Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Karola dokładnie jest tak jak piszesz :-). Dziś żeby zobaczyć o czym myślałam i czego się bałam weszłam na dzień, w którym dołączyłam do forum ;-) (trochę późno dołączyłam bo około 32 tc) i miałam dokładnie takie same obawy jak Wy. Ale życie pokazuje, że wszystko da się pogodzić, zorganizować. Jak juz wpadnie się w rytm to wszystko idzie jak w zegarku ;-). Zanim urodziłam chłopców myślałam, że na pierwsze szwedanie się po sklepach wybiorę się z córką jak chłopcy skończą osiem - dziesięć miesięcy.. A tu okazało się, że 2,5 miesiąca i my z córką w długą.. Tylko woda na mleko w termosie przygotowana, w każdej chwili można dać chłopcom jak zaplacza. Z gośćmi też nie ma problemu.. Zarówno my gościmy u nas, jak i my wychodzimy z domu, tylko patrzę aby mnie ktoś zaprosił ;-). Szczerze myślałam, że będzie gorzej. Więc dziewczyny głowa do góry brzuch do przodu będzie dobrze :-).

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
Karolina jak czytałam twoja wypowiedz to jakbym widziała siebie!
Zawsze wyobrażałam sobie ze jak będę w ciazy to będę aktywna ciężarówka, niestety rzeczywistość okazała sie zupełnie inna z czym nie łatwo było mi sie pogodzić, do teraz czasem mam małe "stany depresyjne" przez to. Generalnie na samym początku bardzo cieżko znosiłam wiadomość o ciazy, miałam poczucie ze świat sie skończy dla mnie i męża szczególnie ze to bliźnięta. Myśle ze to kwestia czasu żeby zaakceptować taka wiadomość w naszym przypadku. Tak sie złożyło ze większość naszych znajomych tez spodziewa sie potomstwa ,wiec niczego nie tracimy wręcz przeciwnie mam z kim gadać o pieluchach i ciuszkach ;)
Generalnie to co napisała Karolinathetwin podpisuje sie pod tym zdecydowanie! Mam tak samo ;)
A z codzienności to remont mały wiec chaos wszędzie, nienawidzę tym bardziej, ze nie bardzo mogę w nim brać udział,wiec mnie roznosi ! :)
Miłego popołudnia.

Odnośnik do komentarza

Olita, Karola, Kociam
No ja tez mialam mega zmagania. Ciaza bardzo chciana, wyczekiwana, na wielu lekach i wcale nie taka jak bym chciala. Tez mialam pracowac do 20 tyg, chodzic na joge i wygladac promiennie. A w wolnych chwilach malowac, pisac i czytac rosyjskie powiesci :)))
A tu nic z tych rzeczy. Od paru miesiecy musze lezec! Ledwo zyje i nie mam sily nawet w sciane patrzec! Oraz moje zycie, ktore znalam i lubilam sie skonczylo... Do tego hormony nie pomagaja. Juz pare razy powiedzialam mezowi we lzach ze to absolutnie mnie przerasta. I do tego jeszcze zdarzaly mi sie napady zazdrosci genderowej, ze wspolnie chcielismy dziecka, a jednak to moje zycie zmienilo sie tak radykalnie, a maz nadal uprawia sport, pracuje, spotyka sie z ludzmi itd,.. Do szalu mnie to doprowadzalo.
Ale jakos teraz pod koniec troche sie uspokoilam i wzielam sobie do serca slowa jednej z najmadrzejszych przyjaciolek: odczep sie od siebie! w koncu produkujesz dwie osoby! Nic wiecej nie musisz. I juz jakos do mnie dotarlo ze ciaza nie trwa wiecznie, ze jeszcze bede podrozowac, bawic sie, czytac ze zrozumieniem.
Tak wiec mysle ze dla mnie ta sciezka zdrowia pt. Zaakceptuj jak jest- to wspaniale przygotowanie do macierzynstwa. No i powiem wam ze od paru tygodni troche sie uspokoilam. Trzymajmy sie dziewczyny! Dobrego popoludnia.
34t3d

