Skocz do zawartości
Forum

Małe cuda - Grudzień 2013 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Sylwina-fajne rozwiązanie :) My stosujemy prosty gryzak-autko firmy canpol (taki z wodą,można go chłodzić w lodówce),no i maść Dentinox. Myślałam,że temat ząbków zacznie się nieco później,ale podobno mi też zaczęły wychodzić w tym samym czasie-a "gena nie wydłubiesz" ;))

Trudne pytanie z tymi zabawami...u nas różnie:kładziemy się na brzuszek i ćwiczymy,bawimy się grzechotkami i maskotkami,mały leży w leżaczku i bawi się zabawkami wiszącymi na pałąku,huśta się w huśtaweczce,leży w łóżeczku i cieszy się do karuzeli,czytamy książeczki,śpiewamy piosenki,chodzimy po domu i opowiadam mu o wszystkich rzeczach,tańczymy (na rękach u mamy rzecz jasna),w "tu sroczka kaszkę warzyła" albo w inne podobne "wyliczanki"...niby to samo co dzień,ale z każdym dniem inaczej reaguje :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny!
Szkoda,że wątek padł bo mogłybyśmy się wymieniać doświadczeniami. Natalka ma już 6,5 miesiąca i 8 kg :-) Myślałam,że jest duża ale widzę że są większe maluszki :-) Mamy już dwa ząbki-podobnie jak u Was. Nie było tak źle,ale teraz mamy jakąś infekcję i szczepienie trzeba było odłożyć ;-/ Natalka jeszcze nie siada ale zaczyna się podnosić na kolanach więc może nie długo będą czworaki...obraca się już na wszystkie strony i bardzo dużo się śmieje :-)

Odnośnik do komentarza

Kasia,pewnie dziewczyny ciężko zajęte...nie dziwię się,sama nie widziałam komputera od dłuuugiego czasu..za to mam nowy Tel,Internet jest,więc gdy karmię małego piersią,to piszę :)
Ale dobrze,że chociaż niektóre z nas znajdują chwilkę:)
Natalka duża już,ale to podobnie jak mój mały obywatel:)mam nadzieję,że po infekcji nie będzie zaraz śladu.Szczepiłaś małą skojarzonymi czy zwykłymi?my teraz na wzw musimy się wybrać,nie dostaliśmy konkretnej daty -mamy przyjść między 6 a 7 miesiącem,czyli pewnie w przyszłym tyg się zgłosimy (wcześniej narzeczony miał jakiegoś wirusa okropnego,jakoś się bałam jeszcze bardziej narażać małego..).
W niedzielę wybieramy się też pierwszy raz na basen,zobaczymy czy małemu się podoba :)
Karmimy się piersią,mały ma nadal awersję do butelek..staram się ją wyplenić,póki co z marnym skutkiem;teraz próbuję na zmianę z niekapkami.A u Was jak z karmieniem?Natalka je ładnie nowe rzeczy?
Hmm..jeśli chciałabyś popisać gdzieś indziej (fb,mail)-daj znać :)
Pozdrawiamy!:)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Wiktorek też ma ponad 8 kg. W weekend zauważyłam wyrzynający się pierwszy ząbek.
Karmię go piersią, a do tego raz dziennie obiadek i deserek- ze słoiczka. Chciałam mu sama gotować, ale pani z bazaru od warzyw powiedziała, że nie radzi mi kupować warzyw dziecku...
Z siedzeniem jeszcze słabo. Za to kica po całej podłodze:)
Marzy mi się spacer z jakąś grudniową mamusią. Mam wrażenie, że zapomnę niedługo ojczystej mowy...

Odnośnik do komentarza

Basen zaliczony-siedzieliśmy w brodziku dla dzieci ok 40 minut,chyba ok jak na pierwszy raz:)spodobało mu się,na pewno tam niebawem wrócimy:)Tymczasem trzeba będzie jakiś mały rozłożyć przed domem,bo mamy tropiki na Opolszczyźnie...nawet z małym nie wyszłam dzisiaj,bo od rana gorącooo...i przez to on marudny;nie chce pić wody nadal,woli popić z piersi,ale to jednak mleczko,więc przy takiej temp mu się ulewa często...błędne koło.Jak Wasze dzieciaczki znoszą upały?
Co do jedzenia,to my się karmimy piersią;rano około 8-9 dostaje kaszkę mleczno-ryżową/kukurydzianą itp,a po południu słoiczki-obiadek (zje 1/2 słoiczka) i/lub deserek (zjada cały słoiczek...slodkie rządzi;)
Czasami zje samego ziemniaczka,czekamy na resztę warzyw z naszego ogródka.
Sylwina ,w ogóle Twoja mała nie je mleka?
Emiśka,pani z bazaru dobrze mówi niestety...ja też nic małemu nie robię,dopóki nie będę miała swoich warzyw-sto razy lepiej dać dziecku słoiczek.Zawsze możesz tu pisać,trochę polskiego sobie przypomnisz:)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

hej mamuśki:) Nie tak dawno ten post aż wrzał od nadmiaru postów:) Jak wasze maluszki? Moja Gaja ma już 7 miesięcy i tydzień waży prawie 8,5 kg i ma 76cm. Mały wielkolud:) Aktualnie jesteśmy przeziębione:(
Myślicie już nad powrotem do pracy? Szczerze mówiąc mnie to przeraza ze będę musiała ją zostawić:( Może nie jestem sama...buziaki dla waszych skarbów:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

