Skocz do zawartości
Forum

Ulalala

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ulalala

  1. Ulalala

    Francja

    Hej dziewczyny. Mu juz 12 dni po operacji. Arturek juz normalnie mowi, je pizze, wiec zycie wraca do normy. Teraz tylko obserwacja, czy ten bol warty byl zachodu! :) 11 kwietnia przylatuje moja mama, i w niedziele lecie z dziecmi do Polski, na cale 2 tygodnie wakacji. Strach nisamowity mnie ogarnia jak ogladam prognozy pogody.. Zasypalo naszych rodakow konkretnie!!! Boje sie o dzieci, znowu taki skok temperatury, snieg... Oby to przetrzymaly!! Tymaczasem powoli z mezem rozgladamy sie za ofertami wakacyjnymi. To bylyby pierwsze nasze prawdziwe wczasy we Francji. Planujemy jechac z dziecmi nad atlantyk, na tydzien albo dwa.. domek, plaza, basen :) Ceny przyprawiaja o dreszcze, tydzien w domku 5 osobowym ok 1000e i to bez wyzywienia.. pff MI sie wysnilo z wyzywieniem, zebym chociaz o jedzenie sie nnie martwila i odpoczela od gotowania!To by byly dopiero wakacje A moze wy macie jakies doswidczenia, jakies fajne miejsce, nie za drogie, tak na polnocy, zeby samochodem do 5h.. :) Z checia sie poradze!!!! Tymczasem buziaczki dla was, i milej koncowki weekendu.
  2. Ulalala

    Francja

    Hej dziewczyny. Dziekuje za uspokojenia dotyczace mowy Adasia, byly mi potrzebne!! Na prawde zaczynalam sie martwic.. ze juz czas, ze cos nie tak, gdzie blad? Adas powolutku jakies pojedyncze slowa mowi, ale wszystko sie miesza.. Czekam na przedszkole, mam nadzieje, ze sie otworzy. :) Pati, jezeli chodzi o nicniczek, to gratulacje :) Wielki krok za wami(ten najtrudniejszy), ale problem masz z ta nocnikowa blokada.. Sama nie wiem co poradzic.. Chyba tylko cierpliwosci.. Albo moze jakiegos udekorowanego nocniczka, naklejkami, czy kokardka??? Jkaiejs ektra dekoracji w Toalecie?? A moze muzyczny nocnik? SAma nie wiem. Adas na szczescie z checia siada na nocniczek, wola pipi na siusiu i na kupke, bardzo czesto sie zalatwia, ale tez trzyma dzielnie. Po nocy pieluszka sucha, wiec jestesmy bardzo zadowoleni. To wszystko stalo sie jednego dnia. Rok sie meczylam z nim, uczylam, tlumaczylam, sadzalam, wszystkie sposoby. W koncu sie poddalam, a Adas sam do mnie podszedl i powiedzial "pipi mama pipiiiii". Sama nie wierzylam w to co slysze. Szybko pobieglismy do kibelka, i Adas zrobil slicznie siusiu. Od tego momentu wola i robi ciuciu na nocnik albo kibelek :) :) CZary Odpowiadajac na pytanie - do szkoly mamy 5 minutek spacerkiem, czyli bardzo blisko :) Ale tak, kazda okazja do wyjcia z domu jest na wage zlota :) Arturek w poniedzialek mial operacje. Zabieg laczony usuniecia migdalkow, 3 migdala i drenaz uszny.. KOmpletnie go wyczyscili.. Oj, boli boli.. Czeka nas 10 dni papek i lodow, ale ale mam nadzieje, ze po tym wieczne gluty do pasa sie skoncza i moj Artus bedzie mogl sie cieszyc kazda pora roku :) W szpitalu spedzialismy dwa dni. Mial byc tylko jeden, ale Arturek po przebudzeniu z narkozy mial silnal reakcje alergiczna - zagoraczkowal, spuchl i nie mogl sie dobudzic; wiec zostalismy na noc. JEstesmy w domu ale niestety cala torba lekarstw, w tym antybiotyk, antyalergiczny, i jeszcze inne super mocne cuda. Biedny, musi te swienstwa teraz przelykac :( W brzuszku malo - bo same papki, jogurty a tyle chemii dali :( Co dalej?? Cala masa testow alergicznych.. Gdyz nasz Artus nigdy nie byl alergikiem.. Zrzadzenia losu, w jakich chwilach takie rzeczy sie objawiaja :( Caluje was goraco, o mam nadzieje,ze sloneczko znowu nas powita. BUziaki
  3. Ulalala

