Skocz do zawartości
Forum

Chrzest w wieku 2 lat. Opinie.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Może juz zaistniał ten wątek, ale wybaczcie, dziecko zajmuje mi wiele czasu i naprawde nie jestem w stanie tego sprawdzić.
Ciekawi mnie co Wy myślicie na temat chrztu dziecka w wieku 2-3 lat? Wiem, że wiele z Was chrzciło dziecko gdy miało ono zaledwie kilka miesięcy. Także wiem, że uczynione to było albo tradycją, albo presją innych ludzi " bo co ludzie powiedzą ". Ja sama będę chrzcić córkę, właśnie przez ludzi. By inne dzieci w szkole mojej córki nie wytykiwały palcami. A teraz do rzeczy: Czy uważacie, że chrzest dziecka w wieku 2 lat to przesada? Jak Wy na to patrzycie?

http://www.suwaczki.com/tickers/jiqjllgig3h3icoi.png

http://s4.suwaczek.com/201207065176.png

Odnośnik do komentarza

Mama.Weroniki
Witam,
Może juz zaistniał ten wątek, ale wybaczcie, dziecko zajmuje mi wiele czasu i naprawde nie jestem w stanie tego sprawdzić.
Ciekawi mnie co Wy myślicie na temat chrztu dziecka w wieku 2-3 lat? Wiem, że wiele z Was chrzciło dziecko gdy miało ono zaledwie kilka miesięcy. Także wiem, że uczynione to było albo tradycją, albo presją innych ludzi " bo co ludzie powiedzą ". Ja sama będę chrzcić córkę, właśnie przez ludzi. By inne dzieci w szkole mojej córki nie wytykiwały palcami. A teraz do rzeczy: Czy uważacie, że chrzest dziecka w wieku 2 lat to przesada? Jak Wy na to patrzycie?

ja tez chrzciłam już starsze dziecko i nie zwracałam uwagi na ludzi,u mnie sytuacja była skomplikowana,ponieważ jestem rozwódka i zyję w nieformalnym związku,ale znalazłam księdza który nie robił problemu
uroczystość była normalnie w niedziele po mszy ,rodzina i goście
córka biegała sobie i dopiero na kulminacyjny moment chrzestna wzięła ja na ręce
było ta inna uroczystość od "standardowych" ale ja byłam zadowolona
chrzestni dopiero w tym terminie mogli razem sie zjawić

córka była oczywiście wystrojona w białą sukienkę,biały płaszczyk i ażurowa ozdobna czapeczkę
zaraz po chrzcinach pojechaliśmy do restauracji na poczęstunek i posiedzieć ....po godzinie mała poszła do domu z opiekunką a my dalej siedzieliśmy
po za szampanem nie było alkoholu....obiad,tort,ciata

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

jak dla mnie to sprawa indywidualna rodzicow i ja zawsze chrzcilam wtedy kiedy uwazalam za stosowne mimo iz moja ex tesciowa naciskala by chrzciny robic max to 1 m-ca zycia... tyle ze ja mialam to gdzies..-to moja sprawa kiedy ochrzcze...i tak sie jakos zlozylo ze wszystkie moje maluchy byly chrzczone w 5 m-cu zycia...
ale masz racje wiele osob robi to pod presja innych

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Mama.Weroniki
Ja sama będę chrzcić córkę, właśnie przez ludzi. By inne dzieci w szkole mojej córki nie wytykiwały palcami. A teraz do rzeczy: Czy uważacie, że chrzest dziecka w wieku 2 lat to przesada? Jak Wy na to patrzycie?

moje dzieci przyjelu chrzest...bo czulam mala presje
nie wiem czy zaluje,czy nie-w sumie,jak dziecko nie bedzie chcialo zyc wtej wierze to moze zrezygnowac.....nie no-zaluje,ze to nie byla nasza decyzja,tylko rodziny:/

z mezem moim planowalismy,odlozyc chrzest do momentu kiedy samo dziecko bedzie moglo zdecydowac-no ale sie poprostu sie poddalam...
pierwsze dziecko chrzcilam jak mialo roczek
drugie,gdy mialo okolo 22 miesiecy
pierwsze dziecko bylo chrzczone bez mszy(co mi bardzo odpowiadalo)
drugie na nadzielnej poludniowej mszy-no ale pozniej doszly mnie sluchy-ze fajnie wygaldalo takie chodzace dziecko :D
a chrzest byl na wsi:wink:

