Skocz do zawartości
Forum

Cukrzyca ciążowa - pytania, odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny
MałaMi będę trzymać kciuki aby u Filipka obyło się bez operacji i faktycznie z dwojga złego oby to tylko refluks :((( maleństwo kochane takie malutkie a już musi tyle cierpieć :(

U nas nocka dzisiaj gorsza...chyba mało mleka miałam Franek się denerwował, prężył, co godzinę pobudka. Widziałam że jest nie najedzony:( Teraz już lepiej byliśmy na 3h spacerku cycuchy się napełniły i młody zadowolony :D

Mąż okazało się,że jutro przyjedzie i będzie do wtorku...taaaak się cieszę :)))) domyślam się MałaMI jaka i Ty jesteś zadowolona że mężuś w domu. :)))
Sowka daj znać jak po wizycie :)))
Ja na koniec też dietę rozluźniłam i jadłam więcej słodkiego :))
Ja ktg miałam w 37-38 tygodniu.
Karna mnie moja gin chciała położyć ale tylko dlatego, że synek był malutki...jednak na IP sprawdzili wszystko dokładnie i nie widzieli potrzeby abym została :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5e6k5bbq5m.png

Odnośnik do komentarza

Karna ja miałam się stawić do szpitala 4-5 dni przed terminem. W sumie ustaliłam z lekarzem, że będzie to 7 wrzesień a termin miałam na 11 września. 7 września miałam się pojawić w granicach godziny 10-tej jednak wcześniej Ada sama zdecydowała, że chce przyjść na świat i właśnie 7 września o 1 w nocy odeszły mi wody.
Sowka ja pierwsze ktg miałam w 38 tygodniu, w 39 dwa razy i w 40 raz.
MałaMi dobrze, że mąż w domu przynajmniej odpoczniesz trochę. Mam nadzieję, że z synusiem wszystko będzie dobrze. Będę też za Was się modlić. Odnośnie rzeczy martwych to naprawdę masz pecha, najpierw szafa teraz torba.
MałaMi Ada przez sen nadal zachowuje się nadal niespokojnie. Jednak martwi mnie już coś innego. Dzisiaj Adulka podobnie jak Filipek zaczęła ulewać... I to raz za razem i na koniec taki chlust, że aż mnie to przeraziło. Teraz siedzę u niej w pokoju i patrzę na nią bo boję się żeby się nie zakrztusiła. Teraz już wiem jaką Ty masz obawę jak Filip ulewa. Dodatkowo dzisiaj zrobiła rzadką, zieloną kupkę i to wszystko trochę mnie martwi. Sprawdzałam jej temperaturę i jest w granicach 37,1.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam pytanie: czy kładziecie swoje pociechy już na brzuszku? I ewentualnie na jak długo? I czy kładziecie je też tak do snu? No i jeszcze jedno czy pozycje prosto na wznak z kocami po bokach też stosujecie? Kurcze nie chciałabym żeby mała miała jajowatą głowe ale przyzam szczerze, że do tej pory kładłam ją tylko na boki i na plecach.
Wczoraj mąż kupił ten klin pod matetac bo boje się tego ulewania. Jednak jest w nim dość duży kąt i mała gdy wierzga podczas snu przemieszcza się w dół łóżeczka i wpada buźką w kołdrę co też jest niebezpieczne.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny.
Nikusia jeśli chodzi o mnie...na brzuszku jeszcze nie kładłam Franka. Zazwyczaj też kładę go na boki, ewentualnie czasami na pleckach...ale to już zazwyczaj w leżaczku albo we wózku...On nie bardzo lubi tak spać.
Też nam się raz zdarzyło, że Franuś wylądował pod kołderką...trzeba było zobaczyć moje przerażenie w oczach.:D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5e6k5bbq5m.png

Odnośnik do komentarza

Nie chce się madrzyc, bo żadnego doświadczenia nie mam, ale moje przyjaciółki, które teraz urodziły kładły od razu na brzuszku, tylko w ciągu dnia pod nadzorem, bo tak im doradzily położne, że dobre to dla brzuszka. Na noc chyba się nie kładzie dopóki same nie trzymają główki..

