Uciążliwy sąsiad

[NATKA08]

hej
mam problem z sąsiadem który spala w piecu wszystko co się da spalić a jak sie nie da w piecu to ma na podwórku metalową beczkę, do niej kituje rożne paskudztwa i spala

już rozmawiałam z nim o tym nawet przeprowadziłam w okolicy akcje typu nie spalaj śmieci były ulotki i plakaty z info o szkodliwym działaniu tego dymu na zdrowie a on i tak swoje czasami to tak nakopci że świata nie widać. czy któraś z was tez czegoś takiego doświadcza? a może macie jakiś sposób na takiego sąsiada?

[mosia]

NATKA08

hej
mam problem z sąsiadem który spala w piecu wszystko co się da spalić a jak sie nie da w piecu to ma na podwórku metalową beczkę, do niej kituje rożne paskudztwa i spala

już rozmawiałam z nim o tym nawet przeprowadziłam w okolicy akcje typu nie spalaj śmieci były ulotki i plakaty z info o szkodliwym działaniu tego dymu na zdrowie a on i tak swoje czasami to tak nakopci że świata nie widać. czy któraś z was tez czegoś takiego doświadcza? a może macie jakiś sposób na takiego sąsiada?

takie spalanie śmieci jest bodajże karalne
jak nic nie zadziała to może trzeba drastycznie?

[lutka]

NATKA08

a może macie jakiś sposób na takiego sąsiada?

może dzielnicowy pomoże.

[j_kaminska]

Takie palenie na pewno jest karalne, jest tylko jeden haczyk - trzeba takiego milusiego sąsiada złapać na gorącym uczynku. A to bywa ciężkie. Generalnie skoro na tego pana nic nie działa to bym upierdliwie dzwoniła do straży miejskiej lub na policję (z tego co wiem to chyba straż powinna się tym zająć). Jeśli panowie szybko przyjadą to mają spore szanse sąsiada złapać. Ja mam podobny problem, tyle, że sąsiad dzielnie na swojej posesji ognisko pali i tam wrzuca wszystko co popadnie, bo taniej niż śmietnik zamówić na wywóz śmieci. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że jego żona jest policjantką...

[Gość Helena]

sprobuj jeszcze raz porozmawiac z sasiadem, moze trafi

dla mnei najgorsze jest kablowanie na kogos (straz, policja, urzad ect) bez wlasnej ingerencji

[NATKA08]

dziewczyny rady wasze są naprawdę mądre i cenne tylko sprawa jest tego rodzaju że ten sąsiad to jakby kuzyn a poza tym mieszkamy w małej miejscowości w której wszyscy się znają więc nie chce aby mnie znienawidzili i tak za to że śmiałam zwrócić uwagę i powiedzieć żeby tego nie robił zostałam kimś złym a co by było jakbym sprawę zgłosiła na straż miejską nie chce nawet o tym myśleć

[j_kaminska]

Ehhh to masz problem.
Z drugiej strony tak sobie myślę, że skoro to jakby kuzyn, to dlaczego zwykła normalna rozmowa z rozsądnymi argumentami na niego nie działa. Wygląda na to, że "kuzyn" ma Ciebie gdzieś, zdrowie Twoje, dzieci czy innych mieszkańców. Więc w takiej sytuacji nie wiem, czy bym się szczypała...
Możesz jeszcze spróbować powiedzieć mu, że jeśli tego nie zmieni, to będziesz każdorazowo wzywać straż/policję - tak go wprost postraszyć bez faktycznego dzwonienia. Może wizja ciągłego tłumaczenia się przed władzami cokolwiek zdziała. A skoro i tak już jesteś ta zła...

[NATKA08]

wiesz co drugi sąsiad który mieszka bliżej niego już go straszył to zmieniło się to że robi to wieczorem jak u nas już straż miejska jest nieczynna albo w weekend mam nadzieję ze coś zmieni ta nowa ustawa o zagospodarowaniu odpadów która ma wejść od 1 lipca. obawiam się tylko że dla niego jest też ważny odzysk energii ze śmieci

[lutka]

a gdyby zainterweniowała jakaś organizacja ekologiczna? tylko musieliby dostać cynk ;)

[monabarga]

Widzę Natka, że nie tylko Ty masz taki problem. Fakt że moi najbliżsi sąsiedzi to też rodzina, ale jakoś mają świadomość o ekologii ale dalsi sąsiedzi to niekoniecznie, palą wszystko co się da. Dodatkowo mamy spory zakład X który spala odpady z produkcji i kilkakrotnie dzwonilismy na policję (i nie tylko my) i pare razy dostal mandat i ostatnio widzialam duży samochód odbierający odpady tegoz zakladu. Takze moze na jakis czas bedzie spokój. Ale ludzie naprawde nie mają świadomości, że nie tylko innym szkodzą ale i samym sobie. I wszystko to co spalą to spada czy z deszczem czy nie na pola uprawne, ogródki itd. Oszczedzaja na wywozie śmieci ale nie oszczędzają na zdrowiu. Może znajdz w necie jakis artykul o szkodliwosci palenia smieci na zdrowie, uprawy i powiedz mu stanowczo, ze jesli nie przestanie to Ty nie bedziesz narazala na to swojej rodziny, dzieci i pojdziesz na policje. To jest karalne!

[NATKA08]

ja swojego sąsiada kopciucha mam ochotę hmmmmmmmmm... zgniesć jak robala

[Margeritka]

natka a próbnowałaś z innymi sąsiadami rozmawiać o tym, moze oni też uważają jak Ty, tylko boją się coś zrobić, moze wspólnie trzeba pogadać z tym sąsiadem, w grupie raźniej

[NATKA08]

oczywiście że rozmawiałam nawet z sąsiadem byliśmy u niego zwrócić mu uwagę to i temu drugiemu sie oberwało i oczywiście stał się wrogiem

[Margeritka]

to fatalnie, ze tak się skończyło, więc może jednak teraz da sie namówić tego sąsiada na wezwanie straży miejskiej?