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Mama.Weroniki
Witam,
Może juz zaistniał ten wątek, ale wybaczcie, dziecko zajmuje mi wiele czasu i naprawde nie jestem w stanie tego sprawdzić.
Ciekawi mnie co Wy myślicie na temat chrztu dziecka w wieku 2-3 lat? Wiem, że wiele z Was chrzciło dziecko gdy miało ono zaledwie kilka miesięcy. Także wiem, że uczynione to było albo tradycją, albo presją innych ludzi " bo co ludzie powiedzą ". Ja sama będę chrzcić córkę, właśnie przez ludzi. By inne dzieci w szkole mojej córki nie wytykiwały palcami. A teraz do rzeczy: Czy uważacie, że chrzest dziecka w wieku 2 lat to przesada? Jak Wy na to patrzycie?

ja tez chrzciłam już starsze dziecko i nie zwracałam uwagi na ludzi,u mnie sytuacja była skomplikowana,ponieważ jestem rozwódka i zyję w nieformalnym związku,ale znalazłam księdza który nie robił problemu
uroczystość była normalnie w niedziele po mszy ,rodzina i goście
córka biegała sobie i dopiero na kulminacyjny moment chrzestna wzięła ja na ręce
było ta inna uroczystość od "standardowych" ale ja byłam zadowolona
chrzestni dopiero w tym terminie mogli razem sie zjawić

córka była oczywiście wystrojona w białą sukienkę,biały płaszczyk i ażurowa ozdobna czapeczkę
zaraz po chrzcinach pojechaliśmy do restauracji na poczęstunek i posiedzieć ....po godzinie mała poszła do domu z opiekunką a my dalej siedzieliśmy
po za szampanem nie było alkoholu....obiad,tort,ciata

No to widzę, że mamy coś wspólnego - rozwód i nieformowalny związek. Mam obawy, że i mnie będzie ciężko znalęźdź księdza, który udzieli chrztu mojemu dziecku.

http://www.suwaczki.com/tickers/jiqjllgig3h3icoi.png

http://s4.suwaczek.com/201207065176.png

Odnośnik do komentarza

Mama.Weroniki
agusia20112
Mama.Weroniki
Witam,
Może juz zaistniał ten wątek, ale wybaczcie, dziecko zajmuje mi wiele czasu i naprawde nie jestem w stanie tego sprawdzić.
Ciekawi mnie co Wy myślicie na temat chrztu dziecka w wieku 2-3 lat? Wiem, że wiele z Was chrzciło dziecko gdy miało ono zaledwie kilka miesięcy. Także wiem, że uczynione to było albo tradycją, albo presją innych ludzi " bo co ludzie powiedzą ". Ja sama będę chrzcić córkę, właśnie przez ludzi. By inne dzieci w szkole mojej córki nie wytykiwały palcami. A teraz do rzeczy: Czy uważacie, że chrzest dziecka w wieku 2 lat to przesada? Jak Wy na to patrzycie?

ja tez chrzciłam już starsze dziecko i nie zwracałam uwagi na ludzi,u mnie sytuacja była skomplikowana,ponieważ jestem rozwódka i zyję w nieformalnym związku,ale znalazłam księdza który nie robił problemu
uroczystość była normalnie w niedziele po mszy ,rodzina i goście
córka biegała sobie i dopiero na kulminacyjny moment chrzestna wzięła ja na ręce
było ta inna uroczystość od "standardowych" ale ja byłam zadowolona
chrzestni dopiero w tym terminie mogli razem sie zjawić

córka była oczywiście wystrojona w białą sukienkę,biały płaszczyk i ażurowa ozdobna czapeczkę
zaraz po chrzcinach pojechaliśmy do restauracji na poczęstunek i posiedzieć ....po godzinie mała poszła do domu z opiekunką a my dalej siedzieliśmy
po za szampanem nie było alkoholu....obiad,tort,ciata

No to widzę, że mamy coś wspólnego - rozwód i nieformowalny związek. Mam obawy, że i mnie będzie ciężko znalęźdź księdza, który udzieli chrztu mojemu dziecku.

na pewno znajdziesz takiego "normalnego" księdza
u mnie proboszcz się zgodził i nie robil problemu,a i ksiądz co chrzcił był bardzo ok
po za tym proboszczowi nie przeszkadzało biegające dziecko,wręcz śmiał sie ,że Pan Bóg cieszy sie jak w domu bożym biegają dzieci

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

To ja się przyznam, jeszcze nie ochrzciłam swojej córki. Jeszcze myślę nad tym intensywnie, nie mieszkam w Polsce od prawie 4 lat.
Tu są też owszem polskie kościoły, ale nie chciałam brać koleżanki i kolegę na chrzestnych dla swojego dziecka. Jakoś tak sceptycznie do tego podchodzę do dzisiaj...

