Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc dziewczyny.
Dawno się nie odzywalam,ale was podczytuje na bieżąco.
Wylądowałam w szpitalu w niedziele bo okropnie twardnial mi brzuch i mialam bol w podbrzuszu. Na szczęście to byl falszywy alarm dzidzie jeszcze nie chcą wyjść:)
Moje chlopaczki nabierają juz ciałka Ksawery ma 1127 a Oliwier 1209:)

http://www.suwaczek.pl/cache/00a57e5796.png

Odnośnik do komentarza

Trzymajcie kciuki! Jutro moje Maluchy beda juz z nami...
Odstawiaja w nocy antybiotyk, bo dluzej nie powinnam go zazywac, wiec ryzyko infekcji wzrasta bardzo, a dzieci sa duze (ok.2200 kazda), dostaly sterydy i wieksze ryzyko trzymac je w brzuchu niz na zewnatrz.
Zaskoczyla mnie ta wiadomosc- jestem przerazona, ale wiem tez, ze jestesmy w naprawde dobrych rekach...

Odnośnik do komentarza

Aleksa88 - trzymaj się dzielnie, bo też jesteś w dobrych rękach i to teraz jest najważniejsze ... sto km mąż na pewno pokona w mgnieniu oka i będzie to dla niego pestką :)

Pomyśl o Julii83 w chwilach większego zwątpienia - ona również stówkę z hakiem ma do domku :)

Mona88 - super, że się odezwałaś ... nie wiem czemu, ale myślałam, że masz dwie dziewczynki pod serduszkiem - a może faktycznie taka była wersja pierwotna ??? :)

Cytrynka251 - słodziutkie i fajnie czarniutkie są Twoje skarby ... pięknie sobie radzisz - szacunek :)

A jeśli chodzi o Twoją większą pociechę, to i tak myślę - że możesz być z niej bardzo dumna ... dzieci w takim wieku i jeszcze po takiej zmianie dla nich stresowej (przyjście rodzeństwa na świat) przeważnie robią krok wstecz, a u Ciebie jest kilka kroczków do przodu i to jest piękne - brawo Natalko od nas wszystkich i trzymaj tak dalej :)

Odnośnik do komentarza

Jeszcze Gosioolek oczywiście - jutro wasz wielki dzień, więc jak najbardziej trzymamy mocno kciuki, ale tak tylko dla zasady ... będzie wszystko sprawnie i bez komplikacji, bo przecież nie ma innego wyjścia :)

A jak tam w domku - przygotowane wsio ??? ... bo pamiętam Twoje odliczania i strach w oczach, że czas ucieka - a tutaj jeszcze niespodzianka i będziesz ciut wcześniej rozpakowana :)

Aaaa popatrz jeszcze wczoraj, czy parę dni temu dali Tobie nadzieję, że masz szansę jeszcze z dziesięć dni wytrzymać ... na końcówce wszystko się może zdarzyć :)

Trzymaj się dzielnie - pozdrów Karolinathetwin jeszcze w trójpaczku i witajcie jutro maleństwa na świecie ... czekamy z niecierpliwością :)

Odnośnik do komentarza

Mami87 okaze sie ze zaraz zostaniemy tu same.
u mnie 12 tydz 4 dzien. W piatek mialam wizyte, jeden babelek dal sie pieknie pomierzyc, nt prawidlowe, kosc nosowa obecna, a drugi wypial sie posladkami i nic nie dal zmierzyc. W czwartek ide do mojej lekarki do szpitala, jest tam lepszy sprzet i nie wypusci mnie dopoki nie zmierzy dwoch maluchow.
gosioolek trzymam kciuki :) duzo sily na najblizsze dni.
Za Was wszystkie trzymam kciuki :)

Odnośnik do komentarza

Gosioolek, niech wszystko przebiegnie gladko.
Cytrynka, maluchy cudne i ile maja wlosow! A Ty - bohaterka. Dbaj o siebie, zebys szybko odzyskiwala sily.
Karola, trzymaj sie w calosci!
Julia, nie przejmuj sie cukrzyca. czesto sie zdarza.
Pozdrowienia dla wszystkich na poczatku blizniaczej drogi. Oszczedzajcie sie dziewczyny!
nasze dziewczynki przekroczyly juz po 2500g i jedza jak smoki. Pieknie spia miedzy karmieniami, wiec jestesmy dobrej mysli.
Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza

