Skocz do zawartości
Forum

2009 l i p i e c :]]]]]]


Tasik

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc Kochane !!!

My z Adasiem od czwartkowego popołudnia w domku, poziom bilirubiny powolutku spadał, obyło sie bez fototerapii, i kolejnych dni w szpitalu, ufff...

Moj Synu jest słodki i kochaniutki :in_love:, głownie spi, zjada mleczko, płacze w zasadzie tylko gdy jest głodny, przebierany i na poczatku kąpieli - wtedy jego placz przypomina...hm... obdzieranie ze skóry... no ale tak chyba ma wiekszosc noworodków, wiec staram sie nie przejmowac, choc serce peka jak sie patrzy i słucha...

W szpitalu mialam jakos mało pokarmu, teraz jest ciut lepiej, Adas zjada moj pokarm i dopycha butelka, coraz lepiej mu idzie ssanie piersi, chociaz przeplyw butelki nadal podoba mu sie bardziej, bo nie trzeba sie napracowac - leniuszek jeden.

Czuje sie czasem jak wyrodna matka - wszyscy dokola karmia a ja na sztucznym:( wiec staram sie rozkrecic laktacje jeszcze bardziej, przystawiam małego jak najczesciej, do tego piekielna machina Medeli odciaga mi pokarm miedzy karmieniami, brodawki mam juz do pasa i bola jak diabli :whoot:, pije wode jak smok wawelski, do tego herbatki laktacyjne i karmi - to jedyna przyjemnosc:smile_move:

Mały wstaje najczesciej co 2 godziny, czasem jak pospi 3 h to swietujemy, bo moge mieszkanie ogarnać i siebie uporzadkowac troche, jeszcze przez tydzien jest ze mna maz - potem to lekko nie bedzie...

Oprocz braku snu brakuje mi troche wyjscia na swiat - dzis zaczyniem spacerkowac jak pogoda dopisze, wczoraj posiedzielismy troche na tarasie zeby syn szoku tlenowego nie dostał.

A wogóle to wyobrazcie sobie ze dopiero piatek wreszcie ustapiły mi mdłosci i odruch wymiotny, tydzien po porodzie, :whoot: poczułam taki miłe uczucie głodu za ktorym teskniłam przez ostatnie 9 mcy, super jest wreszcie otworzyc lodówke i nie zatykac nosa!

Dzis wieczorem postarm sie poczytac co u Was słychac, mam nadzieje ze wszystko ok.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym :love_pack: i pozdrawiam wszystkie dwupaki!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

witajcie,

Felimena wielkie gratulacje dla Ciebie i Piotrusia!!! :love_pack:

zanna, secondtry witajcie w domu ze swoimi synkami ::):

dziewczyny ja już wysiadam!!! nie mam siły na nic!!! Wy robicie wszystko, żeby jak najszybciej urodzić i jak widać co niektórym się to już udało a ja kombinuję jak tu jeszcze NIE urodzić i wytrzymać te dwa dni a jest bardzo ciężko :le:
mój organizm strasznie się buntuję... a ja wysiadam fizycznie i psychicznie... ja już nie wytrzymuję tych bóli!!! mój horror trwa już tydzień!!! kocham nad życie moje dzieciątko ale ja już nie mam siły z nim walczyć. Mógłby ktoś to w końcu zakończyć a nie kazać mi czekać i "wytrzymać jeszcze troszkę"... kolejny dzień na zmianę leżę z dupą w górze w łóżku albo siedzę w wannie... wszyscy pilnują mnie jak dziecka żebym nie łaziła no i nic już nie robiła bo "szyjka się rozwiera". Mam już tego dosyć :ehhhhhh: poza tym chyba łapie jakiegoś doła związanego z tym, że nie mogę rodzić normalnie tylko muszę mieć cesarkę!!! czuję się przez to gorsza ::(: dziś mój pierwszy dzień bez fenka a jutro odstawiam magnez... mam nadzieję, że jeszcze te dwa dni uda mi się oszukać moje ciało choć nie wiem, jak ja to jeszcze wytrzymam... sorki, że zanudzam ale musiałam się wyżalić :ehhhhhh:

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

Gmonia nosek do góry - już tylko dwa dni Ci zostały. Dasz radę- zobacz ile drogi za Tobą i nie poddawaj się na finiszu!!!

