Skocz do zawartości
Forum

Jaki śpiworek do wózka na zimę?


Rekomendowane odpowiedzi

Ja chyba wzięłabym większy. Zawsze będzie możliwość, żeby dodatkowo opatulić dzieciaczka w środku. Ale prawda taka, że rozmiar rozmiarowi nie równy, więc najlepiej przymierz dziecko do śpiworka :)
Ja miałam z polarkiem w środku i sprawdził się dobrze.
Zwróć uwagę, żeby dziurki na przełożenie pasów miał, sprawdza się to w przypadku spacerówki.

Odnośnik do komentarza

ja zastanawiałam się na tym zakupem, ale w ogłe nie kupowałam go, bo Ola miała bardzo gruby i ciepły kombinezon ziomowy, który naprawde jej wystarczał, korzystałam z otulacza na nogi w spacerówce i jak było zimniej, to wkąłdałam tam cieplutki polarkowy kocyk i było ok, zastanawiałam się nad spiworkiem do sanek, ale to mnie czeka w tym roku, choc zastanawiam się, czy może ze starego korzucha mojej mamy czegoś takiego nie uszyć...

Odnośnik do komentarza

Margeritka
ja zastanawiałam się na tym zakupem, ale w ogłe nie kupowałam go, bo Ola miała bardzo gruby i ciepły kombinezon ziomowy, który naprawde jej wystarczał, korzystałam z otulacza na nogi w spacerówce i jak było zimniej, to wkąłdałam tam cieplutki polarkowy kocyk i było ok, zastanawiałam się nad spiworkiem do sanek, ale to mnie czeka w tym roku, choc zastanawiam się, czy może ze starego korzucha mojej mamy czegoś takiego nie uszyć...

Jak jest kombinezon, to rzeczywiście nie ma sensu kupować śpiworka.
Moim zdaniem śpiworek sprawdza się u dziecka, które jeszcze nie chodzi i które ładnie jeździ w wózku. Bo wiadomym jest, że do ocieplonego śpiworka nie wkłada się malucha w kombinezonie, tylko ubranego odpowiednio lżej. A wtedy spacery i noszenie na rączkach odpadają :)
Co do sanek, to u nas wystarczał kocyk. Analogicznie tak jak w przypadku wózka, nie wiem czy się dziecko nie przegrzeje w kombinezonie i śpiworku. No chyba że już taki leciutki, bez ocieplenia.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Margeritka
ja zastanawiałam się na tym zakupem, ale w ogłe nie kupowałam go, bo Ola miała bardzo gruby i ciepły kombinezon ziomowy, który naprawde jej wystarczał, korzystałam z otulacza na nogi w spacerówce i jak było zimniej, to wkąłdałam tam cieplutki polarkowy kocyk i było ok, zastanawiałam się nad spiworkiem do sanek, ale to mnie czeka w tym roku, choc zastanawiam się, czy może ze starego korzucha mojej mamy czegoś takiego nie uszyć...

Jak jest kombinezon, to rzeczywiście nie ma sensu kupować śpiworka.
Moim zdaniem śpiworek sprawdza się u dziecka, które jeszcze nie chodzi i które ładnie jeździ w wózku. Bo wiadomym jest, że do ocieplonego śpiworka nie wkłada się malucha w kombinezonie, tylko ubranego odpowiednio lżej. A wtedy spacery i noszenie na rączkach odpadają :)
Co do sanek, to u nas wystarczał kocyk. Analogicznie tak jak w przypadku wózka, nie wiem czy się dziecko nie przegrzeje w kombinezonie i śpiworku. No chyba że już taki leciutki, bez ocieplenia.

Daffodil Ola mi wyrosła z tego kombinezonu, więc będę musiała na zimę kupić jej spodenki, kurteczki ma dwie i jeszcze dobre, zobaczymy, może rzeczywiście nie będzie potrzeby takiego śpiworku szyć czy kupować:) :36_13_14:

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Margeritka
ja zastanawiałam się na tym zakupem, ale w ogłe nie kupowałam go, bo Ola miała bardzo gruby i ciepły kombinezon ziomowy, który naprawde jej wystarczał, korzystałam z otulacza na nogi w spacerówce i jak było zimniej, to wkąłdałam tam cieplutki polarkowy kocyk i było ok, zastanawiałam się nad spiworkiem do sanek, ale to mnie czeka w tym roku, choc zastanawiam się, czy może ze starego korzucha mojej mamy czegoś takiego nie uszyć...

