Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Julia83 nie martw się, ja również jestem na etapie internetowego planowania zakupu mebli dla syna, też najpierw (żeby nie zapeszyć) chcemy wyremontować jego pokoik i dla niego kupić nowe meble. A potem te jego poprzednie wykorzystać dla dziewczynek. Choć też chciałabym móc na żywo wszystko zobaczyć. Weekend mnie uziemnił, brzuch twardy jak skała, w nocy spać nie mogę, od rana szukam jakiegoś gin, który sprawdzi czy wszystko OK, bo mój jak na złość w tym tygodniu przebywa na urlopie. W przychodni gin, przy szpitalu lekarz przyjmuje dopiero od 14:00 i mam nadzieję, że mnie przyjmie. Oby było wszystko w porządku. Trzymam za Was wszystkie kciuki.

Odnośnik do komentarza

Julia83 to dobrze, że leżysz w szpitalu, bo w Twoim stanie nie wskazane bieganie po sklepach ;-). Jak już przyjdzie czas i będziecie rozpakowani jeszcze nabiegasz się po sklepach i wszystkiego sama dopilnujesz ;-).

Co do ciąży bliźniaczej to każda jest patologiczna,wiec się tym nie przejmuj. Szkoda, że tylko wirtualnie możemy się wesprzeć..bo jakbyś była obok to już ja bym się postarała żebyś myślała bardziej pozytywnie :-P.

Odnośnik do komentarza

A ja mam dzisiaj doła. Całą noc bolała mnie głowa i rano się z tym bólem obudziłam. Zgłosiłam na obchodzie do tego zaburzenia widzenia, nudności i ogólne osłabienie. Leżę trzy tyg i tylko usg mi robili. No to dzisiaj w końcu ordynator zlecił morfologie, jonogram, ,okuliste i usg. Okulista ok. Krew to pewnie jutro sie dowiem a usg ...hmmm. robił mi je mój lekarz i trochę mnie wkurzył. Chyba miał zły dzień albo kwestia kasy bo przecież już do niego nie chodzę tylko w szpitalu leżę. Dowiedziałam się tylko że córcia która zawsze była ciut mniejsza teraz waży 1970 a synek 1750. Dodam tylko ze we wtorek miały po około 1800 g. No to mówię do lekarza że corka zawsze była mniejsza a tydz temu ważyly po 1800 a on do mnie co ja na to Pani poradzę. ...Do tego tętno córki mu się nie podobało bo około 170. Mowie ze codziennie na ktg ma około 130-140 a jak się rusza to 170 też się zdarza. Nikt wcześniej na to uwagi nie zwrócił. A on do mnie a ja sprawdzałem trzy razy podczas tego usg i było 170. No i tyle. Córka jest nisko bo ja czuję ją aż w pachwinie więc się pcha na świat. No nic leżę dalej. Ktg pewnie rano jak zwykle. Jestem wkurzona i trochę bezradna.
Co do przygotowań w domu to trochę jest przygotowane a reszta jak się dzieci urodza. Jakoś teraz nie myślę o tym. Zdążymy.
33tc1d dk do

Odnośnik do komentarza

Kolejne usg za mną.lekarz powiedział że dziewczynki są w dobrej formie.morfologia małej wyszła ładna wiec dla mojego komfortu psychicz. o na dwa tygodnie puszcza mnie do domu.szyjka też bez zmian
A ja sama siebie nie rozumiem..teraz się boje że do domu jutro idę!!! I weź tu zrozum babę w ciąży?7lipca mam się zgłosić na oddział..z nastawieniem że będę tu do porodu.Daj Boże żeby przez te dwa tygodnie, co z domu będę ,żeby się nic nie stało.
26tydz.JK DO

Odnośnik do komentarza

Cytrynka..tak to jest z lekarzami.
Ja dzisiaj tez powiedziałam że się trochę boje do domu iść, że tu to jednak bezpieczniej się czuje.to mi z uśmiechem na twarzy powiedział że ja juz ciąży w brzuchu nie mam..tylko w głowie;)) cos w tym jest;))

Odnośnik do komentarza

Cześć
Ja tez dzisiaj w podłym nastroju. To pewnie ta burza na słońcu... Wkurza mnie już ten dzień świstaka. No ale dni leca szybko.
Jutro kończę 34 tydzień!
Przytyłam 15 kg, coraz ciężej mi się wstaje z łóżka, porusza.
My mamy wszystko gotowe, więc teraz już tylko czekanie i szydełko ;)))
Na poczatku lipca chyba jednak się zgłosze do szpitala, dokładnie z powodów o których piszecie. Niby fatalnie, nudno itd, ale ktg jednak uspokaja.
Ech.
Dobrego popołudnia

