Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Patricia
Moja Julcia ma 6 i pół m ale od dwóch miesięcy używam spacerówki bo do gondoli we wszystkich betach się nie mieści. Ale moja spacerówka rozkład się na płasko, więc było to możliwe. Julcia już od miesiąca siedzi bez oparcia sama. Jeśli masz spacerówkę która się rozkłada na płasko to nie ma przeciwwskazań mimo iż dziecko samo nie siedzi.

http://www.suwaczek.pl/cache/544eefa95e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/78773cd796.png

Odnośnik do komentarza

czesc Meg!Fajni ecie widziec :)
Pati, jakos juz nie pamietam ale chyba okolo 6 -7 miesiaca przeszlismy na spacerowke bo Poldek byl duzy.

Ula doczytalam rozklad dnia;)
Kurcze duzo tych kaszek,powiem ci ze znajomej corka byla caly pierwszy rok niejadkiem do tego stopnia ze zadowalala sie 2 lyzkami obiadku.Tam powod lezal w cycu,ten byl odawany na zadanie i dziecko nigdy nie bylo w dzien glodne za to w nocy darla sie w nieboglosy i wisiala na piersi bo byla glodna jak wilk przez to ze w dzien nic nie zjadla...
No u was jest inaczej.Moze malutki jest poprostu niejadkiem,powiem ci ze ja bym zrobila tak zeby wypracowac w ciagu dnia 5 posilkow dziennie np.od tej 7 rano do 20 wieczorem,rano mleko z cyca albo butli (kaszka na mleku z butli) i wieczorem podobnie ale w ciagu dnia upieralabym sie zeby dziecko zjadlo cos innego i jezeli zje np .obiadku malutko to poczekac do nastepnej pory posilku i proponowac to samo...
moze to troche hard sie wydac ale chyba bym sprobowala.Poza tym wypytaj pediatre o brzunio,moze maly ma jakis problem,cos go boli i nie chce jesc.No i zostaja jeszcze te nieszczesne zeby ktore czesto burza spokoj i apetyt dziecka...nie wiem jak jest u was.
Nie musisz dawac mu jogurtu naturalnego jezeli pije modyfikowane ( w kaszce czy samo).
Poza tym moze lepiej dla brzuszka najpierw trawic marchewe,ziemniak ,dynie,jakis owocek niz krowie mleko.My jogurt dalismy jak maly juz warzywa,owoce i chyba nawet mieso mial zaliczone.
Ula macie francuski karnet zdrowia dziecka?Tam jest wszystko wypisane co od kiedy wprowadzac ,taie tabelki z rysunkami warzyw ,owocow,chlebkow itp.

Kurka nie mam czasu teraz ,musze sie zajac malym,zajrze pozniej ,moze cos wymysle.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny :) No wlasnie o te bety chodzi, przy tej temperaturze jak ja ubiore w kombinezon z kapturem to na dlugosci jeszcze ma jakis zapas ale w poprzek to juz sie ciasno robi. Poza tym ona sie coraz ciekawsza swiata robi i takie lezenie na plasko w ciasnym jej sie nie podoba. Musze wyciagnac z kartonów spacerówke i wybrobowac. Jeszcze raz dzieki ! I do pozniej!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

meg laparoskopię będę miała :) fajnie, że masz polską koleżankę :)

dotka operacja będzie tutaj. nie przekonują mnie powroty do polski na zabiegi, szczególnie, że tu jestem ubezpieczona i niemiecka służba zdrowia jest moim zdaniem najlepsza na świecie. tydzień temu zamówiłam wizytę u lekarza, byłam wczoraj a już za miesiąc operacja (były szybciej terminy ale mi nie pasuje)

ula nie myśl tak! najlepsza z ciebie mama. co do żywienia popytałabym pediatry. tych płynnych kaszek moja mała nie cierpi. takie łyżeczką jej daję Holle albo Hipp. np płatki owsiane albo siedem zbóż. do tego daję mus owocowy i jest super śniadanko. obiadki spróbuj pogotować sama - może mu po prostu słoiczki nie smakują. albo spróbuj do obiadku takiego co dajesz łyżeczką mleka dodać, żeby smak był bardziej znany. no i pamiętaj, że dziecko nawet 10 razy musi jedną rzecz spróbować, żeby ją zaakceptować (tak było z wieloma produktami u zosi m.in. szpinakiem, dynia, gruszką). trzymam kciuki za walkę z karmieniem.