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny..jakbyście siedzialy w mojej głowie!!też miałam i mam nadal gorsze dni.a za moją postawę po tym jak dowiedziałam się ze będą bliźnięta..mam kaca moralnegodo dziś; ((
Dziewczyny..ale w celeStonem na rozwój płuc dzieci?w którym tygodniu dostalyscie?
26tydz. JK DO

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) fajne to nasze forum naprawdę. Duzo mi sił i pozytywnych myśli dało czytanie naszych ostatnich wpisów, widać każda z nas nie jest sama ze swoimi przemyśleniami i każda mamę dopadają rożne doły. Grunt, ze możemy sie sobie nawzajem wygadać!
Z rzeczy przyziemnych to u nas dzis zaplanowane malowanie pokoiku juz na kolor, nie mogę sie doczekać.
A co do sterydów to w moim przypadku tak jak pisałam wcześniej lekarka powiedziała, ze teraz sie juz nie podaje profilaktycznie... Wiec ja nie dostanę w ogóle jeśli chłopaki nie bedą sie pchali na świat za szybko. Co lekarz to szkoła... :/

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Ja swoją ciaze wyobrażałam sobie całkiem inaczej. Mialam pracować do 29 tyg. przestałam w 20. Miało byc bardzo aktywnie a ciezko znoszę spacer raz na dwa dni. Nosze pas ortopedyczny i dzieki niemu zaczęłam chodzić. Czas... Książki , Gta5 :-) a najwiecej czasu schodzi mi na leżeniu na ogrodzie na huśtawce i gapienie sie w niebo. Rozmyślam se o swoich bobasach uwielbiam to. Maz kochany zawsze cos wymyśli aby mnie czymś zainteresować, jesli dam rady gdzies wyciągnąć. Przy tym jest bardzo wyrozumiały i opiekuńczy. Potrafimy siedzieć godzine i patrzeć na podskakujących brzuch kiedy dzieci walczą z moim pępkiem. Moze nie tak wyobrażałam sobie siebie w ciazy ale i tak dziękuje codziennie za to szczęście. Buziaki i uśmiechu ma twarzy codziennie wam życzę.

Odnośnik do komentarza

Karola29 - myślałam ostatnio o Tobie, czy już jesteś po czy jeszcze tuż przed ... nawet miałam przywołać Ciebie do odpowiedzi, ale wyszło jak zawsze :)

Fakt faktem - jesteś jeszcze bardziej wyjątkowa, z nas tutaj wszystkich wyjątkowych mamusiek ... więc trzymaj się dzielnie i jak najdłużej w promocyjnym opakowaniu :)

Oczywiście również potwierdzam - opisany przez Ciebie stan również mnie nie opuszczał najczęściej w cieplejsze dni ... głównie na brak oddechu w tej ciąży narzekałam, no i zmianę pozycji nocnej również mogę dopisać do listy moich utrapień, czy wejście i wyjście z wanny ... był to niemal, że prawie fitness, a reszty jakoś chyba specjalnie nie pamiętam - więc chyba nie było najgorzej, jak tutaj jedna z was się martwiła :)

Odnośnik do komentarza

Miałam dzisiaj usg. Ilość wód prawidłowa, łożyska ok a dzieci ważą po okolo 2100g. Terminu cc nie ustaliliśmy i czekamy aż się samo zacznie bo nie ma powodu żeby wcześniej zakończyć ciążę. Mam 12 kg na plusie. Ktg bardzo ciezko zrobić , tetna się nakładają , uciekają ale jest zmienne. Zdarza się wysokie ale jest to chwilowe. Córci bardziej serce szaleje. Marzy mi się skończony 35tc:)
34tc 1 d dk do

Odnośnik do komentarza

Jak ja wam zazdroszczę tych równych wag dzieci.za tydzień mnie czeka usg.ciekawe czy przybierają..i jak, czy mniejsza dziewczynka też rośnie na równi z siostra.
Cytrynka..mnie tez się marzy 35tydzień;)) ale jeszcze trochę,
Póki co 27tydz.JK DO

Odnośnik do komentarza

Karola..co do tego dziwnego stanu, to też miewam;))gorąco mi się wtedy robi na klatce piersiowej..wzmaga się to uczucie jak leżę na wznak.a przy usg nie wspomnę, parę razy mi się zdarzyło prawie gwiazdki zobaczyć.