Jak jest kombinezon, to rzeczywiście nie ma sensu kupować śpiworka.
Moim zdaniem śpiworek sprawdza się u dziecka, które jeszcze nie chodzi i które ładnie jeździ w wózku. Bo wiadomym jest, że do ocieplonego śpiworka nie wkłada się malucha w kombinezonie, tylko ubranego odpowiednio lżej. A wtedy spacery i noszenie na rączkach odpadają :)
Co do sanek, to u nas wystarczał kocyk. Analogicznie tak jak w przypadku wózka, nie wiem czy się dziecko nie przegrzeje w kombinezonie i śpiworku. No chyba że już taki leciutki, bez ocieplenia.

może i racja.My kombinezon mamy ciepły więc może rzeczywiście nie ma sensu kupować śpiworka.Dzieciak niby siedzi grzecznie w wózku,ale do zimy jeszcze trochę czasu więc wszystko może się zmienić :)
Zastanawiałam się najbardziej na śpiworkiem wolmar,czy womar,jakoś tak.
Dzięki za porady :D

]

Odnośnik do komentarza

ja mam spiwor polarowy. u mnie opcja kombinezon czy spiwor, nie wchodzila w gre. Moja corka dzienne drzemki zawsze ma na dworze i od urodzenia wkladana byla w spiwor (oprocz lata oczywiscie :D). czy welniany, czy polarowy w zasadzie zalezy od zasobnosci portfela. Moj polarkowy byl w komplecie z wozkiem, wiec mialam jeden dylemat z glowy ::):

Jednak u nas byl potrzebny i spiwor i kombinezon :D spiwor do spania, kombinezon do biegania (wtedy w zasadzie raczkowania po sniegu).

Odnośnik do komentarza

Margeritka

Daffodil Ola mi wyrosła z tego kombinezonu, więc będę musiała na zimę kupić jej spodenki, kurteczki ma dwie i jeszcze dobre, zobaczymy, może rzeczywiście nie będzie potrzeby takiego śpiworku szyć czy kupować:) :36_13_14:

ja bym jednak postawila na kombinezon. dziecku jest w nim wygodniej. Gdy jest snieg i bawimy sie na sankach, to nawet w najlepszych, firmowych zestawach spodnie+ kurtka, snieg naleci gdzies pod kurtke, albo do spodni. chyba, ze masz takie portki z wysokim stanem, albo ogrodniczki z szelkami. chociaz moim zdaniem kombinezon jest najwygodniejszy do zimowych szalenstw :)

Odnośnik do komentarza

solange63
Margeritka

Daffodil Ola mi wyrosła z tego kombinezonu, więc będę musiała na zimę kupić jej spodenki, kurteczki ma dwie i jeszcze dobre, zobaczymy, może rzeczywiście nie będzie potrzeby takiego śpiworku szyć czy kupować:) :36_13_14:

ja bym jednak postawila na kombinezon. dziecku jest w nim wygodniej. Gdy jest snieg i bawimy sie na sankach, to nawet w najlepszych, firmowych zestawach spodnie+ kurtka, snieg naleci gdzies pod kurtke, albo do spodni. chyba, ze masz takie portki z wysokim stanem, albo ogrodniczki z szelkami. chociaz moim zdaniem kombinezon jest najwygodniejszy do zimowych szalenstw :)

Wydaje mi się że Margaritka miała na myśli o spodniach kombinezonowych co idzie kupić luzem nie koniecznie z kurtką.

Odnośnik do komentarza

solange63
Margeritka

Daffodil Ola mi wyrosła z tego kombinezonu, więc będę musiała na zimę kupić jej spodenki, kurteczki ma dwie i jeszcze dobre, zobaczymy, może rzeczywiście nie będzie potrzeby takiego śpiworku szyć czy kupować:) :36_13_14:

ja bym jednak postawila na kombinezon. dziecku jest w nim wygodniej. Gdy jest snieg i bawimy sie na sankach, to nawet w najlepszych, firmowych zestawach spodnie+ kurtka, snieg naleci gdzies pod kurtke, albo do spodni. chyba, ze masz takie portki z wysokim stanem, albo ogrodniczki z szelkami. chociaz moim zdaniem kombinezon jest najwygodniejszy do zimowych szalenstw :)

ale miałam taki kombinezon, że nie trzba było butów taki zamknięty zupełnie, a teraz jak Ola chodzi, to muszę mieć taki, co się kończy jak spodnie...zobaczymy, może znajdę coś ciekawego w ciuchu na przykład:)

Odnośnik do komentarza

ja mialam taki z odpinanymi stopami ::): tylko mi chodzilo o wybor pomiedzy kombinezon (jednoczesciowy), czy kurtka+ spodnie. to w takim wypadku wybieram stroj jednoczesciowy. nie mialam na mysli, zebys wciskala Ole w zamaly kombinezon z ubieglego roku :D

u mnie w zlobku na poczatku dostalismy liste wyprawkowa, co nalezy dostarczyc. miedzy innymi byl wlasnie kombinezon jednoczesciowy, na zimowe wyjscia.