patricia ja zaczęłam używać spacerówkę jak mała miała 6 miesięcy ale moja też na płasko się rozkłada. u nas to było przez to, że było za gorąco na gondolę.

co do intymnych problemów u nas już się skończyły. ale to i tak dopiero niedawno - prawie rok było nieciekawie (na szczęście mój mąż jest kochany i cierpliwy). ja przez to, że Zosik miał wielką głowę miałam dużo szwów (prawie 20) byłam baaardzo długo obolała i to utrudniało sprawę. teraz już jest jak przed porodem więc mąż wreszcie nie marudzi ;)

lecę pospacerować póki dzień się nie skończył :D

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Dziekuje kobietki za pomoc..
Bede myslec, cos musze zmienic..
TEraz Adas sie obudzil po 2,40minut, o 11 jadl wmuszony maly 125g sloiczek. Zaproponowalam mu czyste podyfikowane, nie dalo rady wiec czekam. Uspie Artusia i pomaltretuje Adasia jabluszkiem ze sliwka :P.

Meg, probowalam mu gotowac na poczatku, marchewke z ziemniakami, plul niesamowicie wiec po 3 razach zrezygnowalam.. Ale teraz mysle ze ugotuje mu normalna jazynowa i dam z niej marchewke, ziemniaka, moze groszku, i wywar, zobaczymy..

BUziaki i DZIEKUJEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

http://www.suwaczek.pl/cache/9dcb3fae61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8e9604386d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/98bda9a4a3.png

Odnośnik do komentarza

a nie mowilam ze gaduly?? :lol:

Meg, kochana; ale fajnie ze zajrzalas, ciesze sie ze u ciebie ok, ze Mati do przedszkola chodzi i ze z Juleczka dobrze wszystko
i super ze masz nowa kolezanke Polke :)
powodzenia na prawku, zobaczysz ze nie taki dliabel straszny, ja uwazam ze jest dobrze zorganizowane i da sie przezyc ;D jestem na to zywym dowodem

ula, slonce, zadna zla mama z Ciebie!! ale rozumiem ze masz spadek formy i opinii o sobie
co do jadlospisu to ja uwazam ze tam troche za duzo kaszki, moze tez i dlatego ma problemy z brzuszkiem i gazy i inne, moze dawaj mu samo mleko modyfikowane, moze zglodnieje przez to i zechce jesc cos innego??
nie martw sie za bardzo, sa dzieci przyzwyczajone do cyca i trudno im sie przerzucic na "prawdziwe" jedzenie, badz wytrwala choc domyslam sie ze ciezko czasem!!
jesli chodzi o nabial to przemycaj moze z bledine te kremy smietankowe, one sa w tym samym miejscu co reszta deserkow dla maluszkow, kolo musow, ja kupywalam bledine i nestle i to dawalam chlopakom i bardzo to lubili, slodkie jak trzeba i smakowalo
poza tym do musu owocowego dodawalam tez mleko modyfikowane i tez lyzeczka podawalam :) ze juz nie wspomne jak dawalam do sporobowania zeby sam jadl, to byla masakra bo pranie obowiazkowe ale paluchy w deserku i potem do buzi to zupelnie inny smak niz jak lyzeczka mama podaje :)
czasem i przy takich maluchach trzeba juz stawac na glowie zeby jadly, no ale co zrobic....

co do gondoli to ja tez nie mialam bo chlopcy z lata, czerwiec i sierpien wiec miala spacerowke na plasko i sie bylo bez gondoli

Marmi, korzystaj z mamy, forum nie ucieknie!! wiesz co, zazdroszcze Ci tych kontaktow z Polska, ja nie mam i choc sa ku temu powody to zazdroszcze (pozytywnie) tym co je maja, super sprawa!! powodzenia na operacji!! ja laparoskopie mialam tez raz ale nie przy woreczku ale przy ciazy pozamcicznej, wszystko odbylo sie dobrze i bez komplikacji

pati, super ze masz takiego cudownego meza, ale widze ze wiesz co masz i doceniasz! to wazne!!

to tyle na razie, rozpisalyscie sie dzis i podgad mi sie skonczyl, jak sobie cos przypomne jeszcze to napisze