    Francja

    Hej. W sprawie samochodow, to oczywiscie duzy. Ale nie zaraz terenowy, nie na te drogi, i bagaznik rzeczywiscie nie jest bardzo pojemy. My jezdzimy klasycznie Renault Scenic rodzinnym i jestesmy przezadowoleni. Duzy bagaznik, nieskonczona ilosc schowkow w srodku samochodu, bardzo wygodny. Polecam. U mnie dobrze. Adas wlasnie zasnal, a Artus w szkole - po obiedzie. Na obiady zabieram go do domu. Bardzo chetnie chcialabym zapisac go na stolowke szkolna, ale niestety nie moge, poniewaz nie pracuje, i jest nadmiar dzieci... JEszcze rok temu byla taka mozliwosc, teraz niestety nie.. WIec kursuje do szkoly 4 razy dziennie :) Adas we wrzesniu tez do szkoly.. A ja cala w nerwach.. Gdyz wiem jaka wojne to przyniesie.. Juz slysze te wrzaski, uciekanie, placze przez cale 2h kiedy nie ma mamy... NA szczescie juz wola siusiu i kupke, wszystko na nocniczku albo kibelku, wiec o ta kwestie jestem spokoja... Martwi mnie natomiast jego mowa, a raczej jej brak.. Mowi tylko pojedyncze slowa, niektore po polsku, inne po francusku. Wiekszosc to bleblacubatrutru itp.. Ogladamy duzo ksiazek, mecze go strasznie z ta mowa, ale nie idzie..Nic na sile.. Miesza mu sie wszystko niesamowicie! Licze na to ze jak pojdzie do szkoly, to szybko francuski zlapie.. Oby! Bo inaczej bedzie sie czul bardzo wyobcowany. Ufff sniegi minely, slonce do nas idzie dziewczyny!!! :) w koncu POzdrawiam was
  4. Ulalala

    Francja

    A moze na forum poawila sie jakas kobietka z PIcardie?? :)
  5. Ulalala

    Francja

    Hej dziewczyny. Dawno sie nie pojawialam, wiec sie przedstawie raz jeszcze - widze, ze przewaga nowych posaci :) Jestem Ula, mieszkam z dziecmi juz 3 rok w Oise, Picardie. Mam 2ke dzieci, synkow, rozrabiakow i jestem tu samiutka jak palec. Ucze sie wciaz jezyka, ale jest lepiej i lepiej. Mam nadzieje, ze uda mi sie pojawiac systematycznie, gdyz przyznaje, ze stesknilam sie na forumowymi plotkami, i wymiana informacji a przeze wszystkim za pogadaniem z kims jak ja.. Pozdrawiam was serdecznie i zimno!! U nas dzisiaj mniej niz zero BUziaki Moniq :)
  6. Ulalala

    Francja

    Hej kobietki, Tak czytam o tych watpliwosciach i smutkach wyjazdowych.. i pamietam jak ja podjelam decyzje o wyjezdzie.. Wtedy wlasnie zawitalam na to forum, i dziewczyny pomogly mi zrozumiec i przygotowac sie do tego co mnie czeka. Wciaz mam uczucie ze tutaj jakby nie pasuje, ale mam nadzieje, ze z czasem to ucichnie.. Tesknota za rodzina jest wielka.. JEst mi tu samkotnie, nie ukrywam, ale na szczescie mam moje dzieci, ktore pomagaja mi przetrwac, i to dla nich zrobie wszystko, i to dla ich przyszlosci tutaj jestem... paza tym moje chlopaki wreszcie zdrowe. Prawie, bo jakis kaszelek sie przemyka, ale chyba bedzie juz ok. Jutro przylatuje moja mama :) I jutro idziemy tez z Alban na impreze, domowke kolegi z pracy. Oj, jak ja dawno nigdzie nie bylam............................. To impreza 'Chrismas PArty' przbierana, wiec zawitam na niej z stroju Pani Mikolaj :) :) Napisze potem jak bylo. Tymczasem lece robic obiadek. Caluje was wszystkie. Mozespadnie snieg na swieta, jak mysliscie??
  7. Ulalala

