DMDD - dookreślono nowe zaburzenie występujące u dzieci.

[Koliberek]

Myślę, że tak. Takie naciągane diagnozy robią naprawdę dużo krzywdy. Po pierwsze: zdrowe dziecko jest poddawane leczeniu, a jeśli w grę wchodzą jakieś leki, to już w ogóle. Po drugie: rodzice, zamiast wychowywać, pracować z dzieckiem, zajmować się nim, rozwiązywać problemy, które zawsze się pojawiają, tylko wyszukują dobrego usprawiedliwienia swojej nieudolności. Po trzecie: przez taką "napadową modę" na niektóre zaburzenia i choroby naprawdę potrzebujące dzieci mogą nie otrzymać pomocy, bo wysyłane przez nie sygnały będą ignorowane przez otoczenie. Po czwarte: to trzecie wynika z tego, że wiarygodność lekarzy jest podważana przez takich jełopów, którzy nagminnie wydają takie naciągane diagnozy, a wiadomo, że złe informacje rozchodzą się z prędkością światła i w równie szybkim tempie tworzą etykietki dla całej grupy.

[Ulla]

pewnie ze powinny tylko udowodnienie czegos takiego ze zle zostalo wykonane zajmuje jeszcze wiecej czasu nic dobrze wykonana diagnoza i zawsze na tym wszystkim traci dziecko..ehhh

[Gość IWA23]

Ja mam syna z ADHD i ma też zapisane zaburzenia zachowania (ogólnie nie jest to jakoś podciągnięte pod jakąś kategorię),u niego te zaburzenia raczej są w wyniku ADHD,ale wygląda to podobnie ja wypowiadała ta pani z tą różnicą ,że mój syn nie ma tych napadów 3 razy w tygodniu.
To jest różnie potrafi przez tydz/dwa bez problemu żadnej większej złości funkcjonować a potem jest np kolejny tydz kiedy dziennie potrafi zrobić scene.

Co do tego terminu jeśli ma pomóc w diagnozowaniu a potem w terapii ok,ale uważam tak jak Koliberek ,ze nie powinno to być nagłasniane bo to będa ni tylko rodzice niektórzy wykorzystywać ale i nauczyciele tak samo jak z ADHD.