Aleksa..ja również ponad 100km od domu.ale wole tu być gdzie w srazie czego pomogą.choć jestem przestraszona ta cukrzyca.co po diagnozie wprowadzili mi tylko dietę i nie sprawdzają dalej poziomu cukru:((((
Druga sprawa ..W czwartek dla lekarza robiącego usg małe pięknie rosły.dzisiaj na obchod pzyszedł profesor..i znowu nastraszył hipotrofia u mniejszej:(((ja nie rozumiem tych lekarzy.jeden mówi ze wszystko dobrze a drugi straszy; ((((((
Generalnie to boje się.i uwierzę że jest wszystko dobrze jak zobaczę małe; (((
Straszne co nie umiem się cieszyć tak naprawdę to ciąża; (((
31tydz.JK DO

Odnośnik do komentarza

JJ to super, ze tak pięknie przybierają! To mnie pociesza przy niskiej wadze moich chłopców, mam nadzieje, ze szybko nadrobią po porodzie. Julia- wczoraj miałam wyczekane echo serca płodów, przyjechała jakaś super pani doktor z IMID, badała chłopców ponad 1,5 h i dzięki Bogu wszystko dobrze wedle niej, serca i wszystkie przepływy sa ok! Tak wiec hiportofia sama w sobie nie jest póki co straszna, mam nadzieje ze jeszcze do terminu przybiorą dzis równo dwa tygodnie, wczoraj podczas badania (34 tc) większy 2070 gr a mniejszy 1640 gr tak wiec mniejszy przybrał trochę więcej niż brat a i różnica miedzy nimi zmniejszyła sie do 20 % co cieszy lekarzy.
Kociam co u Ciebie??

Odnośnik do komentarza

Julia83 chyba masz dziś gorszy dzień. Głowa do góry pewnie gdyby cukier był tak mocno podwyższony to bardziej by go obserwowali. Ciąża blizniacza jest trudniej przejść niż pojedynczą, poza tym zobacz już jest 31 tc. Każdy kolejny dzień jest już bliżej rozwiązania..

Gosioolek trzymam kciuki za jutrzejszy dzień..żeby wszystko przebiegło szybko i sprawnie..jak będziesz juz miała siłę napisz do nas jak się czujesz i jak Twoje maleństwa.

Mona uff dobrze, że chłopcy tylko nastraszyli rodziców. Porozmawiaj z nimi, żeby nie spieszyli się zbytnio, jeszcze mają czas ;-).

Aleksa czego się nie robi dla dobra swoich pociech. Dasz radę, wiadomo że ciężko tak zdała od domu..ale zdrowie maluszków najważniejsze. Może w klinice poradzą sobie z Twoim wysokim ciśnieniem.

JJ2015 zazdroszczę tak dobrego pokarmu. Dziewczynki rosną jak na drożdżach :-D.

Pozdrawiam serdecznie :-*

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny coraz mi ciężej. Troche sie wam pozale. Siedzieć nie dam rady bo plecy bolą, kiedy leżę tchu nie moge złapać a od chodzenia wylazła mi przepuchlina pachwinowa. Masakra. Muchy tak szaleją ze budzą w nocy a ze snem i tak ciezko bo co noc dopada mnie syndrom ruchliwych nóg. I to nie tylko nogi ale i ręce poprostu nie moge lezec w miejscu. Oczy same sie zamykają a nogi chodzą. Jutro usg i badanie cukru ktore i tak wyłudzilam u lekaza. W uk nawet cukru nie badają chyba ze masz przypadek cukrzycy w rodzinie. Mam nadzieje ze maluchy przytyły. Gratulacje dla rozpakowanych mam, dziewczyny w szpitalach bądźcie silne macie dla kogo.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny
Krzywa cukru wyszła podobno ładna, dlatego zostawia mnie na diecie ..dziwne.głodna nie jestem ale brakuje mi dużych ilości owoców które jadłam do tej pory; ((((
Denerwuje mnie jak na obchodzie mówią o mojej ciąży że jest patologią;(((że mają nie rośnie jak siostra to tez patologia; ((( mam ochotę wtedy im się do gardel rzucić i tętnice przegrysc! !!!
Źle mi czasem; ((boje się, zastanawiam czy jest szansa ze będą zdrowe; ((myśli tysiąc:(((szkoda gadać:(((
Szpital jednak nie służy..
trzymajcie się dziewczyny
Buziaki
31tydz.JK DO