No i byłam tylko raz w Polsce przez ten czas, w dodatku na 10 dni, więc w takim czasie się nie załatwi chrztu i co chwilę coś przeszkadza temu...

No i wkońcu myślę aby się tym już zająć po Nowym Roku, albo tu ochrzczę albo w sierpniu 2013.
Także młoda będzie miała skończone 3 lata i jakoś nie czuję się specjalnie winna ...

Bo jednak przeszłam swoje, z biologicznym ojcem dziecka nie jestem, mam innego partnera życiowego, i było mnóstwo innych problemów,że o tym chrzcie się po prostu zapomniało, no, ale trzeba jednak to załatwić za niedługo...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Helena
Kinqa

No i byłam tylko raz w Polsce przez ten czas, w dodatku na 10 dni, więc w takim czasie się nie załatwi chrztu i co chwilę coś przeszkadza temu...

e tam,da sie:D

masz jakas rodzine w tej parafi?

miałam inne sprawy kurczę, bo byłam u rodziny na podlasiu, a musiałam zaglądnąć w rejony województwa zachodniopomorskiego do swojego ojca, i zaglądnąć do mieszkania :) a sama podróż pociągiem w jedną stronę to 11godzin :o_no:

No, ale rodzinę mam na podlasiu, moja przyszła teściowa (że tak nazwę :P ) zadeklarowała się, że jak przyjedziemy w sierpniu na wesele mojej siostry ciotecznej to ona by załatwiła wszystko z księdzem, jeśli chodzi o chrzest. No i chyba wydaje mi się to najrozsądniejszym momentem ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

mysmy chrzcili dziecko z przekonania chociaz nie mamy slubu koscielnego ja jestem rozwodka ,ksiadz nie robil nam problemow ,zalezalo mu tylko aby chrzestni nie byli rozwodnikami,tez nie bylo mszy ,w kosciele bylismy tylko my i nasi goscie co mi sie bardzo podobalo....mala miala juz 9 miesiecy ale to dlatego ,ze wypadek meza opuznil decyzje o chrzcie.....chociaz nie jestesmy gorliwymi katolikami obydwoje czulismy taka potrzebe ,dodam ,ze starsza corka m teraz ma 18 lat i nie jest chrzczona bo byla parnterka mojego m byla wyznania muzulmanskiego ale nie praktykowala swojej religi i w sumie dziecko nie ma zadnej religi ,lubi chodzic do kosciola na sluby i chrzty itp ale nie czuje sie zwiazana z religia ,m chcial ja ochrzcic razem z mlodsza siostra i to byla bardzo chetna ,ale jak jej powiedzialam ,ze powinna sama isc do ksiedza ( wtedy miala 17 lat)to stracila zapal ,pewnie dlatego,ze loczyloby sie to z chodzeniem na jakies nauki i przyswojeniem sobie podstawowych wiadomosci wiec my tez zrezygnowalismy ,wedlug mnie osoba w tym wieku powinna sama postarac sie o chrzest a nie liczyc tylko ,ze wszystko zalatwi tata i bedzie ladnie wygladac w ten dzien i liczyc na prezety od gosci.to musi byc dojrzala decyzja ,dojrzalej osoby........