    Francja

    Hej, MArta, u nas bezuczuciowo... poniewaz swieta spedzamy u tesciow - rodzicow mojego meza. Rodzina jest generalnie niewierzaca, tradycji dotrzymuja.. bo tak wypada.. Wiec na swieta w tamtym roku bylo paskudne jedzenie, polowa rozmrozona lub podgrzana w mikrofali.. Zero kliatu, w ogole tego nie czulam.. Choinka mala, kilka bombek, stary lancuch.. NIe bylo smiechow, radosci swiat, klimatu rodzinnego.. Zjedli, zamienili kilka slow, dzieci otworzyly prezenty i do domu.. BYlam tak rozczarowana, ze prawie sie poplakalam. POprosilam Alban zeby wlaczyl mi jakies francuskie kolendy, ale NIC nie mieli.. Bardzo tesknilam za domem.. W tym roku chcialam leciec do Polski, ale ceny biletow nam na to nie pozwolily.. Z jedna przecietna pensja, nie mozemy sobie pozwolic na 800 euro za bilety. Wiec tak to bylo.... ehh az sie boje tego roku. Szkoda, ze sama slabo gotuje, i szkoda tez ze moj maz jest kompletnym ignorantem i ateista.. To psuje nam wiele tradycji i zabiera mi radosc spotkan rodzinnych i tradycji z dziecinstwa ;( POza tym u nas troche lepiej. Artus juz nie goraczakuje, nie wymiotuje, jednak duuuzo kaszle.. A ja ciagle sie boje o te jego pluca. .......... Adas kaszle, slaby jest, ale nie ma goraczki, wiec chyba bedzie dobrze. Uszka juz nie bola. Postanowilam potrzymac tym razem Arturka w domu, az wyzdrowieje do konca. Ostatnio puszczalam go z lekkim kaszlem i pom tygodniu w przedszkolu znowu chorowal. Tym razem postanowilam byc nadopiekuncza i trzymac go uparcie jak znowu nabierze sil i nie bedzie mial tego przekletego kaszlu! Ja pociagam nosem, zatoki bola, ale trzymam sie. Mamuska nie moze sobie pozwolic na jakies tam choroby, trzeba wziasc sie w garsc i do roboty. BArdzo milo mi sie was czyta. KAzda jest taka inna, kazdy ma inne poblemu.. a wszystkie staramy sobie w calych sil pomoc, zeby bylo choc troszke latwiej. Powiedzcie mi, czy mozna we Francji kupic na swieta KArpia?? POza tym w sobote przylatuje moja mama Czas naladowac baterie :) Caluje was
  8. Ulalala

    Francja

    Krecik, dzieki za syrppik, ale moj Artur w zyciu tego nie wypije :) JEdnakze sprobukje i jeszcze dzisiaj zetre imbir :) U nas bez zmian - Artur jeszcze wymiotuje - czesto w nocy - ale w dzien jest ok - nie chce jesc- kaszle i kaszle i kaszle. Adas tez kaszle, gluty leca, wiec zmian jeszcze nie widac. Ja tez sie podziebialm, ale wczoraj wieczorem zrobilam sobie godzinny spacer tylko w plaszczyku i pod spodem krotki rekawek.. Tam zmarzlam, ze jedyne co miala w glowie to - albo sie rozloze albo wyzdrowieje - i dzisiaj jest juz duzo lepiej!! GOraczka tylko 37,5, wiec wracam do zycia. U nas swieta pewno tak jak w tamtym roku.. zero uczucia, atmosfery i zarcie do dupy.... Ale przeynajmiej w tym roku jestem, na to gotowa! BUziaczki
  9. Ulalala