FELIMENA GRATULUJĘ!!!!

Zmykam zaraz do lekarza- a że na czczo bo badania mam porobić więc już humor mam niezbyt dobry:nerw: Przez kilka ostatnich miesięcy pierwsze co robiłam po wstaniu to zwiedzanie lodówki w poszukiwaniu śniadanka:sofunny:

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomiei3kjixdtj1.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb73iei3vmca6uzy.pnghttp://davf.daisypath.com/UWKrp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/025/025022960.png

Odnośnik do komentarza

katbe
Gmonia nosek do góry - już tylko dwa dni Ci zostały. Dasz radę- zobacz ile drogi za Tobą i nie poddawaj się na finiszu!!!

FELIMENA GRATULUJĘ!!!!

Zmykam zaraz do lekarza- a że na czczo bo badania mam porobić więc już humor mam niezbyt dobry:nerw: Przez kilka ostatnich miesięcy pierwsze co robiłam po wstaniu to zwiedzanie lodówki w poszukiwaniu śniadanka:sofunny:

dobrze ze mi przypomnialas przeciez ja tez w tym tyg musze zrobic badania bo wizyta w sobote

http://s4.suwaczek.com/200907252078.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200501141678.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20040904290120.png

Odnośnik do komentarza

gmonia Proszę tutaj nie marudzić tylko jeszcze trochę poczekać, cierpliwości.

"poza tym chyba łapie jakiegoś doła związanego z tym, że nie mogę rodzić normalnie tylko muszę mieć cesarkę!!! czuję się przez to gorsza"

Nie pisz mi takie słowa bo nigdy nie wiadomo co kogo czeka, tak bywa, że czasami jest inny wybór czy gorszy na pewno nie. Myślę sobie, że nie ważne jak się urodzi ważne że będzie się miało malca przy sobie i tyle szkoda czasu i nerwów na takie rozmyślanie, proszę wziąć dobrą książkę lub dobry film i czas szybko zleci, z zobaczysz jeszcze zatęsknisz za tym wylegiwaniem jak mały pojawi się na świecie. My nie rozpakowane jeszcze leniuchujemy ale jak czytam o tych rozpakowanych to nie wiem czy będę wiedziała jak się nazywam. Więc teraz pozostało nam ODPOCZYWAĆ Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli31w756vp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliuqec5pb4.png

Odnośnik do komentarza

Witam!!!
Jednak mam jeszcze neta:)))))))))))
Gmonia Kochana wytrwałości, już prawie koniec tylko dwa dni...Tyle wytrzymałaś, dasz radę!!!!
Secondtry Super, że już w domku!!!!I że Adaś grzeczniutki. Moja Zosia to chyba płaczka jest. Momentami już mam ochotę usiąść i płakać razem z nią:(W nocy ładnie śpi, tylko je, czasem zasypia u nas w łóżku i tam jest jej najlepiej, a jak dam ją do łóżeczka to zaraz się wierci. A tak to przy każdej zmianie pampersa jest ryk nieziemski, nie wiem czemu...ehhhh no i cały czas chciałaby pierś ssać...
Wczoraj zaliczyliśmy pierwszy spacer. Na początku był krzyk,a później dwie godzinki spała jak Aniołek:)))) Po drodze zaszliśmy do Akpolu kupić jej inny smoczek bo tych z TT nie chce, kupiłam jej Nuka, to czasem possie trochę.
Zanna Witaj w domku!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

gmonia a dlaczego musisz czekać te 2 dni?? nie zrobią Ci wcześniej cc??
Mój Boguszek też jest marudny nieco - ma chyba problem z gazami.... casem grzeczny jak aniołek a czasem płaczei widać, że cośmu doskwiera brzuszek najpewniej bo kończy się zwykle glośnym piardem lub beknięciem :) tyle, że czasem to się przytrafia w nocy i trwac potrafi nawet 3.5h... lekarka powiedziała, że tak może być układ jeszcze niedojrzały a na kolki za wcześnie... i że nic się nie da zrobić tylko przeczekać... zastanawiam się, czy ja coś mogę jeść, żeby mu pomóc...