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Kinqa
Helena
Kinqa

No i byłam tylko raz w Polsce przez ten czas, w dodatku na 10 dni, więc w takim czasie się nie załatwi chrztu i co chwilę coś przeszkadza temu...

e tam,da sie:D

masz jakas rodzine w tej parafi?

miałam inne sprawy kurczę, bo byłam u rodziny na podlasiu, a musiałam zaglądnąć w rejony województwa zachodniopomorskiego do swojego ojca, i zaglądnąć do mieszkania :) a sama podróż pociągiem w jedną stronę to 11godzin :o_no:

No, ale rodzinę mam na podlasiu, moja przyszła teściowa (że tak nazwę :P ) zadeklarowała się, że jak przyjedziemy w sierpniu na wesele mojej siostry ciotecznej to ona by załatwiła wszystko z księdzem, jeśli chodzi o chrzest. No i chyba wydaje mi się to najrozsądniejszym momentem ;P
nie stresuj sie z tego powodu przyjdzie odpowiedni moment to ochrzcisz na spokojnie nie dla ludzi... powodzenia

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Tak w ogóle to ile teraz daje się księdzu za chrzest? Kurcze sama myśl o chrzcie mnie stresuje, bo ja sama nie chodzę do kościoła i nie wiem czy będę umiała się zachować. Proszę nie osądzajcie mnie z tego powodu. Sama byłam ochrzczona w kościele katolickim, ale nie czuję sie Chrześcijanką. W końcu jak córa dorośnie to będę chciała przyjmować księdza po kolędzie, a nawet nie wiem jak:36_11_1: Nie chcę dać złego przykładu dziecku, dlatego też będe musiałą zakupić choinkę, by mała czuła ciepło rodzinne. Kurcze, jak dziecko zmienia człwieka ;).

http://www.suwaczki.com/tickers/jiqjllgig3h3icoi.png

http://s4.suwaczek.com/201207065176.png

Odnośnik do komentarza

Mama.Weroniki
Tak w ogóle to ile teraz daje się księdzu za chrzest? Kurcze sama myśl o chrzcie mnie stresuje, bo ja sama nie chodzę do kościoła i nie wiem czy będę umiała się zachować. Proszę nie osądzajcie mnie z tego powodu. Sama byłam ochrzczona w kościele katolickim, ale nie czuję sie Chrześcijanką. W końcu jak córa dorośnie to będę chciała przyjmować księdza po kolędzie, a nawet nie wiem jak:36_11_1: Nie chcę dać złego przykładu dziecku, dlatego też będe musiałą zakupić choinkę, by mała czuła ciepło rodzinne. Kurcze, jak dziecko zmienia człwieka ;).

ode mnie nie chciał kasy,to dałam 100 na tacę
do koscioła tez nie chodziłam i nie chodzę
z wiadomych wzgledów(nieformalny związek) nie szłam do spowiedzi bo nie dostałabym rozgrzeszenia ,jeśli dalej bym w tym związku była,nie mogłam tez w dniu chrztu przyjąć komunii

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Kinqa

No, ale rodzinę mam na podlasiu, moja przyszła teściowa (że tak nazwę :P ) zadeklarowała się, że jak przyjedziemy w sierpniu na wesele mojej siostry ciotecznej to ona by załatwiła wszystko z księdzem, jeśli chodzi o chrzest. No i chyba wydaje mi się to najrozsądniejszym momentem ;P

no to masz fajna przyszla tesciowa:wink:

u mnie to moja mama sie chrztem zajela:usmiech:

Odnośnik do komentarza

Witam
ja mam troche inne zdanie.... chrzciłam syna jak miał miesiąc a tylko dlatego tak "późno" bo u mnie w parafi chrzest jest dwa razy w miesiącu....a po cesarce na pierwszy termin było za wczas........
jeżeli nei byo bo przeszkód zdrowotnych to nei czekałabym tak długo bo według mnei to takie maleństwa się chrzci i "nie podobają" mi się dzieci już takie "duże" chrzczone...... ale oczywiście to moje zdanie ja uważam że chrzci sie "w tygodniach"
nie potępiam nikogo bo dla każdgo to indywidualna sprawa.....

a ponadto ja przyznam że do czasu chrztu czułam w sobie straszny niepokój o zdrowie kamisia..... niewiem jak mam to opisac ale tak było.... po chrzcie wszystko minęło.....

co do kosztów to my dawalimy księdzu 35 zł.........i to było wszystko

co do stresu się nie przejmuj teraz jest brdzo mało osób które wiedzą co robic w kosciele.

Odnośnik do komentarza

Hmm... ja nie ochrzciłam dziecka i nie zamierzam tego zrobić. Nie uważam aby jedynym powodem chrztu miało być wytykanie palcami. Chyba nie po to się to robi? Ja też ochrzczona nie jestem, żyję i nie mam traumy z dzieciństwa a wtedy były inne czasy ;))
Jeśli chcesz teraz ochrzcić to chrzcij ale nie z powodu tego co powiedzą inni. A jaki czas jest dobry? Moim zdaniem każdy.

