Noworodkowe Mamulki Październik 2007

[monika warszawska]

Potem Zrobilam Obiadek A Puzniej Zostawilismy Malego Z Babcia I Z Kamilem Pojechalismy Tak Pochodzic Sobie Po Europie....ja Weszlam Do Empiku,rafal Cos Tam Czytal,kamil Patrzyla Na Gazetki Dziecinne...potem Szukalam Jartki Dla Babci Na 70 Urodziny A Tu Patrze A Kamila Nie Ma!!!!!!!!!!!!!!!!

[monika warszawska]

Sweetka Mati Kochaniutki:)

[monika warszawska]

Prawie Zawalu Dostalam....szukam Go Po Boksach...wszedzie Przy Fontannie...juz Nie Wiedzialam Gdzie Isc...przeciez Sklep Wielki 3 Pierta....biegam...wolam....nic!!!!!
A Tu Slysze Jak Sie Jakies Dziecko Drze....patrze Niesie Go Jakas Panna I Mowi Ze Siedzi Sobie Patrzy A Tu Jakies Dziecko Jedzie Na 2 Pietro Samo Schodami Ruchomymi.....!!!!!
Boze!!!!!widac Bylo Ze Sie Troche Bal....
Koniec Juz Go Nie Bedziemy Brali Do Zadnego Sklepu!!!!!!!

[Sweethope]

Izabelin

Witam Mamuśki

Sweetka to romantycznie u Was wczoraj było, żeby tylko dzieci z tego nie było

heheh no staram sie staram...na razie nie mam zamairu miec wiecej dzieci...

[monika warszawska]

No Nic Sie Tu Nie Dzieje To Znikam!!!!

Dobranoc.milego Wieczoru

[marik]

Monia w chyba bym umarla ze strachu nie zazdroszcze tych emocji

Sweecik nasz Krol Min jak zwykle slodziak :)

[radość serca]

Sweetka Twój Mati kochaniutki :)

Monia W to Ci Kamilek stracha napędził

[radość serca]

Właśnie Piotruś pojadł i zasnął momentalnie, coś za wcześnie jak dla Niego, pewnie jeszcze się obudzi na jedzonko... i mam dylemat... kłaść się spać czy czekać...

Chyba jednak się położę, najwyżej będzie pobudka...

Dobrej Nocy

[Gość Izabelin]

Mały śpi od 20, skorzystałam więc z okazji i nadrobiłam prasowanie z tygodnia, co się odwlecze to nie uciecze :Smutny: ale przynajmniej pusty mam kosz z prasowaniem (do jutra, bo zaraz się będzie pralka kręciła).

Sweetka Mati słodziak na maksa.

Asiu nie dziękuj.

Monia W no to piękną miałaś akcję z Kamilkiem, aż mi ciarki po plecach przeszły na samą myśl, że za kilka lat mój Młody może mi taki numer wywinąć

[Gość Izabelin]

Po południu byliśmy u rodziców, plan był taki, że podrzucimy Młodego na godzinkę i wyskoczymy na rynek posłuchać Feela. Oczywiście nic z tego nie wypaliło, Misiek jakieś marudzianki dzisiaj dostał, niby senny a jak usnął to pospał góra 10 -15 minut Kurcze już sama nie wiem co mu jest, czy to na pogodę (wredna dziś była) czy może zęby będą kiełkować.

[Gość Izabelin]

Idę się pomoczyć i odespać to co wczoraj zarwałam oglądając film.

Życzę wszystkim dobrej nocki. Śpijcie spokojnie do jutra.

Dobranoc

[nicola23]

I jaszcze skrobne kilka słówek, maż właśnie poszedł do pracy na nocke, a ja chyba jeszcze zaraz jakiegoś filma zapuszcze, bo spać jakoś mi się nie chce. Musze jeszcze przeniesc Martynke bo usnęła w naszym łóżku...
Jutro przyjedzie do nas moja mama i mam plan wyciągnąć męża na zakupy ciuchowe związane z chrzcinami juz wam pisałam ze wpadło mi w oko kilka łaszków, zobaczymy na co sie da naciągnąć (bo przecież odkłada na samochód BOOOSSSZZZE)

[nicola23]

A gdzie nasza Ania zawsze o tej godzinie była na posterunku, czyżby Sweetka jej narobiła ochoty na szczyptę romantyzmu???

[marik]

oj tez bym malza na cos naciagnela :)

Izus szkoda ze humorek malego pokrzyzowal Wam plany... ale i tak bywa...

[marik]

DOBREJ NOCKI

[nicola23]

Witam się pierwsza

[nicola23]

Nocka średnia i jak mąż wrócił z nocki to jeszcze swoim trzaskaniem pobudził wszystkich, Martynka juz nie myśli spać Nadia słysze gada w łóżeczku może jeszcze przyśnie, ehh a tu cały tydzień nocek

[Aniołek Łysego]

My już w domku, Luby wybył do pracy, a Maluszek właśnie pojadł... Mnie męczą jakieś dolegliwości żołądkowe, brzuch boli, głowa, niedobrze mi, akcja "kupa" dokucza Nie wiem co mi zaszkodziło

to samo co u nas... ja i siostra umieramy od wczoraj...

sweet jakie słodkie fotki

monika warszawska a to przeżycie... też bym zawału chyba dostała...
mój brat kiedyś tak za moja mama poszedł do miasta jak miał 2 i pół roku :) wszyscy latali i go szukali... najgorsze że niedaleko moich bloków jest park ze stawem i torami gdzie jeżdżą czesto pociągi na trasie opole - wrocław... no ale znalazł się pod biedronka jakies 2 km od domu... zajęła się nim jakaś pani i ciągle bujał się na takich konikach bujanych na monety;) zadowolony był jak nie wiem...

nicola dzień dobry :)

to uciekam do mojego skarbka:) miłego dnia:)
my wczoraj byliśmy u niespełna 3 tygodniowego Marcela:) ojjj jaki malutki :) Kacperek był bardzo grzeczny:) gugał i gugał i śmiał się :) na koniec był troszkę już zmęczony bo nie umie tak łatwo zasypiać ale samochód szybko go ululał i było super:)

[Anulka]

Witajcie Kochane.