    Francja

    MArmi, powiedz mi prosze co moge im dac na odpornosc, bo w aptece jak poprosilam o probiotyki to baba popatrzyla na mnie jak na wariatke. POwiedzcie co mozna tu kupic dla malucha, zeby byl silniejszy lub szybciej stanl na nogi. MOj Artul nadal tak sobie.. Juz nie wymiotuje, ale w nocy mial prawie 40'C i caly czas kaszle.. Doktor twierdzi ze osluchowo jest ok, i dal mu tylko syrop, ale mi sie ten kaszle nie podoba.. Gastro swoja droga, a mi tu osrzela wolaja .. oby nie pluca znowu....... Adas dzisiaj slabiej. Bardzo kaszle, slaby jest, ale nie ma goraczki. Dzisiaj zaczynamy antybiotyk, mam nadzieje, ze podziala!
  10. Ulalala

    Francja

    Strasznie sie meczy... znowu zyga.... NIc nie orzyjmuje, nawet wody.. Do tego boli go ucho i kaszle..... :( Czekamy na dr :( BYl dr.. Artur ma gastro i zapalenie ucha... A Adas ostre zapalenie oskrzeli i zapalenie ucha.... co za fatum kurna olek! Obydwoje 6 dni antybiotyk.......... :(
  11. Ulalala

    Francja

    Dotka, dam przepis na bugos, bo ja jak zawsze niewyedukowana w tej kwestii :) A moj Artur znowu chory.. juz nie mam sily.. w poniedzialek skonczyl antybiotyk, we wtorek byl w szkole a wczoraj/dzisiaj w nocy zwymiotowal cala kolacje.. i rano wymiotowal, pomimo,ze w brzuszku nic nie bylo.. WIeczorem bardzo bolalo go ucho, wiec dalam mu Ibuprofen.. Teraz lezy plackiem, nie ma sily, nawet wody nie chce pic.... co sie dzieje????????/:(((((((((((((((((((((( nadal kaszle.. i znowu wymiotował...........
  12. Ulalala

    Francja

    MArmi, zabawa z dzieckiem tez jest pozyteczna, moze nawet bardziej niz to chorene prasowanie, ktorego ja osobiscie mam juz po dziuerki w nosie :) Dotka, to chyba Moniq ten przepis dawala, a nie MArmi. JEzelo chodzi o wage.. to jakiejs drastycznej diety nie stosuje.. NIe jem w ogole slodyczy, od czasu do czasu ciasto. Jem normalnie, tak jak moje dzieci.. zazwyczaj lekkie ograniczenie wystarczylo, ale widocznie cala gospodarka hormonalno - mamusiowa sie mi zmienila.. i zeby schudnac, chyba bedzie trzeba odstawic make i ziemniaki :( BEdzie ciezko, ale z uwagi na to ze na sport czasu i nie mam, i ze leniwa jestem rowniez, chyba nie pozostaje nic innego i.. juz 63 na wadze straszy, trzeba sie wziasc w garsc, bo ianczej bede wygladala jak reszta mamusiek, ktore odbieraja dzieci spod szkoly -- srednia waga 75.... NIe chce ;( Jestem, mloda, pelna energii is zczesliwa, i chce zeby tak zostalo!!!!! Pomozcie mi sie zmotywowac, moze juz od 1go grudnia????? Poza tym byl dzisiaj u nas facet z filmy likwidujacej roje i gniazda pszczol, szerszeni i os.. POd dachem uwily sobie gniazdko osy, i zamierzaja spac tam cala zime, mnozyc sie a w lato dac nam w kosc. Juz wszyscy otarlismy sie o oske, Artus ok 3 razy, ja ze 4, Alban 1 i Adas na szczescie sie uchowal od uzaglenia... Zaczelo sie to robic niebezpieczne, wiec postanowilismy wezwac expertow.. W piatek przyjadda na ostateczne starcie.. Oby poskutkowalo.. POlicza sobie za to 70 euro, i tak tanio.. trzba bylo podzwonic, zeby odszukac taka cene.. NOrmlanie koszty dochodzily do 200 euro!!!!!!!!! ....
  13. Ulalala

