Skocz do zawartości
Forum

Palenie w ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

Ma-mmi wiem, że to nie jest proste, nigdy nie twierdziłam inaczej.
A co do tego pytania czy paliłam nałogowo, to nie, ale za swoje dziecko oddałabym życie, więc fajka przy tym to pikuś, nie uważasz?

Maleńka dopinguję z całych sił, teraz to już tylko lepiej będzie, musi się udać.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

:15_5_16:i to malenstwo sie cieszy!

pozdrawiam i podziwiam. tyle osob jest zToba, jakos przez to przejdziesz...ja co prawda nie palilam w ciazy. Przestalam nim jeszcze wyszlam za maz, bo zawsze sobie obiecalam, ze jesli bede miala zamiar zalozyc rodzine-przestane palic. to nie bylo takie proste, Ja kilka razy rzocalam i wracalam...kilka lat nim zupelnie nie myslalm o papierosie... palilam tylko tak, do piwa... Wiem jednak, ze nagorsze sa pierwsze tygodnie, a kiedy tak mi sie chcialo zapalic po kilku tyg. i zapalilam, to niewyobrazalne mdlosci..i papieros wcale nie taki jakiego go pamietalam, to tylko nasza podswiadomosc pamieta smak...
radzie Ci duzo pic, sokow , wody...to bardzo dobrze oczyszcza organizm. I nie daj sie zwiesc podswiadomosci! napewno bedziesz tego zalowac:10_1_136:

:mon:dzielna jestes...trzymaj sie

Odnośnik do komentarza

maleńka8212
Witajcie kochani
Wciąż jest ok.Nie pisałam bo wylądowałam na trzy dni w szpitalu.Okazało się ,że mam problemy z nerkami.Podleczyłam i jest lepiej.
Do papierosów ciągnie ,ale w domu będzie ciągnęło dużo mniej.
Pozdrawiam

No mam nadzieję, że nerki już ok :)
Nie pal, nie pal, tylko dalej nie wiem - ile już nie dajesz się??

Odnośnik do komentarza

anata zastanów się kobieto, co piszesz. Nie wszystkie choroby są dziedziczne, a już tym bardziej nerek. Sama mam kamicę nerkową, więc trochę na ten temat wiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

anata problem problemowi nie równy. Jeśli to są tylko kamienie (a mam nadzieję, że właśnie tak jest) to trzeba to wyleczyć, bo po pierwsze boli, a po drugie może prowadzić do zastoju (a wtedy może zrobić się naprawdę niebezpiecznie), ale usuwa się i po wszystkim, więc dziecko raczej nie będzie zagrożone...

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

anata
Nie dobrze ,że w ciąży masz problemy z nerkami!Moja koleżanka też miała a potem dziecko też(Nie straszę tylko mówię jak było-dbaj o siebie-pozdrawiam.)

ale to fakt, że są schorzenia nerek dziedziczne- u mnie w rodzinie miał taka samą chorobę mój kuzyn i moja mama- wadę wrodzoną nerek, skłonność do kamieni też w jakimś sensie może być dziedziczna- moja mama miała i ja również mam tylko nie wiem jak to jest z naukowego punktu widzenia

Odnośnik do komentarza

A moja koleżanka......, a mój kuzyn............
Możecie przestać???!!! :nerw:
Maleńka będzie miała zdrowe dziecko i basta !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Insana a pisząc o dziedziczeniu chorób co miałaś na myśli? Prawnuki, czy praprawnuki?

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Insana
skłonność do kamieni też w jakimś sensie może być dziedziczna- moja mama miała i ja również mam tylko nie wiem jak to jest z naukowego punktu widzenia

Moja mama ma kamienie, mój brat również, a ja nie. Dwie moje siostry i pozostałych dwóch braci też nie. Co z tego wynika? Nie ma potrzeby siebie (i kogoś przy okazji) napędzać, a tym bardziej stresować ciężarną. Poza tym - tak jak już napisałam - kamienie to nie tragedia, usuwa się i już.

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...