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie. My kladziemy maluszka na brzuszku od poczatku. Tak polozne w szpitalu po kapaniu tez go kladly. I my po kapaniu na kilka minut go wlasnke kladziemy. Maly jest silny glowke ma dligo w gorze i przekreca sobie.. maz czesto kladzie go brzuszkiem na swoj brzuch i tak se leza:) u mnie to sie jie sprawdza bo mam spore piersi i malemu niewygodnie.
Ale mnie przeziebienie wzielo.. leci z nosa woda ciagle, normaknie tampony chyba powkladam hehe maly chyba ode mnie sie zarazil bo non stop kicha i nosek caly w kozkach, chyba ze to normalne bo dzisiaj dopiero pierwszy raz zauwazylam u jiego w nosie koze...
Filipek cala noc pieknie przespal, wstal tylko o4 przebralam go nakarmilam i dalej spi. Pierwszy raz czuje ze sie wyspalam:) tylko mam problem bo maly jak tylko go poloze na wznak to placze, przeczytalam ze jezeli ma refluks to wlasnie taka pozycja go boli. Prezy sie , steka jeka, charczy.. dlatego z mezem staramy sie go trzymac na raczkach z nozkami spuszczonymi w dol... zrobie wszystko zeby tylko nie odczuwal bolu...
Nikusia u mnie jak powiedziala, o zielonych kupkach bo tez mial maly, to dala skierowanie na badanie moczu zeby zobaczyc czy zoltaczka przechodzi
Jaaa ty pewnie juz z mezusiem, cieszycie sie soba:)) wiem co czujesz, moj ma wolne a ja szczesliwa chodze:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Tak więc położna też mi powiedziała jak najbardziej można na brzuszku kłaść:) Co prawda ja go na swoim brzuchu tak kładłam i On automatycznie zasypia:))

Dziewczyny a u Was ile razy położna była? u mnie dzisiaj 3 raz i Ona chce jeszcze ze 2 razy się pojawić:) jakoś tak dużo mi się wydaje :D

MałaMi widzisz jaką Filipek Ci niespodziankę zrobił:))) widział, że mamusia już zmęczona i dał się wyspać i wypocząć:) Jeszcze Cie przeziębienie złapało;/;/ też nie miało kiedy...więc kuruj się kochana :*i oby Filipek nie załapał;/
JEszcze nie z mężusiem, będzie dzisiaj wieczorem:)...więc doczekać się nie mogę:)))

Patrzę sobie na te moje maleństwo i dosłownie rośnie mi w oczach, z dnia na dzień widzę jak się zmienia:)) A taki złośnik się zrobił...:P nawet nauczył się płakać:)))
Ja Frankowi już babolki z noska też wyciągałam ale takie suche, słychać było, że źle mu się oddycha.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5e6k5bbq5m.png

Odnośnik do komentarza

Co do poloznej to ja jestem mega zla na swoja, bo byla tylko raz po porodzie...moja kolezanke juz 4 raz miala wizyte, wazy na kazdej wizycie malego a u mnie nic...
Jaaa to prawda, u mnie te maly rosnie jak na drozdzach, az juz ciezej go brac:)
Mi chyba jakis nerw wszedl tak miedzy lopatke a szyje. Piecze zywym ogniem, garnka nawet poniesc nie dalam rady, maz mi malego podaje do karmienia.. chyba przez ten stres z Filipkiem...
Jaaa mam do cb pytanie, bo widzisz u mnie poloznej nie widac to nawet nie mam kogo spytac. Czy ty dla Franusia sciagasz napletek przy kapieli. Bo w sumie w szpitalu nic takiego nie robili wiec i ja nie robie, ale kolezanka mnie troche nastraszyla bo mowi ze moze sie zrosnac i potem tez operacja albo zabieg bedzie konieczny.. ale ja sie boje ze cos mu naderwe...
Co do placzu to moj czasami jak sie rozplacze to nawet zly sa:))

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

MałaMi jedyne czym się martwiłam od samego początku wiedząc, że będzie syn to jego siusiak:D jak pielęgnować co robić itp. Tak więc zarówno w szpitalu jak i mojej położnej pytałam co z nim robić.
A odpowiedzi były różne ;/...w szpitalu powiedzieli aby delikatnie co jakiś czas ściągać napletek a położna w domu mówiła, że na razie nie trzeba :|:|...tak więc zgupiałam. Ale jednak raz za czas bardzo delikatnie ściągam:)
Też mnie koleżanka nastraszyła żeby to robić bo Ona miała później problem ze swoim synkiem.