Odnośnik do komentarza

Mama.Weroniki
Tak w ogóle to ile teraz daje się księdzu za chrzest? Kurcze sama myśl o chrzcie mnie stresuje, bo ja sama nie chodzę do kościoła i nie wiem czy będę umiała się zachować. Proszę nie osądzajcie mnie z tego powodu. Sama byłam ochrzczona w kościele katolickim, ale nie czuję sie Chrześcijanką. W końcu jak córa dorośnie to będę chciała przyjmować księdza po kolędzie, a nawet nie wiem jak:36_11_1: Nie chcę dać złego przykładu dziecku, dlatego też będe musiałą zakupić choinkę, by mała czuła ciepło rodzinne. Kurcze, jak dziecko zmienia człwieka ;).

Ciepło rodzinne to się kochana nie bierze z choinki tylko z miłości :) Nie musisz chodzić do Kościoła i urządzać Świąt aby dziecko czuło się szczęśliwe i bezpieczne. Ale jeśli to robisz to tylko w zgodzie ze sobą. Bo dzieci łatwo wyczuwają fałsz... Nie dajesz złego przykładu dziecku, bo nie chodzisz do kościoła. Człowiek niewierzący tez jest dobry, kochający, szczęśliwy i uczy norm moralnych, daje dobry przykład. Wszystko to wynika z charakteru człowieka.

Odnośnik do komentarza

to kiedy ochrzcisz dziecko to twoja indywidualna sprawa,
przeciez nie ma nigdzie powiedziane że dziecko ma byc ochrzczone mając miesiąc, rok czy nawet 2 lata, raczej ważne jest po co chrzcimy swoje dziecko

a jeżeli w przyszłości zamierzasz posłac dziecko do komunii albo potem ono zamierza brac ślub kościelny to chrzest jest koniecznie potrzebny

a co do chrztu dziecka będąc w związku niemałżeńskim to w niektórych parafiach jest z tym problem,
siostra mi opowiadała ostatnio że jej koleżanka musiała oszukac księdza że nie sa z ojcem dziecka,że to był przypadkowy związek bo inaczej nie udzieliłby im chrztu, ojciec dziecka był na chrzcie bo przeciez nikt mu własciwie nie zabroni byc wtedy w kościele

ale fajnie że większość z was ma fajnych księży i macie ochrzczone dzieci

Odnośnik do komentarza

Ja moje dzieci chrzciłam w "miare" szybko,pierwszy miał niecałe 2m-ce,drugi miał 5m-cy a trzecie miało prawie 3m-ce,chrzciłam w danym m-cu/terminie aby nam rodzicom,chrzestnym pasowało.
U mnie w parafii bez problemu ochrzczą dziecko czy to będzie związek nieformalny,czy rozwodniki,samotne matki czy po cywilnym tylko,ale już np po cywilnym ślubie taka osoba nie może być chrzestnym.

Odnośnik do komentarza

curry
Mama.Weroniki
Tak w ogóle to ile teraz daje się księdzu za chrzest? Kurcze sama myśl o chrzcie mnie stresuje, bo ja sama nie chodzę do kościoła i nie wiem czy będę umiała się zachować. Proszę nie osądzajcie mnie z tego powodu. Sama byłam ochrzczona w kościele katolickim, ale nie czuję sie Chrześcijanką. W końcu jak córa dorośnie to będę chciała przyjmować księdza po kolędzie, a nawet nie wiem jak:36_11_1: Nie chcę dać złego przykładu dziecku, dlatego też będe musiałą zakupić choinkę, by mała czuła ciepło rodzinne. Kurcze, jak dziecko zmienia człwieka ;).

Ciepło rodzinne to się kochana nie bierze z choinki tylko z miłości :) Nie musisz chodzić do Kościoła i urządzać Świąt aby dziecko czuło się szczęśliwe i bezpieczne. Ale jeśli to robisz to tylko w zgodzie ze sobą. Bo dzieci łatwo wyczuwają fałsz... Nie dajesz złego przykładu dziecku, bo nie chodzisz do kościoła. Człowiek niewierzący tez jest dobry, kochający, szczęśliwy i uczy norm moralnych, daje dobry przykład. Wszystko to wynika z charakteru człowieka.
popieram Curry :36_2_25:... nie lepiej zostac soba i robic jak do tej pory? milosc do dziecka nie musisz niczym udowadniac ona jest...