Odnośnik do komentarza

Julia83 - głowa do góry, a brzuch do przodu ... dziewczynki na pewno będą silne i zdrowe, bo piękne bez wątpienia - musisz mieć tego świadomość i złymi myślami nie wywoływać wilka z lasu - więcej pozytywnego myślenia zgodnie z Moniś79 przykazaniami ... jesteś pod bardzo dobrą opieką specjalistów :)

A jeśli chodzi o cukrzycę ciążową, to też się tym nie martw ... można z tym żyć - u mnie też dopiero uaktywniła się w 31 tygodniu ciąży i skończyło się na diecie ... na dziewczynki nie miała wpływu - urodziły się 11 dni przed terminem z wagą 2950g oraz 3100g z dziesięcioma punktami każda ... całe i zdrowe :)

Odnośnik do komentarza

Fakt łatwiej ale już nie tak wyjątkowo ;). Zobacz już 31 tc..jak się za dużo martwiłam to mama mówiła mi bo będą mieli kolki..więc wzięłam to sobie do serca i dbałam o sobie żebym niczego nie żałowała..a na to na co nie miałam wpływu starałam się nie myśleć..zawsze gdzieś z tyłu był strach..ale czy coś zmienisz jak będziesz się zamartwiac?
Buziaki, główa do góry brzuch do przodu..już z górki..a dziewczynki urodza się silne i zdrowe..i powiedzą mama i po co się tak martwiłaś..

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
My nadal zapakowani, jak na razie czujemy sie dobrze, pogoda taka nam bardzo służy. Nie pisałam lecz na bieżąco podczytywałam co tam u was słychać. Staram sie dokończyć juz wszystko przed pojawieniem sie maluchów :) byłam dziś na kontroli u lekarza, jak to nazwał szyjka powoli szykuje sie do porodu, nic niepokojącego. Ja chyba juz tez powoli psychicznie sie szykuje bo mam jakieś dziwne sny porodowe ostatnio ;)
Gosioolek trzymam za Was kciuki. Daj znać jak juz dojdziesz do siebie!

Odnośnik do komentarza

No i wyniki super. Z cukrem maja dac znac jesli cos nie tak. Maluchy maja juz 1200g wymiary super. Wody płodowe w normie, ciśnienie tez. Bede nosić holter aby sprawdzić serducho bo odczuwam kłucia wieczorami i mam sie oszczędzać przez przepuchlina w pachwinie :-( dobrze ze większość rzeczy juz ogarnięta a resztę załatwię se online , łącznie z wózkiem. Decydujemy sie na Icandy peach twin dzis obracałam go po raz kolejny, fuksja śliczny kolor. Co do pokoju to dopiero pod koniec sierpnia lokatorzy nam ssie wyprowadza wtedy urządzimy z mezem. Na razie wyprasowane ubranka zbieram w szafie na kurtki ktora opróżniłam. Łóżeczka przyjadą w pełni wyposażone razem z moja mama z Polski w połowie września. Mialam dzis rozmowę na temat porodu decyduje sie na cesarkę w 37 tyg. Taki jest plan ;-) a co bedzie sie zobaczy. Zaczynam polowanie na monitoring do maluchów i nawilżacz powietrza( obstawiam Vicks ponieważ mozna użyć w nim olejków przydatne przy przeziębieniach) na pewno nie kupie żadnych monitorów oddechu, moje dzieci poprostu beda oddychać. Pozdrawiam. Naladowana pozytywna energia choc wykończona i nie wyspana.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...