O proszę u Was nawet łezki się pojawiły...u nas jest tylko krzyk :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5e6k5bbq5m.png

Odnośnik do komentarza

hej Dziewczyny :) u nas pierwsze kryzysy, mała nie chciała spać w łóżeczku, tylko przy cycu. ale za to dzisiaj odpadł pępek. zaraz będziemy szykować się do kąpieli :)
co do położnej to po porodzie była u mnie 3 razy, teraz będąc w przychodni na wizycie u pediatry też ma być.
czym przykrywacie swoje Maleństwa? ja do tej pory tylko pieluchą tetrową ale chyba za zimno już się robi.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9h5fcv095m.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) a więc wczoraj położyłam Ade na brzuszku i przez chwile była bardzo zdziwiona a potem płacz :) ogolnie trudno mi ją tak kłaść bo ona jest albo po jedzeniu albo śpi i nie mam odpowiedniego momentu
MałaMi dzięki za podpowiedz z tymi kupkami. Powiedz tylko jak pobiera się mocz u takiego malucha?? Bo zrobiłabym to prywatnie.
U mnie położna była 3 razy i chce przyjść jeszcze co najmniej raz.
MałaMi mi położna powiedziała że jak mała ma problemy z brzuszkiem to mam odstawić wit. D bo wit. K my w ogole nie dajemy. Są to substancje oleiste i mogą zapychać układ. No i tak zrobiłam. Po 3 dniach przerwy widze poprawe Adzie lżej zrobić kupke czy puscic gazy. Może Ty też spróbuj odstawić wit. na kilka dni?

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuszki.
U nas maly spi ze mna pod koldra, taka lekka mamy 4pory roku wiec jest idealna...
Co do tych siusiaczkow to widzicie co osoba to inne opienie.. ja narazie stwierdzilam, ze nie bede nic robic bi nie chce biedy narobic..
Jaaa milego odpoczynku w gronie najblozszych:)) cieszcie sie soba;)
Nikusia ja poszlam do apteki zapytalam czy dla takich maluszkow jest jakis specjalny pojemniczek na mocz to zapytala czy chlopczyk czy dziewczynka i dala taki woreczek do przyklejenia na okolo siusiaka i zakladam pampersa i co raz sprawdzam czy zrobil i potem to przelac do normalnego pojemnika. Tylko mi sie to nie udalo;/ a dla dziewczynek nie mam pojecia jak to wyglada.. ale tez jest cos specjalnego. Ciesze sie, ze Adusi jest juz lzej. Ja jakos boje sie odstawic tych witamin.
Agaa u mnie jest to codzinnie:) maly tylko przy cycu. Ale nje mam srerca go odkladac bo i tak wiem ze cierpi mocno..

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Odnosnie tych witamin to ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony chce żeby dzidzia miała wszystko co najlepsze i kurczę na myśl, ze kazdy daje witaminy a ja nie to mam wyrzuty sumienia. Z drugiej strony kiedyś w ogóle nam nie podawano żadnych witamin i jakoś defektów u nas nie ma :)
Jak powiedziałam położnej o dolegliwosciach Ady to pierwsze co powiedziała to właśnie: spróbować odstawić witaminy bo są one bardzo cięzkie i oragnizm może je nieprzyswajać odrazu. Ja na początku nie bardzo chciałam ale mąż mówił, ze mamy spróbować i faktycznie widać różnice- tyle tylko, że nie wiem czy to dzięki odstawieniu witaminy czy ograniczeniu niektórych produktów przeze mnie. Zresztą codziennie staram się coś wprowadzać do mojego menu i obserwuje Ade. Może od poniedziałku wróce do witamin i jak Adzie się pogorszy to już będzie jasne, że to od witamin.
No i na koniec jeszcze jedna historia odnosnie witamin. Moja kolezanka ma 2,5 m-czną córkę, która własnie przez te witaminy miała bezdech bo okazało się, że się nimi zaksztusiła i przez to jej się wszystko pokeiło. Trafili z tego powodu do szpitala, na szczęscie nie było żadnych większych komplikacji. Jak mi to opowiedziała to z duszą na ramieniu podawałam te witaminy i tylko patrzyłam czy Ada połyka.
Sowka a Ty co myslisz o tych witaminach jako farmaceutka? Bo ja mam mętlik w głowie...