To prawda dziewczyny, przy maluszku czas leci jak szalony. Ja też na rocznym urlopie, potem zaległy wypoczynkowy także gdzieś w marcu 2015 do pracy, ale już jestem tą perspektywą przerażona :( Moje maleństwo do żłobka oddać... Koszmar! No ale nie ma innego wyjścia. Moja Natalka je głównie z piersi, ale z butelki też potrafi. Dajemy jej w dzień wodę, a na noc kaszę. Ponadto codziennie jakiś obiadek i deserek. 7,5 miesiąca i waży 8 kg :) Tylko problem mamy z nocnym jedzeniem...:( Pobudka średnio co 2,5 godziny!!! W dzień tak często nie je. Były już próby oduczania: oszukiwanie smoczkiem, ciepłą herbatką, wodą. Nic nie pomaga. Jak na chwilę się uda, to dosłownie za 15 minut znów się domaga jedzenia. KI dopiero jak podam pierś to idzie spać...na kolejne 2 godziny :( A jak u Was noce wyglądają? Może macie dla mnie jakąś radę, bo wydaje mi się że im ona starsza tym częściej w nocy je! Jadła kiedyś 2 razy a teraz często 4 :( Pozdrowionka :)

Odnośnik do komentarza

...u mnie w rodzinie się śmieją,że jak przyjdzie czas powrotu do pracy,to nie dam rady oddać małego do żłobka.No łatwe to nie będzie,ale zobaczymy...;)
Kasia,może to głupie co napiszę (mnie samej to wydaje się nielogiczne...),ale może spróbuj małej nie podawać na noc kaszki...?Ja kiedyś też wpadłam na pomysł,by małemu robić takie kolacje i osiągnęłam odwrotny efekt-budził się częściej niż zwykle!Nie wiem,może to przypadek,ale może warto spróbować...opowiadałam o tym koleżance (ma 1 mies młodszego synka) i powiedziała,że miała to samo i od tej pory nie daje kaszek na noc-chciałyśmy zastosować "zapychacz",wyszło jak wyszło ;) kaszkę daję tylko na śniadanko,a po około pół godz dokarmiam piersią i dopiero wtedy się uspokaja i zasypia.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ja dostałam pracę i przerywam urlop, od września wracam jako nauczycielka w podstawówce, dzięki Bogu mam to szczęście, że obie babcie mogą się zająć moim maleństwem:) Nadal próbuję ją oduczyć picia mleka z piersi, w ciągu dnia wypija dodatkowo herbatkę koperkową i brzoskwiniową, niestety nie chce mleka modyf.już nie wiem jak ją przyzwyczaić, strasznie się denerwuję tym, że nie toleruje mleka oprócz piersi:/ może macie jakieś pomysły?? a jak wasze maluchy raczkują, bo moja Lenka obraca się na brzuch i tak leży nie chce jej się pełzać ani raczkować... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Sylwina,nie wiem jak przekonać dziecko do mm (my nadal na kp..).Ale pewnie Twoje dziecko je już inne pokarmy,może uda Ci się karmić mleczkiem po pracy?
Mój Staś nie raczkuje (nie wszystkie dzieci raczkują);pełza za to,głównie do tyłu.Czasem jednak mu się nie chce-Np ostatnie dni to gaworzenie "Dada","baba","nene" itp,chyba skupia się na tym i ma gdzieś pełzanie ;)
Widzę,że mamy mają mniej czasu-ja nabyłam nowy Tel,dlatego tu jestem tak często (podczas kp mogę)...komputera też nie widzialam dawno.. :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ponoć statystycznie dzieci zaczynają raczkować dopiero ok 9 misiąca, ale każdy maluch to inaczej przechodzi. Np moja jeszcze nie siada, ale siedzi i strasznie pcha sie na nogi, nie chce siedzieć ale od razu cyk i na nogi a jaka zadowolona przy tym jest! 19 skończyła 7 mc. Ja się przekonałam ze nie ma co za duzo czytać i porównywać swojego dziecko do innych maluchów. Bo później ja się tylko stresuje ze z nią może być coś nie tak. Ale tu chyba przejawia się moja nadgorliwość.:)
A co do powrotu do pracy, ja niestety nie mam gdzie wrócić nie przedłużono mi na macierzyńskim umowy. Więc zapowiada się maraton w poszukiwaniu pracy. Tak akurat mi wypada ze macierzyńskie kończy mi się przed świętami więc wątpię ze w okresie świątecznym coś znajdę. Ale szukać będe:) A zostawienie malucha... na samą myśl przechodzą mi ciarki! Akurat mam to szczęście ze moi rodzice są na emeryturze i chętnie się mała zajmą...ale ja tak nie znoszę jej nigdzie zostawiać:( Chyba mam traumę po tym jak 2 dobie zabrali mi małą na intensywną terapię...Od tamtej pory świruję jak jej nie widzę! I nie wiem jak sobie z tym poradzić...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

