Skocz do zawartości
Forum

Noworodkowe Mamulki Październik 2007


Anulka

Rekomendowane odpowiedzi

No W Piatek Rbilysmy Z Babcia Torty-jeden Dla Sasiadow Na Komunie ,drgi Dla Mnie Taki Mnijeszy...potem Popoludniu Zrobilismy Grilla Imieninowego Mojego...w Sumie Z Nami Bylo 11 Osob...fajnie!!!no I Chyba Wypilam O Jednego Drinka Za Duzo....a Raczej O Kilka...
Chociaz Prawde Mowiac Naewt Nie Pamietam Ile Wypilam...a Tylko 3 Osoby Pily!!
Matko Pirewszy Raz Mi Sie Film Urwal...nie Pamietam Nawet Jak Do Lozka Doszlam!
No I Cala Sobota To Istna Masakra,juz W Nocy Zaczelo Mnie Suszyc A Ze Nie Bylam W Stanie Zejsc Na Dol To Wypilam Cole I Reszty Mozna Sie Domyslic...cala Sobote Bylam Ledwo Ciepla I Zygalam Jak Kot Dziki!!!! Wstyd Normalnie!!!pojechalismy Na Komunir Do Ciotki To Moze 2 Godz Siedzialam,3 Razy Wymiotowakam Wiec Wrocilismy Do Domu,dopiero Puznym Wieczorem Moglam Cokolwiek Zjesc I Wypic Zeby Tego Nie Zwrocic!
A Wczoraj Bylismy W Sumie Tez Caly Dzien Na Komuunii U Sasiadow!a Dzis Sprzatalam Po Weekendzie...i Po Sobie!

Suwaczek z babyboom.pl

Odnośnik do komentarza

czesc kochane
musze sie wam pochwalic...moj maly dzisiaj zrobil kupke na nocnik...:)siusiu tez przy okazji...ale grzecznie siedzial i robil:) jestesmy bardzo dumni..wiem , ze 1 raz to nic ..ale i tak sie ciesze:)
Monia to mialas przezycia...
Aniu fajnie ,ze jestes:)
MArys kobieto ty to masz zasobt energii na to prasowanie:Śmiech:

Odnośnik do komentarza

MONIA twoje dziecko jest naprawdę zdolne, gratuluje.

wpadam na chwilke , powiedziec dobranoc i ze u mnie troszke lepiej,

W skrócie wam powiem ze mam problem z mężem ktos mi cos bardzo zlego o nim powiedzial, ja wróciłam do domu,wygarnełam mu wszystko urzadziłam awanture, kazałam mu sie pakowac i wynosić, powtarzał mi kilkanascie razy ze to nieprawda, potem w ko ncu wyszedł, wrócił po kilku godzinach i udowodnił mi konkretnie, że to były fałszywe oskarżenia. Uwierzyłam koleżance a nie jemu... on ma do mnie ogromny żal, jest wściekły, nie chce wrócić do domu... ale porozmawial dzis ze mną przez telefon, więc jest lepiej...to nie wygląda pewnie az tak żle, ale wierzcie mi, jestem zalamana

Odnośnik do komentarza

ehhhhhhhhhh Myszkopowodzenia:great:...czasem trzeba ufac mezowi...ale wiem , ze to ciezkie kiedy ci ktos gada za uchem niemile rzeczy na jego temat.....a do tego wam sie ostatnio nieukłada...z calego serducha zycze, zebyscie sobie wszystko wyjasnili, zeby ci wybaczyl ta nieufnosc i zeby cie zrozumial!!!!!buziaki i ...milej nocki kochane:)

Odnośnik do komentarza

Sweethope
radość serca
joasiah
Myszko czasami warto zaufać mężowi

Dobrze napisane "czasami" :Niespodzianka:
hehehe tez tak napisałam..nie mowie ze mojemu nie ufam...ale sa czasem takie chwile...ze bardziej idzie o wyrozumialosc niz ufnosc....

No ja tak z przekory to napisałam, ale oczywiście małżonkowie powinni SOBIE NAWZAJEM przede wszystkim ufać, wszyscy inni są na drugim miejscu...