Jestem tak srednio wyspana, bo wczoraj cały dzień miałam gości i z siostrą poszlismy bardzo późno spać.
Wczorajszy dzień minął bardzo miło, ale i męcząco.
Rano Sebastian pojechał zareklamować kurtkę, potem poszlismy na dwugodzinny spacer. Jak wróciliśmy to zjedliśmy obiadek i przyjechał szwagier...Potem wpadła moja siostra i tak cała niedziela zleciała.
Moja Maja spała wczoraj może nie całe 50 minut włącznie ze spacerem. To na moje dziecko bardzo mało bo zwykle przesypia 5-6 godzin. Jakis komplikator jej się włączył, bo bez przerwy jęczała i chciała na ręce

Aniołku podobna rotawirusy szaleją w całej Polsce...oby to było nie to. Trzymam kciuki bo wiem co to za cholerstwo. !0 dni spedziłam z Mikim w szpitalu na to...

MoniaWtoż to mozna zejść w takich sytuacjach. Współczuję. Niezły model rośnie z tego Kamilka

Madzia to postaw małzonka do pionu, bo w odwecie dzieci moga przez przypadek nie pozwolic mu odespać tych nocek

Zaraz biorę się za odgruzowanie poweekendowe chałupy bo dzisiaj od 17 ksiądz chodzi po kolędzie. Mieszkam na dziewiątym piętrze i teraz jest pytanie czy wjedzie na górę i zacznie chodzić od nas zjeżdżając swobodnie w dół czy od pierwszego piętra i przyjdzie na 22.00

[Anulka]

Sweethope

aha zapomnialam wam napisac, ze daje malemu jabuszko...w niewielkich ilosciach...ale juz od 3 dni...i sie zajada ....poobserwowalam go, przygladnelam sie kupce, wszystko w porzadku, wiec ok... daje jablko lyzeczka...musze go nauczyc, bo potem kaszki bede dawac....

Monia a tak mozna? Zwykle lekarze mówią, że zaczyna się wprowadzać inne posiłki niz mleko przy dzieciach karmionych sztucznie od 5 miesiąca a naturalnie po skończeniu 6

[Anulka]

Kathrin

Jestem dzis wkurzona - mam dosc psa od sasiadow - on szczeka bez przerwy jak nikogo nie ma w domu, a dodam tylko, ze oni potrafia ( tak jak i dzis ) wrocic kolo 3:00 nad ranem do domu. Pare razy zwracalo sie im uwage i to nie tylko my sie skarzylismy, a oni NIC. Nastepnym razem zadzwonie po policje albo napiszemy do spoldzielni ( tu nie mozna miec psow - teoretycznie...wiekszosc ma).
Przepraszam, ze sie Wam tak zale, ale tak juz nienaidze tego mieszkania, ze jakbym miala gdzie, to zaraz bym sie wyprowadzila...

Ja bym zadzwoniła. Nie poskutkowałby raz to drugi i trzeci...aż do skutku...Policja wlepia za to mandaty. Może jakby zapłacili to zamknęli by mu buźkę, albo niech go zabierają ze sobą...

[Anulka]

Izabelin

Kathrin

Anulka

a co produkuje ta firma Kasiu?

Przede wszystkim perfumy ( kopie oryginalow ) i kosmetyki zapachowe ( zele pod prysznic, deo pod paszki ).

Nie znam takiej firmy. Jak to mówi mój małż mam totalnego pierdolca na punkcie oryginalnych perfum (i nie tylko).

My z mężem też tylko na oryginałach jedziemy i mamy na tym punkcie :hopla z przerzutką"

[Anulka]

Kathrin

Zaprosilismy wlasnie sasiada na obiad ( jego zona wyjechala, wiec pewnie teskni za porzadnymi obiadkami:)). Robie miesko...Jak ktos ma jeszcze ochote, to zapraszymy

Zycze Wam milej niedzielki!

Piekny gest...rzadko spotyka sie takich ludzi Kasiu

[Anulka]

Aniołek Łysego

U nas noc taka sobie - kurcze, synus dzis wstal jeszcze wczesniej, bo po 2:00 Jak dzis tez tak bedzie, to od jutra bede go chyba dopajac mleczkiem z butelki, bo nie wiem co sie z nim dzieje...moze sie nie najada do syta

ja mam pobudki co 1,5 h nawet a jak próbowałam butle dać to kacper darł się jak zarzynana świnia tak więc zrezygnowałam z dokarmiania i męczę się z nim

Aniołku a może Kacperek nie najada się i dlatego się tak budzi?

[Anulka]

marik

ale dzisiaj piekny dzionek :) bylismy cala ferajna na 2 godzinnym spacerku (kosia niegzeczna jak nie wiem co nie chciala isc za reke) pozniej jak juz bylismy na podworku siostra wyjezdzala na jaselka w ktorych grala corka drugiej siostry i zabrala kosie a my w domku pojedlismy obiadku i teraz odpoczywamy :) kosia wlasnie wrocila i od drzwi sie wydzierala ze ogladala ustawienie (patrz przedstawienie)

Uwielbiam takie rodzinne spacer...i nawet kiedy Miki rozrabia to i tak jest miło