A i mam problem, moja mała nie chce pić! Nawet jak były te upały. Ani słodkiego, ani gorzkiego, kwaśnego nić! Próbowałam dawać jej z róznych butelek z łyżeczki, strzykawki nic.. Ewentualnie pije z zwykłej butelki ale tez rzadko i mało.. Dodam ze od miesiąca karmie ją mm. Macie jakieś pomysły? Żeby do picia ja przekonać?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Kurczę,mój też nic nie chce pić:/tylko,że my kp,więc aż tak się nie martwię.Czasem wypije coś z łyżeczki.Próbowaliśmy soczków (rozwodnionych i nie),herbatek granulowanych i wody;piliśmy butelkami (kilka rodzajów),niekapkami (3 różne),no i łyżeczką...ale próbujemy dalej,codziennie,nawet jak nie ma upałów...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Spróbuję może nie dawać tej kaszki na noc, ale podajemy ją może od 1,5 miesiąca, a wcześniej było to samo z tym spaniem w nocy. Dlatego postanowiliśmy dać kaszkę, żeby ją troszkę "zapchać". Myśleliśmy, że po prostu się nie najada. Ale ciągle jest to samo. Moja Natalka na początku nie chciała pić wody, ale teraz pije bez problemu. Podaję jej w butelce ze smoczkiem, z niekapka pić nie chciała. A może spróbujcie dziewczyny troszkę podgrzać napój...? Żeby był w podobnej temperaturze jak mleko? I może zacząć od jakiejś herbatki? Natalia na początku piła herbatkę, wody nie chciała, ale teraz pije już wszystko. Ostatnio mam problemy z drzemkami, bo bardzo płacze. Nie wiem może jej gorąco inie może zasnąć.
Natalia szykuje się już do czworaków. Z brzuszka wskakuje na kolanka i buja się. Potrafi też kolanka do przodu podciągnąć, ale boi się jeszcze rączki do przodu przesunąć. Za to pełza po całej podłodze:) Sama jeszcze nie siada, ale jak ją posadzę na boczku z podpartą jedną rączką to siedzi :)

Odnośnik do komentarza

Z temperaturą picia nie kombinowałam,może to coś da-dzięki za radę:)
Co do raczkowania,to coś się u nas od wczoraj zaczyna dziać,ale chyba musimy kupić jakiś dywanik,bo na kocyku i samej podłodze się ślizga i zniechęca..
Kasia,mój też ma teraz takie "rwane" drzemki,i nie wiem,od czego to zależy...może faktycznie od pogody i od temp w domu-czasem jak jesteśmy u mojej mamy i tam zaśnie (a tam jest chłodno i przyjemnie),to śpi spokojnie i o wiele dłużej.Zdarzają nam się dni,gdy każda pobudka to płacz...ale nam też chyba kolejne ząbki idą,może to to...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Wam dziewczyny wiem ze z spaniem nie jestem sama.. Moja czasami z takim płaczem zasypia ze juz nie mam pomysłu, tak samo pobudki wyglądają. Eh.. może to taki etap?
A jak tam ząbki waszych pociech?
Moja mała męczy się z spuchniętymi dziąsełkami od ok 4 miesiąca pod dziąsłąmi widać zęby ale coś nie zamierzają sie przebić.
Małą także jeszcze nie siada, ale siedzi. Ale skubaniec mały woli stać na nogach niz siedzieć. Jak tylko daje jej palce do podciągania to nie chce siedzieć staje na baczność i ma radoche:)
A z piciem dalej jest tragedia.. posłuchałam rady i podgrzałam niestety nic nie pomogło :(

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ząbki:mamy 2 dolne jedynki,wyszły zaraz po skończeniu 5.mies;czekamy na kolejne,coś próbuje wyjść,ale jeszcze nie przebiły się (dolne dwójki,czyli nie tak książkowo i po kolei)
Siedzenie:pochwalimy się -wczoraj Staś usiadł 2 razy sam;leżał,ja obok,i tak ciągnąc za moje ubranie usiadł;)co prawda jedną nóżkę zapomniał wyprostować i zaraz znowu leżał,ale próby są i to cieszy:)
Picie:też próbowałam podgrzanej wody,również pogardził...
Pogoda u nas jak na Karaibach-szkoda,że brakuje orzeźwiającej morskiej bryzy:D siedzimy w domu,dopiero wieczorem na spacer,a póki co WIELKIE MARUDZENIE...ech..

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

To już nie mam pomysłu dlaczego Wasze Maluszki nie piją. Może nie potrzebują,może mleko im wystarcza.Ale z drugiej strony jest tak gorąco,że powinno im się chcieć pić. Moja bratowa ma ten sam problem.Mała ciągle piła i od kilku dni nie chce nic oprócz mleka.Nie wiadomo dlaczego. A jak z nocą?Przesypiają Wam Maluchy ?U nas masakra :-( 3-4 pobudki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...