Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

jadzik
Ja spowiedzi jako takiej nie uznaję, ale to już inna historia, więc nie wdaję się w szczegóły ::): Ale to jak opisałaś spowiedź Iwonek, ze masz księdza który zna Twoje życie i rozmawiacie bardziej niż odklepujesz regułkę z grzechami i do widzenia, to już potrafię zrozumieć, oboje zastanawiacie się jak walczyć z tymi grzechami... To jest ok, z tym mogę się zgodzić ::): Najważniejsza jest pokuta, czyli zmiana na lepsze, zaprzestanie życie w tym grzechu. Ale tak jak piszesz, jedne łatwiej nam odrzuci inne ciągną się za nami latami i ważne żeby zdawać sobie z nich sprawę i walczyć, z dnia na dzień nie da się niczego zmienić.

Tak sobie myślę nad tą spowiedzią, i nie rozumiem tylko tej formy, tzn, za kotarą w drewnianym pudełku...

U nas jest tak, że jeśli ktoś zgrzeszył idzie z tym do starszego, i o tym mówi.
Wtedy to ten starszy ustala kiedy mogą się spotkać aby o tym porozmawiać razem z innymi starszymi. Wg rady Jakuba starsi się zbierają aby udzielić duchowego wsparcia, upomnienia i rad co zrobić aby drugi raz takiego grzechu nie popełnić.

Osoby, które notorycznie grzeszą, lub lekceważą Boże prawa są usuwane spośród Świadków , w myśl listu 1 Koryntian 5.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

ITruth
agusia20112
ITruth

Mój spowiednik jest moim przewodnikiem duchowym, czyli człowiekiem, który stara się mnie dopingować, mobilizować i nie patrzy na mnie przez pryzmat moich grzechów. Bo ich już jakby po spowiedzi nie ma - mam znów czystą kartkę, którą mogę zapisać dobrymi lub złymi czynami do dnia kolejnej spowiedzi.
jest to człowiek, który mnie zna, zna moją sytuację rodzinną, zna mnie do lat, wie jak się zmieniała moja wiara, jak miewałam niesamowite doły w wierze i "odloty" pod samo niebo :oczko:

no i tak jak piszesz jest to bardzo ważne,że zna Ciebie i spowiedz jest nie tylko wymienianiem grzechów...
ja pisząc miałam na mysli przypadkowego ksiądza,który mnie nie zna,nic nie wie, i na samej podstawie wymienionych grzechów,ma mnie rozgrzeszyć
rozumiem,że to przez bogiem sie spowiadam,ale czasem reakcja księdza potrafi nas zdołować,zniechęcić....

Kościół zachęca, by mieć stałych spowiedników, ale widać dość słabo.
Ja jesli mam pójść do jakiegokolwiek wolę nie iść do żadnego i nie przyjąć Komunii.

w sumie spowiednika i lekarza pierwszego kontaktu powinno sie mieć jednego na wiele lat
założenie z lekarzami takie było-ale jak zwykle wyszło inaczej
a kiedyś lekarz był od narodzin do śmierci przy rodzinie,znał ich choroby,i łatwiej było prowadzić takich pacjentów,wiadomo na jakie leki reagują,na co uczulenie

to samo,że spowiednikiem...aby mieć dokładny obraz i jakiej udzielić pokuty powinien znać osobę,jej poczynania,to czy uczy sie na błędach,to jak zyje na co dzień

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Helena
jbio
.

Osoby, które notorycznie grzeszą, lub lekceważą Boże prawa są usuwane spośród Świadków , w myśl listu 1 Koryntian 5.

Jbio,a jest mozliwosc powrotu?

Oczywiście, że tak. Wprawdzie nie jest to pstryknięcie palcem i mówisz i masz, ale możliwość powrotu jest zawsze.
Takie wykluczenie-to najgorsza kara dla takiej osoby, nie okazującej skruchy.
Bardzo wiele osób wraca. Naprawia co spaprało i wraca :)
I powiem Wam, że rozmawiając kiedyś z taką osobą co wróciła, mówi, że pamięc o tym co było skutecznie ją zniechęca do ponownego grzeszenia :)

Powtarzam tylko, że nie wyklucza się za grzech, bo każdy w jakimś stopniu grzeszy, ale za stosunek do niego-brak skruchy...

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

jbio
Helena
jbio
.

Osoby, które notorycznie grzeszą, lub lekceważą Boże prawa są usuwane spośród Świadków , w myśl listu 1 Koryntian 5.

Jbio,a jest mozliwosc powrotu?

Oczywiście, że tak. Wprawdzie nie jest to pstryknięcie palcem i mówisz i masz, ale możliwość powrotu jest zawsze.
Takie wykluczenie-to najgorsza kara dla takiej osoby, nie okazującej skruchy.
Bardzo wiele osób wraca. Naprawia co spaprało i wraca :)
I powiem Wam, że rozmawiając kiedyś z taką osobą co wróciła, mówi, że pamięc o tym co było skutecznie ją zniechęca do ponownego grzeszenia :)

Powtarzam tylko, że nie wyklucza się za grzech, bo każdy w jakimś stopniu grzeszy, ale za stosunek do niego-brak skruchy...

a już nie pamiętam sa grzechy ciężkie i lekkie?