Odnośnik do komentarza

I chwila spokoju dla nie. Tata kąpie dzieciaki.
Ula faktycznie teraz mam luźniej choc powiem Ci ze czasami wolę jak Mateusz jest w domu bo on wspaniale bawi się ze swoją siostrą.
Z Matim nie miałam problemu z rozpoczęciem szkoły, ale choróbska to cały czas przynosi. Najpierw "szpital" zaczął się od zapalenia gardła i ucha. Obydwoje gorączka, a i ja najzdrowsza nie byłam. Później ospa.. najpierw jedno, później drugie. Skończyła się ospa zaczęła się grupa żołądkowa - na szczęście oszczędziła Julkę. W sumie listopad i cały grudzień z dwójką w domu. Na szczęście od 2 tygodni nic się nie dzieje.
Moniq bardzo się za wami stęskniłam i cieszę się że mogę znów z wami pisał. Na prawdę brakował mi tego.
Marmi masz rację. Ja też doceniam opiekę medyczną w niemczech. Sama chetnie pojechałabym tam na kilka kursów. Swego czasu jak kończyłam w polsce kurs metody PNF - (miałam go ze świetną terapeutką, której nigdy nie zapomnę. Bardzo dużo się od niej nauczyłam.)- prowadziłą go niemka z niemieckiego centrum rehabilitacji specjalizującego się właśnie w tej metodzie.
O kąpiel skończona. Odezwę się jak dzieciaki pójdą spać, teraz moja kolej...

http://www.suwaczek.pl/cache/544eefa95e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/78773cd796.png

Odnośnik do komentarza

Czesc, chyba dzisiaj zwariwalyscie z tym pisaniem:o_no: Jak to wszystko ogarnac?

Dzisiaj mialam kolejny dzien wykanczania mnie fizycznego i psychicznego przez moje kochane dziecko. No, ale po calym dniu wojarzy, kaprysow, piskow i smiechow, przed 19 padla, usypianie trwalo jakies 3 minuty :36_1_11:

Ciesze sie, ze Meg wrocilas, powiem szczerze, myslalam ze nas zostawilas, a tu taka niespodzianka, potrafisz kobitko zaskakiwac. Fajnie, ze dzieci zdrowe i wszystko sobie poukladalas. No i zycze powodzenia co do Twoich planow, a ktorych chyba troszke wspominalas ostatnio jak tu bylas.

Ula Ty nasza bidulko, ten Adas to sie chyba uwzial na Ciebie. Ja to mysle, ze moze zmien mleko albo smoczek. A pije Ci chociaz wode? No a z nowymi pokarmami tak to jest. Milla zanim nauczyla sie jesc jedzenie z malymi kawaleczkami, to wszystko bylo oplute, prawie sie dusila, trwalo to jakies 3 tygodnie, a terz wcina az jej sie uszy trzesa. Dzisiaj jadla ziemniaka pokrojonego w plastry, brala do raczki i gryzla, bo ona chce bardzo jak mama i tata. A moze jest tak jak pisze Dotka. Musisz byc bardziej cierpliwa i konsekwetna, pamietaj, ze to Ty tam rzadzisz, a nie maly Adas. A mialas wyslac Arturka do HG i cos z tego wyszlo?

Pati, ja Mille przerzucilam jak miala 5.5 miesiaca, ale ja tez moge zrobic spacerowke prawie na plasko, a mnie sie wydaje, ze w Quinnie sa siedziska kubelkowe, ale moge sie mylic. Co do prawo jazdy, to ja caly kurs zrobilam, jak bylam 2 miesiace w Polsce, w wakacje, pierwszy egzamin oblalam, a to teraz w swieta to bylo drugie podejscie i sie udalo. A ogolnie, to Ty niezle mialas z tym wypadkiem, kurcze pewnie Ci zycie przelecialo przed oczami. Ja bym chyba miala traume i uraz na dlugie, dlugie lata. Ale jak masz checi to bierz sie za prawko, droga do wolnosci i niezaleznosci, no i na pewno pozniej latwiej o prace.

Marmi operacja na pewno sie uda, najwazniejsze, ze nie dopuscilas do jakiegos stanu zapalnego, tylko wszystko odbedzie sie w sposob zaplanowany.

Ja dzisiaj padam ze zmeczenia, jak nie ma G., to ja nie moge normalnie zasnac, wczoraj meczylam sie do 2, Milla o 3 sie obudzila, to ja wstalam tak szybko, tak nerwowo... to chyba przemeczenie. Dzisiaj tez go nie ma, no ale na szczescie jutro juz bedzie i caly weekend razem. Mam dwa razy wiecej miejsca, a nie moge zasnac, to jakis paradoks.

jutro wybieram sie z kolezanka na soldy, zobaczymy jak tatus poradzi sobie z coreczka sam na sam i kto wygra te bitwe:-)

Poloze sie, moze zasne dzisiaj wczesniej.