    Francja

    hEJ DZIEWCZYNY, Jezeki chodzi p psy i Kumpla, to ja niestety nie bede sie wypowiadac, nigdy nie mialam psa czy kota, moje jedyne zwierze to swinka morska jak mialam 12 lat, i oplakiwanie jej prezz nastepne5, zlamala mi serce - wiec no more zwierzat. Pomimo braku doswiadczenia mysle, ze maly piesek potrafi byc upierdliwy, ale i szybko sie uczy. Wiec raz czy dwa go klepniesz i krzykniesz i sie nauczy. Co do przygod w sklepach, ja tez mialam ich troche.. male abstrachujac od tego, nawiarze do spotykanych na drodze polakow. A wiec, u mnie w okolicach sa ich tysiace! W samym miescie mam 6 sasiadow polakow, i ciagle, gdzie nie pojde, ktos mowi po polsku :) MA to plusy i minusy.. Ale przyznam sie wam po cochu, ze mam juz troche dosc starszych Pan i panow zaczepiajacych mnie z dziecmi w klepie ... Szybko chce zrobic zakupy z 2ka maluchow w wozku, a tu babusia gada mi 15 minut i sie ruszyc nie moge. Moze jestem okropna... ale najchetniej ucieklabym z dymem :P Ehh ja tez chce pieskaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.. takiego malego slodziasa, do kochanaaaaaaaaaaaaa to nie sprawiedliwe :) Dzisiaj mielismy isc z Artkiem na sprawdzenie tego ucha, ale dr zachorowal wiec nici, i dobrze, nie chce zeby robili mu jakies zabiegi, ktore moim zdaniem sa zbedne...... Ten watek kulinarny jest super, ale upodobalam tez sobie 'co dzisiaj na kolacje' :) Poza tym.. caly czas probuje schudnac.. ale nie moge, za nic, nie wiem co sie dzieje.. Myslicie ze to moze przez implant antykoncepcyjny??? Caluje was cieplo
  14. Radosc serca- podaj przepisik na ta zapiekanka z kielbaska poprosze ;)
  15. U nas dzis roznie: Adas 1,5 roku - kaszka przenno-vaniliowa na mleku - smakuje podobnie do budyniu, Artur 4 latka - krupnik, maz - kasza z pulpecikami z kurczaka w sosie smietankowo koperkozym, ja: bagietka z maslem i miodem Wlasnie tak to u nas dzisiaj wygladalo :)
  16. Ulalala

    Francja

    KAsiaM, przedszkole francuskie odbieram dobrze, wszystko mi sie podoba jak narazie :) MArmi, jestes w ciazy!!!!! Gratuluje!!!!!! Ale nie bedzie Ci latwo z dwojka maluszkow z domu. Dotka, dzieki za link. Lece do dzieci, buziaki
  17. Ulalala

    Francja

    Moniq, nie moge znalezc tego watku kulinarnego.. nigdy nie bylam w tym dobra :P
  18. Ulalala

    Francja

    MOniq, dzieki za rade, juz lece na ten watek kulinarny, moze cosik nowego mnie zainspiruje. Dotka, Twoje maluchy tez tak choruja? Swietna przygoda w sklepie z diadkiem. Widze, ze nie tylko ja chodze z glowa w chmurach :) Dzisiaj Artus poszedl pierwszy raz do szkoly, po chorobie(6dni). Znajac zycie to znowu tydzien pochodzi i bedzie chory... Ale mam nadzieje, ze bedzie lepiej.. bo w koncu bedzie wiecej w domu niz w tej szkole! ehhh juz chce lato.. POza tym bylam z nim 3 tygodnie temu u laryngologa... Stwierdzil ze trzeba Arturkowi zrobic jakies jojo i wyciac migdal.. Wydalo mi sie to conajmniej dziwne. Gosc zobaczyl dzieciaka pierwszy raz i juz na laczony zabieg go wysyla. Jutro idziemy jeszcze raz i zobacze czy potwierdzi diagnoze.. Dla mnie osobiscie, jakiekolwiek zabiegi sa zbedne - dziecko choruje i ma katar - bo zaraza sie w szkole , zapalenie ucha - skutek kataru i tyle.. Odnioslam wrazenie, ze tu tego typu zabiegi traktowane sa bardzo rutynowo. Macie jakies doswiadczenie w tej kwestii? Widze duzo nowych twardzy. Witajcie dziwczyny, jestem Ula, mieszkam tu ponad 1,5 roku - ok 60km od Paryza, na forum pojawilam sie jak jeszcze bylam w POlsce. Mam dwojke dzieci - co widac na suwaczkach - i meza francuza, ktory jest moim rowiesnikiem. To w skrocie :) A teraz zabieram sie za pranie, i robienie pulpecikow ;D BUziaczki
  19. Ulalala