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Nie ma jakiego takiego podziału na takie grzechy.
Jednak jest coś takiego, jak przewinienia, występki, wykroczenia.
Pismo Święte często łączy ze słowem „grzech” (hebr. chattáʼt; gr. hamartía) inne określenia, takie jak „przewinienie” (hebr. ʽáwòn),
„występek” (hebr. pészaʽ; gr. parábasis) i
„wykroczenie” (gr. paráptoma).
Każdy z tych pokrewnych terminów odnosi się do określonych przejawów bądź form grzechu.

Ciężko jest to własnymi słowami wytłumaczyć a nie chcę was zasypywać cytatami co jest co.
Ale wiadomo, że zdrada żony/męza to co innego niż kłamstwo itd...

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

nasunęło mi się pytanie dot. Rz, byłabym wdzięczna za pomoc wszystkim stronom ;)

Rdz 1,26-27: A wreszcie rzekł Bóg: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. (...) Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył.

Jakiego "Nam"?

Odnośnik do komentarza

iszmaona
nasunęło mi się pytanie dot. Rz, byłabym wdzięczna za pomoc wszystkim stronom ;)

Rdz 1,26-27: A wreszcie rzekł Bóg: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. (...) Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył.

Jakiego "Nam"?

Chodzi tu o Jezusa, gdyż Jezus uczestniczył w stwarzaniu wszystkiego.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona
ale w dalsza cześć mówi, ze stworzył człowieka na swój obraz.

aleś Ty dociekliwa, no kurcze teraz zatkało mnie.
Jak dla mnie to tak jakby powiedział do Jezusa , uczyńmy na nasz obraz. Ale to nie chodziło o wygląd zewnętrzny ale o cechy usposobienie.
Ponieważ Jezus jet podobny do swego Ojca, powiedział nasz. Ale czemu później na obraz Boży stworzył go?
No to raczej nie zaprzecza jedno drugiemu, chyba?

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona
nasunęło mi się pytanie dot. Rz, byłabym wdzięczna za pomoc wszystkim stronom ;)

Rdz 1,26-27: A wreszcie rzekł Bóg: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. (...) Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył.

Jakiego "Nam"?

no jak wszystkim stronom, to i ja od siebie dodam:D

Iszmaona,pewno jakis skryba byl zmeczony i w polowie przepisywania zasnal,a na drugi dzien juz nie wiedzial o czym pisal dnia poprzedniego:wink: albo kartki mu sie skleily;)

PS
to tylko taki glupiutki zart:wink:

Odnośnik do komentarza

Helena
iszmaona
nasunęło mi się pytanie dot. Rz, byłabym wdzięczna za pomoc wszystkim stronom ;)

Rdz 1,26-27: A wreszcie rzekł Bóg: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. (...) Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył.

Jakiego "Nam"?

no jak wszystkim stronom, to i ja od siebie dodam:D

Iszmaona,pewno jakis skryba byl zmeczony i w polowie przepisywania zasnal,a na drugi dzien juz nie wiedzial o czym pisal dnia poprzedniego:wink:

heheh, o tym też pomyślałam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona
nasunęło mi się pytanie dot. Rz, byłabym wdzięczna za pomoc wszystkim stronom ;)

Rdz 1,26-27: A wreszcie rzekł Bóg: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. (...) Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył.

Jakiego "Nam"?

no a teraz na powazniej

moze to tak-poniewaz Bog jest Troisty-to podejmujac decyzje o stworzeniu czlowieka,odnosil sie do trzech osob
a jak juz stworzyl to twierdzaco zostalo powiedziane,ze czlowiek jest stworzony na wzor Boga,ktory jest jednym bytem
-czlowiek tez jest caloscia- ale na ta calosc sklada sie cialo(Jezus zeslany na ziemie)
dusze(Duch swiety) i rozum(i tu mysle ze Bog)

Odnośnik do komentarza

ITruth
Aha, nie rozumiem tylko dlaczego Insana pisze, że jej mama stosowała to urządzenie do temp i gumki, skoro gumki KK odrzuca.

Insana
no fakt każdy ma inną sytuacje ale ja ci gwarantuję że są pewne sposoby - a słyszałaś o BIOSELF :: elektroniczny wskaźnik płodności miernik płodności- moja mama 10 lat uzywała jak juz nie planowała naserio po 40 dzieci i bez zarzutu tylko codzienni rano musisz zmierzyc temp + np gumka :d i myslę , że jest git

zielone światło- seks
czerwone- wstrzemieźliwość

Insana nie napisała że jej mama używała gumki tylko to było skierowane do agusi że może użyć tego wskaźnika +gumki,jeśli boi się powiększenia rodziny,chodziło jej bardziej o zachęcenie do anty naturalnej a odstawienie chemicznej.