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Na pierwszym usg byłam w 5t3d widoczny pojedynczy pęcherzyk, następne usg 6t4d pęcherzyk z pulsującym zarodkiem, kolejne 7t3d zarodek z serduszkiem i niespodzianka lekarz zauważył drugi zarodek z sercem. Nie dał 100% pewności, bo nie pokazały się dwa naraz tylko raz jeden raz drugi, kolejna wizyta 1lipca, lekarz mówił ,że wiele wskazuje na ciążę bliźniaczą jednojajową. Nie mogę się ogarnąć z myślami. A kiedy u Was zauważyli drugie serduszko?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3tv73xilqq216.png

Odnośnik do komentarza

Witamy Mami87 na naszym dubeltowym forum :-). Ja za bardzo nie mogę się wypowiadać, bo u mnie przez przypadek lekarka zauważyła w 10 tc na pierwszym usg, moje bliźniaki są dwuowodniowe i dwukosmowkowe, czyli dwujajowe. Późno poszłam do lekarza bo moja pani doktor była na urlopie. Oby 01.07 potwierdziło się podwójne szczęście :-).

Odnośnik do komentarza

Cześć Mami87.u mnie podobny scenariusz.na pierwszej wizycie w 6tygodniu lekarz zobaczył jedno serduszko.na drugiej wizycie..9tydzień zapytał tajemniczym głosem "czy ja mówiłem że jest ciąża bliźniacza?"i to w dodatku jednojajowe;))
Też nie mogłam w to uwierzyć, płakałam i nie chciałam.Teraz modlę się żeby moje aniołki były zdrowe i urodziły się jak najbliżej terminu.
26tydz.JK DO

Odnośnik do komentarza

Mami87 - u mnie w 6 tygodniu na pierwszym usg lekarz zauwazyl dwa zarodki. U mnie dwukosmowkowe i dwuowodniowe. No i tak juz na szczescie zostalo;))
Dziewczyny- chyba dzisiaj jakis taki dzien- tez mam dosc podly nastroj, nie wyspalam sie, waga stoi w miejscu i czuje ze chudne mimo ze jem! No kurcze! Troche mnie to martwi. Poza tym uswiadomilam sobie ze jesli dobrze pojdzie to za 9 tygodni befe lezec w szpitalu i czekac na cc... Strasznie malo czasu. Jutro bede porzadkowac ubranka;) maz dzis zakupil farbe, drabine i akcesoria i ma malowac w weekend ;) no zobaczymy;))

Odnośnik do komentarza

Cześć Mami87,
U mnie bardzo wcześnie wyszło ze bedą blizniaki, od razu lekarz dostrzegł dnia zarodki, dwukosmowkowa dwuowodniowa.
Gosioolek widzę ze mamy takie same plany na najbliższy weekend ;) ostatnio popadam w jakieś stany lekowe ze nie wyrobimy sie ze wszystkim przed czasem :/ w pt mam kwalifikacje na cc i zastanawiam sie na kiedy mnie wyznacza. Nie wiem ale ostatnio jakoś martwię sie bardziej :/

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za słowa otuchy. W czwartek idę do lekarza mam nadzieję, że jego rokowania co do donoszenia ciąży po konizacji będą pozytywne... Co do moich chłopaków: im bardziej dorośleją tym bardziej próbują się różnić (koniecznie inne fryzury, ubrania...). Z takich najtrudniejszych momentów:
1) 6 m-cy skok wzrostu i zapotrzebowania na częstsze posiłki - uratowała mnie poduszka do karmienia ...
2) I klasa szkoły podstawowej - po pół roku zorientowaliśmy się jak negatywnie na nasze dzieci wpływa rywalizacja miedzy nimi. Niestety za późno już było by posłać ich do innych klas. Przykład z 4 klasy: Synku, jesteś taki smutny nie poszło Ci na co sprawdzianie? Co dostałeś? Odpowiedź: Pięć. Ja na to: No to super! A co dostał Twój brat? Odpowiedź Synka: Szóstkę...
Na szczęście z czasem rywalizacja osłabła i rozpoczęła się autentyczna współpraca...

Odnośnik do komentarza

Elf..bardzo fajnie ze twoje chłopaki starają się być inni.nie popieram np ubierania tak samo.już wyystarczy ze są do siebie podobni.mam kuzynki bliźniaczki jednojajowe.mają 24lata, kończyły ta sama podstawowkę, gimnazjum, liceum, później poszły na te same studia, wyjechały razem do pracy za granicę.obie są same.do dziś kupują te same rzeczy..może z ta różnica że w innych kolorach.
Wiadomo ze bliźnięta jednojajowe są bardzo zżyte (tak czytałam)..ale będę się starać żeby każda z moich dziewczyn chciała być sobą, taką jedyna w swoim rodzaju.nie wiem czy mi się to uda, ale będę się starać;))
Dziewczyny..dziś wychodzę do domu..Nie rozumiem sama siebie bo się boje!!!!!! Za dwa tygodnie mam wrócić, boje się ze cos się stanie, utrzymać jednak jestem pod dobra opieka i w razie czego pomogą
Ale wczoraj wyszło usg ładne, przepływy dobre i mówią ze mam odpocząć od szpitala na własnej kanapie przed swoim tv
26tydzień.JK DO

Odnośnik do komentarza

Julia83 pewnie mają rację..wypoczywaj na swojej kanapie ;-) jakby się coś działo zawsze możesz wrócić. A w domku to jednak w domku. Tylko nie szalej przy remoncie, co najwyżej z kanapy możesz wydawać polecenia ;-).