Dobrej nocy i pewnie do jutra.

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki, postanowilam karmic Adasia tak jak powinien jesc, pomimo jego sprzeciwow..
Wczoraj na obiadek dalam mu maly sloiczek dyni i ziemniakow, potem o 16 50g owocow- to byl koszmar, lzy, krzyk, wyginanie sie, ale troche zjadl, nie dalam za wygrana. Doprawil cyckiem i o 21 zjadl kaszke. W nocy budzil sie co godzine!! A jadl 3 razy. Jestem dzielna, czekam az to sie ustabilizuje. Jak czegos nie postanowie tozwariuje!
Dzisiaj znowu, o 7 pil cycka, ok 11-12 dam mu moja zupke(wlasnie sie gotuje), i potem 16 owoc i wieczorem kaszka. BUtle mi znowu odmowil(ok 10 mu proponowalam), wiec czeka na obiad. Najgorsze jest to ze on nawet wody nie pije, nic kompletnie z butelki. Z kubeczka wczoraj 50ml mleka pociagnal, i chyba bedziemy nad tym rodzajem picia pracowac. Skoro mi nie pije w dzien to daje mu cycka w nocy, ale powiem wam ze bardzo chce juz to skonczyc.. To nocne wstawanie jest na prawde meczace. BEde mu konsekwentnie dawac to samo przez tydzien albo dwa, i zobaczymy. Jak sie nie uda, to bede sie znowu zamartwic, narazie trwam w postanowieniu. Na sile, chociaz pare lyzeczek normalnego jedzenia i zobaczymy...
:)
Tymczasem jeszcze raz wam dziekuje i buziaczki

Dzisiaj o 7 jadl cycka a o 11:30 dalam mu moja zupe.. Co to bylo dziewczyny... Placz do lez, czerwony, lameny!!! Ale dalam mu mala porcje... JEstem konsekwentna.... Czuej ze zle robie, bo zmuszam go,a nie chce zeby sie uprzedzil, ale musi cos jesc, nie moze zyc na kaszce....

http://www.suwaczek.pl/cache/9dcb3fae61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8e9604386d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/98bda9a4a3.png

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim.
Ula, teraz to ja powinnam się zastanowić nad swoim postępowaniem.
Moja Julia migdy w życiu nie zjadła 125g warzw na obiad. ona je taki słoiczek na dwa razy. W życiu bym na to nie wpadła żeby jej to wcisnąć na siłę, bo by chyba zwróciła z przejedzenia. Poza obiadkiem dostaje przecier o2ocowy na deser ok 16. i czasami coś jej jeszcze zaproponuję, ale jeśli ma ochotę. Na początku też pluła ale to normalne ponieważ dzieci tak postępują kiedy dostają coś nowego i nie znają takiej konsystencji pokarmu. później jadła dwie łyżeczki teraz dochodzimy do jednego słoiczka.
Z kaszkami uważam ponieważ dają one często zaparcia ( w dużych ilościach ). z resztą dla Julii nie byłoby to za smaczne ponieważ dostawała by taką kaszkę z wodą , lub jako zagęszczacz do zupki. NIe używamy mleka odyfikowanego ponieważ zawiera laktozę a poza tym mam bardzo dużo pokarmu. Julia nie umie pić z butelki i nie radzi sobie ze smoczkiem więc jeśli pije wodę lub soczek albo herbatkę hipp podaję to z kubeczka niekapka albo ze zwykłego kubeczka.
W nocy Julia je nonstop w zasadzie można powiedzieć że śpi przy cycu. W zasadzie śpi z nami - z czego nie jestem duna, ale w ten sposób przynajmniej mogę się trochę przespać i nie muszę wsatwać. A niestety dzien zaczyna się dla mnie o 7. Po tym jak odprowadzę Mateusza do szkoły zmęczenie przechodzi. W dzień nie umiem spać. Można więc powiedzieć że w zasadzie od 7 miesięcy nie sypiam za dużo, ale tak mi jest wygodniej.Wiem że to niedobrze.
Z Mateuszem było dokładnie to samo a teraz nie mamy problemów z usypianiem w zasadzie sam się kładzie i zasypia w swoim pokoju. Mam nadzieję że sytułacja się powtórzy.
Nadzieja matka głupich....

