakuję :-/ . Moje chlopaki waza okolo 1,9 kg są w miarę równe. Szyja jeszcze w miarę daje radę, jeszcze troszke musimy wytrzymać w trójpaku :-)
Pozdrawiam gorąco i pomyślności dla wszystkich :-)

Odnośnik do komentarza

Dokładnie Agata86 :-)
Już niedługo (my 33 tydzień), ale ponoć to najtrudniejsze tygodnie. Brzuś rośnie, pobolewa no ale za to na finał podwójne szczęście :-) musimy cierpliwie leżakować :-)
Najgorsze jest to, że apetyt straciłam i jem na raty i na siłę. O duzej porcji nie ma mowy, no i sapie jak smoczyca ze shreka. Mimoze mega duzo nie przytylam.

Odnośnik do komentarza

OllaLa ale to wcale nie tak duzo.. ja mam 170 cm.
I w ogóle to wcinaj wcinaj zeby maluchy rosły... Ile juz wazą? Co lekarz mówi na ich temat? Przypomnij kogo nosisz w brzuszku.
Moi chłopcy w 28+3 mieli po ponad 1500 gram i lekarz mówił, ze duze chłopaki ;) Cieszy mnie to bardzo <3<br /> Teraz w czwartek mamy wizyte i ciekawa jestem jak dalej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37j44j0ev89jj0.png

Odnośnik do komentarza

Sama zobaczysz, im dalej tym trudniej jeść. Dzieciaczki cisną na żołądek i wątrobę. Na ostatniej wizycie wazyly po okolo 1,9 kg. Bede miala dwóch synów. Ciąża jednojajowa jednokosmówkowa, dwuowodniowa. Ja mam 176 cm wzrostu, przed ciążą to byłam dosc szczupla. Ale teraz to juz czuje te kg. Tak do 15 kg to jakos w miare bylo ok, teraz to juz zaczynam odczuwac kolana. Chodzę jak kaczuszka :-) a kompanie i mycie glowy to istny fitnes ;-)

Odnośnik do komentarza

OllaLa w Twoim typie ciazy rzeczywiscie to wspaniale, ze tak równo rosną i zdrowiutko. Ja tez bym chciała wytrwac do tego 37 tygodnia.. moi chłopcy sa duzi i pewnie w czwartek beda miec juz około 2kg. Ja sie bardzo ciesze bo tyle sie naczytałam o tym, ze bliznieta rodza sie wczesniej i sa małe.. OllaLa damy rade :) Musimy !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37j44j0ev89jj0.png

Odnośnik do komentarza

OllaLa - naprawdę super i brawo dla Ciebie, że chłopcy w brzuszku rośną równiutko i zdrowo i nie ma wśród nich zjawiska podkradania ... bo do dzisiaj pamiętam słowa lekarza, że łatwiejsza jest ciąża dwujajowa :)

Trzymajcie się dziewczyny - trzymajcie ... ja też żyłam z nadzieją od tygodnia do tygodnia i modliłam się, oby jak najdłużej w jednej całości ... wam też się uda - naprawdę się bałam każdej wizyty kontrolnej u ginekologa ... hehe teraz to już tylko wspomnienia :)

Super dziewczyny, że udało wam się wytrwać bez rozstępów ... ja miałam na plusie około 15 kg, a wszystkie dodatkowe kilogramy poszły właśnie w brzuszek, a co za tym idzie miałam na nim mega dużo rozstępów od pewnego tygodnia ciąży ... ale co tam brzuch - dzieciaczki najważniejsze :)

Pozdrawiam serdecznie na końcówce niedzielnej :)

Odnośnik do komentarza

Agata86 - możliwe, że mało jak na ciążę bliźniaczą, a może akurat w sam raz, ale i tak do tej pory nie chce ze mnie wszystko zejść tak jak powinno ... brzuszek został tak jakbym jeszcze jedno dzieciątko nosiła pod serduszkiem ... nie wiem, ile obecnie mam jeszcze na plusie (może też nawet nie chce wiedzieć), ale póki co mam wymówkę popsutą wagą :)

Początki były fatalne, gdyż całe trzy miesiące mnie mdłości męczyły i kompletnie nic się nie przyjmowało ... nawet herbata ze mnie leciała (za przeproszeniem), więc początkowo pewnie też schudłam, dopiero później zaczęłam przybierać na wadze ... gdzie pod koniec zaaplikowali mnie tę "drastyczną" dietę dla cukrzycowej mamuśki i znowu się waga unormowała - średnio przybywało mnie plus minus 0.7 kg co trzy tygodnie :)

Trzeba będzie się w końcu wziąć za siebie - tym bardziej, że coraz cieplej się robi z każdym dniem ;/

W poprzedniej ciąży miałam 25 kg na plusie i skoczyłam liczyć, jak tylko sobie to uświadomiłam :)

Pozdrowionka i do poczytanka następnego :)

Odnośnik do komentarza

dziewczyny... a mam pytanie... jeden z moich synków czasem dotknie (nie wiem czy kopnie, czy odepchnie sie nóżkami, czy majstruje raczkami) mnie w dół... prawie w spojeniu na samym dole... sprawia mi to ogromny taki kłujący ból. Wiem, ze to na pewno On, bo czuje, gdy sie ruszy wlasnie.. czy wiecie czym to moze byc spowodowane?

