Skocz do zawartości
Forum

Jak on mnie wkurza !!


SuzyMummy

Rekomendowane odpowiedzi

jestem jestem... nie zeby sie tak szybko skonczylo moje narzekanie !!!!!!

Facet to jednak beznadziejny przypadek...wiecie co... przyszedl wczoraj i mnie przeprosil ale sam jak to stwierdzil nie wiedzial za co !!!

A potem kiedy zopbaczyl mój podpis tu na forum a zwlaszcza ten cytat z misiem... no przeciez tam jest liczba pojedyncza uwzgledniona stwierdzil ze to wszystko to jest tylko o o mnie i Michelle.. a jego to juz wogole nie ma !!! I nie biore go pod uwage hehehehehehehe........... i znowu dżes !!!! Rozumiecie ???!?!?!?! o matkoooo ...

a teraz... bawi sie tym swoim iphonem i ..a ja mu akurat o czyms opowiadałam... wiec... nagral moj glos i sie smieje bo zmienil go w jakas dziwna istote... tak szybko mowiaca i mówi" TAK WLASNIE GADAJA BABY" hahaha al;e smieszne :Real mad:

a co u was kobitki...

Odnośnik do komentarza

O rany... Znalazlam watek w sam raz jak dla mnie... coz za wspanialy madry temat... :)
SuzyMummy gratuluje pomyslu.. A ja myslalam, ze to tylko u mnie tak zle, ze mam tego osla mojego ochote posiekac... Ach... Az mi lepiej jak wiem, ze nie jestem sama... :)
Razniej...

Co do bicia to ja raz mojemu dolalam, ale moje piachy na nim to tak jakby go komarl ucial ...podejrzewam... Ale za to tak sie wsciekl, ze mi dal tydzien na wyprowadzke... a jak chcialam isc to przylazlo toto i skomlalo... ehhh...
Szkoda, ze nie mozemy rozmnazac sie same....

http://www.ticker.7910.org/an1cCx00aTD0012MDAwOTI1N3wwMDAwNTU0ZGF8SmFzb24gaXN0IA.gif

Odnośnik do komentarza

ileene
O rany... Znalazlam watek w sam raz jak dla mnie... coz za wspanialy madry temat... :)
SuzyMummy gratuluje pomyslu.. A ja myslalam, ze to tylko u mnie tak zle, ze mam tego osla mojego ochote posiekac... Ach... Az mi lepiej jak wiem, ze nie jestem sama... :)
Razniej...

Co do bicia to ja raz mojemu dolalam, ale moje piachy na nim to tak jakby go komarl ucial ...podejrzewam... Ale za to tak sie wsciekl, ze mi dal tydzien na wyprowadzke... a jak chcialam isc to przylazlo toto i skomlalo... ehhh...
Szkoda, ze nie mozemy rozmnazac sie same....

witam kochana :36_3_9::Kiss of love:
i zapraszam do wylewania swoich nerwów tutaj ;)

a rozmnazac palcem sie niestety nie da :lup: hehehe....

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczynki:) jak tam samopoczucia??? i jak wasi mezowie??? moj mial wczoraj imieniny no i wszystko bylo dobrze ale....no wlasnie do czasu wieczorem mnie tak wkurzyl jak zadzwonil podpity ze rzucilam sluchawka i nie chcialam z nim gadac...zacza mi puszczac sygnaly bo nie odpisywalam na sms,mysle sobie o nie!!! ja ci pokarze...a dzis zadzwonil glos zalamany i przeprasza mnie a w nagrode mi powiedzial ze idziemy na sylwestra do fajnej karczmy podal mi strone internetowa i kazal zobaczyc gdzie...rozumiecie??? za tymi chlopami to czlowiek naprawde nie trafi....

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

Anetko nie stresuj się ! U mnie to samo... czyli codzienie coś !!!! :Real mad:

Idzie zwarjować. Dzisja.... dzownie do niego o 18 żeby mi powiedział o której około będzie w domu żebym mogła zrobić dla niego obiad jakiś dobry. Mówi że koło 20. Wybiła 20... ja jak głupia juz półtorej godziny stoje w kuchni a przecież nie jest już tak lekko... dzownie i pytam ile jeszcze a on że za jakieś pół godzinki... :Real mad: Po pierwsze nie lubię jeść zimnego... i sama też nie lubię, a przecież cały dzień sama jem... dobra nic ... zrobiłam tak żeby żarcie było jeszcze ciepłe o 20:30... a go nie ma... tak się wkurzyłam... że aż sie poryczałam.. a on ma pretensje że to przecież nie jego wina tylko tego że to jego tata proiwadził... i to dlatego tak długo ... wkońcu dotarł na 21... zjadł co było... i nawet Ci nie powie przepraszam że tak długo... bo przeciez nie rozumie że stałam przy tych garach jak głupia i to nie dla siebie tlyko dla niego.... !!!!!!!:Real mad:

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny... Jak ja Was doskonale rozumiem...
Moj ostatnio odnalazl sie ze swoim dawnym przyjacielem... i zyc bez siebie nie moga!!!!!!!!!!
Rozumiecie to??????????? Gorzej niz baby!!!!!!!!!!!! Ja tego w ogole nie kumam... Co to w ogole jest... ej no sorry... rozne rzeczy widzialam, ale zeby takie cos to normalnie nie moge... Mowie "co Roger Cie opieprzy jak nie przyjdziesz? A moze bedziesz mial awanture od niego????"... to oczywiscie obraza majestetu!!!!!!!!!!!

Pojechalismy na zakupy w srode i wszystko w biegu, bo on sie umowil z Rogerem!!!!!!!!!
Nie no ratunku, bo nie wytrzymam!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeszcze dzwonie 20 razy, bo chcialam kredyt do tel i cisza, bo tel w samochodzie....
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!¨
Jeszcze troche i psychiatryk nie chyba czeka!!!!

http://www.ticker.7910.org/an1cCx00aTD0012MDAwOTI1N3wwMDAwNTU0ZGF8SmFzb24gaXN0IA.gif

Odnośnik do komentarza

czesc no ja ja wczoraj bylam na zakupach dla dziecka no i duzo sie ochodzilam po tych sklepach wiecie jak to jest,no i wieczorem bylam taka padnieta ze przed 21 00 poszlam juz spac napisalam mojemu sms ze ide do lozka bo jestem zmeczona i spiaca on w tym czasie gadal ze swoja mama i jak skonczyl gadac zacza pisac mi sms ze jak skonczy to zadzwoni....no i ja juz w tym czasie spalam,no i rano wstaje a tam chyba 5-sms od niego co sie dzieje ze nie odpisuje bo on sie martwi,no odpisz no...itd.a rano mu napisalam ze juz spalam to on z pretesja ze tak sie martwil bo nic nie pisalam-wrrrr....sory ale zobacz jak to dobrze jak ja pisze do ciebie ty siedzisz z kolegami na piwku i nie raczysz odpisac ile mnie to nerwow kosztuje....i to jest ypowy samiec ja musze byc w pelni gotowosci jak on napisze a on po co ma odpisac przeciez nic sie nie dzieje on tylko jest z kolegami.....czujecie??!!

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

Najbardziej przykre jest to,ze dzieci patrzą lub beda patrzyły na to :((
Podpisuje się pod Waszymi problemami rekami i nogami :(( Mam dosyć, przestałąm już sprzątać w domu, a moja praca ogranicza sie do prania i gotowania, jak jest co :((
Kiedyś wysprzątałam pieknie całe mieszkanko, odkurzyłam pościerałąm kurze wymyłam podłogi i to w każdym pokoju (a mamy ich 4) zrobiłam porządki w szafkach...A mój mąz wszedł w zapiaszczonych buciorach do domu , wcale ich nie zdjął tylko paradował po całym mieszkaniu...za chwilkę narozwalał "naprodukował" brudnych naczyń do zlewu....A ja az sie popłakałam,,,:(( wogóle nie szanuje mojej pracy...Ale to nie wszystko yto tylko tak w skrócie:((.W Wc jest stertka rolek po papierze toaletowym a ja sie zaparłam i powiedziałąm że nie wyrzucę :(( bo do tej pory to robiłam:( wiecznie na mnie podnosi głos bez zdanai racji, ja nie moge życ w ciagłej nerwówce.tak naprawdę do odżywamy z dziecmi jak on jest w pracy (pracuje 24 godz a potem wolne)
Mam tego tak serdecznie dość,ze to juz koniec mojego małzeństwa!!!
Miał załatwić jedno zaświadczenie z US , to zwlekał zwlekal aż jest za późno i nie wiadomo czy uda mu się złożyć dokumenty w urzedzie wojewódzkim o 2 kartę czasowego pobytu ...A ja powiedziałam dosć, nie bede go za rączkę prowadziła i tak zawsze mam pretensje ,zę ja nic dla niego nie robię,,,To teraz przestałam robić, jego zycie,,,niech wraca skad przyszedł :((
I wiecie co mi powiedział na to jak mu dałam do zrozumienia ,ze przestało mnie to wszystko interesować??? Zebym w takim razie usunęła jego dziecko, :(( a ja na to ze nie ,,,to on ze nie bedzie płacił alimentów nawet jak ustanowię w sądzie, bo ma to w d..e :((
Dosyć mam , codziennie płaczę, nie mam co jeść, bo on to co zarobi, to "przezre" i jeszcze mi wypomina ,ze on daje na dom,,,Ehhh, powiem Wam szczerze ze jestem załąmana :((

http://www.takeagift.pl/polecam:117659
http://yasmin.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021261960.png?4163

Odnośnik do komentarza

aivon współczuje problemów i przeciwności losu....