Odnośnik do komentarza

Helena
iszmaona
nasunęło mi się pytanie dot. Rz, byłabym wdzięczna za pomoc wszystkim stronom ;)

Rdz 1,26-27: A wreszcie rzekł Bóg: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. (...) Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył.

Jakiego "Nam"?

no a teraz na powazniej

moze to tak-poniewaz Bog jest Troisty-to podejmujac decyzje o stworzeniu czlowieka,odnosil sie do trzech osob
a jak juz stworzyl to twierdzaco zostalo powiedziane,ze czlowiek jest stworzony na wzor Boga,ktory jest jednym bytem
-czlowiek tez jest caloscia- ale na ta calosc sklada sie cialo(Jezus zeslany na ziemie)
dusze(Duch swiety) i rozum(i tu mysle ze Bog)

Helena ale pięknie to opisałaś! teraz inaczej spojrzałam na Trójcę Świętą. To zabrzmiało genialnie!
ale dla Jbio takie tłumaczenie jest nie do przyjęcia:)

p.s tez tak pomyślałam, że Jezus jest nieodłączną częścią Boga, stąd Nas=ja

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Helena
iszmaona
nasunęło mi się pytanie dot. Rz, byłabym wdzięczna za pomoc wszystkim stronom ;)

Rdz 1,26-27: A wreszcie rzekł Bóg: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. (...) Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył.

Jakiego "Nam"?

no a teraz na powazniej

moze to tak-poniewaz Bog jest Troisty-to podejmujac decyzje o stworzeniu czlowieka,odnosil sie do trzech osob
a jak juz stworzyl to twierdzaco zostalo powiedziane,ze czlowiek jest stworzony na wzor Boga,ktory jest jednym bytem
-czlowiek tez jest caloscia- ale na ta calosc sklada sie cialo(Jezus zeslany na ziemie)
dusze(Duch swiety) i rozum(i tu mysle ze Bog)

Helena ale pięknie to opisałaś! teraz inaczej spojrzałam na Trójcę Świętą. To zabrzmiało genialnie!
ale dla Jbio takie tłumaczenie jest nie do przyjęcia:)

Dokładnie dla mnie to jest nie do przyjęcia, to trochę za mało na potwierdzenie dogmatu trójcy.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Iszmaona, Hehe :-D jak pisalysmy o Trojcy to miałam ten fragment przytaczac. Nie sprawdze teraz tego ale jeśli w jęz. Oryginalnym było słowo Elohim, które oznaczlo mnogość- więcej niż dwa, to byłaby tu mowa o Trójcy.

Wogóle to witajcie ::): obrady widzę nadal trwają::): I dobrze::):

Nie popisze za dużo bo z telefonu pisze.... Ale zaraz na mezowego kompa się przesiade, jak pozwoli bo ostatnio to albo z kompem mnie widzi albo z Pismem:Oczko:

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Kurcze, powoli to zaczyna mi się układać w pewną sensowną całość, bardzo powoli ale jednak, nabiera pewnego kształtu, nie jest już tak rozlazłe i rozmyte.
Iwonek koniecznie daj znac jak sprawdzisz.

Helena dodałam do ulubionych :D

Takie głupie pytanie mam.
Skoro zostaliśmy stworzeni na obraz trójcy, to my też jesteśmy roztrojeni?
W jaki sposób?

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
jbio
Helena

Jbio,a jest mozliwosc powrotu?

Oczywiście, że tak. Wprawdzie nie jest to pstryknięcie palcem i mówisz i masz, ale możliwość powrotu jest zawsze.
Takie wykluczenie-to najgorsza kara dla takiej osoby, nie okazującej skruchy.
Bardzo wiele osób wraca. Naprawia co spaprało i wraca :)
I powiem Wam, że rozmawiając kiedyś z taką osobą co wróciła, mówi, że pamięc o tym co było skutecznie ją zniechęca do ponownego grzeszenia :)

Powtarzam tylko, że nie wyklucza się za grzech, bo każdy w jakimś stopniu grzeszy, ale za stosunek do niego-brak skruchy...

a już nie pamiętam sa grzechy ciężkie i lekkie?

Kościół katolicki jasno określa, że są grzechy ciężkie - 7 grzechów głównych, nieprzestrzegania przykazań Bożych i Kościelnych, grzechy przeciwko Duchowi Świętemu i pewnie jeszcze coś czego moge teraz nie przytoczyć - pozbawiają łaski korzystania z Komunii świętej.
Są też grzechy powszednie - lekkie - jak np. zapomniana modlitwa - je gładzi żal i skrucha - wzbudzony na poczatku Mszy - "spowiadam się Bogu", "Panie zmiłuj się nad nami" i temu podobne formuły - można korzystać z sakramentu Eucharystii

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...