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

ma-mmi
curry
Mama.Weroniki
Tak w ogóle to ile teraz daje się księdzu za chrzest? Kurcze sama myśl o chrzcie mnie stresuje, bo ja sama nie chodzę do kościoła i nie wiem czy będę umiała się zachować. Proszę nie osądzajcie mnie z tego powodu. Sama byłam ochrzczona w kościele katolickim, ale nie czuję sie Chrześcijanką. W końcu jak córa dorośnie to będę chciała przyjmować księdza po kolędzie, a nawet nie wiem jak:36_11_1: Nie chcę dać złego przykładu dziecku, dlatego też będe musiałą zakupić choinkę, by mała czuła ciepło rodzinne. Kurcze, jak dziecko zmienia człwieka ;).

Ciepło rodzinne to się kochana nie bierze z choinki tylko z miłości :) Nie musisz chodzić do Kościoła i urządzać Świąt aby dziecko czuło się szczęśliwe i bezpieczne. Ale jeśli to robisz to tylko w zgodzie ze sobą. Bo dzieci łatwo wyczuwają fałsz... Nie dajesz złego przykładu dziecku, bo nie chodzisz do kościoła. Człowiek niewierzący tez jest dobry, kochający, szczęśliwy i uczy norm moralnych, daje dobry przykład. Wszystko to wynika z charakteru człowieka.
popieram Curry :36_2_25:... nie lepiej zostac soba i robic jak do tej pory? milosc do dziecka nie musisz niczym udowadniac ona jest...

Nie mam zamiaru udowadniać miłości, ja kocham swoje dziecko i napewno ona to będzie czuła. Chodzi mi głównie o to, że nie chcę, by kiedyś moje dziecko miało do mnie pretensje o to, że nie było choinki w domu lub nie obchodziliśmy tradycji świątecznych albo, że nie nauczyłam jej co to kościół i inne tego typu rzeczy.

http://www.suwaczki.com/tickers/jiqjllgig3h3icoi.png

http://s4.suwaczek.com/201207065176.png

Odnośnik do komentarza

ma-mmi
curry
Mama.Weroniki
Tak w ogóle to ile teraz daje się księdzu za chrzest? Kurcze sama myśl o chrzcie mnie stresuje, bo ja sama nie chodzę do kościoła i nie wiem czy będę umiała się zachować. Proszę nie osądzajcie mnie z tego powodu. Sama byłam ochrzczona w kościele katolickim, ale nie czuję sie Chrześcijanką. W końcu jak córa dorośnie to będę chciała przyjmować księdza po kolędzie, a nawet nie wiem jak:36_11_1: Nie chcę dać złego przykładu dziecku, dlatego też będe musiałą zakupić choinkę, by mała czuła ciepło rodzinne. Kurcze, jak dziecko zmienia człwieka ;).

Ciepło rodzinne to się kochana nie bierze z choinki tylko z miłości :) Nie musisz chodzić do Kościoła i urządzać Świąt aby dziecko czuło się szczęśliwe i bezpieczne. Ale jeśli to robisz to tylko w zgodzie ze sobą. Bo dzieci łatwo wyczuwają fałsz... Nie dajesz złego przykładu dziecku, bo nie chodzisz do kościoła. Człowiek niewierzący tez jest dobry, kochający, szczęśliwy i uczy norm moralnych, daje dobry przykład. Wszystko to wynika z charakteru człowieka.
popieram Curry :36_2_25:... nie lepiej zostac soba i robic jak do tej pory? milosc do dziecka nie musisz niczym udowadniac ona jest...

i ja się zgadzam z tym co napisały dziewczyny...chrzest nie jest udowodnieniem miłosci do dziecka,jeśli nie czujesz takiej potrzeby to nie musisz chrzcić dziecka....z tym fałszem też się zgadzam,nie możesz udawać
choinkę w domu można mieć nawet nie chodząc do kościoła,nikt Ci tego nie zabroni

co innego jak,tak jak pisała drucilla dla niej była to łaska boża,swego rodzaju ochrona dziecka....w końcu to sakrament,

a jeśli córka będzie chciała to nawet jako dorosła może przyjąć chrzest

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...