    Francja

    I jeszcze cos, KasiaM, u nas tez jus stoi choinka! I to ubrana, a co tam, dla dzieci robi sie wszystko ;D
  20. Ulalala

    Francja

    Witam wszystkich po dluuuugiej przerwie. Widze, ze jest sporo nowych twarzy ale i tez ludzie sie pojawiaja i znikaja, jak zawsze. Ja rowniez sie pojawiam i znikam - z braku czasu - i tez ze zwyczajnego lenistwa. Ale jestem i wracam, to sie liczy :) NA poczzatku caluje was wszystkie bardzo, bo sie stesknilam jak nikt! U nas wszystko jest ok. Artus od wrzesnia chodzi do przedszkola, na razie tylko na rano i spi w domu, ale na dniach bedzie chodzil na caly dzien - bo ilez mozna spac - ma juz prawie 4 latka. Troche mi choruje od kiedy zaczela sie szkola.. ale na to chyba nie ma sily.. trzeba dzielnie przejsc. Adas biega, rozrabia, wspina sie, i zaczyna jesc sam. Jeszcze zapieluszkowany i w ogole nocnik go nie interesuje, wiec czekamy. Je w sumie wszystko, chociaz przyznam sie, ze ostatnio mam kryzys kulinarny.. NIe mam kompletnie weny, nie wiem co gotowac, brak pomyslow, wiec siegam po zapasy do zamrazalnika - ktore niedlugo sie skoncza! POza tym Adam zabkuje, wiec ma gluta do pasa i oslabiony jest, i do tego Arturkowe zarazy z przedszkola, i choroba pewna, ale tfu tfu jak narazie sie trzyma bezantybiotykowo :) Ja mam sie dobrze, chociaz w domu wciaz i wciaz jest kupe roboty. Probowalam schudnac ale waga stoi i stoi, nie wiem co sie dzieje. Alban wciaz pracuje caly dzien ;( Nauka francuskiego idzie do przodu, juz sobie radze, chociaz gramtyka wciaz mnie przerasta!! A moze wy dziewczyny mnie uratujecie jakims pomyslem na obiad? POzdrawiam was serdecznie i biere sie za badrabianie postowych zaleglosc ;)
  21. Ulalala

    Francja

    Hej kobietki, u nas jakos zimno sie zrobilo. Po slonecznym tygodniu, nagle kurta i czapka w obroty. W sumie nic sie nie dzieje, bez wiekszych zmian. W sobote odjechala moja mama, byla 9 dni, wiec troche odetchnelam. 16 lipca lecimy do polski, a za miesiac przyleci do mnie brat!! Pierwszy raz .. :) Ciesze sie ... :) Jest ode mnie starszy 2,5 roku, taka sama roznica jak pomiedzy moimi dziecmi.. Jest mi bliski.. :) DZieci rosnal, Adas ma 11 miesiecy, juz je male kluzeczki, pije z kubeczka, biega i rozmawia w swoim wlasnym jezyku. BArdzo szybko sie rozwija jestem pod wrazeniem i cos mnie martwi.. Chodzi bardzo dobrze ale nozki ma krzywe.. rozchodza sie na zewnatrz, na beczce prostowane, jak chodzi to taka smieszna kaczuszka, ale ja sie martwie, nie chce zeby go w szyny wsadzili.. Macie jakies doswiadczenie w tej kwestii? Poza ty ostatnio mnie na ciasta naszlo.. pieke i pieke :) :) Szukam teraz przepisu na jakies ciasto z jablkami ale nie szarlotke (ta dotki jest wysmienita..). Artus rosnie, chodzi do zlobka, kochany jest. Poza tym dzisiaj chodzi wkurzona.. Dentysta chyba mi zchrzanil zeba. BYlam u niego na 6 wizytach z martwym zebem, cos mnie zabolalo jak go otwieral.. Ale nic nie mowil.. 6 wizyt.. i w koncu zablabowal.. wizal kupe kasy ale ok, zrobione. A tydzien pozniej, czyli dzisiaj, budze sie rano a tu babel na dzisle pod zebem.. Boli przy usmiechaniu i dotyku...... Cos czuje ze to sie zle skonczy... JEstem wsciekla.. Bo ten zab powinien mi jeszcze posluzyc pare ladnych lat!! NO nic, czekam na wizyte.. okaze sie .. :( POzdrawiam was wiosennie!!!!!
  22. Ulalala