http://s3.suwaczek.com/200906304662.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-50407.png

Odnośnik do komentarza

Ello po weekendzie!
Udanym swoją drogą bardzo ::): Byliśmy z chłopem na zaległym dniu ojca (weekend dnia ojca tak lało, że przenieśli na wczoraj) byli panowie strażacy i pokazywali sikawki była wata cukrowa której mi nie wolno - no i nie jadłam - i był bieg ojców - z którego mało z chłopem nei pozdychaliśmy ze śmiechu. Ci panowie, którzy najsolidniej się przygotowywali do biegu i pokazywali najzacieklejszą rozgrzewkę przybiegli prawie na końcu :Śmiech: Jednak faceci do wszystkiego podchodza emocjonalnie...
no a dziś z rańca byłam na kolejnym ktg - i znów ani jednego skurczu. No tak... pewno będę się wlokła na szarym końcu lipcówek. coś chyba jak ze wszystkim... życie...
Felimena bardzo wielkie gratulacje!!! :yipi:

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej.

GRATULACJE DLA ROZPAKOWANYCH !!!!!!!

Ja nadal dwupaku, jutro wizyta ciekawe co mi powie.
Zaczynam mocno sie stresowac, czy dam rade urodzic, skurcze pojawiają sie sporadycznie, są troszke bolesna , lekko pobolewa brzuch jak na @, ale nic poza tym.Bardziej dokuczają te twardnienia brzucha, co wstane to brzuch jak kamien,przechodzi po wizycie w toalecie lub po dłuższym poruszaniu sie.
Staram sie nie panikowac, ale jakos sie boje.Mój pierwszy poród wiec chyba mam prawo,ale boje sie ze spanikuje i nie bede wiedziała co robic.Z drugiej strony jestem ciekawa jak malutka wygląda :nie_mam_pojecia:

http://www.suwaczek.pl/cache/d2b2090992.png

Na najlepsze trzeba poczekać...

Odnośnik do komentarza

WITAJCIE SKARBY!!!

My już w domku z Fryderykiem albo Saszą ...jeszcze nie wiemy. ;-)
Wypuścili mnie wczoraj i jak wyszłam na świeże powietrze po 5tygodniach spędzonych w szpitalu to się popłakałam, później się popłakałam jak zobaczyłam zmiany w mieszkaniu...dziewczyny mój mąż chyba nie spał wcale jest tak slicznie. Bosko wręcz.

Mały miał żółtaczkę i go naświetlali...w środę mamy kontrolę mojej cytrynki więc trzymajcie kciuki.
Ja miałam zdjęcie szwów. Laski jak ja wam opiszę mój poród ... decyzja padła na 29.06 o 9.00 przewieźli mnie na salę, a od 9.15 już niczego nie pamiętam...Malutki miał 3120g i 55cm. ;-) dostał 10pkt ;-) a ja jak mnie wybudzili to zapytałam czy mogę dostać coca coli bo mi sie chce pić na co lekarze ryknęli śmiechem. Przewieźli mnie na oddział pooperacyjny i leżałam pod morfiną do 23.30...masakra. Co 10minut wchodził lekarz i sprawdzał moją macicę...Jak się już okazało, że jest ok to powiedział, że nie chcieli mnie straszyć ale 2 z 10 takich cc (łóżysko centralnie przodujące) naprawdę kończy się wycięciem macicy...
Później przewieźli mnie na mój oddział i przynieśli małego...nie wiedziałam co mam czuć, byłam mega słaba wiec go zabrali na noworodki. Laski we wtorek czyli dnia następnego położna zmusiła mnie do wstania z łóżka i pójścia pod prysznic- ba weszła ze mną i do końca życia jej będe wdzięczna. Tak mnie nakręciła ,że we wtorek po południu chodziłam jux po korytarzu a wszyscy kręcili głowami, że mi odbiło. Dali mi w końcu o 12 małego, więc mama musiała się zająć. Kocham Go nad życie dziewczyny.

Jak u Was? GRATULUJĘ WSZYSTKIM MAMOM

Mam pytanko- która z Was karmi na żądanie? Ja zaczynam...czy odciągacie też pokarm? Podobno piersi produkują tyle ile potrzebuje dziecko i nie ma potrzeby odciągania, moje piersi produkują dla całego żłobka... To jedyna rzecz jakiej nie ogarniam. dziś ma przyjść do mnie położna.

