Skocz do zawartości
Forum

Pierwsze wyjście do kina z przedszkolakiem


Ulla

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko zależy od tego czy Twój synek potrafi się skupić. Jeśli tak to nie powinno być problemu. Oczywiście też zależy od filmu animowanego/bajki , bo jeśli bedzie coś co go nie interesuje to będzie marudził i nie skupi.

My osobiście nie byliśmy jeszcze w kinie i jak na razie się nie wybieramy.
Maks jest jeszcze za bardzo roztrzepany i nie dałoby rady go zmusic do siedzenia i oglądania. Nawet jak w domu bajki ogląda to nie zawsze uważa.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3anlibaa7n9c2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hfw1oeb9w.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482789f1.png

[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/tkvgh758z54w8aou.png[/img

Odnośnik do komentarza

:glass: o nieeeeeeeeeeeeeee pierwszy i ostatni raz byłam ,mamy z głowy takie wyjścia na dobrych kilka lat :whistle:

W zeszłą sobotę na dzwoneczku byliśmy w czwórkę jeszcze koleżanka z 4 letnim synem.

Początek super Alan zajarany, ładnie w kolejce stał do wejścia, popcorn swój trzymał ,rozglądał się zaciekawiony... Światła zgasły to zapytał - dlaczego noc się zrobiła :D Jak dla mnie to za długo reklamy puszczają :lup: ładnie je przesiedział ,2-3 min filmu i już mi oznajmia że do domu idziemy. To mówię mu ,że teraz musimy posiedzieć do końca filmu a ten że kupe chce :alajjj: wiem ,że ściemnia to dalej tłumaczę że trzeba do końca obejrzeć ,ale jak już paszcze na cały głos wydarł że kuuuupeeeeeeeeeee chceeeeeeee to już z marsza wstałam i z nim poszłam. w łazience oczywiście - nic nie poszło! to z powrotem ,ale już nie pchałam siędo naszego rzędu między ludźmi tylko usiedliśmy na początku.. Latać zaczął po fotelach, kładł się na podłodze no cuda na kiju to dziecko wyrabiało :lup: Raz, drugi podniosłam z tej podłogi ale za kolejnym razem już zrezygnowałam żeby nie zwracać na siebie uwagi innych ,bo gadał wtedy do mnie głośno . to ja siedziałam ,a on sobie leżał na środku na podłodze :lup: Jak już zaczął na głos odmawiać "Aniele Boży..." to już czułam jak mi gorąco i myślę sobie jeszcze chwila i wyjde z siebie, jaki wstyd :/ skończył i mówi ,że do góry do Radzia idziemy to poszliśmy. znowu po kilku min on już się nadziesiał i stoi, ja go sadzam bo przecież ludzie za nami nie widzą a ten jęki jakieś ,to kucał, Panią z przodu łapał za rękę to ja go znowu na siedzenie i trzymałam z całej siły ,ale wtedy drzeć się zaczynał :o_noo: no i w końcu światła zapalili i koooniec filmu :yuppi:

No mówie Ci u nas niestety ,ale nie zdało egzaminu kino pomimo zapewniania Alana ,że chce że sie cieszy i że już się doczekać nie może :whistle: w sumie co ja się łudziłam jak on w domu bajek nie ogląda tylko swojego reksia albo bolka i lolka jedynie ,no ale byłam i już przynajmniej wiem że nie ma sensu iść kolejny raz tak prędko :) Za to wiele maluchów koleżanek suuuper w kinie siedzą a nawet płaczki są ,że tak krótko trwało :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Ja z córcia pierwszy raz w kinie byłam jak miała 2lata i 8 miesięcy...poszlysmy na Kubusia Puchatka trwal okolo godziny. Mi osobiście się nie podobał,ale corcia o dziwo wysiedziała choc tez jest ruchliwa.

Potem co jakis czas chodziłam z nia na niedzielne poranki - trwają 45 minut i sa to bajki typu bolek i Lolek, Reksio itp.

Jakis czas temu bylam z nia na Dzwoneczku....ale to byl pokaz specjalnie dla dzieci, ktore sa pierwszy raz w kinie.....delikatnie zgaszone swiatlo, zciszony glos, brak reklam...tak wiec rewelacja,ze ktoś pomyslal o takim pokazie dla najmłodszych.....jeszcze kazde dziecko otrzymalo dyplom.

Ulla może warto w swoim kinie zapytać o taki pokaz, albo nawet im pomysł podrzucić....

A miesiąc temu byłyśmy w teatrze...tez zachwycona.

ale wiadomo, wszystko zależy od dziecka.

Moje dzieci szkolne zerówka i starsze nie potrafią wysiedzieć....taki juz charakter.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Kuba na swoim pierwszym seansie filmowym był dokładnie tydzień temu :)
Wysiedzieć, wysiedział pięknie, był zafascynowany Dzwoneczkiem. Ale niestety na samym początku wystraszył się reklamy innej bajki dla dzieci i biedulek przez cały film przesiedział mi już na kolanach. Swoją drogą mogliby sobie odpuścić, bo bajkę wybrałam specjalnie taką, żeby czarnych charakterów nie było, a tu mu włączyli reklamę z jakimiś duchami czarującymi dzieciom sny :/ Szkoda, że nie wiedziałam, że organizują takie seanse dla początkujących bez reklam o których pisze Tinka.
Inna sprawa jest taka, że Kuba strasznym wrażliwcem jest i podczas Dzwoneczka parę razy buźka w podkówkę i łzy, bo moment był wzruszający.
Tak podsumowując uważam, że za dużo emocji to kino u niego wywołało i na pewno go do kina nie będę ciągnąć w najbliższym czasie. Za wcześnie jeszcze dla niego.