Ellf ale faktycznie są tacy identyczni..że gdyby nie fryzura nie dałoby się ich odróżnić? Dobrze, że przestali ze sobą rywalizować..a zaczęli współpracować.. Ciekawe jak to będzie z moimi chłopakami :-). Na Szczęście wizualnie są bardzo różni, wiec pod tym względem nie ma problemu. Na początku niestety z ubraniami trudno urozmaicić bo jak się coś bierze to hurtowo ;-). Tylko kolory różne ;-).

Odnośnik do komentarza

Julia83 - lekarze mają rację, żebyś od nich odpoczęła przed swoim telewizorem w towarzystwie synka i męża ... dwa tygodnie szybko zapewne zlecą - a jak się u nich zjawisz na kontrolę, to naprawdę będą Ciebie chcieli położyć już do rozwiązania ??? czy to tylko taki "niby żart" z ich strony ??? bo do grudnia przecież jeszcze tyyyleee czasu :)

Monis79 - o rany to już cztery miesiące za wami ... czas naprawdę szybko ucieka :)

Testujecie już nowe pomalutku smaki, czy w związku z tym, że jesteście głównie na mamusinym mleczku - to jeszcze się wstrzymujecie ??? :)

Monis79 / Ellf - czyżby wasi trzynastolatkowie w tym roku pisali sprawdzian na zakończenie podstawówki i przed Wami kolejny krok na przód ... zmiana szkoły, czy to jeszcze nie teraz ??? :)

Mami87 - ja również trzymam kciuki za potwierdzenie dwóch serduszek ... faktycznie bliźnięta jednojajowe mają większą szansę schować się jedno za drugim i mogą się później ujawnić, ale u Ciebie bystre oko lekarza szybko maluszki dojrzało :)

JJ2015 - a czemu z własnej woli chcesz się położyć do szpitala ??? jeśli wszystko będzie dzi, to raczej nie będą Ciebie kładli na oddział i trzymać tak dla zasady i zawczasu .... czy masz daleko do szpitala i czujesz, że tak będzie bezpieczniej ??? :)

Pozdrawiam wszystkie was bardzo serdecznie - trzymam kciuki za pomyślne wyniki i wizyty dla każdej z was ... wszystkich razem i każdej z osobna :)

Odnośnik do komentarza

Kociam no to chyba rzeczywiscie bedziemy miec to CC jedna po drugiej;) daj znac jak pojdzie wizyta kwalifikujaca;)
Julia83 - tak sobie mysle ze moze bez szpitala z bliskimi bedzie troche latwiej przetrwac: ja mimo tego ze jestem aktywna i raczej dobrze sie czuje codziennie czekam az moj R.wroci z pracy;) i sie ciesze wtedy bardzo;)
Trzymam kciuki dziewczyny! Cytrynka jak sie masz?

Odnośnik do komentarza

M.C. dokładnie za nami test szóstoklasisty, przed nami bal (sukienka, buty gotowe do zabudowy). A od września gimnazjum..nie wiem jak to przeżyję. Juz teraz tylko koleżanki, telefon, tv i internet.. Cudem obroniła dobre świadectwo ;-). Córka oszczędzała mnie jak byłam w ciąży, teraz na wszystko się buntuje. Żebym chociaż jakoś mocno ja angażowała do chłopców. Och...

Zleciło prawda? Chłopcy już cztery miesiące mają. Wprowadzamy powoli nowe smaki..dokładnie dziś mieli pierwsze podejście do marchewki. Jeszcze nie wiedzą czy im pasuje. Maciuś obojętny na to co dostaje do buzi.. Łukaszek zdziwiony, czoło zmarszczył i jadł z apetytem ;-). Zaczęłam od marchewki, podobno lepiej zacząć od warzyw niż od owoców..

Ciwkawe jak tam kwietniowe i majowe mamusie..nie mają czasu nic napisać ;-).

Odnośnik do komentarza

Gosioolek, Kociam, ja mam OM na 31.08 i termin na 14.08 może sie spotkamy w szpitalu? :) ja będę mam nadzieje wychodzić jak Was przyjmą :)))
Przepraszam Was dziewczyny, ze ostanio sie nie odzywam często, ale mam jakieś gorsze dni. Ciagle coś mnie boli, chodzić ani spać nie mogę. Maz robi remont pokoiku a ja sie gubię w tym ile mam już wyprawki a ile jeszcze potrzebuje... Ehh rozchwianie emocjonalne poziom tysiąc... Niemniej jednak z uśmiechem na twarzy brniemy do szczęśliwego rozwiązania. Boje sie bardzo, ze nie dotrzymam do tej połowy sierpnia...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...