Ale się stęskniłam za Wami.

SPECJALNE PODZIĘKOWANIA DLA Tasika I Justi24:11_6_204:

http://www.suwaczki.com/tickers/thgf3e3ks0i210yl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ehff5cgfq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3canliu4s8l1yv.png

Odnośnik do komentarza

mężuś wrócił z pracy ok 6:30 i położyłam się wraz z Nim i tak pospałam do ok 11 odespałam nocke ::):
teraz skurczy zero,ale miałam małego stracha w nocy, szczególnie, że byłam sama!!chyba to był przedsmak zbliżającego sie porodu:Padnięty::Padnięty:
sama sie sobie dziwię, że nie spanikowałam!!ze stoickim spokojem chodziłam po domu, żeby skurcze już ucichły, niebo o tej godzinie pięknie wyglądało, było czerwone:36_1_11:
potem wkitowałam się do wanny i pragnęłam już tam zasnąć, tak było miło i cieplutko
mam nadzieję, że jak sie na serio zacznie tez będę taka opanowana:Oczko::Oczko::

scarlettj witajcie w domku:Kiss of love::Kiss of love:
secondtry witajcie w domku:Kiss of love::Kiss of love:

mam dziewczyny niesmaczne pytanko: czy przed porodem robiłyście sobie lewatywę??

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

Scarlettj Witajcie w domku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Super, że już wróciliście:smile_move:

Ja karmię na żądanie, na początku dużo odciągałam bo miałam nawał, a i tak miałam zapalenie...Ale przynajmniej w zamrażarce mam zapas mleczka:Oczko:
Dziewczyny ja od 8.20 walcze z Zosią, pierś, kupa, siku, kołysanie, pierś i tak w kółko....Masakra!!!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

marzycielka
mężuś wrócił z pracy ok 6:30 i położyłam się wraz z Nim i tak pospałam do ok 11 odespałam nocke ::):
teraz skurczy zero,ale miałam małego stracha w nocy, szczególnie, że byłam sama!!chyba to był przedsmak zbliżającego sie porodu:Padnięty::Padnięty:
sama sie sobie dziwię, że nie spanikowałam!!ze stoickim spokojem chodziłam po domu, żeby skurcze już ucichły, niebo o tej godzinie pięknie wyglądało, było czerwone:36_1_11:
potem wkitowałam się do wanny i pragnęłam już tam zasnąć, tak było miło i cieplutko
mam nadzieję, że jak sie na serio zacznie tez będę taka opanowana:Oczko::Oczko::

scarlettj witajcie w domku:Kiss of love::Kiss of love:
secondtry witajcie w domku:Kiss of love::Kiss of love:

mam dziewczyny niesmaczne pytanko: czy przed porodem robiłyście sobie lewatywę??

mi w szpitalu robili

http://s4.suwaczek.com/200907252078.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200501141678.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20040904290120.png

Odnośnik do komentarza

Hello,

ja dziś wyspana za wszystkie czasy.
Ale dół i tak mnie złapał - bo wiem, że w tym tygodniu niechybnie nastąpi to , co nastapić musi. I wcale mi się ta perspektywa nie podoba.

Witam wracające ze szpitala!!!!

Justi - ty to masz anioła w domu - skoro śpi po 2, 3 godziny - mój syn spał tyle chyba dopiero jak rok skończył - a w okresie niemowlęcym po 15-30 minut.

Scarlettj - ja karmiłam na żądanie początkowo, potem ustabilizowałam małego tak by jadł nie częściej niż co 2,5 godziny. Bo inaczej brzuch go bolał. Stosowałam się do mojej ksiażki-biblii i wszystko układałam wg niej. Po miesiacu było prawie jak w zegarku (w te dobre dni).

marzycielka - przy pierwszym porodzie pytali mnie w szpitalu czy sobie życzę. Teraz położna zabroniła cokolwiek kombinować. Ponoć w św. Zofii mają zasadę, że kupa to ich przyjaciel - więc olewam to - ich zmartwienie w razie czego :mdr::mdr::mdr:

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...