http://www.suwaczek.pl/cache/544eefa95e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/78773cd796.png

Odnośnik do komentarza

Meg, mowisz ze za duzo mu daje??? JEstem w szoku.. Ale moze dlatego ze sugerujesie moim Artusiem, ktory jadl na prawde wiecej. Sloiczek to byl dla niego pryszcz i 3h potem mogl zjesc miche kaszki.. ehh..
To byl dla niego pryszcz.. Adasiowi udalo mi sie dac 125g tylko raz, i , potem spal prawie 3h :)
Objetosc jego brzuszka znam, potrafil wypic butle kaszki czyli 270ml mleka, wiec 125g sie zmiesci :P
Poza tym moj Adas ma prawie 8 miesiecy wiec jest troche wiekszy.
Teraz je duzo mniej, zupki mu wcisnelam dzisiaj moze 100ml, bylo bardzo ciezko..
Nie zastanawiaj sie nad swoim postepowaniem, bo ja czuje, ze to ty robisz dobrze..
Moj Adas dobrze wyglada, moze nie powinnam go tak zmuszac.. Ale jak nie bede tego robic to bedzie jadl kaszke i pil cycka do 1go roku zycia!..

Mysle ze racja lezy po srodku, jak zawsze :)

http://www.suwaczek.pl/cache/9dcb3fae61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8e9604386d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/98bda9a4a3.png

Odnośnik do komentarza

Czesc !
Wpadam tylko na chwilkę się przywitać i życzyć Wam wszystkim udanego dnia. Nie odzywam się, bo ciągle jesteśmy na etapie poszukiwawczo-przeprowadzkowym, więc nie mam za wiele wolnego czasu :(
Odezwę się jak tylko już będziemy u siebie z podłączonym internetem.
U mnie wszystko w porządku, brzucho rośnie jak szalone :)
Trzymajcie się ciepło, pa pa

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Ula masz pewnie rację prawda leży po środku. Ja tylko piszę jak ja robię. Moja julka w zasadzie ma siedem miesięcy a ile naprawdę jest w satnie wydoić to ja nie wiem. Ale je często.
Zaczął się nam okres wspinania po wszystkim. Julia już od jakiegoś czasu, może od miesiąca zaczyna raczkować do tylu i wspina się po wszystkim. Nie zastawiam jej już w zagrodzie bo non stop albo stoi albo się denerwuje że nie może wstać - więc wolę jak jest na podłodze bo trudniej jej wstać trzymając się fotela albo innego mebla, najwyżej klęczy. ale wszędzie jej pełno. wystarczy minuta a już jest w drugim końcu pokoju.
OJ małej się znudziło zwiedzanie pokoju. Odezwę się późniejPozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/544eefa95e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/78773cd796.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny, ale ruch sie zrobil, z czytaniem ledwo nadazam...

U nas same zmiany, ale ostatecznie zapadla wczoraj decyzja i przeprowadzamy sie do Reims. Do konca lutego juz bedziemy tam. To mieszkanie w Troyes bylo tylko tymczasowe na okres mojej ciazy i paru miesiecy po, pozniej planowalismy kupic swoje i wieksze, ale ciagle w Troyes. Zycie jednak ulozylo nam sie w Reims. Dzis caly ranek ogladalismy 3 mieszkania, ktorych developerem jest firma A. i zdecydowalismy sie na jedno w centrum miasta, ale w bocznej uliczce z dwoma ogromnymi tarasami, bo lokum jest rozkladowe i juz gotowe do zamieszkania. Powiem Wam, ze niby to bylo juz dawno planowane a jednak przeraza mnie ta przeprowadzka, dopiero co urzadzalismy jedno, teraz kolejne i w dodatku okazuje sie ze przy tak duzym metrazu, meble ktore mamy teraz wygladaja kulawo. wszystko wskazuje na to ze trzeba bedzie dokupic kolejne elementy, ale to nie teraz bo i tak bedziemy zarznieci finansowo przez najblizsze kilka lat i chyba tego boje sie najbardziej. No ale w koncu juz nie jestesmy tylko we dwojke z niepewna przyszloscia co do siebie, tylko pelna stabilizacja z dzieciatkiem na czele :)

A poza tym to u nas slonce i totalny len od powrotu z Reims. Przymierzałam Annabelle do spacerówki, ale buzzy sa kubelkowate i co prawda mozna dziecko polozyc w pozycji horyzontalnej ale wciaz bedzie mialo pupe wcisnieta w siedzisko, wiec kregoslup jednak bedzie zachowywal nienaturalne krzywizny. Nie bede teraz z racji ww przyczyn wymieniac wozka na inny, wiec nie pozostaje nam nic innego, jak wciskac malucha do gondoli i przeczekac tak az Annabelle bedzie sama siedziec.