Ja mogę dodać jedynie że każdy z facetów chyba ma wieksze bądź mniejsze wady jak każdy. Mój też nie jest idealny ma swoje odbicia i fisie misie. Ale jesli chodzi o sprzątanie itp to musze wam powiedziec ze mój sprząta, zmywa, gotuje, nastawia pranie rozwiesz itp. Naprawdę jestem godna podziwu. Za to wydaje mi się że ma za mało romantyczności, delikatności ... ot tak małe harlequin :lol:

Odnośnik do komentarza

ronia
aivon współczuje problemów i przeciwności losu....

Ja mogę dodać jedynie że każdy z facetów chyba ma wieksze bądź mniejsze wady jak każdy. Mój też nie jest idealny ma swoje odbicia i fisie misie. Ale jesli chodzi o sprzątanie itp to musze wam powiedziec ze mój sprząta, zmywa, gotuje, nastawia pranie rozwiesz itp. Naprawdę jestem godna podziwu. Za to wydaje mi się że ma za mało romantyczności, delikatności ... ot tak małe harlequin :lol:

Roniu to moj jest cos z pokroju twojego z tym ze musze mu powiedziec co ma zrobic i wtedy jest to zrobione, bo imaczej nie widzi problemu, nawet gdyby sterta brudnych ubran nie pozwolila wejsc do łazienki:PP

20 Maja skończyłem roczek:)
Bartuś

Odnośnik do komentarza

Ja na moim w zasadzie nie mogę tak psów wieszać, ale...
Czase3m tak działa na nerwy. Z jednej strony nie pozwala nic zrobić (słynny tekst: Przecież ja to zrobię... albo Miśka! Przecież mówiłem...), a z drugiej wszystko odkłada na potem!
Mnie osobiście najbardziej wkurza mycie wanny. :36_2_43: Jak zobaczy, że myję wannę to na mnie krzyczy, że nie powinnam, że chyba chcę wcześniej urodzić itp. Ale jak mówię, żeby w takim razie on umył, to mówi: Ok, zaraz umyję. I na tym się kończy, bo przecież "wanna jest czysta". Czy oni nie rozumieją, że sprzątanie trzeba powtarzać często??? A zwłaszcza sprzątanie łazienki i kuchni...
Inna sprawa to to jego planowanie... ehhhh... Siada co rano, robi listę spraw do załatwienia, lista od początku nierealna, bo zakłada, że przejazd przez miasto w szczycie zajmnie mu np. 15 minut ;) A potem wieczorem biadoli, że się nie udało nic załatwić, a on taki zmęczony, a może masaż bym mu zrobiła... Uuuuuuuu.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

marciołka
Ja na moim w zasadzie nie mogę tak psów wieszać, ale...
Czase3m tak działa na nerwy. Z jednej strony nie pozwala nic zrobić (słynny tekst: Przecież ja to zrobię... albo Miśka! Przecież mówiłem...), a z drugiej wszystko odkłada na potem!
Mnie osobiście najbardziej wkurza mycie wanny. :36_2_43: Jak zobaczy, że myję wannę to na mnie krzyczy, że nie powinnam, że chyba chcę wcześniej urodzić itp. Ale jak mówię, żeby w takim razie on umył, to mówi: Ok, zaraz umyję. I na tym się kończy, bo przecież "wanna jest czysta". Czy oni nie rozumieją, że sprzątanie trzeba powtarzać często??? A zwłaszcza sprzątanie łazienki i kuchni...
Inna sprawa to to jego planowanie... ehhhh... Siada co rano, robi listę spraw do załatwienia, lista od początku nierealna, bo zakłada, że przejazd przez miasto w szczycie zajmnie mu np. 15 minut ;) A potem wieczorem biadoli, że się nie udało nic załatwić, a on taki zmęczony, a może masaż bym mu zrobiła... Uuuuuuuu.

nooo marciołka to o tyle szczęściara że Ci zabrania.... (tyle że fakt... samo się nie zrobi)

ja tam zamiatam dzisiaj i piore własnorecznie dywan... a ten się mnie pyta czy zapomniałam języka w gebie bo nie powiedziałam papa a on wychodzi.... :Real mad: także mojego widok mnie czyszacej na kolanach dwie godziny dywanu nie działa nawet troche hehe...:Płacz:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...