Odnośnik do komentarza

Przepraszam, że dopiero teraz, ale balowalam na weselu do piątej rano, no i dopiero znalazłam czas, żeby zagladnac na forum. Co do witamin, to uważam żeby stosować zgodnie z tym co na wypisie ze szpitala. Ja planuje podawać, bo niestety witaminy, szczególnie D są w dużym niedobrze w naszej strefie klimatycznej. Będę oznaczać po ciąży na pewno u siebie metabolit Wit. D 25-OH, a jak synek będzie ciut większy, to u niego też, no i będę na tej podstawie dobierala ilości, które będę podawać. Szczerze pracując w aptece nigdy nie słyszałam o problemach z brzuszkiem przy tych witaminach, na studiach też o tym nie uczyli,więc ciężko mi coś powiedzieć, czy doradzić naprawdę :(

Odnośnik do komentarza

Sowka zazdroszcze ci tego balowania na weselu. Ja bym sobie troszke potanczyla;))
My trzy dni bylismy na wsi, grilowalismy sie, yroche rodziny zjechalo zobaczyc Filipka, ogolnie beardzo milo, poza kilkoma incydentami:) pogoda byla super wiec Filipek non stop w wozeczku na podworku. Ale dzis patrze ze chyba katar go zlapal i ma bardziej nosek zanieczyszczony, ale to chyba ode mnie sie zarazil... a nke kupilam mu jeszczr aspiratorka do nosa... wczoraj chcialam kupic, ale ta apteka co dyzur miala nie posiadala w sprzedazy:/ tak dziewczyny boje sie jutrzejszego dnia i usg maluszka. Obh bylo wszystko dobrze... maly strasznke chrapocze , steka, jeczy ptzez sen, boje sie zeby mu z przelykiem nic sie nie zrobilo;/

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

MałaMi wszystkie trzymamy kciuki i Cię wspieramy, żeby było wszystko dobrze z przełykiem.. Może to tylko skłonność refluksowa rzeczywiście, nie wiem, czy zawsze dobrze, że lekarze wspominają, że może być coś poważniejszego, bo coś zjesz nerwów, to Twoje :( :*. Będziemy tu jako cukrzycowe ciocie czekać jutro na dobre wiadomości. Ja właśnie jadę do szpitala na pierwsze ktg, więc pewnie pół dnia z głowy. Mam trochę jedzenia, ale muszę coś po drodze jeszcze dokupić, bo boję się, że trzy - cztery godziny, to będzie mało, bo to bardzo oblegany szpital..

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Sowka dziękuje za informacje w takim razie od dzisiaj z powrotem będę Adulce podawać wit. D i zobaczymy czy wszystko będzie dobrze. :) wit. K ja nie podaje bo w wypisie ze szpitala nie kazali z racji tego, że Adzia dostała ją domięśniowo w szpitalu.
Sowka jak fajnie, że spędziłaś miło czas na weselu :) dla mnie obecnie luksusem jest móc się w spokoju wykąpać i wówczas czuje się taka szczęśliwa i zrelaksowana :) no i zanim ja pójdę na jakieś tańce to pewnie jeszcze trochę czasu minie :)
MałaMi fajnie, że zmieniliście otoczenie i trochę się odstresowaliście na wsi. Trzymam mocno kciuki za jutrzejsze usg i wierzę, że wszystko będzie dobrze :)
Odnośnie jęczenia i stękania to Adulka też tak ma ale dopóki robi kupki to uważam, że wszystko jest dobrze. Rozmawiałam ze znajomym lekarzem i on powiedział, że czasami po prostu dzieci tak mają, że sobie jęczą i się prężą i dopóki nie wybudzają się ze snu płaczem to niby nie ma się czym niepokoić. Niestety w Waszym przypadku dochodzi do tego to ulewanie Filipka i to faktycznie jest już niepokojące ale miejmy nadzieję, że to tylko przejściowe i wszystko się ureguluje :)

Odnośnik do komentarza

Dziekuje dziewczyny za mile slowa! Naprawde jestescie wielkim wsparciem!!
Nikusia normalnie wyslalambym Ci filmik jak moj malutki sie meczy,az czerwony jest jestem ciekawe czy Adusia tak samo, czy moj rzeczywiscie mocno sie meczy przez sen. Ciekawe czy na prywatnej wiadomosci mozna wyslac...
Agaa, nikusia, jaaa a czy wasze szkrabki tez maja tak, ze np nozka im czasami drzy tak mocno? Normalnie jakbu strzepywal cos tak mocno mu drzy... myslalam ze to moze dlatego, ze mu zimno, ale wlasnie w weekend siostra meza mowila, ze jej synek tez to mial, to lekarz powiedzial, ze od tego ze w ciazy nospe brala, ale ja nie bralam moze raz tylko... i nie wiem czy to trzachanie nozka jest normalne czy tez mam tym sie niepokoic..
Sowka tak piszesz o tych posilkach ze musisz przygotowac, ja juz powiem ze zapomnialam jak to bylo hehe nawet nie wiem gdzie moj glukomert jest;) choc juz za tydzien moge isc na krzywa cukrowa... omg jak tem czas leci juz maluszek ma ponad miesiac:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...