Skocz do zawartości
Forum

jak wyobrażasz sobie swoją emeryturę?


Rekomendowane odpowiedzi

rorita
Chciałabym dożyć emerytury razem z moim mężem... bez tego nawet nie chce o niej myśleć ...

Jak już jej dożyjemy to będziemy sobie żyli szczęśliwie z dwójką Naszych synów ,z ich żonami i gromadką ślicznych wnucząt :D z dziadkiem będziemy zabierali te nasze kochane wnuczęta na wycieczki rowerowe i na lody :) w ogóle to ja chcę aby każda niedziela była taka rodzinna ,że moje dzieci będą w ten właśnie dzień u mnie na obiedzie ,zawsze! mój mąż już sięz tego śmieję ,że akurat chłopaki będą mieli czas na niedzielne obiadki jak to po sobotniej imprezie trzeba będzie się wyspać u boku swojej dziewczyny :whistle: będę chciała im to wpajać żeby ten dzień był NASZ ... wiadomo ,że później z dziewczynami będą na te obiady przyjeżdżali... oj tak mi się własnie marzy ,caały tydzień będę czekała na ten jeden dzień aż ich zobaczę przy jednym stole ,uśmiechniętych, radosnych i przekrzykujących siebie nawzajem z nowinkami z całego tygodnia :11_9_16: ach się rozmarzyłam :11_9_16:

Monia brzmi cudnie, ale powiem Ci, że chyba by mnie piorun trafił jakiś, jakby mój małżonek każdą niedzielę u mamusi chciał spędzać :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Margeritka
rorita
margeritka i faktycznie każda niedziela jest u teściowej? ja takie obiady wyglądają u Was?

po pierwsze mieszkamy blisko siebie, bo w tym samym budynku czterorodzinnym i zajmujemy piętro, więc i tak widzimy się kila razy dziennie, Ola uwielbia chodzić do dziadków, ma tam zabawki i huśtawkę i lubi tam zostawać beze mnie, więc wtedy chwilę dla siebie :36_27_5:

a obiady są w niedzielę o 14 i w każdą niedzielę o ile nie jesteśmy u mojej mamy, to zawsze jemy z nimi, a jak coś wypadnie, że ich nie ma na obiedzie, to zawsze nam zostawiają przygotowane jedzonko :D także to wygląda tak, że nie pamietam kiedy ostatni raz gotowałam w niedzielę :taniec1: obiad jest zwykły, bez żadnych tam wymyślań, zawsze rosól na drugie zmieniaki, jakieś kotlety i kurczak i jakieś surówki, czy coś na ciepło jak buraczki, teściowa gotuje dobrze i zdrowo!!! rosół na prawdziwej kurze z dobrymi warzywami itd, i tak sobie siedzimy i gadamy, potem staram się chociaż po tym pozmywać:o_master: po obiedzie jest kawa, jak ktos jeszcze ma czas i miejsce w żołądku, albo u nas kawa, albo my z mężem idziemy sobie do siebie, a dziadkowie bawią się z dzieckiem, bo lubią i w niedzielę mają najwięcej czasu i fajna jest taka niedziela.

Przyznam się, że mnie by to nie pasowało zupełnie.
Ale może to też od naszego trybu życia jest zależne, bo obydwoje z M. pracujemy na cały etat, w tygodniu to bardziej się mijamy i ten weekend to taki czas dla naszej trójki jest. Jakieś wycieczki staramy się organizować, albo chociaż długie spacery i tam w 100% dla siebie jesteśmy. Każda niedziela u teściów ograniczałaby mocno ten czas.
Oczywiście raz na jakiś czas wpadamy do nich czy do moich rodziców, ale na szczęście nie co tydzień.

Odnośnik do komentarza

A co moich wyobrażeń, to widzę siebie obłożoną książkami w domku z ogródkiem, z M. dłubiącym w jakimś starym gracie (bo zawsze powtarza, że na emeryturze będzie samochody stare odnawiał i przywracał do formy:)).
Na pewno chcę być zabezpieczona finansowo, żeby się czasem gdzieś wybrać, pozwiedzać, a w razie potrzeby pomóc finansowo dzieciom i wnukom i nie martwić się, że na leki zabraknie.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
A co moich wyobrażeń, to widzę siebie obłożoną książkami w domku z ogródkiem, z M. dłubiącym w jakimś starym gracie (bo zawsze powtarza, że na emeryturze będzie samochody stare odnawiał i przywracał do formy:)).
Na pewno chcę być zabezpieczona finansowo, żeby się czasem gdzieś wybrać, pozwiedzać, a w razie potrzeby pomóc finansowo dzieciom i wnukom i nie martwić się, że na leki zabraknie.

Mi też się marzy domek i ogródek.:smile_move:

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Martek73
Daffodil
A co moich wyobrażeń, to widzę siebie obłożoną książkami w domku z ogródkiem, z M. dłubiącym w jakimś starym gracie (bo zawsze powtarza, że na emeryturze będzie samochody stare odnawiał i przywracał do formy:)).
Na pewno chcę być zabezpieczona finansowo, żeby się czasem gdzieś wybrać, pozwiedzać, a w razie potrzeby pomóc finansowo dzieciom i wnukom i nie martwić się, że na leki zabraknie.

Mi też się marzy domek i ogródek.:smile_move:

Akurat to marzenie mam zamiar wprowadzić w życie troche wcześniej niż na emeryturze :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...