Skocz do zawartości
Forum

Rozmowa z wychowawczynią w przedszkolu


Ulla

Rekomendowane odpowiedzi

iwonek
Daff, chyba, że ktos zrezygnował z telewizora:)

Ale jednak w przedszkolu jest tyle fajnych rzeczy do zrobięnia, ja na serio sobie nie wyobrażam tv w przedszkolu... a tv w domu, niech styrany rodzic ma 15 minut na zjedzenie zupy:Oczko: zartowalam :Oczko:
tv w p-lu to dla mnie wygodnictwo pan, bo maja świety spokoj :Oczko:

I ja się z Tobą zgadzam w 100% :)
Oczywiście, że ten czas przeznaczony na oglądanie TV można by zaplanować bardziej produktywnie etc. Ja absolutnie zwolenniczką TV nie jestem, w domu Kubek ogląda bardzo mało. Ale fakt, że raz na parę dni mu się włączy na chwilę w przedszkolu po prostu mnie nie oburza i nie bulwersuje :)
Widzę, że się panie przykładają. Prac plastycznych dzieciaki malują mnóstwo, co chwilę nowe piosenki Kuba podśpiewuje, mieli już parę wycieczek wyjazdowych, wizyty pana policjanta, strażaka itp. Po prostu widzę, że ta bajka nie jest kosztem innych aktywności, więc nie robię z tego wielkiego halo :)

Odnośnik do komentarza

iwonek
Ja najbardziej lubiłam urwisów::): napsocili, ale tak się cudnie tłumaczyli :love: i widac było, że to nie z ich złej woli wynika, tylko jakby mrówki ich oblazły i nie mieli wyjścia:36_1_21:

zmykam po mojego przedszkolaka, u mnie inny problem - w p-lu aniołek, a w domu nam się obrywa:Oczko:

Moje dziecię byś pokochała w takim razie :hahaha:
Najpierw panią Elę wkurzy, bo nie dość, że broi, to jeszcze udaje, że nie słyszy :whistle: Po czym wyprzytula się, wycałuje, przeprosi i jak to sama przyznała na zebraniu ostatnio, długo się na niego gniewać nie można :)

A Twój Tymcio wie, że przy ludziach trzeba dobrze wrażenie robić :)
Mama wszystko wybaczy :wink:

Odnośnik do komentarza

HEJ dziewczyny, ja ostatnio pisałam że u synka w sali nie ma tv, a wczoraj wchodzę i co? nowy tv zakupiony, więc faktycznie - w przedszkolu tv to standard. Chodzi chyba tylko o to żeby nie przesadzać, jeżeli widać że Panie się starają, zajmują dzieciom czas, uczą je, bawią się z nimi, to jeśli jakaś bajka pójdzie raz na tydzień to nie widzę w tym problemu. Wydaje mi się jednak, że przedszkole ma uczyć i przygotowywać do szkoły więc bajka w tv powinna być sporadycznie. Ciekawe jak to teraz będzie u synka?

:16_3_204:

Odnośnik do komentarza

Ulla
póki co tydzień chodzenia za nami, panie nic nie mówią, my nie pytamy, staramy się młodego odbierac po obiedzie i zawsze jakoś mile spedzic czas to jakoś lepiej sobie radzi, zobacyzmy co bedzie potem

Faktycznie, najważniejsze to wypełnić dziecku czas, niestety mi już niekiedy brakuje pomysłów i energii, a synek ma jej za trzech!!! Nierówna ta walka! haha:uff:

:16_3_204:

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

Jeśli mogę, to się również wypowiem:36_3_13:
Moja córcia obecnie chodzi do drugiego przedszkola,chociaż ma dopiero 3,5 roku.
W poprzednim przedszkolu wg mnie była masakra:hmm: Liczyła się kasa nie dzieci. Mała po chorobie i siedzeniu w domu miała problem z ponownym przystosowaniem się często płakała że nie chce isć. Często tam oglądały dzieci telewizję, Przychodziła głodna do domu:alajjj: i od razu domagała się obiadu, chociaż odbierałam ją zaraz po posiłku( panie twierdziły że zjada wszystko. Bywała często rozdrażniona i odreagowywała w domu.
W drugim przedszkolu: w niedzielę rano chce już iść do pani Kasi. Maluje paniom serca, gada że je kocha, ciągle śpiewa i mówi wierszyki( w domu) Po powrocie bawi się lalkami w przedszkole ( czego nie robiła wcześniej),Jest przeszczęśliwa:36_3_13: Normalnie jakby mi ktoś dziecko podmienił...
Słuchajcie i obserwujcie swoje dzieci po przyprowadzeniu z przedszkola, zwłaszcza podczas samotnej zabawy np pluszakami. One znakomicie komunikują że coś jest nie tak w ich życiu. Mogą np postawić misia do kąta bo był niegrzeczny.Wtedy zapytajcie dlaczego on tam stoi, co zrobił, kto go postawił, czy misiu był niegrzeczny w przedszkolu?itp Zobaczycie że podczas zabawy z dzieckiem możecie wiele się dowiedzieć co dzieje sie w przedszkolu:36_3_15:

Odnośnik do komentarza

Hej hej! Ja też miałam problem bo Jull w domu nie ogląda telewizji. Nie dlatego, że jej zabraniamy... po prostu nie mamy w domu telewizora, bo sami marnowalibyśmy przy nim czas. Znajdujemy czas na układanie puzzli, zabawy zabawkami, wspolne gotowanie i posilki. Nawet z tatą gra w karty [piotrusia], słuchają muzyki, wychodzą na basen, do kina, teraz na sanki. W przedszkolu ciągle się nudziła, teraz jest już w szkole, więc czas ma zorganizowany, a i tak pedagog poleciła nam posłanie jej do szkoły wcześniej, bo również mogłaby się nudzić wśród rówieśników. Ale kwestia szkoly, to już zupelnie inna bajka ;)

U nas głownym problemem była telewizja własnie. Mała przychodziła do domu nabuzowana, krzycząca i szalejąca. Nie dlatego, ze Pani Jola grała z nimi w zabawy ruchowe, tylko dlatego, że dzieci oglądały bajki od obiadu do przyjścia rodziców o 15. Mogły się oczywiście bawić, ale tv chodziło non stop. Więc siłą rzeczy dzieciaczki skupiały się na bajkach. Dodatkowo Panie nie dbaly zupełnie o to, czy dzieci siedzą w odpowiedniej odległości, Jul często narzekała, że pieką ją oczka, i że boli ją głowa. Teraz wiem, że to od błyskających obrazów i siedzenia zbyt blisko. Skończyło się to na szczęście w zerówce. Specjalnie przy doborze grupy pytałam, czy dzieciaki nie oglądają tv. Całe szczęście, że są takie miejsca. Osobiście wolimy posłuchać muzyki i obejrzeć krotką bajkę na laptopie poo wczesniejszej weryfikacji tresci niż te brednie w tv...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...