U mnie remont trwa..meble dla synka wybrane, malarze już działają.
A ja dyryguje z kanapy;))))))
Pozdrawiam dziewczyny;))
27tydz.JK DO

Odnośnik do komentarza

cześć Dziewczyny! czytam Was na bieżąco, ale jakoś nie mogę się zmobilizować, żeby coś napisać.
U nas nic nowego: zaczęłam 30 tydzień czyli za 8 tygodni wielki dzień. Pokój dzieci pomalowany, jeszcze tylko podłogę umyć i można kompletować meble. Prać ciuszki, układać i ogólnie przygotowywać się jakoś porządniej. A przydałoby się.
Co do duszności: ja też tak mam - szczególnie właśnie przy leżeniu na plecach. Zauważyłam to dosłownie kilka dni temu. Z dolegliwości to mam też wrażenie, że ciągle mi gorąco, a przecież nie ma upałów. Boję się weekendu: zapowiadają ponad 30 stopni to się chyba rozpuszczę.
No i nie mogę wieczorem zasnąć nie mówiąc o jakiś koszmarach napadowo-rabunkowych, które śnią mi się prawie ciągle.

Dziewczyny - czy lekarz Wam zalecił liczenie ruchów dzieci? Przyznam szczerze: nie jestem w stanie rozróżnić które to właśnie kopie wobec czego zupełnie nie wiem czy powinnam liczyć czy nie.

Czekam na przyszłotygodniowe usg- to jeszcze 9 dni. Straasznie duużo.

30t1d DK DO

Odnośnik do komentarza

Cytrynka,
Hmm... Czyli nie wiadomo jak dlugo polezysz? W sumie to dobre wiesci, tylko zebys jak najdluzej dala rade fizycznie i psychicznie.
Mi juz robi sie ciezko fizycznie, jedna naciska na pecherz, druga na przepone i zoladek. We czwartek kontrola. Zobaczymy jak szyjka. W sumie te upaly wolalabym przelezec jeszcze w domu pod drzewem. Moze sie uda.
Co do ruchow... Nie kazali liczyc, ale ja teraz juz tez nie bardzo wiem kto kopie, bo dziewczynki troche zmienily pozycje. Troche mnie martwi ze jakos slabiej czuje ruchy teraz. Niby czytalam ze pod koniec dzieci maja juz bardzo ciasno, ale niepokoi mnie to. Tez zauwazylyscie zmiane w ruchliwosci dzieci po 30 tyg?
U nas wszystko gotowe, czekamy.
34t6d

Odnośnik do komentarza
Gość twinsmama

Ja już po wizycie. Dziewczyny oczywiscie waga się różnią jedna 2200 a druga 2600. Na jutro mam skierowanie do kliniki, ciekawe co zdecydują bo to już 36 tydzień ! a ciąża JK DO. Czy któraś z mam rodziła na Kopernika w Krakowie?

Odnośnik do komentarza

Czyli u Ciebie tez ta różnica w wadze jest.Ale już końcówka 36tydz wow:))) zazdroszczę:)))
Moje dziewczynki też rosną niesymetryczne.jest różnica 190gr ale to dopiero 27tydz.
Pozdrawiam.miłego dzionka dziewczyny:)))
27tydz.JK DO

Odnośnik do komentarza

Jedziemy dzis na wizytę Usg, krew, mocz. Juz nie moge sie doczekać any moje bąble zobaczyć. Wczoraj cały dzien ćwiczyły występ taneczny dla rodziców. Brzuch myślałam ze mi odpadnie. Mam troche zakwasy po niedzielnych zakupach, oglądaliśmy wózki i rożne inne drobiazgi. Dzis zaczyna sie Londyńska fala upałów 30, jutro 35 stopni. Juz zdjęłam pierścionki w razie puchnięcia palców. Dam znac dzis jak wyniki. Pozdrawiam wszystkie mamuśki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...