No nic, ide cos poczytac do swojego dyplomu, a Wam zycze milego!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Patrycja, super ze podjeliscie decyzje!!. Nie obawiaj sie, zobaczysz ile radosci sprawi Ci wyszukiwanie nowych mebli i urzdzanie mieszkanka, wreszcie WASZEGO! A ile metrow? 2 tarasy, cudownie.... :)

Jezeli chodzi i spacerowke, to nie spiesz sie, malutka ma dopiero 4 miesiace! Ja wsadzilam Adasia do spacerowki dopiero miesiac temu, jak bylam pewna ze jego pleckom to nie zaszkodzi. Jak mala lubi, mozesz sawsze wozic ja w foteliku samochodowym, jezeli jest przystosowany oczywiscie, czyli ma adapter i mozna go odpowiednio przypiac do wozka.
Malej jest ok w gondoli, lezy sobie, patrzy w gore. Na wiosne przelozysz ja do soacerwoki, wtedy bedzie miala dopiero na co patrzec.. Wszedzie kwiaty, kolory, smiejace sie dzieci. Teraz jest szaro buro, nie ma co na sile, mozesz jej tylko zaszkodzic.

Ahh juz CIe widzejak planujesz to nowe mieszkanie.. Na pewne bedzie pieeeeeeeeeeeknie ! :)

http://www.suwaczek.pl/cache/9dcb3fae61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8e9604386d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/98bda9a4a3.png

Odnośnik do komentarza

Hahah Ula, dzięki za dobre słowa! Fakt, decyzje podjelismy, ale bylo ciezko i trwala zazarta dyskusja od 2 miesiecy czy to wszystko warte jest tylu wyrzeczen. Jesli chodzi o urzadzanie to bedac w ciazy kupowalismy wszystko na to mieszkanie, w ktorym obecnie jestesmy, ale z jakas taka mysla ze to juz beda rzeczy na to "nasze". Teraz jak juz bedziemy miec to "nasze" to sie okazuje, ze niekoniecznie wszystko pasuje, bo np. kanapa juz jest za małą i trzeba bedzie kiedys kupic naroznikową. Do mebli tez trzeba bedzie dokupic kolejne elementy, które tutaj by sie nie zmiescily. No ale powoli sie zobaczy, nie wszystko naraz, podstawy mamy. W sumie to mieszkanie ma 90m kwadratowych plus dwa 14 metrowe tarasy po obu stronach,a budynek ma w sumie tylko dwa pietra. Musze Wam powiedziec, ze to po decyzji o dziecku, druga kolejna podjeta wazna decyzja w naszym wspolnym zyciu i troche to przezywamy, chyba bardziej ja, bo ciagle rozmyslam ...a to bank, a to kredyt, a kryzys swiatowy, a krachy na gieldzie, Moze mi przejdzie za pare dni, narazie sie emocjonuje i ciesze jednoczesnie.
Oj lece, bo mała mi bryka, buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Wiatam,
Mam chwile to cos skrobne. Jedno oko w kompie, drugie na Milli;-)
Widze, ze weekendowa cisza, i dobrze to chyba cecha naszego watku. G. dzisiaj gotuje, wiec mam troche luzu, troche pozno na obiad, ale zrobilismy sobie dlugi i leniwy poranek.

Pati, piekne mieszkanie, ciesz sie!!! Jak cos bedzie nie tak, to zdarzysz sie na martwic, a teraz trzeba sie cieszyc. Pomysl ile wiecej czasu spedzicie razem, bez tych dojazdow. A to urzadzanie... ludzie dorabiaja sie latami, no bo wiadomo, ze nie wszystko na raz. Nie mysl o kryzysie, z tego co piszesz, to Twoj maz to bardzo rozsadny czlowiek i nie porywalby sie z "motyka na slonce" dacie rade, a bedziecie mieli wlasny kat, zreszta bedziesz mogla niedlugo Andzie ulokowac we wlasnym pokoju, to bedzie dla Was rowniez konfort. Takze ciesz sie na calego!!!:36_15_29::36_15_29::36_15_29:

Koncze, bo jemy!!!
Goraca buzka.