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Sweethope
dzieki Asienko...:Usteczka:.widze, ze praca pochłania ci troche czasu co??!!...jeszcze troszke i wroci do normy obracanie wolnym czasem...ehhh kiedys to bylo fajnie z maluszkiem:p

A powiem Ci Monia, że właśnie nie jest źle, owszem są dni, że jestem zmęczona (zazwyczaj psychicznie), ale dziś spoko :) Generalnie to godz 15 i fru do domku, a dziś jeszcze zakupy, potem odwiedził nas kumpel, potem gościu z PZU przyjechał ubezpieczyć furę, a to kąpiel i zabawa z Piotrusiem i tak zeszło...

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

radość serca
Sweethope
radość serca

Dobrze napisane "czasami" :Niespodzianka:
hehehe tez tak napisałam..nie mowie ze mojemu nie ufam...ale sa czasem takie chwile...ze bardziej idzie o wyrozumialosc niz ufnosc....

No ja tak z przekory to napisałam, ale oczywiście małżonkowie powinni SOBIE NAWZAJEM przede wszystkim ufać, wszyscy inni jest na drugim miejscu...

pewnie i masz racje kochana...musimy zrozumiec Myszke...cos musialo byc nie tak ...ale tak to jest...jak ktos powie cos zlego...to zaraz inne rzeczy sie w glowie układaja...heh..skad ja to znam....dlatego gryze sie w jezyk ...kilka razy:p az boli:p

Odnośnik do komentarza

radość serca
Sweethope
dzieki Asienko...:Usteczka:.widze, ze praca pochłania ci troche czasu co??!!...jeszcze troszke i wroci do normy obracanie wolnym czasem...ehhh kiedys to bylo fajnie z maluszkiem:p

A powiem Ci Monia, że właśnie nie jest źle, owszem są dni, że jestem zmęczona (zazwyczaj psychicznie), ale dziś spoko :) Generalnie to godz 15 i fru do domku, a dziś jeszcze zakupy, potem odwiedził nas kumpel, potem gościu z PZU przyjechał ubezpieczyć furę, a to kąpiel i zabawa z Piotrusiem i tak zeszło...

ehhh ja oprocz psychicznego zmeczenia to jeszcze fizyczne odczuwam....jutro brykam na 1-szy aerobic...oj bede plakac wielkimi łzami z bolo:p

Odnośnik do komentarza

Sweethope
radość serca
Sweethope

hehehe tez tak napisałam..nie mowie ze mojemu nie ufam...ale sa czasem takie chwile...ze bardziej idzie o wyrozumialosc niz ufnosc....

No ja tak z przekory to napisałam, ale oczywiście małżonkowie powinni SOBIE NAWZAJEM przede wszystkim ufać, wszyscy inni jest na drugim miejscu...

pewnie i masz racje kochana...musimy zrozumiec Myszke...cos musialo byc nie tak ...ale tak to jest...jak ktos powie cos zlego...to zaraz inne rzeczy sie w glowie układaja...heh..skad ja to znam....dlatego gryze sie w jezyk ...kilka razy:p az boli:p

Masz rację, mnie też nieraz czarne myśli dopadały...

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Monia to życzę fajne go aerobiku, kiedy Ty masz czas kobieto na to? ;)
I muszę napisać, że Twój Mati extra sie rozwija, piszesz, ze już sam wstaje i podnosi się, super :brawo: Nasz Juniorek pozycję do raczkowania ma, ale sam nie wstaje jeszcze...
Choć jak tak na Niego codziennie patrzymy to co rusz coś nowego umie, a ile radochy jest :) Ostatnio nauczył się dawać buziaki, widzi jak Jemu się daje np. w pufkę i sam sprzedaje buziole, tak śmiesznie, buźka otwarta i bum do maminego lub tatusiowego policzka :)
Z mniej "miłych" dokonań to nawija cały czas "tata" (Luby siedzi z Nim więcej niż ja i uczy Go takich HEREZJI!!!) ;)

Gratki dla Nadusi, pierwszy ząbek no no :Śmiech::Śmiech::Śmiech:

Marysiu
jak tam mąż po wycieczce? Tam Ci napisałam na gg, że Luby pojutrze się w Twoje strony wybiera (niby zawodowo, ale zawsze) :Spoko:

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...