    Francja

    Dotka, zdecydowanie wybieram Gilet col châle, maille flammée corail, jest taki lekki i zgrabny, bedziesz wygladala super :)
  23. Ulalala

    Francja

    Hej kobiety, widze ze napisalyscie juz wszystko :) Ja polecam wziasc wiecej kocykow albo jakeis cieple ubranko. Jak maluszek sie budzi to mu bardzo zimno ic zesto nie wystarcza to co przygotowala mama. Na kocyk moze sie tez ulac albo szybko podrubdzic a w szpitalu prac nie bedziesz. U nas ok, tlyko chorujemy troche. Buziaczki dla was
  24. Ulalala

    Francja

    Witaj Marta, widze ze blizniaki :) Ciekawe jak sobie radzisz... :) NOcne budzenie to oczywiscie potrtzeba piersi, wiem cos o tym bo moj Adas ma 10 miesiecy i wciaz sie budzi na cycka :) Ale to wybor mamy. Twoje maluszki sa za male na odstawienie, ale jeszcze troche i mysle ze warto pomyslec o nocnej butelce. U nas zlobek ku mojemu zdziwinieu idzie super (tfu tfu). Artus chodzi dwa razy w tygodniu na 2h rano, wiecej sie nieststey nie da, poniewaz nie pracuje :( Niedlugo zarejestrujemy Adasia, i beda ich wozila razem co da mi troche czasu na nauke jezyka!!! musze sie za to wziasc, a z dzieciakami w domu sie po prostu nie da! Jak sie wreszcie naucze jako tako dogadac, to bede walczyc o licencje opiekunki, i chcialabym powoli zaczac prace, przyjmujac 2ke maluchow w domu, podczas kiedy Artus bedzie w przedszkolu. To narazie ciche plany. Jak sie nie uda, to zawsze zostaje mi opcja wspolpracy w moim bylym szefem z Gdanska.. On wysyla ludzi do pracy za granice, we francji jeszcze nie dzialaja wiec...... Ale to juz konkretna sprawa, do tego bede musiala byl w pelni dostepna.. wiec zobaczymy!! Z Alban juz lepiej :) Z rodzina tez :) Kupilam bilety na lipiec do polski, lecimy!!! Ja z dziecmi na 3 tygodnie, a Alban na tydzien. Mamy zaproszenie na wesele w tym czasie, wiec moze sie wybawie za caly rok :P W czerwcu wreszcie przylatuje do mnie moj brat!!!! nie moge sie doczekac Caluje was!! :)
  25. Ulalala

    Francja

    Hej kobietki, melduje sie cala i zdrowa! Niestety nie mam chwili zeby z wami popisac, chociaz sledze w wolnej chwili watek, ciezko mi po przeczytaniu was miec jeszcze czas na pisanie :) Teskno mi za plotkami z wami.. ale obecnie jestesmy w domu na etapie walki z buntem Artusia i prowadzaniem go do zlobka, Adas biega, wiec nie moge od niego oderwac oka, poza tym zaczynam rozgladac sie za praca, za mozliwoscia pracy.. Zdobywaniem licencji opiekunki, nauka jazdy samochodem..... i znajomi zaczynaja mnie nawiedzac, z racji ze zrobilo sie cieplo!!! Wiec urwanie glowy! Ale jestem z wali, gdzies na bolu, zawsze poczytam co tam u was :) mozna mnie zlapac na facebooku, tam czasem cos skrobne, i wiadomo co u mnie. Ciesze sie ze u was dobrze, ze humory wiosenne!!!! Caluje goraco!!! I lal nadzieje, ze bede pisala wiecej!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...