Skocz do zawartości
Forum

Noworodkowe Mamulki Październik 2007


Anulka

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Widze, ze temat spotkania powrocil:Oczko: Mnie sie tez Krakow bardzo podoba...tylko ja to mam dopiero daleko...jak ustalicie date, to z ciekawosci popatrze ile by mnie wyniosla podroz samolotem, ale nie nastawiam sie, ze cos z tego wyjdzie:Smutny: Ale bardzo chcialabym sie z Wami spotkac!!!

Madziu, z forum prywatnym to super pomysl!

Marysiu, niezla mieliscie pogode:Smutny: Cale szczescie, ze byliscie w domu!

Wszystkim niewyspanym zycze sily na dzisiaj ( sama tez padam i zaraz wskocze do lozka:Śmiech: )!!!

Luby, SZACUNECZEK!!!

Pozdrawiam

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20040706/n/Nasza+Victoria+Maria+/dt/-6/k/bb49/age.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20070923/n/Nasz+Phillip+Leon/dt/-7/k/5903/age.png

Odnośnik do komentarza

Co do tego, że nasze dzieci lubią swobodę to też stawiam na ciekawość świata i to, że to dla nich takie raczkowanie, zabawy to świetna zabawa :)

Piotruś jak lubił kojec to teraz nie ma szansy Go tam, włożyć, nogi prostuje, cały się pręży (także chyba go złożymy i będzie tylko służył na jakieś wyjazdy jako łożko)... Czasem uda sie go oszukać zabawkami i posiedzi kilka minut w łóżeczku ;)

Ale najszczęśliwszy jest, gdy może bez ograniczeń raczkować po całym domku, wszystkiego dotykać, wstawać... Jednym zdaniem poznawać świat po swojemu :)

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Asiu to jest naprawde sama radość , ja często jestem z mojej córci taka dumna jak jeszcze nigdy w życiu z niczego.

Jakis czas temu zrobila pierwszy raz papa, obdzwonilam wojtka, mame tesciową, tak malutki sukcesik a tyle radości dla wszystkich

macierzyństwo to przepiękna przygoda, czasem trudna , wymagająca wysiłku i poswięcenia, ale nic nigdy w życiu nie dało mi tyle szczęścia i radości co moja mała iskiereczka. Taka mała istotka a wszyscy ja tak bardzo kochają nie wspomnę o dziadkach, ale wujkowie , ciocie .1,5 miesiąca temu moja siostra wyjechała do Anglii i jak dzwoni to zawsze mowi że najbardzioej tęskni za Nikolką a jak wysyłam jej zdjęcia małej to płacze za nią.

a tak schodząc na ziemie to mojej córce wyraźnie dzisiaj coś bardzo dokucza, jest bardzo strachliwa, płaczliwa, ciągle musze ja trzymac na rękach, nie wiem co sie stało.

Odnośnik do komentarza

Też pisze się na libacje :Święto: :Oczko:

Ale mój syncio dziś grzeczniutki !! Oczywiscie wiem dlaczego...:Śmiech:
Tatusia poprostu nie ma, ilekroć Krzyś widzi tate to chce na rece :Szok: Kamil pracuje w domu więc nie może go brać kiedy tylko mały chce , to wtedy ja musze robić za nosidełko :Rozgniewany::Padnięty::duren:
Tatusia nie ma a Krzyś całkiem inny i to za każdym razem. Do mnie na rączki wcale nie chce,
woli szaleć na podłodze...w chodziku.
Także muszę wysłać Kamila do 2 pracy :Oczko: żeby sobie ułatwić zycie :Oczko:

Mój syn się czołga...zamiast raczkować :Trudy: heh dosłownie czołga. Ubaw mamy z tego nieziemski.
Wojak nam rośnie normalnie :Śmiech:

http://img204.imageshack.us/img204/8126/glitteryourway9402c02ddw9.gif
http://images34.fotosik.pl/341/94e27b20b765562d.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/cdc49565f3.png

Odnośnik do komentarza

Anulka
a ja właśnie miałam telefon...babcia nagle straciła pamięć...nie pamięta co się działo dwa dni temu...lekarz podejrzewa zator...jestem załamana...nie ma lepszej na swiecie babci niż moja :Płacz::Płacz::Płacz::Płacz:

Aniu współczuję...:Smutny: 3maj sie kochana. Zdrowia dla babci życzę i dla Was sił .

Moja babcia też coś zaczeła chorować.. 6 tyg. zmarł mój dziadek, pewnie dlatego. :Smutny:
Ponad 40letnim byli małżeństwem....

http://img204.imageshack.us/img204/8126/glitteryourway9402c02ddw9.gif
http://images34.fotosik.pl/341/94e27b20b765562d.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/cdc49565f3.png

Odnośnik do komentarza

zancian
Też pisze się na libacje :Święto: :Oczko:

Ale mój syncio dziś grzeczniutki !! Oczywiscie wiem dlaczego...:Śmiech:
Tatusia poprostu nie ma, ilekroć Krzyś widzi tate to chce na rece :Szok: Kamil pracuje w domu więc nie może go brać kiedy tylko mały chce , to wtedy ja musze robić za nosidełko :Rozgniewany::Padnięty::duren:
Tatusia nie ma a Krzyś całkiem inny i to za każdym razem. Do mnie na rączki wcale nie chce,
woli szaleć na podłodze...w chodziku.
Także muszę wysłać Kamila do 2 pracy :Oczko: żeby sobie ułatwić zycie :Oczko:

Mój syn się czołga...zamiast raczkować :Trudy: heh dosłownie czołga. Ubaw mamy z tego nieziemski.
Wojak nam rośnie normalnie :Śmiech:

A u nas chodzik sie nie spradził, Piotruś zostal do niego włożony, chwilę pobawił sięw nim, ale chodzić nie chciał, za duże ograniczenie dla Niego, także wydajemy go...

Żanciu to dzis Krzysiulek mały "czołgista"... Po czołganiu się i pełzaniu przyjdzie czas i na raczkowanie ;)

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...