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki, ja na szybko bo zwariowany weekend.
Co u pediatry!
Otuz, tak jak mowila mi intuicja, ktorej nie sluchalam.
Uwaga, to wazne!!

NIE WOLNO POD ZADNYM POZOREM KARMIC DZIECKA NA SILE!!

Moze to spowodowac powazny uraz psychiczny a nawet chorobe. Jezeli dziecko nie chce, nie dawac mu, tylko proponowac i czekac, albo przemycac w jedzeniu ktore lubi..

Wiec koniec,wmuszania a Adasia normalnego jedzenia :)
Dzisiaj przemycilam mu jednego ziemniaka w kaszce ryzowej, udalo sie ;)
I mi tez jest milo jak je z apetytem.
Tymczasem piersi powli sie napelniaja, wiec chyba zauwazyly ze Adas nie da im tak latwo odejsc :)

Poza tym szczepionki na gruzlice.. Artur zrobil nam taki cyrk.. Krzyk;, placz, wyrywanie sie.. Alban trzymal go za nogi, ja za glowe, a doktor reke.. I sie udalo.. Ale ciezko bylo :(
Musze poprosic o recepre na te plesterki przeciwbolowe!!!
Adas tylko mialknal, maly terminator :)

BUziaki dla was

http://www.suwaczek.pl/cache/9dcb3fae61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8e9604386d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/98bda9a4a3.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny, wpadam na chwile, bo musze zaczac nas pokowac, dzieki za wsparcie i dobre slowa. Generalnie przepelniaja mnie rozne uczucia, od radosci, entuzjazmu i malych obaw, przede wszystkim zadaje sobie pytanie jak mozna w ciagu roku czasu na tym mieszkaniu teraz miec tyle rzeczy??? Przeciez ja praktycznie nie wiem od czego zaczac i z ktorej strony....

Dotka, wysłalismy Ci w sobote koszulke poczta, dojdzie pewnie w tym tygodniu, napisz koniecznie jak Ci sie podoba, bo przeciez zakup byl troche pod moj gust, jako ze nie znam Twojego i mam obawy czy trafiony. Gdybys chciala mi go odeslac bo bedzie totalnie nie "pod Ciebie" to jestesmy jedna noga w Troyes druga w Reims do 22 lutego, chociaz moze sie zdarzyc ze i krocej, ale to mam nadzieje zdarze Ci napisac zanim zerwiemy umowe na neta.

Ula, my chyba teraz bedziemy najblizej siebie, trzeba bedzie pomyslec latem o jakims spotkaniu :)

Ok, zmykam do pakowania, bede zagladac w miare mozliwosci , tzrymajcie sie cieplo!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

ePatrycja, zacznij od ksiazek i plyt :) Potem po kolei sypialnia, salon, lazienka i na KOncu kuchnia. Zobaczysz, spakujesz pare kartonow i sie rozkrecisz. Jak zaczniesz szalec, to spakujesz wszystko w try miga :)
Ja sama pakowalam nasze mieszkanie w Warszawie(przeprowadzka do Francji) jak bylam w 6 miesiacu ciazy, sama z Artusiem, dalam rade wiec ty tez dasz :)

Pamitaj o tym abu miec pozadek w kartonach. Jak wszystko bedzie opisane i posegregowane, to sie rozpakujesz raz dwa i z przyjemnoscia.

Zrobilam tarte cytrynowa, super!!

http://www.suwaczek.pl/cache/9dcb3fae61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8e9604386d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/98bda9a4a3.png

Odnośnik do komentarza

Heja,ja ciagle biegam ostatnio i teraz tez na chwile wpadlam,weszlam wlasnie do domu i oproznilam skrzynke,Pati dziekuje slicznie,koszulka mi sie podoba,napisz ile za przesylke bo cene zakupu juz znam;)
Powodzenia z pakowaniem ,nowa chatka na pewno dziala motywujaco.
Ula ja nie wiem czy jak sie bialka ubije czasem skorupka nie wyjdzie jak beza,kiedys pytalam kumpele i ona nie ubija wiec ja tez nie ale jesli sprobojesz i wyjdzie bardziej puszyste to daj znac.
Spadam bo Poldek mnie od rana nie widzial,do pozniej kobietki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...