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37j44j0ev89jj0.png

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, czym to jest spowodowane - ale pamiętam, że moja malutka też pod koniec ciąży się tak potrafiła źle ułożyć - że mnie bolało i kłuło podczas każdego jej kopnięcia / ruchu do tego stopnia, że musiałam nawet przystanąć ... jej było na maksa wygodnie, bo bez przerwy wracała do swojej wyjściowej pozycji (próbowałam jakoś zmienić jej pozycję, ale udawało się tylko na momencik) ... całą dobę mnie tak trzymało, a na następny dzień już było okey, więc spokojnie :)

Odnośnik do komentarza

agata86 no ja właśnie też gdzie nie zajrzę to tak wyczytam, dlatego moje pytanie. Ale widać razem z agata11 trafił nam się w cale nie taki mały, piękny i owiany tajemniczością cud ;) W zasadzie nie robi to żadnej różnicy skąd ich tak dużo ;p Jestem niesamowicie szczęśliwa, że spotkało mnie takie szczęście i teraz tylko modlę się, żeby nie wyszły żadne komplikacje. Nas na początku nastraszyli i mam nadzieję, że na tym się skończy. Za Was wszystkie i Wasze cudowne maleństwa też trzymam kciuki z całych sił!
Ewamala no nie pozostaje nam nic innego jak zazdrościć i życzyć, żeby i druga kruszynka też była tak wyrozumiała ;)
Co do wagi to mi na razie doszło +/- 5 kg (18 tydz) chociaż niełatwo mi to jednoznacznie ocenić, bo zaszłam w ciążę w dość śmiesznych i nietypowych okolicznościach, w których ciężko było się zważyć, a nawet jeśli, to waga i tak byłaby naciągnięta, a kiedy już zdjęli mi gips z nogi to zaczęło się chrzanić z ciążą i nawet nie pomyślałam o ważeniu, także pierwszy raz trochę z roztargnienia, trochę z zapominalstwa, a trochę z niechęci zważyłam się ok. chyba 2,5 mies. I co prawda teraz ważę się dość regularnie nie tylko w gabinecie, ale i w domu, jednak robię to z ciekawości i chyba żeby mieć dodatkowo czym się martwić, bo nie dość, że pomimo skłonności do tycia nigdy tak szybko mi nie przybywało kilogramów to po prostu dosłownie widzę jak rosnę i troszkę mnie to przeraża ze względów takich czysto estetycznych. Moja mama miała straszne rozstępy rodząc dwójkę dzieci w przeciągu 2,5 lat i dlatego boję się, że ja przy 2 jednocześnie będę miała takie same, albo i gorsze, tym bardziej, że to moja 1-sza ciąża i pojęcia nie mam czego po niej oczekiwać ;p Ale nic, jakby brzucho nie wyglądało po zakończeniu, najważniejsze, żeby wyszły z niego 2 zdrowe dzieciątka ;)
A co do kremów na rozstępy to czytałam i słyszałam, że najlepsza jest zwykła oliwka dla niemowląt, więc usilnie w to wierzą wylewając jej na siebie niemal litry na zmianę z kremem mammamia firmy ziaja. Ale wydaje mi się, że mimo przerażenia, jakie wywołuje wielkość mojego brzucha, to jeszcze za wcześnie mówić o efektach czy ich braku w walce z rozstępami...
Jeeeejku, ale się rozpisałam ;p Postaram się częściej odpisywać i nie zamęczać Was więcej takimi wypracowaniami ;) A tym czasem pozdrawiam Was ciepło i do następnego ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/nbgdzbr.png

Odnośnik do komentarza

Co do rozstępów to już dorobiłam się 3 szt. Miniaturowych na lewym biodrze. Wyskoczyły 3 dni temu. Od 3 m-c smarowalam sie mustelą, potem na zmianę elancyl i lierac serum. Na brzuchu jak na razie nie mam, ale nie sądzę żeby obyło się bez. Przecież maluchy jeszcze będą rosły. Teraz zamówiłam vichy z plecenia przyjaciółki zobaczymy jaki będzie. Ale co tam rozstępy, ważne by dzieciątka były bezpieczne, całe i zdrowe. A rozstępy ...... no trudno jak się pojawią to poprostu będą.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...