Odnośnik do komentarza

rorita
:glass: o nieeeeeeeeeeeeeee pierwszy i ostatni raz byłam ,mamy z głowy takie wyjścia na dobrych kilka lat :whistle:

W zeszłą sobotę na dzwoneczku byliśmy w czwórkę jeszcze koleżanka z 4 letnim synem.

Początek super Alan zajarany, ładnie w kolejce stał do wejścia, popcorn swój trzymał ,rozglądał się zaciekawiony... Światła zgasły to zapytał - dlaczego noc się zrobiła :D Jak dla mnie to za długo reklamy puszczają :lup: ładnie je przesiedział ,2-3 min filmu i już mi oznajmia że do domu idziemy. To mówię mu ,że teraz musimy posiedzieć do końca filmu a ten że kupe chce :alajjj: wiem ,że ściemnia to dalej tłumaczę że trzeba do końca obejrzeć ,ale jak już paszcze na cały głos wydarł że kuuuupeeeeeeeeeee chceeeeeeee to już z marsza wstałam i z nim poszłam. w łazience oczywiście - nic nie poszło! to z powrotem ,ale już nie pchałam siędo naszego rzędu między ludźmi tylko usiedliśmy na początku.. Latać zaczął po fotelach, kładł się na podłodze no cuda na kiju to dziecko wyrabiało :lup: Raz, drugi podniosłam z tej podłogi ale za kolejnym razem już zrezygnowałam żeby nie zwracać na siebie uwagi innych ,bo gadał wtedy do mnie głośno . to ja siedziałam ,a on sobie leżał na środku na podłodze :lup: Jak już zaczął na głos odmawiać "Aniele Boży..." to już czułam jak mi gorąco i myślę sobie jeszcze chwila i wyjde z siebie, jaki wstyd :/ skończył i mówi ,że do góry do Radzia idziemy to poszliśmy. znowu po kilku min on już się nadziesiał i stoi, ja go sadzam bo przecież ludzie za nami nie widzą a ten jęki jakieś ,to kucał, Panią z przodu łapał za rękę to ja go znowu na siedzenie i trzymałam z całej siły ,ale wtedy drzeć się zaczynał :o_noo: no i w końcu światła zapalili i koooniec filmu :yuppi:

No mówie Ci u nas niestety ,ale nie zdało egzaminu kino pomimo zapewniania Alana ,że chce że sie cieszy i że już się doczekać nie może :whistle: w sumie co ja się łudziłam jak on w domu bajek nie ogląda tylko swojego reksia albo bolka i lolka jedynie ,no ale byłam i już przynajmniej wiem że nie ma sensu iść kolejny raz tak prędko :) Za to wiele maluchów koleżanek suuuper w kinie siedzą a nawet płaczki są ,że tak krótko trwało :)

O matko, ale się uśmiałam....
Ale Ty pewnie wychodziłaś z siebie...

Póki co mojego syna sobie nie wyobrażam w kinie - pewnie była by podobna sytuacja.
Jak będzie starszy pewnie pójdziemy, ale kiedy to będzie - nie wiem...

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

Rorita bardzo Ci współczuję,bo miało być fajnie i miło a skończyło się nie za dobrze... Ja na Twoim miejscu na dłużysz czas bym zrezygnowała z takich wyjść z dzieckiem.

A tak w ogóle dziewczyny fajny wątek bo też szukałam takiego,gdyż też chcę zabrać dzieciaki do kina na jakąś bajeczkę.Córcie ma już prawie 5 latek,wiec bez trudu wytrzyma jak będzie fajna bajka,natomiast synek najwyżej zaśnie jak mu się znudzi. Raczej nie przywiduję takiej akcji jak u Rority.

U mnie w firmie mamy tańsze bilety do kina Helios,pewnie niedługo będą sprzedawać wiec tak sobie pomyślałam że może zabierzemy się całą rodzinką.
A jak będzie w kinie to się okaże:) Opiszę w tym wątku w wolnej chwili:)

http://www.suwaczek.pl/cache/6b95887841.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b7b482066.png

Odnośnik do komentarza
Gość iszmaona

My bylismy 2 razy. Raz na zwykłej rysunkowej bajce, ale wyszlismy po 40 minutach bo mu się znudziło, a nie chciałam go zamęczać. Ostatnio na Reniferze i po mniej więcej 40 minutach znów się nudził, chodził po sali, bawił się krzesłami, ale nie rozrabiał więc siedzielsmy do końca - wcale mu sie nie dziwię, bajka nudna.

Rorita czemu nie wyszliście? Ty się denerwowałaś, Alan był znudzony, że nie wspomnę o ludziach którym przeszkadzaliście :D :-P

Odnośnik do komentarza

Rorita i ja się uśmiałam:sofunny:

Mój Stasiu uwielbiał kino od najmłodszych i juz jako 2,5 latek potrafił wysiedzieć spokojnie całą bajke.
Z dziewczynami byłam raz-jakieś pół roku temu-i też dużo czasu minie, zanim do niego wrócimy. Dopóki miały popcorn to siedziały, jak się popcorn skończył to latały po całym kinie, po schodach, pod sceną, skakały z krzeseł itp. Na szczęcie akurat ne seansie była garstka ludzi i nikomu nie przeszkadzały:Padnięty:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...