Odnośnik do komentarza

Ja akurat zdecydowanie wolę kombinezony dwuczęściowe. Spodenki z szeleczkami i wyższym stanem i kurtka do tego. Lepiej się sprawdzają jeśli podczas spaceru wejdzie się na zakupy i chociaż kurtkę można dziecku zdjąć albo jak podczas dłuższego spaceru w lesie trzeba zaliczyć siuranie pod krzakiem przy minus 10 :lup: A w tamtym roku nam się zdarzyło i nie było wyjścia... Łatwiej spodnie rozpiąć w takich warunkach niż dziecko do rosołu rozbierać :)
Ale to raczej kwestia dostosowania do wieku. Dla malucha pieluszkowego i jeszcze raczkującego wybrałabym pewnie jednoczęściowy.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Ja akurat zdecydowanie wolę kombinezony dwuczęściowe. Spodenki z szeleczkami i wyższym stanem i kurtka do tego. Lepiej się sprawdzają jeśli podczas spaceru wejdzie się na zakupy i chociaż kurtkę można dziecku zdjąć albo jak podczas dłuższego spaceru w lesie trzeba zaliczyć siuranie pod krzakiem przy minus 10 :lup: A w tamtym roku nam się zdarzyło i nie było wyjścia... Łatwiej spodnie rozpiąć w takich warunkach niż dziecko do rosołu rozbierać :)
Ale to raczej kwestia dostosowania do wieku. Dla malucha pieluszkowego i jeszcze raczkującego wybrałabym pewnie jednoczęściowy.

Ja zdecydowanie jak Daff kombinezon dwuczęściowy,zresztą teraz dwuzęściowe mają fajne zabezpieczenia,podwójne ściągacze gdzie ten z pod spodu idzie schować w kozaczki (przy spodniach) i w rękawiczki (przy kurtce),przy kurtce jeszcze jest w pasie taki dodatkowy ściągacz mniejszy że jak się zapnie to śnieg się nie dostanie pod kurtkę.

Odnośnik do komentarza

ja kupiłam swojemu Kubusiowi śpiworek Gro TucTuc, poleciła mi go znajoma z Anglii, pierwsze wrażenie - bardzo pozytywne, kolorowy, ladny, specjalny materiał na dole, ktory się nie brudzi no i dorzucili coś co wygląda jak przedłużenie śpiworka, więc może nie bede go musiała zmienic po 1 roku :)) Używał ktos takich? jakie sa wasze odczucia?

Odnośnik do komentarza

ja w zeszłym roku zamówiłam śpiworek polskiej formy Milpol i bardzo polecam. Śpiworek ma 110 cm i w tym roku jeszcze moja córka się w nim zmieściła w wózku choć wcale nie jest mała (ma 102 cm wzrostu). Mam śpiworek z wełny naturalnej, i co najważniejsze ma odpinaną część otulającą nogi, która może częściej się brudzić od bucików i tylko nią można wyprać zamiast całego śpiwora. Można również wybrać sobie haft+ kolor. Ja mam granatowy z żyrafką.
http://www.milpol.pl/product.php?id_product=630
Firma ta produkuje również wiele innych produktów np. pościele.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

~ZuzankaaBlach
Zostałam tu skierowana z innego wątku. Szukam śpiworka do wózka i zainteresował mnie ten wełniany, o którym tu piszecie. Młode ma alergie na cały świat i boję się, czy nie będzie to uczulać? Widziałam u siebie w sklepie ten wełniany womaru, skłaniam się ku niemu, bo jest regulowany, a to duży plus. Ale poczytałabym jakieś opinie jeszcze, bo nie chcę tak w ciemno

moja znajoma miała synka z alergią na sztuczne poszycie wózka i wyłożyła mu ten wózek bawełnianą poszewką i dzięki temu nie miał wysypki, a jak się u Twojego dziecka objawia alergia, jest bardziej wziewna czy pojawiają się krostki? jeśli pojawiają się krostki, to może trzeba śpiworek obszyć bawełną?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...